maja_1980
grudniowa mama '06
- Dołączył(a)
- 23 Marzec 2007
- Postów
- 3 068
Nafnia dzieki za zyczonka
Maggusia to powiedz w GP ze podanie szczepionki jest konieczne bo dziecko dostalo juz dwie dawki a nie masz mozliwosci leciec do PL zeby dostalo trzecia. Moze poskutkuje i zaszczepia.
A ja mialam dzis dziwny dzionek. Wstalam jak moj mezus wychodzil do prcy czyli ok 7. Nakarmilam Marike i juz nie moglam zasnac. Wiec postanowilam doprowadzic sie troszke do porzadku na wiosne. Wymoczylam sie troszke w wannie w goracej wodzie gdyz pecherz mam przeziebiony, zrobilam manicure, pedicure, depilacje, ulozylam wloski. Od razu lepiej sie poczulam. A moje dziecko w tym czasie grzecznie spalo
A wlasnie ... mam pytanko. Co mozna brac na przeziebiony pecherz karmiac piersia. Bo goraca kapiel niezbyt pomogla. Doradzcie cos bo z tego co wiem to furagin odpada.Bylam tez w aptece ale wszystkie z dostepnych lekow nie sa dla kobiet karmiacych:-( . A czuje ze z moim pecherzem jest coraz gorzej. Sok zurawinowy tez nie bardzo pomaga. Licze na Was Mamuski.
Maggusia to powiedz w GP ze podanie szczepionki jest konieczne bo dziecko dostalo juz dwie dawki a nie masz mozliwosci leciec do PL zeby dostalo trzecia. Moze poskutkuje i zaszczepia.
A ja mialam dzis dziwny dzionek. Wstalam jak moj mezus wychodzil do prcy czyli ok 7. Nakarmilam Marike i juz nie moglam zasnac. Wiec postanowilam doprowadzic sie troszke do porzadku na wiosne. Wymoczylam sie troszke w wannie w goracej wodzie gdyz pecherz mam przeziebiony, zrobilam manicure, pedicure, depilacje, ulozylam wloski. Od razu lepiej sie poczulam. A moje dziecko w tym czasie grzecznie spalo

A wlasnie ... mam pytanko. Co mozna brac na przeziebiony pecherz karmiac piersia. Bo goraca kapiel niezbyt pomogla. Doradzcie cos bo z tego co wiem to furagin odpada.Bylam tez w aptece ale wszystkie z dostepnych lekow nie sa dla kobiet karmiacych:-( . A czuje ze z moim pecherzem jest coraz gorzej. Sok zurawinowy tez nie bardzo pomaga. Licze na Was Mamuski.