reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z U.K - wątek główny

Kochane wszystkiego co najlepsze w tym Nowym Roku, a wiec: zdrowia, milosci, ciepla rodzinnego, wyrozumialosci od najblizszych i pomocy przy dzieciaczkach tych juz narodzonych. Niech rosna i rozwijaja sie zdrowo te w brzuszkach tez. Sczescliwych rozwiazan dla wszystkich mamus, ktore urodza swoje kochane pociechy w tym nowym roku No i oby ten nasz U.Kejowski watek preznie dzialal rowniez w 2006
Tego zyczy Marta z Alexandrem
 
reklama
KOCHANE DZIEWCZYNKI!!!Szczeliwego Nowego Roku!!!!!!


W NOWYM 2006 ROKU ZYCZE WAM WIELE SZCZESCIA MILOSCI WYROZUMIALOSCI I CIERPLIWOSCI...ZYCZE WIELU PRZYJEMNYCH CHWIL, WSZELKIEJ RADOSCI I POMYSLNOSCI, ORAZ BY SPELNILY SIE WASZE WSZELKIE MARZENIA...

I dziekuje za zyczenia i trzymanie kciukow!
 
Mam nadzieje, ze wszystkie dziewczyny milo spedzily Sylwestra. Ja mialam go spedzic w domowej atmosferze, ale jednak dalam sie namowic na wyjscie ze znajomymi i potancowki, a bylo ich wiele po jednej lampce szampana :) Po tak dlugiej przerwie wstrzemiezliwosci od alkoholu wystarczyla jedna lampeczka, abym super sie bawila;)

Ara- ja tez nie wiem jak to robie, ze jeszcze mam sile i czas na sprzatanie. Przez pierwszych kilka dni byla u nas mama mojego chlopaka, wiec mi pomagala troche, a teraz na 3tygodnie przyjechala moja kochana mamusia i od niej tez otrzymuje duzo pomocy :) A wiec wszystko jest zgrane. Poza tym mam tez oparcie w chlopaku, stad chyba znajduje jeszcze czas na pewne rzeczy.

Pozdrawiam wszystkie dziewczyny w Nowym Roku.
Maggusia- mam nadzieje, ze ten bedzie dla Ciebie duzo lepszy.
 
Maggusia mnostwo problemow z tego co slysze ale moze z nowym rokiem bedzie lepiej.

Dorcia Ciebie tak latwo wlasciciel nie moze wyrzucic jestes chroniona przez prawo ze wzgledu na dziecko w szczegolnosci w okresie zimowym.

My sylwestra spedzilismy u znajomych bylo bardzo milo,posiedzielismy do 3 co nie bylo w planie nawet kilka razy zatanczylismy oczywiscie wolniejsze kawalki bo na szybkie obnizony brzuszek juz nie pozwala a tak wogole to nie ma co przesadzac bo przeciez zostalo nam 3 tygodnie do terminu.Dzisiaj postanowilam wreszcie spakowac torbe,czas najwyzszy,bo nie chcialabym zeby w panice moj maz musial pakowac bo pewnie niewiele by zabral.

Anya a co zrobiliscie z dzidziusiem w noc sylwestrowa,poszedl z Wami,czy Twoja mama na dyzurze zostala.To niesamowite ze juz tydzien po porodzie jestes w stanie imprezowac,Super.

Pozdrowionka
 
Heh, we wczesniejszej wypowiedzi mialo byc lwica, a nie ara :) Chyba jednak nie funkcjonuje jeszcze sprawnie :)

lwica- na nocnym dyzurze zostala moja mama. Malego karmie z piersi, ale pije takze z butelki, wiec mam ten komfort, ze moge zawsze wyjsc, chociaz oczywiscie nie na dlugo. W noc Sylwestrowa bawilam sie do 1.00. Wykorzystuje wszelkie mozliwosci oferowanej pomocy :) Zaraz wlasnie ide do kina na King Konga.

Zycze wszystkim milej nocy
 
Jestem pelna podziwu ze tak szybko wrocilas do zycia kulturalnego i potrafisz podzielic czas miedzy synkiem a innymi sprawami.Tak wiec po porodzie nie jest az tak zle.Mam nadzieje ze ja tez tak szybko dojde do siebie.Pa

Zycze milej nocki.
 
Witajcie, wszystkie Mamy z U.K.
Jestem tu nowiuteńka. Zarejestrowałam się dziś rano, w odruchu desperacji. Mieszkam w Belfaście i bardzo doskwiera mi samotność.Jestem w 15 tygodniu ciąży i w większość czasu siedzę w domu, a mój chłopak w pracy.
Chciałabym nawiązać kontakt z Polkami z Belfastu, które mają dziecko lub sie dopiero go spodziewają.
Moze jest ktos kto moglby dodac mi otuchy, bo w tej chwili chyba hormony dają znać o sobie:ciągle ryczę, martwię sie przyszłością itp.
 
CZesc Dziewczyny!!!

Jak nastroje w Nowym Roku?U mnie jest ok.Aby caly rok bylo tak milo i spokojnie.
Anya podziwiam cie.Ja pamietam, ze tydzien po porodzie wyszlam najdluzej na 30 minut odwiedzic kolezanke, ktora urodzila corcie i zaraz gnalam do domu, bo czekal tam na mnie moj maly glodomorek :) Ale moja corcia byla tylko na cycusiu.Nie dokarmialam jej i moze dlatego bylam bardziej "uwiazana" niz ty.Wklej jakies zdjecia swojego maluszka.Pokaz jak rosnie twoj synus!!!

Magda71 witamy na forum.Kochana ja w prawdzie nie mieszkam w Irlandii tylko w Anglii ale chetnie z toba "pogadam" i dodam ci otuchy.Gratuluje fasokli w brzuszku :) niech rosnie zdrowo.Nie martw sie.Mysle, ze te twoje zle humory to sprawa hormonow i tego, ze jestes tam sama.Ja tez nie mam tu tylu znajomych co w Polsce ale staram sie nie poddawac smutkowi.Maz tez ciagle pracuje.Nawet swieta bylam sama z corcia ale takie jest zycie i nie trzeba sie martwic glupotami.A w twoim stanie tym bardziej nie powinnas sie przejmowac.Glowa do gory i bedzie ok.Pisz jak bedziesz miala dola a wszystkie dziewczyny na pewno chetnie cie pociesza ;)

A gdzie reszta naszych mamus sie podziewa?Maggusia Dorcia jak tam sprawy z mieszkaniem?Ciekawe kiedy Maxin wraca?Ahmmm...Jakos tak cicho na naszym forum ostatnio :(

Uciekam.Buziaki. ;)
 
W nowym roku wszyscy chyba jacys bardziej zajeci, bo nasze forum przycichlo...

lwica- ja wlasciwie sama sie dziwie, bo wiem, ze duzo mam nie ma czasu dla siebie samych i partnerow, ale ja jakos to rozdzielam. To, ze tak dobrze mi idzie to zasluga ludzi, ktorzy mnie otaczaja i wspieraja. Mysle, ze to jest bardzo wazne po porodzie, nie pozostac sama i czuc ze sa osoby na ktore mozna liczyc, ktore cie wspieraja i mowia, ze jestes super mama :) To pomaga. Dodaje optymizmu, a dzieki temu ma sie energie, checi i sile na wiele rzeczy.

Ivonek- wieczorkiem podziele sie z Wami najnowszymi zdjeciami syneczka i pokaze jaki juz z niego duzy chlopak :)

Magda71- hormony, hormony, hormony... Kazda z nas przechodzi rozne fazy- od smiechu az do lez, od lez az do smiechu. A propos lez- to wczoraj w kinie uronilam lezke :) Pociesz sie tym, ze ten stan nie trwa wiecznie. Ciaza to wyjatkowy czas i powinnas patrzec na wszystko z wielkim entuzjazmem i nie przejmowac sie niczym. Powinnas dawac sie rozpieszczac i rozpieszczac sama siebie. Kup sobie nowy ciuch (w 15tyg. ciazy nie musi to byc ciuch dla ciezarnych, a wiec powinien poprawic Ci humor), poloz sobie maseczke na twarz, wez relaksujaca kapiel, zadzwon do starego przyjaciela z Polski, z ktorym dawno nie rozmawialas, idz do kina z chlopakiem albo zjedzcie romantyczna kolacje w domku i ogladnijcie komedie, na korej bedziesz plakac ZE SMIECHU! Nie daj sie smutkowi... Wiadomo, ze ciaza to nie tylko radosny czas, przynosi takze pewne obawy. Wtedy duzo myslimy i zamartwiamy sie na przyszlosc. Ale bedziesz miala na to czas, gdy urodzi sie dzidzia. Teraz o tym nie mysl. Ciesz sie kazda chwila, tym co masz i pamietaj, ze na wszystko znajdzie sie zawsze rada, wiec nie przejmuj sie wiele. Zwlaszcza rzeczami, ktore nie mialy jeszcze miejsca... Usmiechnij sie :)
 
reklama
Witaj Magda 71,nie poddawaj sie i nie pozwol hormonom zapanowac nad Toba i Twoim nastrojem,jezeli bedziesz myslala pozytywnie to napewno wszystko sie ulozy.

A my wczoraj troche mielismy stracha poniewaz wieczorkiem mnie mulilo i dzidzia stasznie brzuszek napinala ale pozniej przeszlo tak wiec moze jeszcze troszke posiedzi.

Pozdrowionka.
 
Do góry