J@god@
IV-V 2005, X 2009
- Dołączył(a)
- 30 Październik 2005
- Postów
- 35 911
Hej,
My siedzimy w domku na dole jest całkiem chłodno, na pierwszym piętrze już tak sobie ale da się wytrzymać.
Ignacy więcej pije, wodę ciągnie aż miło.
Co do zostawiania to ja pierwszy raz zostawiłam Krystiana z tatą i babcią na tydzień jak miał 2 lata i 2 miesiące i pojechałam na konferencję. Wcześniej mąż i Krystian jeździli ze mną, ale wtedy były dwa wyjazdy w ciągu dwóch miesięcy i finansowo już nie wyrobiliśmy, a i mąż tyle urlopu nie mógł wziąć. Krystian się obraził i w pierwszej chwili po powrocie nie chciał ze mną rozmawiać, ale potem już było ok, tylko bardziej przylepa był.
A samego u babci to go pierwszy raz zostawiliśmy na 3 dni jak miał 3 lata i 8 miesięcy, sam chciał zostać, w zeszłe wakacje dwa razy po tygodniu został sam bez nas i spoko już było. Myślę, że 3,5-4 latek potrafi zostać już w miarę świadomie, o ile ma na to ochotę.
Wcześniej to dziecko raczej nie wie o co chodzi.
My siedzimy w domku na dole jest całkiem chłodno, na pierwszym piętrze już tak sobie ale da się wytrzymać.
Ignacy więcej pije, wodę ciągnie aż miło.
Co do zostawiania to ja pierwszy raz zostawiłam Krystiana z tatą i babcią na tydzień jak miał 2 lata i 2 miesiące i pojechałam na konferencję. Wcześniej mąż i Krystian jeździli ze mną, ale wtedy były dwa wyjazdy w ciągu dwóch miesięcy i finansowo już nie wyrobiliśmy, a i mąż tyle urlopu nie mógł wziąć. Krystian się obraził i w pierwszej chwili po powrocie nie chciał ze mną rozmawiać, ale potem już było ok, tylko bardziej przylepa był.
A samego u babci to go pierwszy raz zostawiliśmy na 3 dni jak miał 3 lata i 8 miesięcy, sam chciał zostać, w zeszłe wakacje dwa razy po tygodniu został sam bez nas i spoko już było. Myślę, że 3,5-4 latek potrafi zostać już w miarę świadomie, o ile ma na to ochotę.
Wcześniej to dziecko raczej nie wie o co chodzi.