WITAM:-)
JESTEM;-)WCZORAJ W NOCY WROCILISMY Z CUDOWNEGO POBYTU W KRAJU,TROSZKE PRZECZYTALAM CO U WAS,CIEZKO TO WSZYTSKO NADROBIC,ALE JUZ JESTEM WIEC BEDE NA BIERZACO:-)
POBUT W KRAJU SIE UDAL,WSZYSCY BYLI ZACHWYCENIA NATALKA.Szczegolnie pradziadkowie i dzadkowie,Natalka chodzila z rak do rak,na pocztku bacznie wszystko obserwowala,ale juz po drugim dniu do wszytskich sie smiala i chetnie szla na race,czasami niewidzialam ja wieki,hahaha,ale gdY pojawialam sie na choryzoncie,palcem juz wskazywalm na mnie i wolala mama;-) Jak zawsze w pl poczynila duze postepy,wiecej mowi,duzo juz rozumie i uroslam,z dnia na dzien kochamy ja mocniej;-)
Chrzciny wypadly rewelacyjnie,wszytsko wedlug planu,imprezka sie udala, w kanajpce milo bylo wszystkich zobaczyc,szczegolnie moja chrzesna i jej rodzine bo nie widzielismy sie chyba z 12 lat.W kosciele dziunia troszke sie wiercila,ale nie plakala,ksiadz polewajac ja woda swiecona rzucil komplement,ze ma cudne oczy,takie niebieskie.Duzo bylo osob,ogolnie chyba 14 chrztow.Swieta wiec minely bardzo rodzinnie i jestem mega zadowolona z pobytu poraz pierwszy nie chcialo mi sie wraca do Anglii
Ja zadbalam o siebie i czuje sie swietnie, fryzjier,kosmetyczka,solarium,odwiedziny znajomych,mialam duzo czasu tylko dla siebie,wiec nabralam sily:-) Czekam na foteczki,ktore przywiezie W.bylam z Natka u fotografa i zrobilam jej sesje,fotki sa bombowe,Natka wyglada jak mala dama,hahaha;-)
W samolocie stokrotka super sie zachowywala,na koniec usnela,za nami siedziala angielska rodzina z trojka bombli,och boze co one robily,krzyski,kopanie krzesel,placz,non stop Natke budzili,nie mogli ich opanowac,och bylam zla,ale coz zrobic.
W poniedzialek po pracy,ciesze sie bo do srody jestem sama z Natalinka w domu.Dzis mega sprzatanie kurzu masa,pranie,zakupy bo w lodowce pustki,ok musze mykac,mala spi wiec ja nadrabia zaleglosci.
buzka dla wszystkich,milo byc spowrotem na BB,tesknilam za wami;-)