reklama
J@god@
IV-V 2005, X 2009
- Dołączył(a)
- 30 Październik 2005
- Postów
- 35 911
Hej,
Mieliśmy mega wyczerpująco atrakcyjny weekend.
Ja zgadzam się z Izą dziecko nie jest szantażystą, starsze dziecko sprawdza granice, na ile może sobie pozwolić, jest to normalne i według mojej siostry, która ma dorosłego syna to sprawdzanie granic trwa już do dorosłości.
Z moich obserwacji jednak wynika, że zdecydowanie częściej są problemy z dziećmi, którym rodzice poświęcają za mało czasu.
Dzieci potrzebują bliskości rodziców i ich uwagi, dużo bardziej niż wypasionych zabawek edukacyjnych czy bardzo drogiego wózka.
IzaBK jedziemy dopiero pod koniec tygodnia, więc może jeszcze uda nam się spotkać, chciałam Cię o coś zapytać i ten mei tai oddać, bo trochę się już głupio czuję, że tyle go trzymam.
Mieliśmy mega wyczerpująco atrakcyjny weekend.
Ja zgadzam się z Izą dziecko nie jest szantażystą, starsze dziecko sprawdza granice, na ile może sobie pozwolić, jest to normalne i według mojej siostry, która ma dorosłego syna to sprawdzanie granic trwa już do dorosłości.
Z moich obserwacji jednak wynika, że zdecydowanie częściej są problemy z dziećmi, którym rodzice poświęcają za mało czasu.
Dzieci potrzebują bliskości rodziców i ich uwagi, dużo bardziej niż wypasionych zabawek edukacyjnych czy bardzo drogiego wózka.
IzaBK jedziemy dopiero pod koniec tygodnia, więc może jeszcze uda nam się spotkać, chciałam Cię o coś zapytać i ten mei tai oddać, bo trochę się już głupio czuję, że tyle go trzymam.
Patewka
Mama Juleczki w sumie 3ki
Jutro zoo rano chcialam isc paszport Julci wyrobic, moze wiec dojade troszke pozniej. Na dworze sie ochlodzilo, mam tylko nadzieje ze jutro nie bedzie padac - bo raz juz w deszczu z zoo uciekalam. Dziubasek - bede dzwonic jakby co
No i nie poleciałysmy.. bilet moze isc sobie do ksoza na smieci... mzoe mi sieuda odzyskac jakis zwrot za bilet.. ehh To wakacje mamy w warszawie.. uziemilam nas na najblizszy miesiac, wiec i dupa blad az Rodos.
Zostaje mi :
-wakacje w warszawie....
- podroz pociagiem zprzesiadka w Berlinie
- 1000km samochodem, ale same, co srednio mi sie widzi.. bo kto mala bedzie zabawiac podczas jazdy :-)
Czytalam wasza dyskusje i tak naprawde wszystkich chodzilo o to samo. A kwestia sporna staly sie slowa SZANTAZ i MANIPULACJA.
Powiem tak .. tak jak pisze PEPERKA juz takie maluszki zaczynaja rozumiec, ze placzem mozna pewne rzeczy wymusic.
nasze dzieci teraz poznaja swiat i ucza sie czego im wolno, a czego nie... I jak skojarza,ze przy kazdym placzu, czy udawanej histerii mama przychodzi to beda tak robic nawet jak sie im nic nie dzieje...
Dlatego wazne jest zeby wyznaczyc pewne granice i zeby dziecka nie przyzwyczajać, do wymuszania czegos placzem... bo inaczej dziecku wyrzadza sie tylko krzywde.. - w przyszlosci jak bedzie tylko cos chcialo, to od razu bedzie udawac histerie,zeby to miec.
Moja tez uskuteczna "SZANTAZE" (chyba najbardziej zrozumiale dla innych okreslenie to wlasnie szantaz :-), bo jak nazwac to inaczej) I jak wiem,ze ona udaje, ze nic jej nie jest, a wlasnie tak jak pisze JOJKA zaczyna plakac jak mnie widzi to poprostu nie biore ja na rece... Placze, robi histerie, ale zaraz zaczyna sie dalej bawic :-) I nie uwazam, ze robie, zle a wiec przeciwnie wiem,ze robie dobrze. Krzywdy jej nie robie.. a przytulac i tak duzo sie przytula :-)
To jakiem czlowiekiem dziecko bedzie w przyszlosci zalezy juz od samego poczatku jego zyca... i juz teraz wiele czynnikow wplywa na jego osobowosc.
MARIA nie polecialam.. eh szkoda gadac .. tylko plakac mi sie chce...
Zostaje mi :
-wakacje w warszawie....
- podroz pociagiem zprzesiadka w Berlinie
- 1000km samochodem, ale same, co srednio mi sie widzi.. bo kto mala bedzie zabawiac podczas jazdy :-)
Czytalam wasza dyskusje i tak naprawde wszystkich chodzilo o to samo. A kwestia sporna staly sie slowa SZANTAZ i MANIPULACJA.
Powiem tak .. tak jak pisze PEPERKA juz takie maluszki zaczynaja rozumiec, ze placzem mozna pewne rzeczy wymusic.
nasze dzieci teraz poznaja swiat i ucza sie czego im wolno, a czego nie... I jak skojarza,ze przy kazdym placzu, czy udawanej histerii mama przychodzi to beda tak robic nawet jak sie im nic nie dzieje...
Dlatego wazne jest zeby wyznaczyc pewne granice i zeby dziecka nie przyzwyczajać, do wymuszania czegos placzem... bo inaczej dziecku wyrzadza sie tylko krzywde.. - w przyszlosci jak bedzie tylko cos chcialo, to od razu bedzie udawac histerie,zeby to miec.
Moja tez uskuteczna "SZANTAZE" (chyba najbardziej zrozumiale dla innych okreslenie to wlasnie szantaz :-), bo jak nazwac to inaczej) I jak wiem,ze ona udaje, ze nic jej nie jest, a wlasnie tak jak pisze JOJKA zaczyna plakac jak mnie widzi to poprostu nie biore ja na rece... Placze, robi histerie, ale zaraz zaczyna sie dalej bawic :-) I nie uwazam, ze robie, zle a wiec przeciwnie wiem,ze robie dobrze. Krzywdy jej nie robie.. a przytulac i tak duzo sie przytula :-)
To jakiem czlowiekiem dziecko bedzie w przyszlosci zalezy juz od samego poczatku jego zyca... i juz teraz wiele czynnikow wplywa na jego osobowosc.
MARIA nie polecialam.. eh szkoda gadac .. tylko plakac mi sie chce...
Ostatnia edycja:
od srody ma byc ladniepogoda dzisiaj nie zacheca do niczego a juz na pewno nie do spacerow po zoo... czy do jutra ma sie cos zmienic?
Patewka
Mama Juleczki w sumie 3ki
Pogode sprawdzam na ICM-ie, dla mnie oni w 80% maja racje
a dla wa-wy takie prognozy na jutro :
Meteorogramy - meteorograms
czyli bez opadow a temperatura do 20 st :-)
Moze to zoo nie jest wiecnajgorszym rozwiazaniem ?;-)
Stopi przykro mi z powodu waszego nieudanego wyjazdu i straconych biletów :-( Jesli pociag - kuszetka, to rozwazalabym mimo wszytko podróż, bo wakacje w wawie chyba niezbyt atrakcyjne ...
a dla wa-wy takie prognozy na jutro :
Meteorogramy - meteorograms
czyli bez opadow a temperatura do 20 st :-)
Moze to zoo nie jest wiecnajgorszym rozwiazaniem ?;-)
Stopi przykro mi z powodu waszego nieudanego wyjazdu i straconych biletów :-( Jesli pociag - kuszetka, to rozwazalabym mimo wszytko podróż, bo wakacje w wawie chyba niezbyt atrakcyjne ...
oczywiscie, ze dziecko stara sie wywierac wpływ na otaczajacy swiat. Jest przeciez człowiekiem. jednak jesli mama niemowlaka uwaza ze ten ją szantazuje bądz nia manipuluje, czyli swiadomie wplywa na jej zachowanie dla wlasnych korzysci i ze szkodą dla niej, to mają duzy problem. I mama i niemowlak.
I tak dyskusja jest bez sensu, bo dotyczy swiatopogladów.
Chyba nikt nie zrozumiał o co ja pytam Chciałam się dowiedzieć, kiedy małe dziecko jest na tyle kumate, że potrafi zrozumieć, że płaczem może coś zdziałać. I można to nazywać szantażem, wymuszaniem, czy jeszcze inaczej. Bo że kilkulatek już to umie, a niemowlę nie, to każdy wie. Tylko gdzie jest ta granica?
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 570
- Odpowiedzi
- 41
- Wyświetleń
- 5 tys
P
Podziel się: