reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

MAMY Z WARSZAWY i OKOLIC :)))

hehehe też takie wyobrażenie miałam dlatego poszła do prywatnego :-D
gdzie jest max 12 dzieci na 3 opiekunki, ale na "pełen wymiar " to jest około 8 dzieci. I tam w sumei fajnie dzieciaki się bawią, szaleja, robią co chcą a i jak im źle to przytulanie się odbywa :tak:
ogólnie bardzo super
 
reklama
ale chusty to pewnie na wyposażeniu nie mają? :evil: dużo godzin tam spędza? a rano beczą maluszki, czy spokojnie zostają?
 
no chusty nie mają (ale wśród mam i tatów niosę kaganek oświaty heheh ) , natomiast dzieci nie beczą wprost przeciwnie lecą do dziewczyn i się tulą i chętnie zostają, moja młoda to zupełnie bez stresowo została, no oki czasami maja gorsze dni i marudki są, jednakże zazwyczaj zupełnie bezproblemowo jest.

tak OT- na kawałku szmaty dziołszki z chostoforum się zebrały, hehehe
 
Dołączę do wątku, bo też jestem mamą z Warszawy ^^.
Ja jakoś bałam się do żłobka posyłać małą... Ale teraz już chodzi do przedszkola, a miała tam zajęcia adaptacyjne od 1 roku życia...
 
ja musiałam wrócić do pracy i to na cały etat, ale powiem tak : gdyby nie finanse to młoda ze mną by w domu była a do żłobka chodziła na kilka godzin po to by z dziećmi pobyć i społecznie się rowinąć (czytaj : walnąć starszaka łopatką w głowę, zabrać klocek i uciec ) :)
 
no to u mnie małą społecznie rozwija rodzeństwo ;-) choć oni dużo starsi, więc ciężko to nazwać rówieśniczymi kontaktami, jakkolwiek rówieśnicy chwilowo służą Gai głównie jako obiekty posiadające oko do wydłubania :-D i mają tę zaletę, że powoli uciekają :-D
mam to szczęście, że mogę być z małą cały czas. Ze starszymi tak nie miałam, z Elą ekstremalnie - wróciłam do pracy gdy nie miała jeszcze pół roku :/
 
A ja myślę, że jeszcze te nasze dzieci mają czas na rozwój społeczny. Starszy poszedł do małego przedszkola jako 2 latek i żyje :-).
Młodszy pewnie też koło drugich urodzin pójdzie do żłobka albo klubiku malucha.
Ja mam taką sytuację, że musiałabym jeszcze dołożyć do mojej pensji, żeby nianię zatrudnić, więc moim siedzeniem w domu oszczędzamy :-). A Ignacy na razie wydaje nam się zdecydowanie za młody i za chorowity jak na spędzanie czasu w większej grupie rówieśniczej.
 
AsiaKC - jak Dominisia? rośnie ładnie? napisz coś o malutkiej!!
Ładnie się rozwija ale kiepsko przybiera i rośnie niestety :-(
Robiliśmy badania, budziliśmy w nocy i nadal marnie.
Lekarka kazała dokarmiać i od tego tygodnia walczyliśmy z flaszką - zeby w ogóle zechciała.
Jak już chce to wyraźnie widze jak cyc idzie w odstawkę - nie chce jej się ciągnąć. Spija co łatwo leci i koniec.
Ot takie rozterki...
 
reklama
Wiem, wiem :tak:
Ale ciężko mi się z tym pogodzić... głównie dlatego, że mnie to zaskoczyło - z chłopcami nie miałam żadnych problemów karmieniowych a tu nagle okazuje się, że Minisi nie wystarcza.

No i ja leniwa jestem a tu mycie butelek, smoków, parzenie, pamiętanie o zabraniu wody, mleka... cyc to straszliwa wygoda...
Dobrze chociaż że ona ciepłego tego mleka nie chce - pije tylko i wyłącznie w temp pokojowej.
 
Do góry