reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

MAMY Z WARSZAWY i OKOLIC :)))

u mnie nawet sankami nie da przejjechać. Mieszkam przy slepej ulicy i pługu tu w zciu nie było, a że chodnika nie ma to sąsiedzi się nie poczuwają...
U mnie dziś spacer wyglądął tak, ze wystawiłam dzieciaki na schodki, a sama chwyciłam za łopate i odniezyłam ścieżkę przez zaspy od furtki po koniec posesji będzie jakieś 50m po czym łazilismy w tą i z powrotem tą sciężka przz 1,5 godziny. Myslałam, ze kota dostane i szlak mnie traf na miejscu, a Kuba za nic nie chciał iśc do domu tylko się kładł w ten śnieg i lizał :baffled: a najbardziej mu się podobało, ze jak wchodziłw śnieg na nózkach to się zapadał po pas, a jak na kolankach to szedł po powierzchni :-)
a teraz spi i przez sen kaszle :szok:
chusta przychodzi szybko - u mnie to było 3 dni robocze:tak:
a brud będzie znać na każdej, bo sa gladkie :shocked2: a brud u małych dzieciaczków to głównie plamy a nie "przyszarzenie" :-D
no i ja wczoraj chciałąm z chustą wyjśc, ale sie okazało, że nie mam takej wielkiej kurtki, żeby się zapiąć razem z dzieckiem... :-(

my też jeździmy czasem do zielonki, amy tam znajomych. I moje dzieci też strasznie dopytują o tę nazwę :-D
no wlasnei ja wczoraj ledwo się upchałam w taką wielgaśną co w ciązy nosilam, ale i tak przymała

zielonka,ząbki hehehehe niezłe te nazwy

a co do chusty,to ja nie mialam i teraz żałuje ale u nas w nysie nikogo nie widzialam z chustą i nawet nie mial mi kto pokazac jak to działa
A widzę że w stolicyy to nawet kluby mam chustowych są,no cóż zrobić teraz emilka juz za duza na chuste hehehehe wiec ewentualnie moge sobie jakies lalki ponosic juz:-D
jeszcze możesz ponosić. Nawet 4 latka można w chustę zapakować. Mój 2 latek waży prawie 15 kg - raz już próbowąłam go zachustować i był bardzo sceptycznie nastawiony ale teraz widzę, że troche zazdrosny o Michasiaw chuście się robi, więc moze jednak się da.

Witam
Ja również dołączę do warszawskich mamuś... na BB trochę buszuję ale na wątek regionalny jakoś nie po drodze mi było...
Witajcie!
witam!
 
reklama
u mnie nawet sankami nie da przejjechać. Mieszkam przy slepej ulicy i pługu tu w zciu nie było, a że chodnika nie ma to sąsiedzi się nie poczuwają...
U mnie dziś spacer wyglądął tak, ze wystawiłam dzieciaki na schodki, a sama chwyciłam za łopate i odniezyłam ścieżkę przez zaspy od furtki po koniec posesji będzie jakieś 50m po czym łazilismy w tą i z powrotem tą sciężka przz 1,5 godziny. Myslałam, ze kota dostane i szlak mnie traf na miejscu, a Kuba za nic nie chciał iśc do domu tylko się kładł w ten śnieg i lizał :baffled: a najbardziej mu się podobało, ze jak wchodziłw śnieg na nózkach to się zapadał po pas, a jak na kolankach to szedł po powierzchni :-)
a teraz spi i przez sen kaszle :szok:

u mnie spacer był na balkonie... 2 godzinki sobie młoda pospała :tak: szkoda, bo i temperatura i wilgotność przyjemne, chetnie bym połąziłą, bo ale z drugiej strony na bb mogłam posiedzieć ;-)
kilolek - ty się ciesz, że masz "swój" snieg, bo przynajmniej wiesz, co Kuba lizał, i nie zastanawiasz się, jaki pies wcześniej po tym śniegu stąpał :baffled:
swoją drogą - ja dziś do Grodziska nie pojechałam, bo dostałam cynk że miejsca parkingowe w centrum nieodśnieżone, więc jest gorzej iż zwykle. a że zwykle jest bardzo źle, to odpuściłam :cool2:
 
kilolek - ty się ciesz, że masz "swój" snieg, bo przynajmniej wiesz, co Kuba lizał, i nie zastanawiasz się, jaki pies wcześniej po tym śniegu stąpał :baffled:
no jasne! wiem, ze sikała na ten śnieg pies babci i kot sąsiada! :-) i co mogę zrobić z tą wiedzą? ;-)
 
mama emilki witaj!!!

widzę że nasze córki noszą to samo imię heheheh
podobno niedobre dziewczyny są co noszą to imie,mam 3 kolezanki o tym imieniu i niestety muszę się z godzic z tą teoria hahahha:-D
No ja na swoją narzekać nie mogę. W przedszkolu super-grzeczna - czasem w domu chłopaków ustawia ale ogólnie ok. Jest b. samodzielna i nie grymasi i nie złości się. Tylko z samodzielnym ubieraniem ma opory...:tak: Ja na drugie mam Emilka i też jestem super-grzeczna hahahahahaha!!!!!!!!
 
Iza bardzo mi szkoda ale jednak się z Tobą jutro nie wybiorę. Ignaś wprawdzie pogorszenia nie ma, ale jestem prawie pewna, że jest to normalny katar w dodatku odksztusza coś od czasu do czasu, widać, że ma dużo tej wydzieliny i go to męczy. Nie chcę ryzykować wycieczek między ludzi z nim.

Tyle, że męża muszę z książeczką zdrowia wysłać do pracy, bo ortopeda w piątek a ostatnio się czepiali, że trzeba książeczkę pokazać, a ja oczywiście od września mam nie podbijaną :sorry2:.
 
Jagoda - szkoda :-( na szczęście zapewne będą następne razy :tak:
jeszcze raz dziękuję za poratowanie pieluszkami :-) Gaja zużyła już 2 z 5.. szkoda, że Cię nie posłuchalam :baffled::sorry2:
jak dobrze mieć koleżankę z bb dwa bloki dalej, co poratuje w potrzebie :-D
 
IzaBK a widzisz - wiesz ja jeszcze nie śpię ;-). hehehe.
A i sorry za kompletny bałagan, właściwie nie wiedziałam za co chwytać, żeby to jakoś ogarnąć.

Ja zauważyłam, że dzieci brudzą pieluchy tak, że czym masz mniej pieluch do dyspozycji tym szybciej one są zabrudzane :-).
Dlatego zawsze na wyjazdy biorę dubeltową ilość, niż zużywa normalnie. Już przy Krystianie mi się to prawo sprawdzało.

Dobra idę się wreszcie wykąpać.
Moje chłopy wszystkie już śpią.

A ja zastanawiam się co zrobić, żeby mi szybciej pranie wyschło, bo coś nie schnie znowu.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam Nowe Mamusie:-)
Udało nam się odkopać.. Przy pomocy 100 zł i koparki.. Stwierdziłam, że mogę mieć problem z łapaniem pana z pługiem (zanim bym małego ubrała, do wózka spakowała - to pług w siną dal by pojechał zapewne), więc zadzwoniłam po koparkę i mamy pięęęękną drogę!! Muszę Wam zdjęcie jutro wstawić.. Widoki cudne i zaspy po pas..
Troszkę się zirytowałam, gdy wyszłam na spacerek i co widzę?? Pług.. 100 poszła w śnieg. Trudno.
Moja chusta jeszcze nie dotarła, ale komentarz Pentelka już mi wystawiła, liczę więc, że wysłała zakup.. Teraz tylko ciut wytrwałości i chodzimy na spacerki z dzieciątkiem pod kapotką:)
Dziubasek, wiadomość z dziś: Koszt wizyty u neurologa 140 zł:baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled: Mam nadzieję, że Pani doktor warta tych pieniążków.. A swoją drogą to ja nie mam pojęcia jakiej wielkości Jeremi ma ciemiączka?
Olcia, nie narzekaj na Rembridż:) Pikne miejsce:) Trochę tam czasu w młodości spędziłam i własciwie często bywam..
 
Do góry