reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

MAMY Z WARSZAWY i OKOLIC :)))

stopi: ale z tym podrecznym to glupota wsadzac do tego stelaza, bo sa wymiary zawsze podane maksymalne i jak kiedys sprawdzalam sobie torbe to wg wymiarow akurat byla, ale do tego stelaza w zyciu by nie weszla. ale kazda linia ma swoje wymysly :/


a wicei moze czym sie roznia pampersy sleep & play od zwyklych activ?
 
reklama
a wicei moze czym sie roznia pampersy sleep & play od zwyklych activ?

cena????? :-) hehe
Tak na prawde to nie wiem, ale mam niemieckie sleep &play i maja za duzo tego zelu pochlaniajacego mocz i jada strasznie chemia... leza i ich nie uzywam.... one chyba maja wiecej siskow pochlaniac?? A te acive to chyba maja byc lepei dopasowane do ruszajacego sie dziecka???
Pewnie to zwykly marketing :-)
 
No my dziś zakończyliśmy rota rota- okropne!!! Bo dwa dni po Bartku ja i M zachorowaliśmy i znieśliśmy to duuuuuuuuuużo gorzej niż on!!! on miał biegunki - typu 3 rano i dwie w nocy i temp. miał 37 - 38 i bawił się męczył jak zwykle :) a ja pierwszego dnia myślałam że umrę - wymioty, temperatura i mdlałam!!! i M podobnie! a do tego mały co chciał się bawić a nie spać. Podziwiam was mamy trójki:) jak tak cały dom chory- albo wy chore i trzeba się opiekować maluchami i gotować itd itp!
Bartek dwa dni temu nauczyl się przewracać na brzuch z pleców - na odwrót jeszcze nie całkiem- przynajmniej ja nie widzialam, ale za to dziś znalazłam go dwa metry dalej niż zostawiłam. Bo zostawiłam go na macie a znalazłam na brzuchu pod stołem obok mopsa!! na którym potem się okazało siedział miniaturowy kleszcz - ten najgorszy jaki istnieje!! i jestem załamana bo moje psy strasznie lnieją cały rok!! i pomino tego że rano odkurzałam i myłam podłogę to BArtek miał włosy w buzi, w nosie na rękach tonę i był zachwycony a ja załamana :)
Tata go rano kaszką karmił i jestem w szoku jakich cudów facet może dokonać - kaszkę miał zaschniętą na nosie, za uszami, na policzkach i na CZOLE!!! nei wiem jak on go karmił :)

Stopi lecisz do Kiel :) fajnie w Kiel spędziłam trochę czasu bo tam się mieści firma w której pracuję :) i z mała w samolocie - rewelacja. ciekawa jestem jak jej się będzie podobało.
 
MARIA ciesze sie ,ze Barus juz zdrowy!!! ladnie sobie poradzil z rota! Silny chlopak!!! Wspolczuje Wam, ze tez zlapaliscie rota :-(
Co do Kielu to juz kilka razy tam bylysmy przez ostatnie pol roku, troche mieszkalysmy... Moj luby tam ma "glowna siedzibe "swojej pracy tzn biuro i port :-) A szefostwo w Hamburgu siedzi.... Lenka leciala 10razy samolotem, tylko zawsze lecial z nami tatus :-) Ona uwielbia latac.. tzn albo skacze mi na kolanach caly lot, albo trzeba z nia chodzic i ludzi zaczepia.... Na miejscu juz nie usiedzi hehe Za to jak miala 5,5msc to ladnie grzecznie siedziala caly lot....
W Kelu mieszkamy w bylej wiosce olimpijskiej , wiec morze i plaze widzimy przez okno :-) Tylko,zeby pogoda dopisala!!!!!!! :-) teraz bylo bardzo zimno tam.
A Tobie szykuje sie jakis wyjazd z pracy do Kielu?? Czy na razie z Bartkiem w domu siedzisz??
 
biedna moja dzidzia, okazalo sie ze ma asymetrie i cos tam chyba jeszcze. zaczynamy od nastepnego czwartku rehabilitacje. do tego w poniedzialek wizyta u neurologa..
Maria: dobrze ze juz po wszystkim :) powiedzialam mojemu mezowi o tym karmieniu przez tatusia i on mowi ze moze lepiej niech juz nie karmi, bo wiecej sprzatania potem ;)
 
Stopi - jak na razie siedzę z Bartkiem, i się zastanawiam co dalej :) gdybym wróciła do pracy pewnie znowu bym trochę w Kiel posiedziała, ale ci zazdroszczę tego wyjazdu :) :) :) mi się podobało w Kiel ale na tych regatach właśnie nie byłam :(

Peperka mój Bartek ma wzmożone napięcie mięśniowe i lekką asymetrię i też ćwiczymy - fajnie jest na ćwiczeniach :) nie martw się wszystko będzie dobrze :) coprawda nie widzę poprawy , na ćwiczeniach tylko wyciągamy rączki i turlamy się na brzuchu :) a gdzie na tą rehabilitację chcę chodzić?
A co do karmienia to twój M ma rację - bo bluzka też była do wymiany
 
Asia, czasami jak mi Jeremi daje popalić to zastanawiam się jak Ty dajesz radę z trójką maluchów:tak: I jeszcze trawę kosisz;-)
Paperka, Jeremi też miał asymetrię i wzmożone napięcie mięśniowe. Teraz już nie ma po tym śladu. Ćwiczyliśmy od 2 miesiąca.
Bardzo często asymetria u dzieci jest fizjologiczna i przechodzi sama.
Dziewczyny, może taki nieelegancji temat trochę;-) Ale jaki mniej więcej kolor powinny mieć kupy zupkującego malucha?
 
Asia, czasami jak mi Jeremi daje popalić to zastanawiam się jak Ty dajesz radę z trójką maluchów:tak: I jeszcze trawę kosisz;-)
Paperka, Jeremi też miał asymetrię i wzmożone napięcie mięśniowe. Teraz już nie ma po tym śladu. Ćwiczyliśmy od 2 miesiąca.
Bardzo często asymetria u dzieci jest fizjologiczna i przechodzi sama.
Dziewczyny, może taki nieelegancki temat trochę;-) Ale jaki mniej więcej kolor powinny mieć kupy zupkującego malucha?
 
reklama
Witam się bardzo serdecznie i proszę o przyjęcie mnie do waszego grona ,, :biggrin2:. Mam już swoje lata ( jestem po 30 stce ) i jedną ukochaną córcię , rozwód za sobą i nowy ślub ,z moim ukochanym mężulkiem od dawna się staramy o wspólne maleństwo ale jakoś nam to nie wychodzi , marne skutki ,nie nakręcamy się bo po co i tak jak ma być to będzie .Mieszkam pod warszawą można tak powiedzieć . na tym forum nie znalazłam nikogo z mojej okolicy , więc może się do was troszeczkę przytulę
 
Do góry