pinka - dalej jestes za porodem w wodzie? o ile pamietam to ty chcialas urodzic dzidzie swoja w wodzie tak ?
reklama
olcia23
list mama '05
Justyna W- a gdzie kakretnie jedziesz?
Mi sie udalo wejsc-wczolgac do wanny...buziaczku - tak chciałabym bardzo ale nie wiem czy mi sie to uda?????????????? a jaki ty dostalas zastrzyk przciwbólowy? i czy gaz ci pomógł?
Weszlam do Niej jak drugi raz przyjechalam do szpitala..z 6 cm rozwarciem..ale dlugo nie zagoscilam w niej moze ok godziny...bo nie dawalam rady Jak wiesz w wannie mozna miec tylko gas:-( i go dostalam ale nie dawalam rady z bolem podczas skurczu...strasznie chcialam w niej zostac-bo moglam w niej sie bujac w gore i w dol i woda tak dobrze ''masowala'' mnie... ;-)ale Moj namowil Mnie zebym wyszla (nie mogl patrzec jak cierpie) i dostane zastrzyk i postanowilam wyjsc - bo nie dawalam rady, dostalam zaraz zastrzyk w lewe udo nawet nie zauwazylam kiedy i poczulam sie jak w niebie ...i mialam gas do samego konca. gas mi bardzo pomogl...oprocz tego ze wysuszal w buzi-masz wode zimna z lodem do picia -moj mi podawal i przecieral Mi twarz wilgotna lodowata szmatka. Mi osobiscie gas dal duzo moze dlatego ze dzialam na mnie jak anrkotyk i odplywalam z nim he he czulam sie jak na haju he he ale to dobrze mniej czulam bol he he i smieszny mialam glos jak bym helu sie nawdychala
buziaczku- ale mnie rozsmieszyłas z tym az mnie brzuchol boli zmiana głosu a to dobre:-) ja tez pewnie skorzstam z zastrzyku bo pewnie umre z bólu dziekuje ci za odpwiedz
powiedz mi jeszcze czy akt urodzenia dostalas juz w szpitalu czy musiałaś go zalatwiac w przychodni?
powiedz mi jeszcze czy akt urodzenia dostalas juz w szpitalu czy musiałaś go zalatwiac w przychodni?
hej musze sie wygadac,maz wroci za godzine
pod koniec dnia w pracy,Georga zaczol plakac,niedlugo przed odbiadem,bo nie pozwolilam mu sie bawic kolo telewizora,wiec popadl w lekka histerie,ale do opanowania,przestawa i dale sie ze mna droczyl,trawalo to chwile,przechodzac z nim do kuchni aby dam mu jesc,patrze a na dole ktos zaglada przez szybe i dzwoni domofonem.A tu sasiadka i pyta czy moze mi w czyms pomoc(pewnie przyszla na czaty mysle)wiec zaprosilam ja do srodka,a ona mi wyklad szczela,ze jest psychologiem i slyszac ten placz,poczula sie ze musi przyjsc,wscipska,gadajac miz,e dziecko w tym wieku potrzebuje bliskosc,szczegolnie jak mamy nie ma w poblizu i powinna dziecko nie zostawiac po daznym pozorem placzace samomowie wam jak mnie zgrzala,pomyslam,ze ona chyba gdybala czy czasem go nie bije,bo tak plakal biedak,a powiem wam on zawsze tak krzyczy,pewnie byla na wolnym w domu.Jeszcze do tego sioedzial G u mnie na kolanach a opna do niego wyciaga rece i chce go zabrac i potrzymac,a on w rykmylse co za pinda po co to robi,wypytywala kiedy rodzice przyjda,czy sie uspokoi do tego czasu itp.a on po jej wyjscu smial sie i byl normalny.Jak mam G przysla zaraz jej opowiedzila co sie stalo,a ona do mnie "niech ona spada co sie wtraca,my ci ufamy i ty znasz G lepiej niz ona"mowila,ze jak sie wprowadzili to G w nocy duzo plakal,wiec tak przyniosla jej ksiazek i powiedzila,ze powinno dziecko spac z rodzicami w lozku do 8 roku zycia,co za idiotka:-)I poucza kogos jak ma wychowywac dziecko
sorkiz,e tyle naprodukowalm,zle mnie totalnie wyproadzila z rownowagi
jak tak mozna co???!!!
pod koniec dnia w pracy,Georga zaczol plakac,niedlugo przed odbiadem,bo nie pozwolilam mu sie bawic kolo telewizora,wiec popadl w lekka histerie,ale do opanowania,przestawa i dale sie ze mna droczyl,trawalo to chwile,przechodzac z nim do kuchni aby dam mu jesc,patrze a na dole ktos zaglada przez szybe i dzwoni domofonem.A tu sasiadka i pyta czy moze mi w czyms pomoc(pewnie przyszla na czaty mysle)wiec zaprosilam ja do srodka,a ona mi wyklad szczela,ze jest psychologiem i slyszac ten placz,poczula sie ze musi przyjsc,wscipska,gadajac miz,e dziecko w tym wieku potrzebuje bliskosc,szczegolnie jak mamy nie ma w poblizu i powinna dziecko nie zostawiac po daznym pozorem placzace samomowie wam jak mnie zgrzala,pomyslam,ze ona chyba gdybala czy czasem go nie bije,bo tak plakal biedak,a powiem wam on zawsze tak krzyczy,pewnie byla na wolnym w domu.Jeszcze do tego sioedzial G u mnie na kolanach a opna do niego wyciaga rece i chce go zabrac i potrzymac,a on w rykmylse co za pinda po co to robi,wypytywala kiedy rodzice przyjda,czy sie uspokoi do tego czasu itp.a on po jej wyjscu smial sie i byl normalny.Jak mam G przysla zaraz jej opowiedzila co sie stalo,a ona do mnie "niech ona spada co sie wtraca,my ci ufamy i ty znasz G lepiej niz ona"mowila,ze jak sie wprowadzili to G w nocy duzo plakal,wiec tak przyniosla jej ksiazek i powiedzila,ze powinno dziecko spac z rodzicami w lozku do 8 roku zycia,co za idiotka:-)I poucza kogos jak ma wychowywac dziecko
sorkiz,e tyle naprodukowalm,zle mnie totalnie wyproadzila z rownowagi
jak tak mozna co???!!!
Polecam zastrzyk nawet nie czuc.buziaczku- ale mnie rozsmieszyłas z tym az mnie brzuchol boli zmiana głosu a to dobre:-) ja tez pewnie skorzstam z zastrzyku bo pewnie umre z bólu dziekuje ci za odpwiedz
powiedz mi jeszcze czy akt urodzenia dostalas juz w szpitalu czy musiałaś go zalatwiac w przychodni?
To to jeszcze nic ...co Ja gadalam miedzy skurczami...jak zawsze mialam blokade przed jezykiem ang tak teraz nawijalam a moj byl w szoku... he he nie wiedzial ze tak potrafie gadac tylko sie patrzyl z tesciowka na siebie h e he po za tym gadalam smiesznie --- moj mowi do Mnie kochanie juz prawie koniec, a ja do niego takim obojetnym glosem tak aaa to dobrze ... oczywiscie nie da sie tego tak opisac jak sie slyszy to inaczej to wyglada... albo jak przyszla polozna i zaczela czestowac mojego polozna i tesciowa cukierkiem landrynkiem pudrowym mietowym a ja wyciagnelam lape ja tez chceee i krzycze a Ona ty nie mozesz do mnie a ja do niej ; nie , ja moge ... ha ha a moja glowna polozna mowi daj jej ...tylko powiedziala zebym uwazala przy skurczu ...a ja go wkladalam do buzi miedzy skurczami a w skurczu oddawalam mojemu do reki i wciagalam gas he he oj wogule smiesznie u Mnie bylo ....po za tym darlam morde strasznie ale pomagalo Mi to a kazdy kto przechodzil po holu pukal do mojego pokoju i pytal czy wszystko OK jaja jak berety byly serio :-)
Maxin - Oooo ja tez bym sie nienawidze jak Mi ktos mowi co mam robic, albo jakies rady porady udziela ktore nie maja najmniejszego sensu...moja tesciowka tak potrafi ...ona zreszta wybitnie potrafi Mnie czyms tak wkurzyc ze nie wiem ale to inna historia. nie przejmuj sie kochanienka ...glupia Baba i tyle ma jakas obsesje....:dull:
napewno dobrze jest george pod Twoja opieka , dzieci czasem bywaj zlosliwe ...;-)zmykam kapac moja czarnulke bo chce dzis poswiecic sobie troszke czasu ucaluj Natalcie
napewno dobrze jest george pod Twoja opieka , dzieci czasem bywaj zlosliwe ...;-)zmykam kapac moja czarnulke bo chce dzis poswiecic sobie troszke czasu ucaluj Natalcie
K
kasiulka0901
Gość
hej hej mamusie
Przepraszam Was bardzo, ale cięzko ogrnąć taaaaką ilośc postów, po takim dniu;-)
maxin musisz się świetnie organizowac z tymi maluszkami.
ojej dopiero teraz zauważyłam historię z sasiadką:dull: beznadzieja.
Mysle,ze ta kobieta się nudzi po prostu. Ciekawe co by powiedziała jakby usłyszała jak Roszko płacze jak mu cos dolega???
Nic się nie przejmuj i najlepiej trzymaj się od niej z daleka.
Bo z takimi ludźmi lepiej dwa razy zgubić niż raz zyskać
dziewczyny ciężarówki tylko spokój może was uratować:-) i juz niedługo się porozdwajacie
justyna w życze udanych wakacji, oby pogoda dopisała i obyscie spędzili dobrze czas
maja gratuluje ząbkowania, oby przebiegło szybciutko i widze,że Martusia juz siada, a to wyższa szkoła jazdy:-)
olcia świetnie że macie się dobrze, buziaczki dla Benusia
toola nie znam takiego słownictwa, ale znalazłam takie forum
BTInfo - Biuro T
Przepraszam Was bardzo, ale cięzko ogrnąć taaaaką ilośc postów, po takim dniu;-)
maxin musisz się świetnie organizowac z tymi maluszkami.
ojej dopiero teraz zauważyłam historię z sasiadką:dull: beznadzieja.
Mysle,ze ta kobieta się nudzi po prostu. Ciekawe co by powiedziała jakby usłyszała jak Roszko płacze jak mu cos dolega???
Nic się nie przejmuj i najlepiej trzymaj się od niej z daleka.
Bo z takimi ludźmi lepiej dwa razy zgubić niż raz zyskać
dziewczyny ciężarówki tylko spokój może was uratować:-) i juz niedługo się porozdwajacie
justyna w życze udanych wakacji, oby pogoda dopisała i obyscie spędzili dobrze czas
maja gratuluje ząbkowania, oby przebiegło szybciutko i widze,że Martusia juz siada, a to wyższa szkoła jazdy:-)
olcia świetnie że macie się dobrze, buziaczki dla Benusia
toola nie znam takiego słownictwa, ale znalazłam takie forum
BTInfo - Biuro T
reklama
mala-gorzatka28
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Czerwiec 2007
- Postów
- 1 927
maxin - no to mialas "przygode", a ta sasiadka to jakas nawiedzona niektorzy to uwielbiaja sie wpieprzac w nie swoje sprawy ale co najwazniejsze to to ze rodzice Georga ufaja Tobie
Buziaczku - to ty bylas taka krzyczaca...no no no ja juz z gory wiem ze bede sie drzec (bo nie umiem panowac nad duzym bolem) i dlatego od poczatku nastawiam sie na zastrzyk :-) bez gadania !
Buziaczku - to ty bylas taka krzyczaca...no no no ja juz z gory wiem ze bede sie drzec (bo nie umiem panowac nad duzym bolem) i dlatego od poczatku nastawiam sie na zastrzyk :-) bez gadania !
Podziel się: