reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z U.K - wątek główny

lwica- tak, dostalam zastrzyk i lekarz pociagnal lozysko- ja tego momentu w ogole nie zauwazylam i kompletnie nic nie poczulam. Trzymalam juz na rekach swoje Sloneczko i nawet sie nie zorientowalam, gdy bylo juz po wszystkim. A jesli chodzi o studentow to akurat gdy rodzilam nie bylo ich, ale nie mialam nic przeciwko, aby przebywali w trakcie mojego porodu w tym samym pokoju. Uwazam, ze ktos musi im dac szanse, by mogli nabrac doswiadczenia i byc dobrymi lekarzami itp. wiec ja nie sprzeciwilabym sie ich obecnosci.
 
reklama
Pozdrawiam Wszystkie Mamy z U.K!!!!  :)

Jestem nowa na forum i bardzo chcialabym przylaczyc sie do grona mam z U.K. Obecnie mieszkam w Lincoln. Moja dzidzia na swiat przyjdzie juz w marcu :) i niemoge sie doczekac malenstwa a rownoczesnie boje sie tego co mnie jeszcze czeka-tym bardziej ze jestem z dala od domu i rodzinki no i nadal mam problemy ang. Nigdy nie przypuszczalam ze kiedykolwiek wyjade poza granice Polski,a tym bardziej ze bede poza nia zakladac rodzine-no coz zycie samo pisze scenariusz.Mam nadzieje ze teraz bede mogla sobie pogawedzic z wami na forum i czas mi przyjemniej minie -siedze w domu i czasami z braku zajecia zaczynam sie zamartwiac a wiem dobrze ze to zle wplynie na moje malenstwo. Na forum zanalazlam sie po tym jak niefortunnie zjechalam po schodach i o niczym innym przez caly dzien nie myslalam jak tylko o tym czy cos zagraza teraz mojemu dziecku-nie znalazlam konkretnej odp,ale znalazlam stonke z BB, zalogowalam sie i postanowilam zaczac pisac- jako ze moj chlopak powoli traci cierpliwosc do moich wymyslow i  humorow-choc dzielnie to znosi :)

Ps W koncu sie zebralam i cos napisalam :) uff odrazu mi lepiej.
 
Witaj na naszym forum Fioolka :) milo, ze nasze forum sie rozrasta :)
Pisz jak najczesciej.
A tak swoja droga.Dobrze, ze istnieje takie nasze "angielskie forum".Dobrze wiedziec, ze jestescie mamuski.Mimo, ze nawet sie nie widziałyśmy.....

Ahmmm...Jakos tak mnie dzis na sentymenty wzięło....

Pozdrawiam wszystkie mamusie i dzidzie.
 
czesc Fooleczko :)
witaj wsrod "angielskich" mamus obecnych, przyszlych i starajacych sie :):):)

rozumiem,ze przygoda ze schodami to juz przeszlosc... czy tez calkiem swieza historia????

mi tez udalo sie zjechac ze schodow :)... ale jeszcze tego samego dnia poszlam na usg i do ginekologa ... oczywiscie wszystko bylo ok :)

pozdr,
 
Fioolka81- witam CIe bardzo serdecznie. To naprawde bardzo milo, ze nowe dziewczyny wciaz przybywaja. Zawsze dobrze jest dzielic radosci i smutki z innymi, czasem nawet lepiej, anizeli z bliskimi osobami, wiec mozemy tutaj poprzezywac swoje zyciowe perypetie itp. :-) Ach jak ja dobrze znam to co napisalas... ja nawet dzis patrze na swoja dzidzie i nie wierze, ze ona tu jest. Nigdy w zyciu nie przypuszczalabym, ze zaloze rodzine w obcym kraju, z obcokrajowcem. Ale jak napisalas- samo zycie pisze scenariusze. Czasami bardzo zaskakujace. Oby byly one tylko z happy endem!

Ivonek- mi tez zebralo sie na sentymenty- juz tak od wczoraj. To chyba ten spadek nastroju, o ktorym pisala Martuska. Zrobilo mi sie jakos smutno, choc jestem bardzo szczesliwa. Tylko czasami jakos tak sobie wspominam "stare dobre czasy" i lezka sie kreci w oku, zupelnie nie wiem dlaczego. Nagle taka wielka zmiana w moim zyciu nastala. Zostalam odpowiedzialnym rodzicem, mam tak wazna role- BYCIE MAMA. Jezu, czemu kobieta musi byc az tak skomplikowana i przechodzic takie dziwne fazy...

maxin- ostatniej nocy snilas mi sie!!!!!! Choc nigdy sie nie spotkalysmy, a widzialam Cie tylko na zdjeciach- w moim snie wygladalas zupelnie inaczej. Wiedzialam jednak, ze to Ty! Bylysmy razem w tym samym klubie i tanczylas na scenie z takim wystajacym juz brzuszkiem :-) Naprawde pieknie sie poruszalas w rytm muzyki :-) Potem spotkalysmy sie w toalecie- obie bardzo pijane /pomine fakt, ze pilas bedac w ciazy:-) / i zaczelysmy sie przytulac i przepraszac... nie wiem o co chodzilo :-) ???

 
Witaj fiolka :)
Czytając Twojego posta zastanawiam się czy to aby nie ja pisałam.
Ja też siedzę w domu i zamartwiam się jak to będzie, a mój chłopak nie wiem jak długo jeszcze będzie w stanie tego wysluchiwać.
Zaglądam często na forum, żeby się trochę podbudować, bo dziewczyny mają w sobie dużo optymizmu, którym chciałabym sie zarazić.
 
Hej dziewczyny w ten wekendowa sobote,Ja dzis spalam do 11.00,jak milo sie wyspac,ale poszlam do lozka ok 3.30 rano bo ogladalam piec odcinkow "GOTOWE NA WSZYSTKO" (Desperate Housewives) WKRECIL MNIE TEN FILM ;D
Witam FIOLKA,milo ze znalazlas nasze forum,powiem ci,ze wspaniale podzielisc sie kazdym, uczuciem pozytywnym czy negatywnym z kobietkami,ktore zawsze maja dla ciebie dobre slowo.Zajdziesz tu na pewno wspaniale dziewczyny.Ja uzaleznilam sie od forum,szczegolnie bliski jest dla mnie nasz watek,razem dzielimy ten sam problem,jestesmy zdala od kraju,rodziny i na pewno dobrze sie rozumiemy,wspaniele,ze jestescie DZIEWCZYNY ;D ;D ;D
Anya ale sie usmialam,jak mowilam na pewno kiedys bedziemy mialy okazjie razem wyskoczyc i potanczyc ;D ;D ;D

Ja wczoraj siedzialm i ogladalam "gotowe na wszystko"(Desperate Housewives) do 3.30 i spalam dzis do 11.00 jak milo sie wyspac.
Dzis mam takiego smak na gazowana wode mineralna,chcyba przejde sie na spacer.........Ja ostatnio coraz czesciej sie zastanawiam jak to bedzie w Maju,coraz blizej termin,czas tak szybko ucieka,ogromnie sie ciesze,jak i rowniez boje.To taka wielka odpowiedzialnosc,pewnie tak jak ty Anya bede co piec minut w nocy wstawac i sparwdzac czy malenstwo oddycha,ostatnio mojej kolezanki dzidzi ja tak wystarszyla,przestala oddychac na ok 10 sekund,dobrze,ze w tym czasie ja sprawdzila i przeprowadzila pierwsza pomoc,a potem do szpitala.....mala w pozadku teraz oddycha,ale juz sie obawia aby sie to nie powtorzylo.Po jej opowiesci oczywiscie sny mnie meczyly ::)

Lwica mamcia juz dotarla?????jak samopoczucie?????

ide do sklepu,do uslyszenia pozniej ;)
 
wiecie co dziewczyny to chyba musi byc cos dzisiaj nie tak z pogoda albo cos jest w powietrzu, bo ja tez mialam taki dolujacy dzien... :mad: poplakalam sie nawet i nie potrafilam mezowi wytlumaczyc dalczego...mysle jednak ze to nerwy przed porodem, czekanie i wielka nie wiadoma - jak to bedzie? jaki bedzie moj porod?...oj dlaczego to musi byc takie skomplikowane... :mad:

jedno jest pewne lwica na pewno dzis dola nie miala- u niej pewnie wielka radosc z przyjazdu mamy!! super masz lwico!!!

fioolka - witaj wrod mamusiek i przyszlych mamusiek z uk! zagladaj tu i pisz co na duszy siedzi!

maxim - ja tez ogladalam desperatki, to jedyny serial jaki sledzilam w angielskiej telewizji jak do tej pory. w srode zaczyna sie nowa seria - nie przegap!

zycze wszystkim fajnej niedzieli!!
 
Dzieki za przypomnienie Malvina ,ale my sciagnelismy cala druga serie z netu i juz obejrzalam wszystkie odcinki,niezle sa te laski ;DChyba masz racjie co do pogody,ja poznym popoluniem z mezem tak luzno rozmawialismy o zyciu i sam niewiem czemu tak sie poplakalam jak bubr :( tak jak sobie obiecalm caly dzien leniuchowalam,glaskalam brzuszek i gadalam do Natalkii ;D po zjedzeniu gotowanej kukurydzy troche sie powiercila i poszla spac ;) tez czasami sie zstanawiam czemu to wszystko musi byc takie trudne i skaplikowane,ale przez to zycie uczy nas pokory i cierpliwosci,ktorej czasmi brak..... ::)

Dobranoc, ide ogladac Big Brothera Celebrity :)
BUZIORKI
 
reklama
No to ja jeszcze dodam, ze rzeczywiscie cos w powietrzu musi byc... Nawet Josh dzis stal sie placzliwy ::) Nosilam go juz na rekach przez godzine, teraz kolej tatusia... Mam nadzieje, ze to nie sa zlego poczatki!
 
Do góry