reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z U.K - wątek główny

pinka no własnie.Mimo że sie nie znamy jeszcze to ja myslałam o Tobie i Twojej kruszynce.Dobrze że malutka je znowu i oby nigdy nie musiałybyście przechodzic ten koszmar.
 
reklama
agnes no własnie nie wiem co myslec o tym szczepieniu na grużlice.Durza mamus z anglii mówi ze tutaj nie szczepią,a mi wręcz zalecali bo niby polska jest krajem wysokiego ryzyka jesli chodzi o grózlicę więc jeszcze na połozniczym podpisałam zgodę na to szczepienie.Wszedzie mówia inaczej i bąz tu madry człowieku.
 
witam wszystkie kochane mamusie i dzieciaczki,wrocilismy wczoraj:-(
wiec wiadomo jak to jest po 10 dniach szal spokoj cisza.....
no coz przestawiamy sie:tak:
pozdrowionka
 
Gabids no właśnie już nie wiadomo komu wierzyć, ale ja tak szczerze to wolałabym zaszczepić, bo faktycznie wydaje mi się, ze w PL jest duze ryzyko zachorowania, tak więc jak masz mozliwość to zaszczep:happy2:

Olcia witaj znowu w Anglii, mam nadzieje, że pobyt Wam się udał:tak:
 
Witam
:-):-):-) mamusie wróciły, ach jak długo Was nie było. Aż miło tu zajrzeć i tyle postów....:-D
Żabka witaj, jeśli chodzi o decyzje to nic nie powiem, ale jeśli zdecydujesz się przylecieć to na pewno dasz sobie rade :-). W urzędach, lekarzach można zażyczyć sobie tłumacza( ja tego niestety potrzebuje :zawstydzona/y:), a reszta, hmmm można się przyzwyczaić i jest oki. Z dziewczynami organizowane są spotkania i jest super, na pewno idzie się dużo dowiedzieć :tak:.
Maggusia nie denerwuj się aż tak, uważaj na siebie :tak:. Dzwoniłaś już do konsulatu?
Gabids współczuje sąsiadów, nie umiem sobie wyobrazić jak nie można dopilnować własnych dzieci by nie robiły czegoś takiego :no::baffled::szok:
Pink jasne że za tobą tęskniłyśmy, ogólnie to było tu bardzo spokojnie, wszystkie gdzieś poznikały :confused:. Dobrze że Kruszynce już nic nie dolega :tak:.

musze uciekać, idziemy do lekarza.....


 
moja perełka ostatnio ma kaszelek bardzo suchy i katarek kropiłam jej w nosek sól i smarowałam mascia majerankowa na katarek troszke pomogło ale kaszelek coraz silniejszy:-:)-(jutro ide do lekarza tylko nie wiem czy jej cos przepisze:confused:na ten kaszelek jak myslicie:confused:

czy cos jest dla takich mluszków 2m-c:confused:

marudka z niej straszna bo to ja meczy brrrrrrr.........
jak nie urok to................wiecie co:tak::tak:

mamuska79-dzieki kochaniutka ja tez teskniłam za wami:-)ale czasu brakowało na wszystko:szok: jak tam szkrabek?
agnes2606-z tym praniem to mam podobnie jedno wypiore a juz nastepne i tak w kółko:szok:a juz o prasowaniu nie wspomne:no:
gabids-to miło ze o mnie i mojej myszce pamietasz:-)a co do poznania to sie nie martw napewni to nadrobimy

kochaniutkie tak sie zastanawiam czy kompac mala jak jest podziebiona czy nie?
bo niechciałabym jej zaszkodzic.........
jak wy robiłyscie?
 
Pinka szkrabek również ma suchy kaszelek, mam syropek dla niego ale on jest niestety od 3 m-cy, a jeśli chodzi o kompanie to na razie odpuściłam to sobie, przetre go tylko w świeże śpioszki ubiore i już. Zdrówka życze.
 
mamuska79- no wiec własnie od 3mc to juz cos jest..hmm ciekawa jestem co mady lekarz powie wcale sie nie zdziwie jak usłysze ze dziecko jest zdrowe badz ze samo przejdzie......juz na samą mysl o jutrze mnie trzesie ale co zrobic musze isc....
 
reklama
Pinka - jak moja mala miala mniej wiecej 2-2.5 mca tez miala leciutki katarek i kaszelek i bylam w aptece spytac czy jest cos dla niej to doradzilii mi zebym poszla lepiej do lekarz jesli to pierwszy raz i wogole ze z takim malenstwem lepiej isc i najwyzej lekarz przypisze cos co mozna nawet i bez recepty,ale lepiej sie skonsulowac...i pamietam ze kazal dawac calpol na temperature i dal kropelki do noska na rozrzadzenie sluzu i yropek na kaszelek nie ale jakis na przeziebienie.nie wiem co to bylo bo wywalilam juz:baffled::sorry2:
 
Do góry