reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z U.K - wątek główny

Witam.

Pinka ja w takich warunkach bym nie wytrzymala a z dzieckiem to bym w zyciu do takiego miejsca nie pojechala.Na szczescie rodzina mojego D nie jest biedna wiec mialam normalne warunki:-)
Jak stwierdzili ze chca przeniesc Wiki do starszej grupy to widocznie wiedza ze tam sobie bez problemu poradzi i nie ma co sie na zapas martwic ze na caly dzien.A pytalas jej czy by chciala?

Kwiateczek czasami mnie zadziwia ich olewajacy stosunek do wszystkiego,w koncu juz jestes 14 tygodni w ciazy wiec powinni bardziej zadbac.Ale to samo miala moja szwagierka nie tak dawno,tez zaczela krwawic a oni jej nawet zadnych badan nie zrobili i powiedzieli ze to normalne.Napewno wszystko jest ok ale zbadasz sie w polsce to sie uspokoisz:-)
Pytalas z czego oni zyja-wiec w kazdym miejscu,kazdej uliczce,kazdym zakatku ludzie siedza normalnie przy drodze ze stolikiem i sprzedaja co tylko sie da,poczynajac od jedzenia konczac na ciuchach.Poza tym na kazdym kroku zaczepiaja niektorych ludzi i prosza o pieniadze

Gosia ale Ty cudenka robisz-kiedy na to czas znajdujesz z 2 dzieci w tym jednym takim malym?:-)
na szczescie nie sa to domy jego rodziny:-) To co wyslalam to sa domy na jakims "zadupiu" mozna powiedziec ze w buszu.Moj D tam byl 2 lata temu i na jego nieszczescie musial w czyms takim spac bo nie mial innego wyjscia.Jego rodzina mieszka w stolicy i maja normalny murowany,fajny dom.Ja bym w zyciu nie zdobyla sie na to zeby pojechac i spac w takim domu z trzciny :no: i nie miec dostepu do najpotzebnieszych rzeczy bo tam w tym buszu to oni nawet sklepu nie maja tylko po kilkanascie kilometrow chodzic musza do jakiegos miasteczka.
 
reklama
Izka- moja chodziła teraz do nursery a teraz juz normalnie do szkoły po 6,5h dziennie bo pani powiedziła ze jest za STARA juz na nursery i za duzo umie wiec idzie do szkoły....

Gosia-ja tez pcham wozek pod górę ha ha dzieki temu duzo przez te 3 tygodnie juz schudłam.he he he czasami jak słonce swieci(rzadko sie to zdarza) bo na ogół leje to biorę chuste......

kamila- no niby chce isc na dłuzej alle dzis rano miała wątpliwosci:nerd: dlatego zeby nie doznała szoku zwiekszamy jej czas co 2 h do konca tygodnia chodzi do 13:00 a od poniedziałku do 15:20


ciekawa jestem jak jej pojdzie mam nadzieje ze dobrze....
 
Dziewczyny czy u was w szkolach tez jest taki problem ze wszami? U moich dziewczyn szalu idzie dostac moja Olga juz zlapala:wściekła/y:. A dyrekcja twierdzi ze nic nie moga zrobic.
 
PINKA- ale Wiki jest z sierpnia , co nie ?

Irka - ja nie doswiadczylam jeszcze tego problemu...boje sie nawet o tym myslec i leb szorujemy co 2-3 dzien, wlosy zawsze zwiazane, podpiete...


Czy ktoras ma iPad'a ?????
 
Izka- no to w takim razie czyste glowy tez lubia. Ale pamietam jak kiedys u nas wszkole panowala wszawica to Pani mowila do mam zeby dziewczynki mialy dobrze pospinane wloski... iPad'a chce mi kupic maz bo mi sie podoba, ale ja jak to niezdecydowana jestem :rofl2: a on "powiedz jaki kolor i ci kupie..kolor, kolor..." :-p
 
Gosia I-pada nie mamwiec nic nie pomoge.
Jesli chodzi o wszy to wlasnie ja tez slyszalam ze do czystej glowy bardziej ciagna.
Chyba dzis lub w poniedzialek zawitam do dyrektora szkoly, bo to przesada zebym dzieciakom 2-3 razy w tyg glowy preparatem lala, a to i tak nic nie daje bo co z tego ze ja zrobie glowy, wyczyszcze jak inne matki olewaja i te zawszone najmocniej dzieciaki rozdaja wszawice innym:wściekła/y:. Normalnie patologia. Jak nic z tym nie zrobia to jestem gotowa zmienic im szkole.
 
czesc dziewczyny:)PROSZE O PORADE:)
otoz,w pazdzierniku zamierzam wrocic do pracy po urlopie macierzynskim.Dotychczas pracowalismy z mezem na jednej zmianie popludniu(od 3-11.30).Obecnie z wiadomych wzgledow nie moge wrocic na ta sama zmiane.Napisalam list do kierownictwa o mojej sytuacji.Znajoma ktora rowniez tam pracuje po urlopie macierzynskim jest zatrudniona na 20 godz tygodniowo,po cztery godziny dziennie od 6.00 rano do 10tej .Zaproponowalam im,iz moge pracowac od 10tej do 14ej.Tak aby moc swobodnie wymienic sie z mezem w czasie tej godziny.Wrocilam wlasnie ze spotkania,okazuje sie ze nie zgadzaja sie na 4 godziny dziennie lecz na 5 godzin od 10tej do 15ej.Tutaj pojawia sie moje pierwsze pytanie-czy nalezy mi sie jakakolwiek przerwa w 5godzinnym wymiarze pracy???szukalam po internecie lecz wszedzie natykam sie z informacja ze przerwa (minimum 15min)nalezy sie po 6 godzinach pracyDodam,ze pracuje w chlodni.Macie jakies doswiadczenia???stwierdzili ponadto ,ze dla mnie musza stworzyc dodatkowe stanowisko pracy,to czemu nie moge pracowac tej godziny krocej???pondto,czy mam prawo starac sie o to aby moj maz zaczynal prace np pol godziny pozniej??
rowniez,zapytalam o to czy mozna mnie tez wkrecic miedzy 6 a 10 rano ale odmowili:(
Nie wiem ,jak to rozwiazac zeby bylo dobrze
doradzcie prosze!
 
Ostatnia edycja:
hello laseczki

pierwsze 3 dni pracy za mną troszkę człowiek psychicznie odpocznie od codziennych obowiązków:tak: dzis od rana piorę bo słonce swieci a przez 5 dni nieźle sie nazbierało......

Przeniesienie Wiktorii do starszej grupy z dnia na dzień nie było ruchem bo młoda nie za bardzo chce tam chodzić widzi dzieciaki i nauczycielki z poprzedniej grupy bo maja klase obok i chce do nich!!! 3 dni płakała wczoraj niby nie ale juz dzis rano isc nie chciała....staram sie jej tłumaczyc dlaczego jest tak a nie inaczej no ale ona nie rozumie.... trzeba chyba dac jej wiecej czasu....

a co u was bo taka cisza tu nastała ze ho ho!!!!!!!!
 
PInka- jak Wiki jest z sierpnia to nie kumam dlaczego jej nie dalas od razu do szkoly, bo chyba tak powinno byc, dlaczego dalas ja do nursery ?


Laski, osttanio bylo o wszach i ja glupia nie moge przestac o tym myslec. Tak sie tego brzydze, obczytalam sie co sie z tym robi, jak sie tepi :szok: codziennie Nastce w glowe zagladam...w jakis obled popadlam !
 
reklama
Gosia to nie ja ją dałam do Nursery:no::no: ona jest z 30 sierpnia i babka w sekretariacie powiedziała ze moze chodzić do Nuresry bo to tylko 1 dzień różnicy i ze spoko tym bardziej ze przedtem były z nia problemy ( bo jej opowiedzielismy) wiec stwierdziły ze nie beda ja rzucac na głeboko wadę i ze sa sytuacje ze 4-ro latki chodza do nursery:tak:

potem przyszła jakas babka sprawdzajaca wiedzie dzieciaków i okazalo sie ze Wiki jest o wiele bardziej rozwinieta od innych dzieci i niestety musza ja przeniesc no i powastała kołomyja bo nikt do błedu sie nie przyznaje!!!!

wczoraj jak ja odbierałam to juz nie płakała rozmawiałam z nauczycielka i mówi ze jest szczsliwa i zadowolona oby tak dalej..............


znów piekna pogoda i prana ciag dalszy....
 
Do góry