reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z U.K - wątek główny

reklama
dziewczyny wiecie moze jak jest po angielsku ze( harczy jej na piersikach?) bo szukałam w słowniku i nie moge znalesc
bede wdzieczna za odp.
 
Hej laski wielki sorki ale nie opisze kazdej, nie mam sily po pracy,jeszcze dzis mam pelna glowe,tak zimno wrr.......

U nas ok nie najgorzej choc Natalinka wciaz maruda,ale teraz moge powiedziec otwarcie,ze to zeby,dzis zobaczylam rozciete dziaslo wiec wychodza trojki i chyba wszytskie na raz:szok::-(Wekednm spedzilam u mamy,bylysmy na zakupach swiatecznych,ale sie zmeczylam........Dzis rano musilam biegnac do lekarza bo Natalka zarazila sie od G.Bacterial conjunctivitis(zapalenie spojowki)bidula nie chce dac sobie zakropic oczka,szkoda mi jej tak meczy,zadne triki nie pomagaja i wszytsko zbieglo sie na raz:szok:

Ok musze mykac cos zjesc bo w brzuchu juz mi burczy,moze zagladne pozniej (ale jak widze nik tu za nami nie tesknil:-D)

pozdrawiam was goraco mamusi i bobaski:-)
 
Czesc dziewczyny.
Wpadam doslownie na chwilke, poczytalam co u Was. Nawet nie mam czasu odpisac.
Tylko co moglabym poradzic PINKA25- ja dawalam Adrianowi syrop Tixylix, dostaniesz go bez recepty. Poniewaz mala ma skonczone dwa miesiace mozesz jej dac. On jest od trzech miesiecy. Ale on generalnie nie ma jakis substancji leczniczych, tylko zawiera glicerol ktory jest gesty i siada po podaniu na gardelku i oslania je, ulatwia kaslanie dziecku. Ja bylam u lekarza i powiedzialam ze dalam Adrianowi ten syrop to powiedziala babka ze dobrze. Mam nadzieje ze wyzdrowieje mala szybiutko!!!!

A dla reszty mam i dzieciatek zycze duzo zdrowka w te zimne dni!!!!!!!!!!
 
Pinka - Moja mala po tych syropkach i kropelkach szybko wyzdrowiala,to nawet nie mozna nawac choroba bo poszlam chyba 2dnia;-)bo ja to tak mialam,ze raz kichnel i juz panika i moze dlatego teraz pierwszy raz mi sie dopiero porzadnie rozchorowala:confused:Ale juz sie nauczylam,ze dziecko musi chorobska przejsc zeby bylo silniejsze:dry::blink:
Wtedy mala po tym co dal Jej lekarz nawet nie 2 dni i sladu po 'chorobie' nie bylo.
Takze nie martw sie,bedzie ok.:tak:Zycze tylko zebys na ajkiegos normalnego lekarza trafila,ale ja ostsatnio tylko z takimi mam do czynienia wiec wierze ze bedzie spoko!ZDROWECZKA DLA KRUSZYNECZKI ZYCZE!!!!

Maxin - tesknil,tesknil:tak:;-)Biedulka Twoja slicznotka,kurcze wszystko na raz!sie malenstwo wycierpi:-:)no:

Zabka - WITAMY!!!Co do przyjazdu to mnie sie wydaje,ze nie wazne jakby nie bylo zawsze lepiej byc razem...A mysle,ze nawet i bez jezyka dasz rade...

Gabids - oj ale bym byla zla za taka akcje z piaskiem!!!Wspolczuje!faktycznie te kobiety nie potrafia dopilnowac dzieci!!!:no:Raz na wazeniu kobitka(muzulmanka,nie wiem dokladnie z jakiego kraju:confused:)przyszla z 4 dzieci i jakas kolezanka(tez ze swoja gromadka)i jak kobieta od wazenia spytala o date urodzenia malenstwa,ktore przyszla zwazyc bo cos tam miala zle wpisane to ta chyba z 3minuty sie zastanawiala i sie glupio smiala tylko.Az w koncu wspolnie z ta kumpela doszly w koncu do daty!!!!!!!:no::szok::no::szok:To nawet smieszne nie bylo,pomijajac fakt ze resza dzieciaczkow z ktorymi byly zrobily totalny balagan w tym czasie na calej sali:baffled::dry:


Moja malutka jutro idzie na basenik wiec trzymajcie kciuki,zeby przed basenem zdazyla jeszcze sie troche zdrzemnac bo znowu bedzie wieeeeelki krzyk;-):dry:

MILEJ NOCY DLA MAM I SPOKOJNEGO SNU DLA KRUSZYNEK!!!
 
Bardzo dziękuje za mile powitanie na waszym wątku :) od razu poczułam się raźniej, chociaż jeszcze nie zdecydowałam co mam dalej robić... cóż, trudne życiowe decyzje. Co do języka, to angielski trochę znam, tzn mam nawet certyfikat FC, ale same wiecie jak to jest z tą znajomością języka na papierze a w rzeczywistości. :zawstydzona/y: Kiedyś pracowałam kilka miesięcy zagranicą i nawet nieźle sobie radziłam, ale jak znalazłam się pierwszy raz w GB to załamałam się,:no: normalnie ledwo łapałam o co chodzi . Ten brytyjski akcent na żywo jest po prostu zabójczy...
Co do zasiłków w Wielkiej Brytanii, to mój mąż pobiera już jakieś i również uważam, że nie są to małe pieniądze. Z tego co wiem, to gdybyśmy z synkiem również tam mieszkali, to tych świadczeń moglibyśmy otrzymywać dużo więcej.
Cóż, mam bardzo mieszane uczucia.. Z jednej strony boję się tego co nieznane i brak mi pewności siebie, że sobie poradzę, a z drugiej tęsknię okropnie za mężem, żal mi synka, bo wiem, że brakuje mu kontaktu z ojcem.
A w ogóle to zastanawiam się, jak wasze dzieci radziły sobie na początku w nowym otoczeniu??
Ale dość o mnie. Życzę dużo zdrowia chorującym maluszkom i więcej czasu wszystkim zabieganym mamusiom ;-)bo sama niestety też do nich należę.
Jeszcze raz dziękuję za miłe powitanie.
 
Witam ponownie ja tylko na chwile ,Zyczyc wam milych snow pa.
 

Załączniki

  • sweetdreams.gif
    sweetdreams.gif
    68,8 KB · Wyświetleń: 51
Zabka ty sie w ogole nie zastanawiaj nad tym czy jechac do meza czy nie ,tak jak pisalam wczesniej lepiej byc razem niz samemu teskniac za mezem ,tu naprawde nie jest tak zle ,powoli bys sie przyzwyczaila ,nie znam cie, ale dobrze ci radze i wiem co pisze :tak:,ale wybor nalezy do ciebie .Pozdrawiam cie pa.:-)
 
Czesc Dziewczyny , co u was ,coraz zimniej sie robi ,deszcz kropi ,nie cierpie takiej pogody.Nie poszlam dzisiaj z Kamilkiem do przedszkola bo jeszcze ma katarek i troche pokaszluje ,moze jutro mi sie uda .
A gdzie Buziaczek jeszcze jestes u Tesciow ,napisz co tam u ciebie slychac .
Pozdrawiam was wszystkie pa.
 

Załączniki

  • have_a_nice_day_hearts.gif
    have_a_nice_day_hearts.gif
    94,5 KB · Wyświetleń: 30
  • happy_tuesday.gif
    happy_tuesday.gif
    33,4 KB · Wyświetleń: 41
reklama
Żabka ja bym się na twoim miejscu nie zastanawiała, moje zdanie jest takie, że rodzina powinna być razem i już, przecież wasz synek jest juz duży , wiele rozumie, napewno tęskni za tatusiem, zresztą takie dziecko potrzebuje miec oboje rodziców, Ty pewnie też bardzo tęsknisz za mężem. Mieszkanie tak daleko od siebie to nie najlepszy pomysł. Piszesz , ze już pracowałas zagranicą, znasz angielski, więc nie bój się napewno dasz sobie radę, pamiętaj, że tych chwil kiedy Ty jesteś tam a Twój mąż tutaj nikt Wam nie odda...
tak więc nie zastanawiaj się tylko pakuj i przyjeżdaj, dasz sobie radę, napewno:tak:,
ale to tylko moje skromne zdanie,a zrobisz jak będziesz chciała:happy2:
 
Do góry