reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z U.K - wątek główny

Witam Mamusie!Tyle postow naskrobalyscie ze troche musialam poswiecic czasu na czytanie ale nadrobilam.Dolecielismy szczesliwie!Brian na poczatku marudzil w samolocie ale pozniej ludzie zaczeli go zabawiac i wyobrazcie sobie ze spiewal na caly samolot hehe.Wogole to musialam przepychac sie przez kolejke bo nie wiem dlaczego ale polacy chyba juz tacy sa ze a co tam niech baba z dzieckiem nawet i na koncu stoi no wiec musialam tlumaczyc ludziom zeby mnie przepuscili bo jestem z dzieckiem i mam pierszenstwo wrrrrrrr.Po za tym lot byl mily:)Brian nie moze jeszcze przyzwyczaic sie do nowych pomieszczen i tych wszytskich a tyle nas ludzi odwiedza:) lecz z kazdym dniem jest lepiej i coraz bardziej kazdego rozpoznaje.Na dodatek musial nauczyc si ze mna spac i chyba metoda samego usypiania pojdzie gdzies :>Wogole to taki porobil sie rozrabiaka ze szok hehe gazetki sa w ruchu i ciagle zabawki po calym domu porozrzucane.Smieszek z niego maly i taki ruchliwy chlopczyk.Tesknie ze BB i za wami duzo o was dziewczyny mysle!Pozdrawiam i sle ciumaski!Tylko tyle moglam napisac poniwaz nie mam kompa w domu zepsul sie i chwytam wszedzie gdzie sie da neta zeby do was zajrzec.
 
reklama
HEJ DZIEWCZYNY... :-):-)

Wczoraj nie bylo mnie na BB, bo strasznie sie zle czulam - mam chyba jakies zapalenie piersi, bo strasznie mnie boli i zrobila sie cala czerwona...a maly wcale nie chce jej ssac :-(, a do tego mialam 37,4 stopnie temperatury... ale dzis na szczescie jest juz lepiej:-) Oskarek tez jakos tak zaczal dzis glosno oddychac - jakby mial zatkany nosek, wiec chyba pojde z nim jutro do lekarza, bo w poniedzialek mamy drugie szczepienie, wiec moja kruszynka musi byc zdrowiutka:tak:

KATARZYNA - ja mieszkam na Barking - na wschodzie... powodzenia w kapieli :-) moj oskarus dla odmiany bardzo lubi sie kapac:-) ostatnio kilka razy kapalismy go wspolnie z mezem w duzej wannie - byl zachwycony, bo mogl sobie swobodnie pokopac nozkami i mial z tego wielki ubaw:-):-D:happy2:

EMILKA_M - witamy goraco na forum:-) podziam cie, ze chcesz miec niespodzianke przy porodzie czy to chlopczyk czy dziewczynka:-D ... ja nie wytrzymalam..i jak tylko poszlam na drugi scan, to od razu poprosilam zeby mi zdradzili plec naszej kruszynki :-D jesli chodzi o pepuszek, to w naszym przypadku goil sie wzorowo - bez zadnych zaczerwienien ani ropki, wiec polozna kazala mi przemywac go tylko wacikiem zmoczonym przegotowana woda, a potem dobrze wysuszyc.

MAXIM - wszystkiego naj naj najlepszego dla twojej natalci :)

MAJECZKO - twoja kochana corcia jest przesliczna i taka slodziutka:-D a wloski ma juz takie bojne :-D i jaka podobna do mamusi. slicznie wygladalyscie po porodzie...duzo zdroweczka dla was obu:-D:-):tak:

KAJA - serdecznie witamy w naszej babyboomowej spolecznosci. ja jestem z londynu polnocno-wschodniego...dokladniej barking

POZDRAWIAM WSZYSTKIE MAMUSIE :-D I DZIDZIE :-):tak:
 
hejka, znowu tu jakoś pusto, ja tylko na chwileczkę zajrzałam i idę kolację robić

Maggusia no w reszcie sie odezwałaś, bo tak pusto już się tu bez Ciebie zrobiło:-) ,rodzinka pewnie szczęśliwa, że jesteście w PL, ja też się obawiam, że jak pojade do PL to Karolinka oduczy się zasypiania, ale trudno zobaczymy jak będzie

Maxin dobry pomysł z tym wątkiem, wszystkiego najlepszego dla Natalki:-)

Maja cudowna jest ta Twoja kruszynka i jaka do mamusi podobna:tak:

Katarzyna s u nas też był problem z kąpielą, Karolcia darła się niesamowicie jak tylko wanienkę zobaczyła, ale tak około 3 miesiąca jej przeszło, na szczęście, więc może Weronika też niedługo polubi kąpiel;-)

Kaja i Emilka witajcie na forum

Ivonek wszystkiego dobrego dla Córeczki z okazji urodzinek

Dominia to dobrze,że już Ci przechodzi, a może to tylko zastój się zrobił, najważniejsze, że wszysko jest już ok

A u nas dzisiaj wszystko super, Karolinka przespała całą noc od 20 do 7:szok:
wiem, że to jej chwilowy wybryk, ale i tak się cieszę, to już jej druga przespana noc w życiu:-)

pozdrawiam wszystkich gorąco i idę robić kolację:rofl2:
 
ok,Weroniczka spi,ale kapiel byla tortura!mam wrazenie ze ona wyczowa ze ja przygotowuje kapiel bo krzyk byl jak tylko wszystko rozlozylam.nie dala sie rozebrac,krzyczala okropnie,nie mogla az zlapac oddechu:no: :no: :no: uspokoilam ja,no i powolutku wlozylam do wody...no i moje malenstwo ledwo juz lapalo powietrze od placzu,wiec szybko skonczylam.krzyk przez caly czas smarowania oliwka,zakladania pampersa,ubierania i chwile jeszcze pozniej:-( :-( :-( biedactwo strasznie sie przy tym meczy,a ja nie mniej:-( :zawstydzona/y: w koncu zasnela i to bez smoczka,co mnie strasznie dziwi bo ostatnio wogole sie z nim nie rozstawala:szok: ok...na szczescie kapiemy sie co drugi dzien wiec jutro tylko mycie,wiec krzyku az takiego nie bedzie...;-)
maxin - calusik ogromniasty dla Natalci!!!!wszystkiego najlepszego!!!!
majeczko - Martusia jest przesliczna i fryzurke ma niesamowita!!!!chyba szalala w brzuszku skoro takie wloski najezone:rofl2: :-D
ivonek- sto lat dla niunki!!!!2latka to juz duuuza panna:tak: !!!duzo zdrowka i spelnienia marzen!!!!
Dominia - strasznie ci wspolczuje,ja mam jakies dziwne skurcze w piersiach,zwlaszcza jak mala za zadko jakiegos dnia je imam za duzo mleka albo jak zaczyna jesc to skurcze sie zaczynaja i po chwili koncza,ale lekarz mowi ze to nic skoro nie mam objawow grypowych ani zaczerwienionych piersi...:sorry: to podobno oznacza zapalenie piersi i nalezy isc do lekarza:-( wiec moze sie wybierzesz zamin sie pogorszy?i nalezy jak najczesciej przystawiac dziecko do tej piersi mimo ze boli bo jak bedziesz tego unikac to sie tez zrobi gorzej...ale lepiej skocz sie spytac,kurcze zeby bylo ok,bo wiem jak to drazni i boli.:-(
agnes2606,olis- zazdroszcze wam!jak ja bym chciala tak noc przespac:zawstydzona/y: ;-) jak na dziien dzisiejszy to stracila nadzieje ze jeszcze kiedys w zyciu sie wyspie;-) :-)
emilka - powinnas dostac taka ksiazke 'pregnancy book',tam jest co ze soba wziasc,a w paku ktory daja w szpitalu przy pierwszej wizycie jest mnostwo ulotek i jedna kartka z opisem co dokladnie nalezy zabrac ze soba dla siebie i malenstwa.
dobra,koncze,musze wziasc prysznic i chyba rzuce sie na lozko i zasne!zmeczenie sie zaczelo bardziej odzywac odkad zaczelam cwiczyc co wieczor...a jakie zakwasy mam to szkoda gadac!!!:szok: ale milo wiedziec ze miesnie sie ruszyly w koncu:-D no to milej nocki moje panie,calusy dla waszych pociech!!!papa:happy2:

 
Dziewczynki kochane moje!!!Dziekujemy bardzo za zyczenia w imieniu Julci i moim :-) Ciesze sie, ze jestescie i ze tutaj ,na obczyznie, czlowiek dzieki Wam nie czuje sie taki samotny...
 
Hej laski!!!!

wkoncu udalo mi sie troszke poukladac moje zycie i juz jest znacznie lepiej jak na poczatku tzn piec dni temu:tak: :-) :-D

nie czytalam niestety poprzednich stron dokladnie tylko polepkach przepraszam ale napewno mnie rozumiecie

Ivonek- wszystkiego naj dla JULECZKI 2 latka to powazny wiek :tak:

Maxin- i oczywiscie wszystkiego naj dla NATALKI pol rczku jak ten czas szybko leci :tak:

dziekuje wam serdecznie za wszystkie smski i telefony od was jestescie kochane czuje sie swietnie dzieki wam,

a teraz postaram sie opisac cala akcje jakos obrazowo :-D , pamietacie jaka bylam niecierpliwa :tak:


wszystko zaczelo sie 09.11.2006, o 21.00 zaczely sie skurcze oczywiscie spedzilam dzien jak co dzien tzn spacery schody herbatka z malin i pilka i nie wiem moze cos pomoglo:-D , w kazdym razie skurcze mialam tak jak poprzednie trzy razy wiec i tym razem myslalam ze to falszywy alarm tym bardziej ze bolaly mnie plecy i nie sadzilam ze to naprawde skurcze porodowe:-D , przeciez bylam tylko 4 dni po terminie jak moglam przypuszczac:rofl2: :-D , tak i skurcze byl co 6 , 5 minut i nie takie bolace co do dlugosci to mnie costrafialo bo byly tylko 30 sek albo 35sek co jest stanowczo za krotko, wiec snulam sie cala noc ze stoperem w reku i ogladalismy z mezem pokolei wszystkie odcinki GOTOWE NA WSZYSTKO super o 3.00 polozylam sie pomyslalam sobie ze moze przejda wkoncu, bo juz chcialo mi sie spac przyzwyczailam sie do bolu i maz nawet przysnal na 30 min a ja nie....... twarda blam he he okolo 4 zaczely byc co 4 min i troszke mocniejsze w sumie i tak chodzilam cala noc ale o czulam je wyrazniej wiec tak na wszelki wypadek postanowilam zadzwonic do szpitala co mi powiedza 5.9 zadzwonilam i tak sobie rozmawialysmy z polozna jak sie maja sprawy:-D , w kazdym razie kazala mi wziasc paracetamol, cos zjesc i wypic herbatke bo albo przejda albo sie zacznie;-) , wiec odlozylam sluchawke weszlam sobie na lozko co by bylo ciekawiej he he kiwalam sie podczas skurczu bylo niezle moj maz robil nam kanapecki i herbatke ja mialam wziasc paracetamol i zeszlam z lozka i plum strzelilo mi cos w kregoslupie i odeszly wody , he he i sie zaczelo skurcze bardzo czeste i o wiele bardziej bolace powiem tylko ze pol west kensington mnie slyszalo:-D , ale co ta w wyruszylismy o 5.30 do szpitala myslalam ze urodze w samochodzie , w szpitalu bylismy o 5.45 mialam rodzic w wodzie wiec pojechalismy na odpowidnie pietro ale tam zmienilam szybko zdanie ze chce epidural:-) , wiec pojechalismy na 3 pietro tam z delikatnym krzykiem wyszlam z windy i jak mnie zobaczyly polozne zapakowaly na wozek i jazda na oddzial byla 5.50 jak juz bylam na lozku i wszystko tak szybko sie dzialo ze ledwo dawalam rade polozna powiedziala ze sprawdzi rozwarcie i powiedziala tylko czuje glowke , przey he, ale na moje nieszczescie a moze szczescie rodzila jeszcze jedna kobitka w drugim pokoju i ta moja polozna ( OKROPNA)powiedziala ze bedzie chodzic miedzy nami i jak jej nie bedzie to mam czekac he wariatka w kazdym razieskonczylo sie na tym ze moj M by odebral chyba porod ale wyszedl na korytaz i zawolal pomocy i na moje szczescie przechodzil sobie lekarz i wszedl z usmiechem co my tutaj mamy:-) , od tej pory bylo super moze i bolal moze bylo ciezko cdn
 
ale z moim mezem i tym lekarzem poszlo calkiem niezle:tak: , i o 6.55 moja kruszynka wyladowala na moim brzuszku bylam tak szczesliwa za juz mamy ja to najkochansza istotke na swiecie
co moge powiedziec nawet przeczytanie wszystkich porodown na BB nie przygotuje nikogo do porodu tak zeby wiedziec czego sie spodziewac nie ma mowy,:-D kazda koieta jest inna i kazdy porod tez, ja to okreslam tak to najbardziej ekstremalne doswiadczenie mojego zycia , najwiekszy bol i najwspanialsza radosc, poczucie spelnienia to cud.

powodzenia dla wszystkich przyszlych mam:-D :-D :-D

porod byl bardzo szybki i nawet nie skorzystalam z zadnych dobrodziejstw znieczulen myslalam ze moze chociaz gazu skosztuje hehe

wyszlam ze szpitala nastepnego dnia , wszyscy byli cudowni oprocz tej jednej poloznej ktora dzieki Bogu musiala isc do tamtego porodu:tak:

pozdrawiam i buziaczki dolacze jeszcze zdjecia malej z dzis:tak:

dobrej nocki
 
reklama
Do góry