reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z U.K - wątek główny

czesc kobietki :)

wszystkiego co najlepsze w nowym 2006 roku!!!

dawno mnie nie bylo, ale jakos powiem wam, ze nei mialam czasu pomiedzy swietami a nowym rokiem usiasc do kompa. byla u nas tez w odwiedzinach moja przyjaciolka no i nie chcialam jej tak zostawiac samej ;)

witam wszystkie nowe mamusie. :) magda71, nie daj sie zlym nastrojom. glowa do gory :)

anya czekam na nowe zdjecia :D zaloze sie ze synek szybciutko rosnie :)

ja juz odliczam tygodnei do macierzynskiego. wymyslilam sobie ze przed macierzynskim wykozystam jeszcze 2 tygodnie urlopu o ile szef sie zgodzi :) trzymajcie kciuki ;)
kociaki rosna jak na drozdzach. zaczynaja rozrabiac na calego, a juz jak wejde do nich do pokoju i sie nie daj boze odezwe to nie ma sily, musze sie z nimi bawic i je calowac i przytulac, inaczej jest jeden pisk ;)

aha...moj szefr oszalal ::) w nowym roku. dlatego ciesze sie ze niedlugo odchodze.
 
reklama
Dziękuję Wam za wsparcie.
Staram się opanować swoje smutki, ale łatwo nie jest.
Nie pracuję i bedziemy utrzymywać się tylko z pensji (minimalna w U.K.) mojego chlopaka. I tego się najbardziej obawiam, czy damy radę na obczyźnie. Nie wiem czy jeśli nie pracowałam tutaj na pełny etat będą mi przysługiwały jakies świadczenia?
Przeraża mnie to że będziemy żyli od pierwszego do pierwszego, bo przecież nie po to wyjeżdża się z kraju. Marzyłam o tym żeby mieć tu lepsze (pod wzgledem ekonomicznym) życie, a tu... guzik, nic z tego.
Najdziwniejsze jest to że o dziecku marzyłam od lat i nie mogłam zajśc w ciążę. A teraz nie potrafie się z tego cieszyć. Przytrafiło mi się to w najgorszym z możliwych momentów.
Tak czekalam na to w Polsce, gdzie miałam stałą, choć słabo płatną pracę i co za tym idzie poczucie bezpieczeństwa.
Tutaj żyję teraz w strachu o jutro. Boje się czy po urodzeniu dziecka będę w stanie znależć pracę (dążyłam do pracy w biurze- taką miałam w Polsce), bo mam już swoje lata (35 skończe w tym roku), co zrobię z dzieckiem nawet jeśli taką prace znajdę itp. Mój chłopak nie jest zbyt obrotny i boję się czy poradzi sobie z utrzymaniem naszej rodziny. Tyle niewiadomych przede mną.
A najgorsze jest to że teraz nic nie moge zrobić, tylko czekać, bo nawet tymczasowej pracy pewnie nie znajdę - zaczyna już mi widać brzuszek.
O rany! I co Wy na to?
 
lwica- o rany... niedlugo wielkie wydarzenie w Twoim zyciu. Niewiele juz Ci zostalo. Pamietam ten dreszczyk emocji hihi :)

Magda71- jezeli tak bardzo pragnelas dziecka powinnas sie teraz tym cieszyc. Spelnilo sie Twoje marzenie! Nie mysl tak bardzo do przodu, a jesli musisz myslec to tylko pozytywnie. Na pewno wszystko bedzie dobrze. Jesli pracowalas tu na pol etatu to nadal przysluguje Ci np. macierzynskie- tak samo jakbys pracowala na caly etat. Uwazam, ze chlopak powinien dac Ci wiecej stabilizacji i bezpieczenstwa, nie Ty powinnas zamartwiac sie o JUTRO. Dziecko powinno zmobilizowac go bardziej, aby zapewnic swojej rodzinie wszystko, czego potrzebujecie. Kobieta w ciazy powinna miec oparcie w swoim mezczyznie i zostawic wszelkie obawy jemu. Jestem pewna, ze wszystko bedzie dobrze. Musisz rozpatrywac wszystko na TAK, a nie na NIE, a na pewno bedzie ok.
 
Magda, Anya ma racje, nie zadreczaj sie tak, nie patzr az tak CHOP  do przodu, skad wiesz , ze bedzie tak czarno? wyluzuj, wiesz co? Nie wiem, zcy ci to pomoze, ale ja rowniez nie pracuje, tylko sie ucze, i mysle sobie, ze damy sobie rade(moj maz zawsze mi to powtarza), jak fasola urosnie wtedy mozna bedzie isc do pracy, a teraz, jesli sie dobrze czujesz, pojdz na jakies kursy czy cos, wykorzystaj to, ze nie musisz parcowac. Obroc medal na ta dobra strone, a zla zakryj. Czy oby na pewno nie masz oparcia az takiego w chlopaku?hej glowa do gory, zobaczysz, ze juz niedlugo bedzisz sie cieszyc fasolina w brzuchu, bedziesz czekala na pierwsze ruchy, pierwszy dzwiek, pierwsze mama. I Bedziesz taka obrotna mama jak Anya :D

Dziewczyny czekam na zdjecia:)a i ja swoj sobie wkleje brzuch:)
 
Ah i Sylwia, gratuluje fasoli. NA kiedy masz due date?Witamy NA forum. O dziewczynym tak przy okazji, czy ktoras z was kupowala takie urzadzonko do sluchania dzieciaczka? I jakie sklepy oprocz mathercare polecacie?i blagam dajcie cynk gdzie wozki kupowalyscie?ja chce sobie na zywo mamas and papas obejrzec i jane carrera, no i ogolnie gdzie jest duzy wybor??????????prosze o pomoc!!!!
 
Anya mam tylko nadzieje ze ten dreszczyk nie przedluzy sie tak jak u Ciebie :laugh:

Ara ja tez mam nadzieje ze dzidzia wytrzyma do przyszlego tygodnia (przynajmniej)

Sylwiaza gratuluje i witam na naszy forum,mam nadzieje ze bedziesz nas czesto odwiedzala.

Tamarunia
my kupilismy wozek Jane Normad uwazam ze jest bardzo stabilny i dobrze sie prowadzi,na stronie internetowej Jane znajdziesz wykaz wszystkich sklepow,moze bedzie jakis w Twojej okolicy.A co do mamas&papas to byl nasz 1 cel ale ja osobiscie uwazam ze troche za bardzo sie telepocza jezeli wiesz co mam na mysli,a np.Graco sa bardziej stabilne,ale wiadomo to rzecz gustu.Nie jest to latwa decyzja.A i zanim kuoisz to sprawdz czy miesci sie do bagaznika samochodu jesli taki macie,bo rozznie to bywa a oddac raczej nie mozna. :)Mam nadzieje ze chociaz troche przyblizylam Ci ten temat.
 
Moje Drogie!!!
co prawda nie jestem ( chyba ?) jeszcze w ciazy ale interesuje mnie czy ktoras z was slszala o mozliwosci sprowadzenia do UK polskiego lekarza ginekologa, (ktory prowadzi cala ciaze) na sam porod????? Podobno jesli sie jest do takiego lekarza zarejestrowanym to lekarz wysylany jest do danej placowki szpitalnej w UK w terminie porodu. Koszt pokrywa NFZ a pacjentka placi tylko za podroz i ewentualny pobyt lekarza w UK.?????
 
reklama
witam.. nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie, ale niewazne.. śledze sobie ten temat od dawna :)
właśnie wyczytałam, że nawet jak sie pracuje na part time także przysługuje urlop macierzyński...
ja dalej pracuje właśnie na part time yupppiiiii :laugh:
 
Do góry