Kasiulka0901 - wow...to bylo ostre.
reklama
kasiulka wiedze ze masz silna opinie na ten temat,ale wiesz czasmi nie ma czas szperac po calym forum(wiadomo czesiejz lenistwa,tez tak czasmi robie) wiec w jednym watku przewaznie wszyscy pisza co sie u nich dzieje jak maja sposptrzezenia,pytania,tez czasami widzac kolejne to samo pytanie mam mieszane uczucia,zawsze znajdzie sie ktos kto odpowie i to jest mile, wcale nie znaczy ze kazda z nas musi sie wypowiadac;-)
Masz racje Maxinko, Ja tez czasem widze posty z pytaniami ktore sie kiedys pojawialy i nie zawsze odpisze, ale znajdzie sie taka osoba ktora pomoze i odpowie.. Fakt powinnysmy zakladac oddzielne watki, ale tu jest latwiej uzykac odpowiedz i szybciej, niz w oddzielnych watkach...no coz to zeby nie draznic Kasiulki zapraszam do oddzielnego WATKU NA TEMAT PESELU ! Mam kilka pytan i nie tylko Ja pewnie, duzo Mamus jest nowych i pewnie tez beda chcialy wyrobic paszport a przy tym pesel swoim Dzidziusiom. Pozdrawiam i czekam na zlote rady !kasiulka wiedze ze masz silna opinie na ten temat,ale wiesz czasmi nie ma czas szperac po calym forum(wiadomo czesiejz lenistwa,tez tak czasmi robie) wiec w jednym watku przewaznie wszyscy pisza co sie u nich dzieje jak maja sposptrzezenia,pytania,tez czasami widzac kolejne to samo pytanie mam mieszane uczucia,zawsze znajdzie sie ktos kto odpowie i to jest mile, wcale nie znaczy ze kazda z nas musi sie wypowiadac;-)
Kasiulka nie denerwuj sie
wogole z tymi watkim jest tak,ze osoby nie udzielja sie przez pare dni niewidac ich,a jak trzeba szukac i przegladac to sie niechce nie,nowe forum ma duzo minusow
kasiulka nie nerwuj sie bo to pieknosci szkodzi;-)
kasiulka nie nerwuj sie bo to pieknosci szkodzi;-)
JUSTYNA170979
Fanka BB :)
Witam nowe forumowiczki BUTTERFLY i KIMLE, tak jak napisala Mixin szybko sie wkrecicie, bo lasencje sa bardzo wporzo wogole jest fajna atmosferka na forum. Takze rozkrecac sie i do dziela....
JOANNO_Z trzymamy kciuki za siostre, oby szybko poszlo...
OLIS na gratulacje wielkie dle mężulka, całe szczęście że tą pracę dostał bo nam juz kciuki nas bolały . Wiesz jakoś żadko sie pojawiam bo nie moge sie zupelnie zorganizowac. Coś nie tak ze mna od mojego powrotu. Postaram sie nadrobic i wstawiac sie codziennie. Koleżanka pozdrowiona i rowniez cie pozdrawia.
A gdzie reszta babeczek, jak zdrowko u Was i dzieciatek, mam nadzieje ze wszyscy zdrowi jak rybki.
O
olis
Gość
kobiety!!! opanujmy sie, nie po to sie tu zaglada aby sie wkurzac,w koncu forum jest po to aby sobie pomagackasiulka glowa do gory!!!!kurcze jestesmy przeciez z dala od londynu i zdane tu same na siebie,rozamwiamy na watku o tym co nas boli i trapi...czasem pojawia sie temat po dziesiec razy to fakt!!! ale coz tak to juz jest nie robmy tak ze kazda przestanie pisac....po to bedzie glupie...tak wiec kasiulka nie ma co sie wkurzac poprostu jak cie cos nie interesuje to tego nie czytaj i nie odpisuj!!!!nie ma co sie denerwowac..
mala-gorzatka28
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Czerwiec 2007
- Postów
- 1 927
Ojej mam chwilke i tak jakobiecalam pisze....
Poszlam do Gp na badanie moczu i cisnienia bo mialam problem pod koniec ciazy... ten mi zbadal cisnienie i stwierdzil ze jest za wysokie i skierowal mnie do szpitala tego samego dnia.
Bylismy tam od 7 wieczorem do polnocy Podlaczylimnie do ktg, ciagle mierzyli mi cisnienie, co roz kazali mi oddawac mocz ... i szczerze powiem ze momentami zalowalam zeposzlam do tego GP bo myslalam ze wizyta w tym szpitalu sie juz nie skonczy!
Ale co dziwne babka pytala sie mnie czy nie czuje zadnych skurczy bo powiedziala ze wg ktg mam co 3 min i to calkiem mocne A ja jej na to ,ze NIE.... nie wierzyla mi. Okolo polnocy gdy juz mialam isc do domu, babka kazala mi jeszcze raz odac mocz ....no i w lazience odeszly mi wody !!!!
Babka zaczela sprawdzac czy rzeczywicie no i jak sie okazalo to byla prawda. Powiedziala ze zapewne sie spotkamy w ciagu najblizszych 7 godzin. Kazal jechac do domu, cos zjesc itd. Ale w drodze do domu sieknely mnie bole krzyzowe (nie mialam boli brzusznych) a gdy dotarlismy do domu skurcze mialam juz co 2 minuty Moj narzeczony zadzwonil do szpitala i uslyszal "to niech wezmie paracetamol i sie polozy" Ten mnie zapakowal do samochodu i pojechalismy spowrotem do szpitala. Tam na ktg skurcze wykazaly duza intensywnosc, ale rozwarcie na 2cm. Prosilam o zewnatrzoponowe ale powiedziala ze jest za wczesnie, wiec dala mi zastrzyk w udko :-) ale on mi wogole nie pomogl. Bol znosil mnie z nog - okropne sa bole krzyzowe ! Staralam sie chodzic, krecic biodrami zeby to sie skonczylo jak najszybciej. Wisialam na narzeczonym przy skurczach.W koncu sie wydarlam i przyleciala babka a skurcz byly jeszcze silniejsze i czestsze zbadala mnie i mowi "pedem na porodowke- 7 cm rozwarcia"
Zawiezli mnie na porodowke - cieszylam sie bo myslalm ze dostane zewnatrz oponowe znieczulenie... a one znowu mnie badaja i mowia ze jestem prawie gotowa do parcia bo mam juz 9cm rozwarcia i ze znieczulenia juz nie dostane bo zapewne predzej urodze dziecko zanim ten zastrzyk podziala Kazaly mi wdychac gaz and air, podaly kolejny zastrzyk w udko i bylam totalnie nachajcowana po tych znieczuleniach Przy bolach partych myslalam ze wypchne caly swiat i jeszcze troche... i tak o 5.32 am Nastusia znalazla sie na moi brzuszku :-)
PINKA - bardzo ci zazdroszcze tego nawalu pokarmu.... ja juz walcze z laktatorem 4 dni i zadnych rezultatow...po pelnym odciagnieciu z dwoch piersi wychodzi mi zaledwie 25 ml !!!!!!! Jestem podlamana
Poszlam do Gp na badanie moczu i cisnienia bo mialam problem pod koniec ciazy... ten mi zbadal cisnienie i stwierdzil ze jest za wysokie i skierowal mnie do szpitala tego samego dnia.
Bylismy tam od 7 wieczorem do polnocy Podlaczylimnie do ktg, ciagle mierzyli mi cisnienie, co roz kazali mi oddawac mocz ... i szczerze powiem ze momentami zalowalam zeposzlam do tego GP bo myslalam ze wizyta w tym szpitalu sie juz nie skonczy!
Ale co dziwne babka pytala sie mnie czy nie czuje zadnych skurczy bo powiedziala ze wg ktg mam co 3 min i to calkiem mocne A ja jej na to ,ze NIE.... nie wierzyla mi. Okolo polnocy gdy juz mialam isc do domu, babka kazala mi jeszcze raz odac mocz ....no i w lazience odeszly mi wody !!!!
Babka zaczela sprawdzac czy rzeczywicie no i jak sie okazalo to byla prawda. Powiedziala ze zapewne sie spotkamy w ciagu najblizszych 7 godzin. Kazal jechac do domu, cos zjesc itd. Ale w drodze do domu sieknely mnie bole krzyzowe (nie mialam boli brzusznych) a gdy dotarlismy do domu skurcze mialam juz co 2 minuty Moj narzeczony zadzwonil do szpitala i uslyszal "to niech wezmie paracetamol i sie polozy" Ten mnie zapakowal do samochodu i pojechalismy spowrotem do szpitala. Tam na ktg skurcze wykazaly duza intensywnosc, ale rozwarcie na 2cm. Prosilam o zewnatrzoponowe ale powiedziala ze jest za wczesnie, wiec dala mi zastrzyk w udko :-) ale on mi wogole nie pomogl. Bol znosil mnie z nog - okropne sa bole krzyzowe ! Staralam sie chodzic, krecic biodrami zeby to sie skonczylo jak najszybciej. Wisialam na narzeczonym przy skurczach.W koncu sie wydarlam i przyleciala babka a skurcz byly jeszcze silniejsze i czestsze zbadala mnie i mowi "pedem na porodowke- 7 cm rozwarcia"
Zawiezli mnie na porodowke - cieszylam sie bo myslalm ze dostane zewnatrz oponowe znieczulenie... a one znowu mnie badaja i mowia ze jestem prawie gotowa do parcia bo mam juz 9cm rozwarcia i ze znieczulenia juz nie dostane bo zapewne predzej urodze dziecko zanim ten zastrzyk podziala Kazaly mi wdychac gaz and air, podaly kolejny zastrzyk w udko i bylam totalnie nachajcowana po tych znieczuleniach Przy bolach partych myslalam ze wypchne caly swiat i jeszcze troche... i tak o 5.32 am Nastusia znalazla sie na moi brzuszku :-)
PINKA - bardzo ci zazdroszcze tego nawalu pokarmu.... ja juz walcze z laktatorem 4 dni i zadnych rezultatow...po pelnym odciagnieciu z dwoch piersi wychodzi mi zaledwie 25 ml !!!!!!! Jestem podlamana
JUSTYNA170979
Fanka BB :)
IVONEK z okazji 3-ciej rocznicy ślubu serdeczne życzonka.
Abyście dalej szli przez życie,
trzymając się mocno za ręce.
Zawsze uśmiechnięci, zawsze razem,
zawsze pewni swoich uczuć.
Niechaj los Wam sprzyja, niosąc powodzenie.
Abyście dalej szli przez życie,
trzymając się mocno za ręce.
Zawsze uśmiechnięci, zawsze razem,
zawsze pewni swoich uczuć.
Niechaj los Wam sprzyja, niosąc powodzenie.
olis- popieram cię
kasiulka-jeżeli tak cię żeczywiscie drażni zadawanie pytan przez forumowiczki i opowiadanie o wlasnych przeżyciach to ich po prostu nie czytaj i nie odpowiadaj na nie
ja cie do przeczytania opisu mojego porodu nie zmuszam mozesz go ominaci nie widze problemu:-):-)
z resztą nikt nie musi czytac to każdego indywidualna decyzja czy przeczyta czy nie
od nastepnego postu mój możesz omijac nie odpowiadajac na jakiekolwiek pytania w nim zadane chociaz teraz to juz nie wiem czy o cokolwiek zapytam jezeli juz to prywatnie
dziekuje za uwage
kasiulka-jeżeli tak cię żeczywiscie drażni zadawanie pytan przez forumowiczki i opowiadanie o wlasnych przeżyciach to ich po prostu nie czytaj i nie odpowiadaj na nie
ja cie do przeczytania opisu mojego porodu nie zmuszam mozesz go ominaci nie widze problemu:-):-)
z resztą nikt nie musi czytac to każdego indywidualna decyzja czy przeczyta czy nie
od nastepnego postu mój możesz omijac nie odpowiadajac na jakiekolwiek pytania w nim zadane chociaz teraz to juz nie wiem czy o cokolwiek zapytam jezeli juz to prywatnie
dziekuje za uwage
reklama
Podziel się: