reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z U.K - wątek główny

Wcięło mi połowę posta:wściekła/y::szok::wściekła/y::wściekła/y:
i nie będe edytować, bo przez te linki cyrki się dzieją.
U nas...
Roszko dalej przeziębiony, ma katarek i jutro pójde z nim do przychodni spawdzić czy z oskrzelami wszystko w porzadeczku.
Poza tym Rochul jest coraz bardziej mobilny, zaczyna pełzać na całego i teraz to trzeba mieć oczy wkoło głowy. nabił juz sobie dwa guzy:zawstydzona/y:

O slubie zapomniałam:zawstydzona/y:. W sumie nie tyle zapomniałam,że myślałam ,że to jeszcze jakieś 2-3 tygodnie, a znajomi dzisiaj przyszli i mówią to ślub w przyszłym tygodniu, i panika:szok::-D. Bo niby wszytsko gotowe, a jednak trzeba na ostatni guzik dopiac:tak:. mam nadzieję,ze damy radę, ogarniemy rodzinne zawirowania, gosci i w ogóle:tak:
ale doczekać się nie mogę:-)


Byłam dzisiaj w HMP Wandsworth to jest niedaleko Wimbledonu, a właściwie Tooting bec:tak:.
Nie mam pojęcia jak mam się czuć po tych testach, czy posżły dobrze czy źle. Wyniki za 2 tygodnie i mam nadzieję,że będą pomyślne.
Zadania niezbyt trudne, ale na czas, pod presja i stres.
Poza tym atmosfera niesamowita, bardzo pozytywna.:tak::-D

A teraz zaczynam pracowac nad kondycją i przygotowuję się do testów sprawnościowych;-)pompeczki i inne takie...


I powiem wam jeszcze,że jak jestem w Londynie ( bez wzgledu na to w jakiej części) to coraz bardziej zako****e się w tym mieście.
jak będzie praca to przenosimy się, albo blizej Londynu, albo na obrzeża albo do samego Londynu, nie ma bata:-p:-D:happy:
To miasto w sobie cos ma:tak:


tymczasem was bardzo pozdrawiam i życze miłego wieczorku.
pewnie jeszcze do was zajrzę:-)
 
reklama
Maxinka-jestem w szoku co za wariatka ta psycholozka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
nastepnym razem jak zapuka powiedz jej ze nia ma nikogo w domu;)
buzka

ps pozdrowionka dla wszystkich
 
:-D:-DNo Moja Corcia juz spi w lozeczku ze swoim wielkim moniem na pol buski:happy2::elvis:...chyba nie dojadla zasnela przy cysiu...:-(pewnie wstanie przez to o 23:blink:zapomnialam Wam powiedziec co ostatnio wymyslila ..jak jej wypadnie moniek z buski i dotyka jej policzka to probuje sama natrafic buska i przy tym smiesznie krzyczy i sie denerwuje ale nie placze ..chyba ze juz naprawde sie zezlosci:-):-D:tak:to wtedy jest krzyk. he he albo wklada sobie paluszki do buzi i wywoluje sobie odruch wymiotny i placze ale dalej pcha do srodka ile sie da i dalej placze biedna nie wie ze sama sobie krzywde robi :-phe he smieszna jest strasznie .
;-)
Buziaczku - to ty bylas taka krzyczaca...no no no :-p:-p:-p ja juz z gory wiem ze bede sie drzec (bo nie umiem panowac nad duzym bolem) i dlatego od poczatku nastawiam sie na zastrzyk :-) bez gadania !
Ja sie darlam ...krzyczalam piszczalam krzekalam wszystko co sie da ..wiesz nie patrzylam na to co inni o tym mysla:no::-D ..wazne ze mi pomagalo:tak:nawet plakalam by sie rozluzowac zawsze nawet jak mam stresa to sobie poplacze i nie dusze w sobie tego:zawstydzona/y::zawstydzona/y:..tylko pozniej jak juz bylo po wszystkim to przeprosilam ale wstydzilam sie wyjsc na korytarz pod prysznic:szok::zawstydzona/y::zawstydzona/y: he he na szczescie bylo juz pozno jak szlam sie kapac po porodzie ok 12 w nocy :-D
a zanim krzyczalam to w drodze do szpitala w domu u siebie,tesciow,markecie(tak ja bylam jeszcze na zakupach w morrisons w sobote o 13 a o 21 urodzilam juz ze skurczami roblam zakupy he he wiem wariatka jestem ...:-D:-p), zanim wogule trafilam juz na ostateczne miejsce porodu to kiwalam sie na kolanach jak down w ta i spowrotem do przodu i do tylu :rofl2::rofl2: ha ha ha
Ok mykam cos zjesc i kapaiel wziasc poki mala spi:elvis::happy2:..a juz jutro zrobie prasowanie he he straszny len sie zrobilam ...:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
dobranoc ;-) jutro wpadne po poludniu

Pinka- a co do aktu to jak bedziesz wychodzic ze szpitala dostaniesz wraz z ulotkami do domu taka zolta kartke cala zolta i na niej bedzie pisac miejsce i tel i adres takiego ''urzedu'' w ktorym umawialam sie telefonicznie na wizyte i placi sie za akt urodzenia ja wzielam dwa egzemplarze odrazu :-) chyba £7 zaplacilismy i na tej kartce pisze co masz ze soba wziasc do zarejestrowania dziecka ;-)
 
Maxin - niech ta baba nos wsadzi w swoje sprawy, nie znosze takich ludzi ktorzy wesza wszedzie afere, a spanie z dzieckiem do 8 roku zycia skad ona sie urwala

Kasiulka - gratuluje testow, trzymam kciuki za apozytywne wyniki, no i juz faktycznie do slubu niedaleko

Pinka - ja sobie obiecywalam ze nie bede krzyczec w czasie porodu, ale jak slyszlama ze wszyscy inni do okola sobie pozwalalja to pomyslalam czemu nie, i bylo mi duzo lepiej, wiec rob to na co masz ochote a dla nich to i tak normalne

Jutro napisze co u nas i odpisze wszystkim pozdrawiam serdecznie
 
hej kobietki
Sloneczko slicznie swieci,a ja od rana mam wielki bol glowy od tego kataru:zawstydzona/y:Rano dziunia obudzila sie i tak slotko wowala najpierw dada potem mama,maz wstawal ponziej do pracy wiec razem polezelimy jeszce gdzinke w lozku,lubie takie poranki.
Dzieki za pocieszenie....niektorzy potrafia wyprowadzicie cie rownowagi:confused2: popoludnie maam wolne,przydalo by sie cos zrobic w domu,pranie,sparzatanie,ale nie mam totalnie na to ochoty wiec dzis odpoczywam.Moze bol glowy mi przejdzie:rofl2:

buziaczek ale sie usmialam z twojego opisu agantka z ciebie,wesolo bylo,ja tak mocno sie koncentrowala na parciu,ze nawet do glowy mi nie przyszlo,aby krzyczec,ale zauwazylamz,e laski,ktore wlasnie krzyczaly jakos wiecej opieki mialy i caly czas ktos do nich zagladal:-DBalnulka uczy sie jak sobie radzic,tak pycia a juz czai super

kasiulka,hihihi,zapomnialas ze tu czas szybko biegnie;-)nie stresuje sie wszytsko juz zalatwione,a drobiazdu bez problemu dopniesz.Super testy poszly dobrze,jeszcze powiadaz sparwnosciowka,a co macie za egzamin,podobnie jak na AWF?I jaka mila byc podjac prace w wiezieniu jako kto???A londyn powiem ci to fakt wciaga,a bardzo lubie tu mieszkac,chco mieszkania drogie,to wiem,ze na obrzeszach bym sie za nudzila,a tak dojazd wszedzie jest ok

evoska dzieki skarbie;-)buzkaiczki dla was,milej wycieczki na wekedn zycze,mam nadzieje,ze juz niebawem zobaczymy Rocca przystojniaka i ciebie:tak:

ide poczytac co na majowkach

pozdrawiam
 
maxin


w więzieniu jako prison officer, czyli po polsku i z prosta rzecz ujmując klawisz;-)
a nie wiem jaki jest test na AWF. Ale to chyba jest jaki s standart
testy obejmują siłę, szybkośc, gibkosc itp. itp.
a przed sprawnościowym jets jeszcze jeden test: zdolności interpersonalnych.
Sprawdziłam ceny mieszkań w tej okolicy co jest więzienie.
Strasznie wysokie( dochodzą do 800 tygodniowo ), ale to chyba dlatego,że to są wille i ogromne kamienice i pewnie w ogóle droga okolica;-)
 
Witam Mamusie!

Bylismy wczoraj na szczepieniu ale niestety Brianka nie zaszczepili :wściekła/y: wkurzylam sie no!
Oczekalam sie jak glupia bo jeszcze lekarka poszla do apteki po ta szczepionke w tym czasie Brianek juz byl taki zmeczony ze plakal bardzo.
Jak wrocila zapytala czy mu nic nie dolega ja powiedzialam ze ma katar a ona a to nie zaszczepimy:szok:no szok bo jak tydzien temu Brian kaszlal tak ze mu bylo w plechach slychac to chcieli zaszczepic ale znow szczepionka nie przyszla:dull:a teraz inna lekarka mowi ze jak ma katar to nie juz ich nie rozumiem jedna mowi tak a druga inaczej:angry:
Po za tym napisala w swoim komputerze notatke ktora brzmiala mniej wiecej tak:
Dziecko bardzo placze Mama mowi ze jest zmeczone.Poniewaz ma katar nie zaszczepialm dziecka kazalam podawac paracetamol:wściekła/y:
i przyjsc za tydzien.

Dziewczyny ja jej mowie ze to utrzymuje sie tydzien to przeziebienie a ona do mnie ze paracetamol no rece mi juz opadaja:no:jesli do tygodnia ma mu ten katar przejsc a i tak juz jest trzy tygodnie po terminie ja nie wiem czy ten ciag wogole jest utrzymany czy to zadziala IDIOCI NO IDIOCI!:wściekła/y:niestety musze tak napisac jestem wsciekla na nich.



Dzis ogladalam w tvn 24 ze autobus Polonia ktory mial byc na Victori w Londynie wywrocil sie ah masakra co ostatnio z tymi autobusami sie dzieje:no:


No dobrze zmykam teraz dziewczyny bo Brian nie daje mi posiedziec pozniej odpisze.

Pozdrawiam i sle ciumaski!
 
hej!!!

Maxin- ale bym sie wkurzyla tez na takie cos uff nie dziwie ci sie i nie wpuszczej jej wiecej dobrze ze rodzice G maja dystans do niej i ci ufaja:tak:

kasiula- bede trzymac kciuki za wyniki i napewno ci swietnie poszlo, a to ze bys sie przeniosla do Londynu to super moglabys dolaczyc do spotkan mamusiowych :-) i zeczywiscie ja tez uwielbiam to miasto:tak:.
Buziaczku- ale sie usmialam a wiesz ja tez krzyczalam strasznie jakby mnie obdzierali ze skory i jedyne co mowilam jak tylko wpadlam na porodowke to ze chce znieczulenie hahahha:-D, slodkie sa dzici na poczatku ze smokiem taka mala buzia i wielki smok :-D, a z wkadaniem raczek do buzi i odruch wymiotny cos wiem na ten temat :tak:, mala tez tak robila heheh:happy2:ty mowisz ze prasowanie jeszcze tylko ja do tej pory ledwo opanowuje pranie sprzatanie i prasowanie bo czym dzidzia starsza tym mniej czasu :-p
Joanno-pozdrowionka dla waszej slodkiej rodzinki:-)
ciezarowki-czekam z niecierpliwoscia na wiesci

u nas super mala dzis zaczela pelzac i usmialam sie z niej do lez jest taka uparta w dazeniu do celu:-D wczoraj zaczela siadac sama i nie ozna jej zatrzymac:-D ciagle kladzie sie i siada, Marta juz siedziala wczesniej sama ale nie siadala nigdy z pozycji lezacej:tak:. od wczoraj robi nareszcie papap i tak smiesznie cala reka od lokcia hahahh. ubaw ze szok, ale oczywiscie mielismy wypadek spadla mi z lozka i az sie poplakalam, a Marta to byla w szoku i tez plakala ale krucej niz ja:-(

Izus-dopiero co pisalam ci zebys sie nie martwila o Oskarka a teraz sama tak to przezylam ze wiem co czulas dopiero teraz szok nie moglam sobie darowac e spadla nadal nie moge :sorry:

przepraszamze nie odpisuje wszystkim ale normalnie na raty pisze i juz mi umknelo duzo buziaczki dla was:-)
 
Maggusia- no widzisz nie nadazysz z nimi jedni mowia tak inni inaczej wiesz ja slyszalam ze musi byc ciag zachowany ale moze trzy tyg to jeszcze jest radze ci poczytac o tym bo watie czy oni sie tu orientuja:wściekła/y:,
och ja tez slyszalam o tym wypadku 3 osoby nie zyja a 27 rannych w polnocnej francji na granicy z Belgia a powodem byla pomylka kierowcy pomylily mu sie zjazdy wrr.... bo pierwszy raz jechal w taka trase szok no i byly ciezkie warunki na drodze no i oczywiscie kontrola w firmie wykazala ze firma zatrudnia kierowcow bez doswiadcenia i za dlugo pracuja wiec to jest straszne, firmy oszczedzaja a ludzie gina szok
 
reklama
hej
Ja dzis wyspana i czuje sie jak nowo narodzona , no i do tego piekna pogoda:-).

Alez sie rozpisalyscie, Maxin ta baba to jakas wariatka , ja dalabym jeje do zrozumienia ze nie mam ochoty na pogaduszki i tyle.Moze sie odczepi;-),
Buziaczku niezla ta twoja corcia , mala spryciura , kombinator :-D.

Dziewczyny a co do porodu i krzykow , to i ja chyba bede krzyczala tylko nie wiem czy po polsku czy angielsku:-D.

Ide posprzatac , moze cos sie ruszy;-)
 
Do góry