reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z U.K - wątek główny

Wczoraj mężowi mówiłam, żeśmy to złe rozegrali. Gdyby np było cztery lata roznicy między naszymi dziećmi to mogłabym później od czasu do czasu poprosić Gabe o pomoc. A tak przy roznicy dwóch lat ona sama potrzebuje rodzica.
U mnie jest 6 lat różnicy między córkami i to jest zdecydowanie za dużo! Do dziś dnia kłótnie...
czyli od jakiś 10 lat, bo starsza ma 17 a młodsza 11, ale obie w lipcu urodziny kolejne 😜
 
reklama
Pilnuj tego, żeby miały mimo wszystko lepszy kontakt bo źle się skończy.

Ja mam o 7 lat starszą siostrę... jakby to - nie zamieniłyśmy słowa od..3 lat? Pomijam fakt że od zawsze nasze relacje były złe - bicie, znęcanie się, kradzież moich rzeczy.. - bo jak sama mi powiedziała - "Jak miałam 7 lat to pojawiło się jakieś krzyczące ***** w domu które zabrało całą uwagę rodziców. Tobie było wszystko wolno, a mi nie. Ode mnie zaczęli wymagać żebym się tobą zajmowała a ja Cię zwyczajnie nienawidziłam!" No cóż... Jak jej córka się urodziła to się trochę uspokoiło, ale jak ja 5 lat później urodziłam swoją córcię to poleciało na łeb na szyję, pogarszało się aż przestałyśmy w ogóle rozmawiać. Ona zablokowała mój numer w telefonie, ja jej i niech tak już zostanie. Nie mam ochoty się z nią użerać.

Moim dziewczynom za każdym razem jak się teraz kłócą to powtarzam, że jak mnie zabraknie to będą miały tylko siebie - więc lepiej żeby się nie kłóciły. Może i drastyczne, ale nie chcę żeby skończyły jak ja i moja siostra. Bo nawet mimo tego co mi zrobiła.. nie nienawidzę jej. Ale nie zmienię tego co ona czuje. Szkoda. Za to z młodszą o 16 lat siostrą mam świetny kontakt :D Tylko są problemy techniczne z nazewnictwem. Bo jak młoda ogarnia że jestem jej siostrą, to już mniej że jest ciocią moich dzieci :D A jej mama jest starsza ode mnie tylko o 10 lat więc nazywanie jej przez moje dziewczyny "babcią" też jest... przy czym na mojego tatę wołają dziadku bez problemu 😂 to trochę zabawne 😂😂😂
 
Pilnuj tego, żeby miały mimo wszystko lepszy kontakt bo źle się skończy.

Ja mam o 7 lat starszą siostrę... jakby to - nie zamieniłyśmy słowa od..3 lat? Pomijam fakt że od zawsze nasze relacje były złe - bicie, znęcanie się, kradzież moich rzeczy.. - bo jak sama mi powiedziała - "Jak miałam 7 lat to pojawiło się jakieś krzyczące ***** w domu które zabrało całą uwagę rodziców. Tobie było wszystko wolno, a mi nie. Ode mnie zaczęli wymagać żebym się tobą zajmowała a ja Cię zwyczajnie nienawidziłam!" No cóż... Jak jej córka się urodziła to się trochę uspokoiło, ale jak ja 5 lat później urodziłam swoją córcię to poleciało na łeb na szyję, pogarszało się aż przestałyśmy w ogóle rozmawiać. Ona zablokowała mój numer w telefonie, ja jej i niech tak już zostanie. Nie mam ochoty się z nią użerać.

Moim dziewczynom za każdym razem jak się teraz kłócą to powtarzam, że jak mnie zabraknie to będą miały tylko siebie - więc lepiej żeby się nie kłóciły. Może i drastyczne, ale nie chcę żeby skończyły jak ja i moja siostra. Bo nawet mimo tego co mi zrobiła.. nie nienawidzę jej. Ale nie zmienię tego co ona czuje. Szkoda. Za to z młodszą o 16 lat siostrą mam świetny kontakt :D Tylko są problemy techniczne z nazewnictwem. Bo jak młoda ogarnia że jestem jej siostrą, to już mniej że jest ciocią moich dzieci :D A jej mama jest starsza ode mnie tylko o 10 lat więc nazywanie jej przez moje dziewczyny "babcią" też jest... przy czym na mojego tatę wołają dziadku bez problemu 😂 to trochę zabawne 😂😂😂
Bardzo przykre to jest, ze się nie dogadujecie z siostra. U mnie nie jest aż tak zle i mam nadzieje, ze tak zostanie i dziewczyny będą się względnie dogadywać.
 
Miedzy moim pierwszym a drugim synem tez jest 6 lat roznicy i wiecznie klotnia. Trzeci to 9,5 roku roznicy i 3,5 pomiedzy srednim i on ma zupelnie inny charakter i poki co sie super z nim bawi jeden i drugi. Zobaczymy co bedzie dalej.
 
Zasady nie ma. Między moja mama a jej bratem są niecałe dwa lata roznicy i tez się ze sobą nie odzywają. Ich sprawa, nie wnikam.
U mojego męża jest ich trójka, syn, syn i corka. Między synami dwa lata roznicy a między średnim synem a corka cztery i tez jakos super blisko ze sobą nie są.
No nie wiem, zobaczymy jak się to rozwinie.
Dzisiaj u mnie jest szaro, buro i ponuro. A u was?
 
No nie ma reguly. Ja mam dwoch starszych braci 7 i 4 lata roznicy. Z tyym starszym mozna konie krasc, pomimo, ze mialam 11 lat jak wyjechal na studia na drugi koniec Polski, to do tej pory jestem z nim blisko. Za to z tym drugim byla nienawisc przez lata. Dopiero od kilku lat jest w miare ok, chociaz spiecia do tej pory sie zdarzaja.
Zasady nie ma. Między moja mama a jej bratem są niecałe dwa lata roznicy i tez się ze sobą nie odzywają. Ich sprawa, nie wnikam.
U mojego męża jest ich trójka, syn, syn i corka. Między synami dwa lata roznicy a między średnim synem a corka cztery i tez jakos super blisko ze sobą nie są.
No nie wiem, zobaczymy jak się to rozwinie.
Dzisiaj u mnie jest szaro, buro i ponuro. A u was?
 
Dzień dobry 💙
U mnie szaro, buro ale przynajmniej nie pada i nie wieje! Czekam na jutro i słoneczko. Mam nowe książki, wiec będę coś na pewno czytać. Dziś jeszcze obsługuje moich nielegalnych gości. Dali mi, 2 noce pod rząd, do wiwatu, wiec nie omieszkam posłuchać głośno radia, za chwilkę 😅
Podczas przygotowania śniadania.
 
Szaro z okazjonalnym słoneczkiem, ale nie pada więc jest ok :D Za to już wyłączyłam telefon bo mi się rano rozdzwonił... czemu ludzie nie mogą ogarnąć że nie obchodzę imienin?! ehh :/

Robię lewka, a raczej próbuję rozszyfrować co ja tam nabazgrałam - bo z jakiejś przyczyny cały wzór rozpisałam w jakiś dziwny i pokopany sposób... ehhh... spoko - rozszyfruję to! :D
 
Szaro z okazjonalnym słoneczkiem, ale nie pada więc jest ok :D Za to już wyłączyłam telefon bo mi się rano rozdzwonił... czemu ludzie nie mogą ogarnąć że nie obchodzę imienin?! ehh :/

Robię lewka, a raczej próbuję rozszyfrować co ja tam nabazgrałam - bo z jakiejś przyczyny cały wzór rozpisałam w jakiś dziwny i pokopany sposób... ehhh... spoko - rozszyfruję to! :D
Zdrówka, cierpliwości do dzieci i szybkiego rozszyfrowania wzoru 🥳
 
reklama
U mnie problemu nigdy nie było. Mojego imienia długo nie było w ogóle w kalendarzu a jak już się pojawiło to zmieniało date co roku. Tak wiec imienin nie obchodzę. W UK nawet tego nie ma wiec problem z głowy.
U mnie szaro ale nie pada. Wszyscy jakos jesteśmy nie w sosie poza Bulkiem, który uśmiechnięty i zadowolony niczym małe sloneczko
97B8EC25-B4CA-4637-9656-97A55D730800.jpeg
 
Do góry