reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z U.K - wątek główny

anya mam nadzieje ze tak bedzie, kiedys bardzo duzo korespondowalam z przyjaciolka co prwada zwykla poczta ale im czesciej pisalysmy tym wiecej mialysmy do opowiadania i listy byly dluzsze - no ale teraz weszla komputeryzacja no i sie skonczylo...
W Anglii jestem juz parwie rok ,dokladnie minie 20 stycznia,przyjechalm tutaj do znajomej - z ktora teraz nie utrzymuje kontaktu - ale to juz przeszlosc.Poznalam moja milosc i jestem najszczesliwasza na swiecie  :D :D :D
tym bardziej teraz z dwojona sila :)
Pracowalismy oboje w fabryce ciastek:paczki,eclerki,babeczki itp, jakoze to swieze ciastka w fabryce jest bardzo zimno - lodowki i nawiewy zimnego powietrza,praca 4ro dniowa po 11 godz.pozniej 4 dni wolnego i tak w  kolo.
Obecnie jestem na zwolnieniu lekarski  bo praca stala sie dla mnie juz bardzo ciezka a i moj chlopak nie chcial zebym sie juz dluzej przemeczala,zreszta sam wie czym to pachnie.Po takich 4 dniach czlowiek jest wprost wypapowany.Rece mi puchly,plecy zaczely bolec,w nocy nie moglam spac do pracy chodzilam nie wyspana-przemeczona.A teraz siedze  w domu i wypoczywam a nawet powiedzialabym ze sie bycze choc nie zawsze mi to na dobre wychodzi.Moja wyobraznia nie zna granic :(
Raz w tygdniu chodze na zajecia do collegu i sie doszkalam  ;D - prawie wszystko rozumiem ale z wyslawianiem sie mam jeszcze sporo problemow.

O jak juz pozno  ::) pozdrawiam papa


 
reklama
fioolka - pisz duzo to sie wprawisz na nowo! ja tez kiedys pisalam kupe listow, pamietniki nawet! a teraz w dobie komputerow pisze dlugie maile no i na gg tez troszke zawsze z kims poklikam! i wiesz co pisz - ja mysle ze to pomaga, jak zbierzesz mysli, nazwiesz je i zobaczysz na papierze czy ekranie to poczujesz sie lepiej! taka terapia wiesz ;)
anya- a teraz to ja tobie tego morza moge pozazdroscic! a szczegolnie spacerkow nad brzegiem..hmm, a kolezanka sie nie przejmuj- ja mysle ze ona mocno przesadzila- przeciez masz prawo byc jak najbardziej mamusiowata, przeciez Joshua dopiero co pojawil sie na swiecie! a na kolezanki jeszce znajdziesz czas, teraz masz wazniejsze rzeczy na glowie!! :)
lwico - u mnie w sumie ok, nie liczac tych zmeinnych nastrojow... a jak u ciebie? jakies symptomy porodu?? boisz sie troche?? no i jak dzidzia? daje troche w kosc co?
maxin - mam nadzieje ze dzis juz wyspana!! takie bezsenne noce zawsze sie jakos przyplacza, wiem ze sa meczace, dla mnie sen jest jak narkotyk - musze dostac swoja dawke!!
Ivonko - wyobraz sobie moj maz mieszkal na Pogorzy Dolnym! i jego rodzice tam caly czas mieszkaja, wiec jak tylko jestesmy w pOlsce to tam zagladamy. kto wie moze kiedys spotkamy sie w Gdyni?? zawsze mowie swiat jest maly, malutki.. ;D

a propos mojej rodzinki to ja mam starsza o rok siostre (aha - sama mam 30 lat! i wcale tego nie czuje!!), ktora ma dwojke super dzieciakow i mlodszego brata, ktory mieszka tu w Londynie- dzielnice obok. moja mamusia jest rowniez najwspanialsza na swiecie!  a ukochany Tatus...odszedl niecale 3 lata temu. bardzo zaluje ze nie moglam mu dac wnuczki/wnuka jak jeszce zyl bo bardzo kochal dzieciaki...
z mezem jestem tak jak ty Maxin rowniez juz 11 lat! a od 5 lat jestesmy malzenstwem. i dobrze nam z tym niemilosiernie!!  ;D tez mamy swoje male marzenia po powrocie do Polski, tylko kiedy to nastapi to nie wiem...w sumie nie chcialabym tutaj zostac az tak dlugo zeby posylac dzieci do szkoly, troche jestem przerazona tym co sie dzieje w tutejszych szkolach i tak generalnie tym konsumpcyjnym stylem zycia anglikow...no ale nie ma co sie martwic na zas! pozyjemy, zobaczymy!
tymczasem zycze wszystkim milego dnia!
 
Anya- Torunianka? Piekne miasto, kojarzy mi sie z wakacjami, bo o tej porze najczesciej bywalam tam w dziecinstwie, w odwiedzinach u ukochanej rodzinki.

Ja ostatnio mieszkalam w Bydgoszczy, polubilam to miasto, ale niestety musialam je opuscic, zostawilam tam wspanialych przyjaciol. A pochodze z Warmii, Bartoszyce, male miasteczko nieopodal naszej granicy z Rosja na Polnocy, wiec czasem zartobliwie mowie,ze pochodze spod Kaliningradu  ;)
Widze dziewuchy,ze nastroje troche Wami szarpia. Ja tez im ulegam, bardzo latwo sie zloszcze ostatnio i jak sie zloszcze na swojego chlopa to mysle wowczas w kategoriach ostatecznych. I stale obecny pod skora niepokoj... jak to bedzie?czy damy sobie rade?itp
Pozdrawiam seredecznie, zagladam tu czasem,ale wpisuje sie glownie jak mam off-a, jestem sama w domu i mam swobodny dostep do komputera.
 
Czesc dziewczynki!!!

Ivonko… zdradz mi prosze secret jak nauczylas mala robic siusiu I Q do nocniczka… !!!  Sebek zazwyczaj robi siusiu na podloge a potem viegnie po nocnik I pokazuje gdzie powinien zrobic … [dlatego wole nie chwilowo nie pokazywac ze Q tez mozna do nocniczka ].. poza tym u nas raczej po staremu … mlody robi sie “nieznosny”.. wczoraj mezulek dostal “opieprz” ze nie pozwolil mu wejsc na stol, po krzesle… oczywiscie do konca nie wiemu co mu Sebek powiedzial, ale musiala byc to niezla “wizanka”…
Jesli chodzi o zebiszcza.. u nas teraz na tapecie dolna 2 [poza tym mamy gorne 1,2,3 I 4, a na dole 1 I 4 ]…

Aro… jak tam twoje kociaki .. oddaliscie juz jakies??

Magdo… nie matrw sie.. my tez [I pewnie wiekszosc dziewczat tutaj] jestesmy skazani tylko na siebie bo rodzinka zostala w pl… ale nie jest tak zle, mozna sie przyzwyczaic.. glowa do gory!!!!!

A jesli chodzi o rodzinke… pochodze z warszawki [teraz wlasciwie jej okolic… tzn jak jestem w pl ], mam starsza siostre [31], ktora ma super meza I 2 dzieciaczkow [7 l i 9m].. rodzice chyla sie ku schylkowi zycia zawodowego… to chyab tyle…
A powiedzcie cos o swoich partnerach tj jak dlugo sie znacie, jak dlugo ze soba jestescie itd… my znamy sie od 1991, jestesmy ze soba od 1995, slub w 2002 a dzidzia w 2004 

Fiooleczko ty tez sie trzymaj !!!.. ach te babskie hormony 

Buziaki dla reszty mamusiek!!
 
Jak obiecalam tak wiec napisze cos o sobie.

Pochodze z Bochni ktora znajduje sie miedzy Krakowem a Tarnowem,mam dwoch starszych braci jeden 40 lat w tym roku drugi 38 a Ja tak jak Malwina dobijam 30 w tym roku.Mam to szczescie ze moi oboje rodzice zyja i moga nas wspierac gdy tego potrzebujemy.Mam cudownego meza z ktorym jestem od 14 lat i 9 miesiecy a malzenstwem jestesmy 8.5 roku i prawie tyle samo jestesmy w Londynie.Tak wiec jak widac niezly staz i do szczescia potrzeba nam tylko dzidzi.

Moje samopoczucie calkiem dobre jak na 7 dni przed porodem,mam tylko nadzieje ze wszystko szczesliwie sie zakonczy.
Pozdrawiam wszystkich.A teraz uciekam bo wlasnie zbieramy sie na zakupy.Pa
 
Witajcie dziewczyny?Jak sie czujecie bo na mnie ta angielska pogoda cos nie sprzyja, chyba mam niskie cisnienie i chodze spiaca.
Czytalam ze pisalyscie pare slow o sobie to moze teraz ja srobuje wyskrobac.Jestem tutaaj od lipca tamtego roku, moj maz jest poltora roku, pracuje, awansuje, na pewno nie narzeka.Ja skonczylam studia w Polsce i zaraz przyjechalam tutaj.Jestesmy malzenstwem 2,5 roku.Pochodzimy z Tarnobrzega(poludniowo-wschodnia Polska).Teraz nie pracuje, chodze sobie to collegu i ucze sie angielskiego.Jestem naprawde bardzo zadowolona z tej nauki, mamy swietnych nauczycieli, poznalam fajnych ludzi z roznych zakatkow swiata.Poza tym siedze w domku, czasem wyskoczymy na basen albo do znajomych ktorych niestety nie mamy tutaj zbyt wiele.
A propos tego co pisala Anya ja jeszcze dwa miesiace temu jeszcze bardzo tesknilam za domem, rodzicami i rodzina no i za przyjaciolmi, ktorych mamy nie malo w Polsc.Teraz zauwazylam ze juz mi przechodzi.Zawsze bede tesknila za mama i tata ale po to sa swieta i wakacje aby ich odwiedzac.Coraz bardziej wnikamy w tutejszy klimat i sposob zycia a jedyne czego nam brakuje to naszych przyjaciol.Choc to prawda ze oni tez zyja juz wlasnym zyciem, maja swoje obowiazki i zycie ale milo bylo od czasu do czasu sie spotkac.Dlatego w tej kwestii podczas swiat nie proznowalismy i nadrabialismy zaleglosci.Poza tym wkrotce znowu beda wakacje i sie spotkamy.Ale powiem ze tutaj czuje sie coraz lepiej, mam nadzieje ze kiedys zaczne pracowac w zawodzie i wszystko bedzie dobrzebo jestesmy tu razem.To prawda co mowila Anya:Nie wazne gdzie sie jest ale wazne z kim.Ja mam tu meza , najwazniejszego czlowieka w moim zyciu a wkrotce pojawi sie nasze dzieciatko.Czy czegos jeszcze potrzeba do szczescia?
Zycze wam duzo radosci z ciazy oraz z dzieciaczkow, ktore juz macie!
 
Czesc dziewczynki.
Ja tak na minutke.

Malvinko moja siostra tez mieszka na Pogorzu Dolnym a dokladnie na ulicy Żeliwnej :) zawsze mi sie myli czy dolne czy gorne.Ale na 100% mieszka na dolnym...

Uciekam.Bede pozniej.Buziaki.Pa

 
Hej Kobietki dzis znacznie lepiej sie czuje,nie ma jak przespana noc,nawet na siusku sie nie obudzilam ;D Brzuszek w ciagu ostatnich dni znacznie wysunol sie do przodu ;D ;D ;D
Milo dziewczyny,ze piszecie cos o sobie,fajnie was blizej poznac i wasze rodzinki ;D
Lwica czas nieublagalnie ucieka juz niedlugo malesnrtwo bedzie z wami,jak samopoczucie ogolne,torba spakowana,urzywasz juz Tens????Ciesze sie ,ze mama przleciala na czas i moze te wspaniale chwiwle dzielic z toba ;D Niezly starz z mezem macie,ale to juz ci mowilam,widac po tobie ,ze masz naprawde wspanialego meza i jestesc bardzo szczesliwa ;D
Anya a ty jak poznalas swoejr szczescie?
Fioolka81 widzisz coraz lepiej wychodzi cie pisanie,zwsze znajdzie sie cos!Odpoczywaj ile mozesz,w fabryce na pewno ciezka praca,ile masz zwolnienia???
A co do "przyjaciol" to walsnie tutaj mozna sie naprawde przekonac kto nim jest,ja mialam ich wielu,ale w przeciagu kiilku lat z tego grona czasmi pisza do mnie trzy osoboy,ale ja wychodze z zalozenia,ze nie warto sie przejmowac,kazdy idzie swoja droga i moze przyszedl czas aby kontakt sie urwal,doroslismy,a w zyciu napotkamy na swojej drodze wielu innych ludzi,ktorych mozemy obdarzyc wielim zaufaniem i z czasem moga sie one przerodzic w przyjazn,ktora nie zatrze sie tak latwo.Bedac nastolatkami grono znajomych jest wielkie,z biegiem czasu to sie zmienia i warto miec je mniejsze,najwazniejsze aby czuc sie w nic dobrze ;D
Malvina gratuluje starzu tyle lat i wciaz zakochani,zycie jest cudowne majac obok siebie osobe na ktora mozna zawsze liczyc,moje slonko to moja bratnia dusza i ciesze sie ze ja znalazlam do pelni tego szczesia podarowal mi dzidziusia ;D My zastanawiamy sie aby wroci moze jak malenstwo powinno rozpoczac szkole,wiec mamy ok 7 lat ::)
Trema ja mam daleka rodzine w Bartoszycach,bardzo dawno temu bylam tam na weselu.Nasi faceci maj naprawde cierpliwosc,z tymi naszymi humorkami ciezko pewnie wytrzymac....
Leedsana maly widze niezle uzebiony.A jego temperament lepiej od razu szkolic aby pozniej nie bylo problemow,w tym wielu rozpoczynaja maluchy swoje gierki,jak daleko moga sie posunac i na co im pozwola rodziece,pewnie wiele sztuczek bedzie probowal aby dopiac swego,najwazniejsze abyscie z mezem mieli jednakowe zdanie i mu za bardzo nie poblazali ;D Sa anilokami z pzryczepionymi rozkami :angel: >:D A ty jak dlugo zezme sie znasz?
Izusia zycie na obczyznie choc trudne,ale bardzo wciaga i niewiem czy zauwazylas jak tu czas szyciej ucieka,wiele u ciebie sie dzieje i tesknote po trochu zamazuje tutejsze obcowanie z wieloma narodowosciami,nowym miejscem,szkola,ta wyspa wciaga bardzo szybko w wir tutejszego egzystowania ::)Ja w ogole twoje samopoczucie,kiedy nastepna wizyta z polozna,a jakim szpitalu bedziesz rodzic?

Ale znowu sie rozpislam ide troche czasu spedzic z mezem bo otatnio troche marudzil mowiac:"na chwilke siadasz na tym swoim forum i znikasz na dwie godziny co najmniej......."To fakt zanim nadrobie czytanie wszytkich postow ,odpisze i czas ucieka,ale milo do was zagladnac,nie moge sie doczekac naszego spotkania i dnia w ktorym bede mogla z wami poklikac w ciagu dnia ::)jeszcze
2/5 miecha i zaslozone wolne ;D
A w czwartek jade po lozeczka ;D ;D ;D
dobrej nocki zycze ;)
papatki ;)
 
reklama
Hej dziewczyny!!!!! Pozdrawiam mocno!!!!
Juz jestem w Anglii - nie mam pojecia kiedy to wszystko na drobie(przeciez to chyba cale bite 10 str.od kiedy tu zagladalam ::) ::) ::)

Powiem wam smutnawo mi troche- mam nawet jakas niechec do angielskiego - za oknem szaro - a w Polsce bylo bialo i slonecznie(aczkolwiek b. mroznie!!!), mamy nie ma :( i kto mi teraz pomoze????? buuuu... Ktokolwiek ma mozliwosc sciagniecia mamy do pomocy niech to robi!!!!

Dziewczyny ja urodzilam sie w SZczecinku i tam tez mieszka moja mama, studiowalam w Poznaniu..... a gdzie mieszka moja siostra????? oczywiscie w Gdyni ;D !!!!! a druga w Warszawie.

Rozmawialam z dzieciatymi znajomymi: i wyszlo nam, ze to glownie chlopcy maja koleczki, ani jedna panna na nie sie nie skarzyla. Moj biedny Tomek naprawde dal mi popalic na poczatku (i tak go kocham ;D) okazalo sie jednak, ze kolki sa zapowiedzia skazy bialkowej (uczulenia na mleko krowie) i tak jest, dlatego ja wciaz musze unikac nabialu( karmie jeszcze piersia) .
Niestety nikt tego w Anglii wam nie powie a ja dowiedzialam sie o tym od polskiego pediatry.
Anyu gdyby twoj synek czesciej narzekal na bole brzuszka sprobuj mu zmienic mieszanke ( bo karmisz chyba butelka tak?)

Fioleczka ( witam! my sie jeszcze nie znamy) chyba ciebie meczyly zle chumorki?? powiem ci ja tez bylam okropna w ciazy- wylewalam tony lez, chodzilam jak nocny marek bo z jednej strony nie moglam spac a z drugiej do dzialania tez sie nie nadawalam bo bylam zbyt spiaca!!! wczesniej pilam duzo kawy i moze dlatego nie moglam normalnie funkcjonowac?? Tak. A mimo to urodzilam pieknego i kochanego chlopczyka! Fioolaka trzeba to przetrwac a potem wszystko wroci do normy! :laugh:

_________________________________________________
poczytam sobie jeszcze wczesniejsze strony, bo widze tutaj duzo nowych "twarzy" O0












 
Do góry