reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

MAMY Z WARSZAWY i OKOLIC :)))

Iza, wczoraj wieczorem dałam mu jagody i dziś kupsko lepsze rano było! A przed chwilą obiadek cały wciągnął, więc chyba ok. Zobaczymy jak dalej. Może mu zęby kolejne idą i stąd ta biegunka, choć jak mu wcześniej wychodziły to nic takiego nie było. Temperatury nie ma, zachowuje się normalnie. Ale dzięki, że pytasz :)
Z brakiem wody współczuję! Szczególnie w te upały! No, a z ciuchami na wyjazd to rzeczywiście problem jak poprać.... Kiedy włączą?
Malina, no mam nadzieję, że to hormony....a i perspektywa, że od roku siedzę w domu też nie napawa mnie optymizmem...szczególnie, że w obecnej sytuacji do pracy nie wrócę...no, ale będę miała dwójkę dzieci :)
Gratulacje dla Jeremiego! Olaf za to już siedzi stabilnie, nawet w bujaczku więc pasy są niezbędne :)
Asia, byłaś w ZOO? Chyba gorąco było...
 
Ostatnia edycja:
reklama
ja już ledwo żyję przez te upały... od dwóch dni nie wychodzimy w ogóle, bo można umrzeć w tym słońcu. Na szczęście zapowiadają ochłodzenia. Baśka jakoś w ten gorąc nie chce jeść, i też robi rzadkie kupy- może dlatego,że tyle pije?
Dziubasek dajesz takie świeże jagody? Czy w deserku?
My wyjezdzamy 1 sierpnia na mazury, i znając moje szczęście pewnie wtedy będzie zimno i mokro:wściekła/y: Byliśmy na weekend z małą pod namiotem nad jeziorem, i było całkiem ok. Trochę w nocy żle spała, ale to przez głośne towarzystwo w okolicy. Natomiast z wody nie dało się jej wyciągnąć. Tak sie jej podobało:-) Tylko trochę piasek je, ale od małej ilości chyba nic jej nie będzie?:-)
 
Asia - z Dominisią w chuście zakupy byłyby o wiele łatwiejsze - tylko mierzenie ciuchów odpada...
i jak waga małej?
Dziubasek - ja próbuję wysadzać na sedes.. może bez nocnika się obejdziemy? bo i tak nie jestem zwolennikiem dugich posiedzeń, 20 sekund, jak nie ma siku to schodzimy..

złapałąm Gajkę na gorącym uczynku ;-)
[video=youtube;fjDgb04JHcI]http://www.youtube.com/watch?v=fjDgb04JHcI[/video]

taaaa chciala se przymierzyc te wysokie obcasy:) uz ta mama musiala ja nakryc:D
 
A byłam w zoo - całkiem fajnie było choć gorąco. Woda i lody jednak złagodziły trochę temperaturowo naszą wycieczkę.

Iza - współczuję braku wody i ze względu na upały i przedwyjazdowo... moze do mnie przyjedziesz z praniem?
 
Malina - Dziubasek wyraźnie sugeruje, żebyś też się postarała o brzuszek :-D
Dziubasek - dobrze, że nic się nie wykluło!! Choróbsko w upał gorzej się przechodzi
kiragold - fakt, byłam zaskoczona, że wybrała gazetkę ;-)
Asia - dzięki!! kochana jesteś! miałąm taki plan, żeby z walizami pojechać dziś do koleżanki na pranie.. na szczęście wczoraj późnym wieczorem puścili wodę, i już 3 prania mam za sobą.. jeszcze 2 zostały tylko :-)

oczywiście od jutra ma być ochłodzenie, niech to..
 
bedzie ochlodzenie bo ja jutro jade do sopotu ;) i pewnie jak wroce to bedzie znowu cieplo

znalazlam juz bilety do usa, teraz tylko mam nadzieje ze troche dolar spadnie. i zaczynam myslec jak tu sie popakujemy. juz sobie wyobrazam jak lazimy po lotnisku z 3 torbami podrecznymi, wozkiem i fotelikiem i oczywiscie z dzieckiem, nie mowiac o walizach oddawanych do luku. jak wielblady!

mysle czy nie kupic toreb na kolkach takich duzych, bo chyba sa lzejsze niz walizy jednak, a na ciuchy to moze byc i torba. macie jakies doswiadczenie z tym?
 
eee to juz ja wole niech pada :) mam dosc tych upalow!


a powiem wam, ze ostatnio jestem coraz bardziej wsciekla na kierowcow autobusow. jezdze dosc czesto i od jakiegos miesiaca ani razu nie opuscili podjazdu, nawet jak naciskam ten guzik z wozkiem, a staja na przystankach tak ze albo musze da rzewo wysiadac (!) albo w takiej odleglosci od kraweznika ze ani na niego nie da sie wyjechac ani przed niego i trzeba wozek wynosic. szlag mnie trafia bo czy to taki problem nacisnac 1 guzik albo podjechac ciut blizej? do tego jak wczoraj wracalam z rehabilitacji, czekalam az ludzie wysiada i juz mam wjezdzac a tu mi facet drzwi zamyka! dobrze ze tylko kolo przycial, a co by bylo jak by mi wozek w pol scisnal?! wscieklam sie rowno i opieprzylam kierowce ale oczywiscie po nim to splynelo..
 
Ostatnia edycja:
no ja najbardziej cierpiałam w zimie, zawsze stanęli na zaspie, a nawet jeśli przystanek był odśnieżony, to droga z przystanku na chodnik już nigdy... czasem wydeptane butami, ale jak z wózkiem jechać dróżką szerokości 10 cm?
Jakoś jeśli wjedzie wózek inwalidzki, to się umieją postarać.
 
reklama
Mnie ostatnio gość się zatrzymał w odległości ok metra od krawężnika - ani zjechać na jezdnię i wsiąść ani sięgnąć z wózkiem z chodnika. A ja byłam nie tylko z Minisią ale i z chłopcami :/ Zawsze wtedy się boję że ktoś z nas czegoś nie zdąży... np. Wprowadzę chłopców do autobusu i cofnę się po wózek a ten mi drzwi zamknie :baffled: Już raz zaliczyłam taką akcję w tramwaju z koleżanką - ona z dwójka i ja też. Wnosiłyśmy drugi wózek z maluchem i gość chciał zamknąć drzwi. Na szczęście koleżanka była na tyle przytomna że zostawiła wózek i przyblokowała drzwi bo inaczej gość by odjechał :dry:
 
Do góry