reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

MAMY Z WARSZAWY i OKOLIC :)))

nas tez wczoraj złapała burza. Jak sie zerwała wichura i zaczely spadac wielkie krople, otworzylysmny z elą parasolki, ale nam je połamało :-( ela krzyczala przerazona, złapałam ją za reke i tak wystraszone i przemokniete do dobieglysmy do klatki schodowej. Strach pomyslec co by sie dzialo gdyby gaja była w wózku a nie w chuscie. A tak - nawet sie nie obudzila ;-)

jagoda - w lepsa pogode mozemy wyjsc z dzieciaczkami na kocyk na trawke :-D
 
reklama
Witam,

IzaBK miło, że zajrzałaś :-). Na kocyk bardzo chętnie, w nie pogodę na herbatkę też zapraszam :-).

Nam się wczoraj udało, weszliśmy do bloku i lunęło.
Spędziliśmy mega intensywny dzień - zrobiliśmy chłopakom Dzień Dziecka, skoro całą rodziną byliśmy, we wtorek już się tak nie da świętować bo m. w pracy więc wykorzystaliśmy niedzielę do maksimum.

Dobrze, że Igi w sobotę przestał gorączkować, bo już się bałam, że nie dam rady się z nim z domu ruszyć, ale na szczęście to tylko ząb był :-), tym sposobem mamy 3 zęby, obie dolne jedynki i górną jedynkę.

Maria współczuję rota, nam Krystian się rozchorował jak miał 8 miesięcy i trafiliśmy do szpitala, to był jeden z największych koszmarów w moim życiu. Dlatego mimo różnych opinii zaszczepiłam Ignasia.
 
Ostatnia edycja:
Ja dzis na wielkim spontanie kupilam bilet do Hamburga :-) Tak, wiec 14.06 lece sama z Lena z przesiadka na fajne regaty Kieler Woche do jej tatusia :-) Tylko,ze tym razem msuze wszystko zabrac ze soba, bo losiek nie da rady zabrac rzeczy autem.
Dobrze,ze kupilam ten bilet spontanicznie, bo jak bym zaczela analizowac, jak ja sobie poradze sama z Lena ,bagazami, wozkiem,lozeczkiem turystycznym, fotelikem samochodowym i jeszcze ta przesiadka, to bym nie poleciala....
lecimy Warszawa- Zurich- Hamburg + potem 100km autem
Bilet mamy z przesiadka , bo o 1500zl tanszy niz lot bezposredni!! Nasz LOT ma chore ceny!!!

IZA Lena w ta burze i ulewie byla wlasnie w wózku i co robila - smiala sie!!!!!! Ona uwielbia jak leje.. a burza to byla nowosc hehe

PEPERKA zaczelam licytowac maclarena quest... ciekawe za ile pojdzie... jak cena bedzie przyzwoita to moze mi sie uda go szarpnac.. Choc nowa Inglesina trip stoi za 450zl...
 
Ostatnia edycja:
jagoda - ale macie zębów!! o rany :-)

stopi - a te nasza zawieruchę chyba jednak by sie nie smiala..

ale ładne popołudnie :-)
 
IzaBK podobno czym później z zębami tym lepiej. Krystianowi jeszcze szybciej wychodziły, Igiemu idą pojedynczo w odstępach około 3 tygodniowych jak dotąd. Krystianowi szły po 2 na raz. Co ciekawsze jak na razie to Ignacy gorzej znosi ząbkowanie, Krystian nie miał temperatury, tylko na górne dwójki nie spał w nocy. Ignacy gorączkuje przy każdym zębie i przy każdym zębie mamy nie spaną noc.
 
stopi: tak w sumie mysle, ze jak ci np tata pomoze zawiezc rzeczy na lotnisko to juz z gorki - pomoze ci je zaniesc do stanowiska, a jak juz bedziesz w hamburgu to po prostu wladujesz wszystko na wozek i jakos sie uda. najlepiej mala wez w chuste, to w wozek mozesz wsadzic fotelik albo torbe, zawsze to jedna rzecz mniej do ciagniecia ;)
ja pamietam jak ze stanow wracalismy w pazdzierniku, ja juz w ciazy ze sporym brzuchem bylam, a musielismy sie na lotnisku bujac z rzeczami podrecznymi - 2 laptopy, 2 spore torby napchane na maxa, kurtki i jeszcze jakies *******y. a jak wyladowalismy w wawie to musielismy taxi busem wracac bo sie walizy nie miescily ;)
 
IZA u Ciebie bylo to samo co u nas :-) bo to szla ta sama chmura nad Warszawa burzowo-deszczowa + zawierucha co parasolki lamala...

PEPERKA
moge wziac 20kg + 5kg podrecznego swojego + 10kg podrecznego Leny , co mi nic nie daje, bo nie mam zamiarubrac 15kg podrecznego w dwoch walizeczkach+ dziecko na reku.. Wolala bym nadac wiecej kg.. Musze zabrac wanienke, wozek,fotelik samochodwy+ lozeczko.. krzeselka do karmienia nie biore, bo Lena teraz u rodzicow tez je normalnie siedzac na kanapie.. pewnie beda liczyc nadbagaz... ehhh choc w sumie nie bede miala wiecej niz 30kg+wozek...
Martwie sie,ze teraz Lena nie wytrzyma w chuscie...tak jak ostatnio... i nie gorzej bedzie jak bede musiala ja wyjasc jak beda mnie sprawdzac- kilka razy jzu tak mialam yhhh Taki Maclarenik, czy Inglesinka przydala by mi sie teraz .......:-) bo az pod samolot bym podjechala wozkiem :-) Ze ja powiedzialm Tomkowi,zeby nie bral tego Maclarena Qest- Gap.. glupia jestem bo bysmy go mieli za 180$ po kursie 2,7 A uzywany na allegro 425zl i cena w gore idzie.. ehhhhh
 
Ostatnia edycja:
To ja w tę burzę co Was dziewczyny złapała jechałam samochodem, a właściwie wlekłam się, bo nic nie było widać..
Właściwie chyba nie pochwaliłam sie, że Jeremi ma dwa zęby:-) Dolne jedynki. Nie zauważyłam w ogóle wyrzynania.. Aż mnie Miś ugryzł;-)
Maria, a Ty szczepiłaś Bartka na rota?
 
Hej - kopę lat :) Zaglądam czasem ale pisać nie mam czasu. przeczytam i znikam.

Stopi tak czytam ile Ty chesz tego brać... na ile jedziesz?
Może nie będziesz brać wanienki, tylko kup malutki dmuchany basenik, albo tam kupcie michę czy coś?
I z wózkiem mozesz do samolotu samego dojechać - nawet jeśli jest duży, odbiorą go od Ciebie i powinni Ci dać przy wysiadaniu na przesiadkę.
Jak leciałam z chłopcami 2 lata temu (Łukasz miał 10 miesięcy właśnie) to nie było problemu z wagą bagażu czy ze sprawdzaniem, tak samo parę miesiecy później. Tylko ja łóżeczka nie brałam, więc parę kg mniej.
Ale za tym drugim razem, przy przesiadce we Frnakfurcie miałam i fotelik samochodowy, i wózek i obu chłopców i bagaż podręczny... niemało było. Potem na końcu też jakoś poszło wózek lotniskowy i jazda. A jechaliśmy na miesiąc więc mało rzeczy nie miałam :)
 
reklama
ASIA duzo nie biore :-) ,tylko bedziemy mieszkac w internacie. Tzn, warunki tam sa super, ale lozeczek dla dziecka nie maja. Wczesniej Lena spala miedzy nami na laczonym lozku i troche na m uciekala... dlatego teraz mysle....wanienke mam dmuchana :-) z Mothercare. Fotelik musze wziac , bo potem 100km z Hamburga nas czeka :-) Ciuchow biore malo, bo tam maja dobra pralke i suszarke. jedzenie, kaszki mleka tez na miejscu..
Tym swoim wozkiem nie za bradzo chce podjezdzac pod samolot, bo oni pozniej rzucaja wozkami , zwlaszcza jak wypakowuja z samolotu, czy na przesiadce i nie chce zeby sie uszkodzil....Przy tej przesiadce nie dadza mi wozka, pytalam sie juz (1h na przesaidke) Do tej pory kola zdejmowalam i skladalam stelaz tak na plasko i pakowalam w zwykla torbe podrozna ,zeby nie uszkodzili...
Tak naprawde duzo zalezy od lini lotniczych... w Swiss, Locie za kazda dodatkowa rzecz- lozeczko, fotelik trzeba placic.. chyba,ze bedzie fajna kobitka na odprawie i mnie przepuści :-)
Wczoraj juz sie wszystkiego dowiedzialam :-)

A jak z Niemiec latalismy na Majorke Ryanerem to za kilogram wiecej juz sie placilo i nie ma zmiluj....!!!!!! a mozna bylo miec tylko 15kg... Oni nawet dokladnie wymiary podrecznego bagazu sprawdzaja (wkalad sie w taki stelaz na lotnisku)!!!!!! I moj bym doslownie o 2cm za duzy i musialm wyjmowac z niego rzeczy!!!!!

ASIA a gdzie Ty sie teraz podziewalas, ze nic sie nie odzywalas ???????????? :-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry