reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z U.K - wątek główny

Wczoraj mężowi mówiłam, żeśmy to złe rozegrali. Gdyby np było cztery lata roznicy między naszymi dziećmi to mogłabym później od czasu do czasu poprosić Gabe o pomoc. A tak przy roznicy dwóch lat ona sama potrzebuje rodzica.
U mnie jest 6 lat różnicy między córkami i to jest zdecydowanie za dużo! Do dziś dnia kłótnie...
czyli od jakiś 10 lat, bo starsza ma 17 a młodsza 11, ale obie w lipcu urodziny kolejne 😜
 
reklama
Pilnuj tego, żeby miały mimo wszystko lepszy kontakt bo źle się skończy.

Ja mam o 7 lat starszą siostrę... jakby to - nie zamieniłyśmy słowa od..3 lat? Pomijam fakt że od zawsze nasze relacje były złe - bicie, znęcanie się, kradzież moich rzeczy.. - bo jak sama mi powiedziała - "Jak miałam 7 lat to pojawiło się jakieś krzyczące ***** w domu które zabrało całą uwagę rodziców. Tobie było wszystko wolno, a mi nie. Ode mnie zaczęli wymagać żebym się tobą zajmowała a ja Cię zwyczajnie nienawidziłam!" No cóż... Jak jej córka się urodziła to się trochę uspokoiło, ale jak ja 5 lat później urodziłam swoją córcię to poleciało na łeb na szyję, pogarszało się aż przestałyśmy w ogóle rozmawiać. Ona zablokowała mój numer w telefonie, ja jej i niech tak już zostanie. Nie mam ochoty się z nią użerać.

Moim dziewczynom za każdym razem jak się teraz kłócą to powtarzam, że jak mnie zabraknie to będą miały tylko siebie - więc lepiej żeby się nie kłóciły. Może i drastyczne, ale nie chcę żeby skończyły jak ja i moja siostra. Bo nawet mimo tego co mi zrobiła.. nie nienawidzę jej. Ale nie zmienię tego co ona czuje. Szkoda. Za to z młodszą o 16 lat siostrą mam świetny kontakt :D Tylko są problemy techniczne z nazewnictwem. Bo jak młoda ogarnia że jestem jej siostrą, to już mniej że jest ciocią moich dzieci :D A jej mama jest starsza ode mnie tylko o 10 lat więc nazywanie jej przez moje dziewczyny "babcią" też jest... przy czym na mojego tatę wołają dziadku bez problemu 😂 to trochę zabawne 😂😂😂
 
Pilnuj tego, żeby miały mimo wszystko lepszy kontakt bo źle się skończy.

Ja mam o 7 lat starszą siostrę... jakby to - nie zamieniłyśmy słowa od..3 lat? Pomijam fakt że od zawsze nasze relacje były złe - bicie, znęcanie się, kradzież moich rzeczy.. - bo jak sama mi powiedziała - "Jak miałam 7 lat to pojawiło się jakieś krzyczące ***** w domu które zabrało całą uwagę rodziców. Tobie było wszystko wolno, a mi nie. Ode mnie zaczęli wymagać żebym się tobą zajmowała a ja Cię zwyczajnie nienawidziłam!" No cóż... Jak jej córka się urodziła to się trochę uspokoiło, ale jak ja 5 lat później urodziłam swoją córcię to poleciało na łeb na szyję, pogarszało się aż przestałyśmy w ogóle rozmawiać. Ona zablokowała mój numer w telefonie, ja jej i niech tak już zostanie. Nie mam ochoty się z nią użerać.

Moim dziewczynom za każdym razem jak się teraz kłócą to powtarzam, że jak mnie zabraknie to będą miały tylko siebie - więc lepiej żeby się nie kłóciły. Może i drastyczne, ale nie chcę żeby skończyły jak ja i moja siostra. Bo nawet mimo tego co mi zrobiła.. nie nienawidzę jej. Ale nie zmienię tego co ona czuje. Szkoda. Za to z młodszą o 16 lat siostrą mam świetny kontakt :D Tylko są problemy techniczne z nazewnictwem. Bo jak młoda ogarnia że jestem jej siostrą, to już mniej że jest ciocią moich dzieci :D A jej mama jest starsza ode mnie tylko o 10 lat więc nazywanie jej przez moje dziewczyny "babcią" też jest... przy czym na mojego tatę wołają dziadku bez problemu 😂 to trochę zabawne 😂😂😂
Bardzo przykre to jest, ze się nie dogadujecie z siostra. U mnie nie jest aż tak zle i mam nadzieje, ze tak zostanie i dziewczyny będą się względnie dogadywać.
 
Miedzy moim pierwszym a drugim synem tez jest 6 lat roznicy i wiecznie klotnia. Trzeci to 9,5 roku roznicy i 3,5 pomiedzy srednim i on ma zupelnie inny charakter i poki co sie super z nim bawi jeden i drugi. Zobaczymy co bedzie dalej.
 
Zasady nie ma. Między moja mama a jej bratem są niecałe dwa lata roznicy i tez się ze sobą nie odzywają. Ich sprawa, nie wnikam.
U mojego męża jest ich trójka, syn, syn i corka. Między synami dwa lata roznicy a między średnim synem a corka cztery i tez jakos super blisko ze sobą nie są.
No nie wiem, zobaczymy jak się to rozwinie.
Dzisiaj u mnie jest szaro, buro i ponuro. A u was?
 
No nie ma reguly. Ja mam dwoch starszych braci 7 i 4 lata roznicy. Z tyym starszym mozna konie krasc, pomimo, ze mialam 11 lat jak wyjechal na studia na drugi koniec Polski, to do tej pory jestem z nim blisko. Za to z tym drugim byla nienawisc przez lata. Dopiero od kilku lat jest w miare ok, chociaz spiecia do tej pory sie zdarzaja.
Zasady nie ma. Między moja mama a jej bratem są niecałe dwa lata roznicy i tez się ze sobą nie odzywają. Ich sprawa, nie wnikam.
U mojego męża jest ich trójka, syn, syn i corka. Między synami dwa lata roznicy a między średnim synem a corka cztery i tez jakos super blisko ze sobą nie są.
No nie wiem, zobaczymy jak się to rozwinie.
Dzisiaj u mnie jest szaro, buro i ponuro. A u was?
 
Dzień dobry 💙
U mnie szaro, buro ale przynajmniej nie pada i nie wieje! Czekam na jutro i słoneczko. Mam nowe książki, wiec będę coś na pewno czytać. Dziś jeszcze obsługuje moich nielegalnych gości. Dali mi, 2 noce pod rząd, do wiwatu, wiec nie omieszkam posłuchać głośno radia, za chwilkę 😅
Podczas przygotowania śniadania.
 
Szaro z okazjonalnym słoneczkiem, ale nie pada więc jest ok :D Za to już wyłączyłam telefon bo mi się rano rozdzwonił... czemu ludzie nie mogą ogarnąć że nie obchodzę imienin?! ehh :/

Robię lewka, a raczej próbuję rozszyfrować co ja tam nabazgrałam - bo z jakiejś przyczyny cały wzór rozpisałam w jakiś dziwny i pokopany sposób... ehhh... spoko - rozszyfruję to! :D
 
Szaro z okazjonalnym słoneczkiem, ale nie pada więc jest ok :D Za to już wyłączyłam telefon bo mi się rano rozdzwonił... czemu ludzie nie mogą ogarnąć że nie obchodzę imienin?! ehh :/

Robię lewka, a raczej próbuję rozszyfrować co ja tam nabazgrałam - bo z jakiejś przyczyny cały wzór rozpisałam w jakiś dziwny i pokopany sposób... ehhh... spoko - rozszyfruję to! :D
Zdrówka, cierpliwości do dzieci i szybkiego rozszyfrowania wzoru 🥳
 
reklama
U mnie problemu nigdy nie było. Mojego imienia długo nie było w ogóle w kalendarzu a jak już się pojawiło to zmieniało date co roku. Tak wiec imienin nie obchodzę. W UK nawet tego nie ma wiec problem z głowy.
U mnie szaro ale nie pada. Wszyscy jakos jesteśmy nie w sosie poza Bulkiem, który uśmiechnięty i zadowolony niczym małe sloneczko
97B8EC25-B4CA-4637-9656-97A55D730800.jpeg
 
Do góry