reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z U.K - wątek główny

dziewczyny, pomozcie, zostawiam tu troche rzeczy i nie wiem czy da sie to sprzedac? a moze ktoras z Was chcialby to wziac, zal wyrzucac

- wózek Roan (gondola) z folia przeciwdeszczowa
- wanienka niebieska
- przewijak przenosny
- materac do lozeczka (120x60x7)cm

toola, moze ja bym cos od ciebie kupila?co prawda wieksze rzeczy typu wozek mialam kupowac dopiero w styczniu, po przeprowadzce, ale jak zaproponujesz dobra cene...;-)a ten wozek to tylko gondola czy spacerowka tez?napisz mi prosze na priva wiecej szczegolow i ceny jakie proponujesz. Wlasciwie jedyna rzecz, ktora mnie na pewno nie interesuje to materac, bo dostaniemy z lozeczkiem, ale co do reszty to nawet chetnie:-)
 
reklama
Witam Mamusie!

Bylismy na malym spacreku w Brianem i jest tak zimno ze myslalam ze nam uszy poobrywa!:eek:a dopiero kurowalismy sie w sumie to slonce swieci ale co za zimny wiatr brrrr:baffled:
Dzis tez mi tak jakos smutno ciagle mysle jak to u nas rodzinka spedza swieta i ze wzsyscy razem idziemy na groby oraz jemy obiad.Chcialabym isc zapalic swieczke pomodlic sie.
Szkoda ze tak daleko wszcsy musimy byc od rodzin:-(
Widac ze na forum maly ruch.
Wlasnie dzis moj M mial nastepna wizyte w Jobcentre wkurzylam sie i jest mi tak smutno jeszcze bardziej bo powiedzieli nam tydzien temu ze nie bedzie potrzebowal kursu ze sa zadowoleni a dzis juz inna pani nas przyjmowala i odrazu wyciagnela papiery ze na kurs na dwadziescia szesc tygodni zalamalam sie bo to ponad pol roku i znow pomyslalam ze nie bedzie pieniedzy na urzadzenie domu i jak my swieta spedzimy:confused:wiec opowiedzielismy o naszej sytulacji to pani wtedy odpowiedziala ok to dam cie na szesc tygodni na kurs w miedzy czasie bedziemy ci szukac pracy troche minka mi sie poprawila:-)choc to i tak juz dla nas duzo.Wogole czy nie mogli mu tego kursu wczesniej zrobic:confused:przeciez oni mu juz tak pomagaja osiem miesiecy i nadal nic z pracy ja nie wiem jak to Jobcentre dziala dla mnie to takie slimaki ci anglicy ze szok:szok:
Wiem moze po tym kursie nareszcie dostanie prace moze rzeczywiscie tu taki kurs jest potrzebny ale wszystkie papiery ma przetlumaczone na angielski na dodatek nie sprawdzali go czy umie cos czy nie wiec skad moga swtierdzic ze on musi isc na kurs:eek:
Nie wiem czy ja jeszcze wytrzymam te szesc tygodni tak zaczynam myslec zeby isc do mojej starej pracy chociaz tak bardzo nie chce tam isc:-(poniewaz ci polacy to tacy z ktorymi wogole nie chce miec do czynienia maja poprostu glupie myslenie!:wściekła/y:
Jesli ja pojde do tej pracy no to nie bede widziec Briana dwanascie godzin ani on mnie bede przychodzic do domu jak on juz bedzie spal i wyhodzic wczesnie rano jak on tez spi wiec nie wiem zastanawiam sie i nie wiem dziewczyny co robic!:hmm:

Przepraszam ale musialam sie wygadac do was bede pozniej to wiecej napisze napewno!:unsure:


Pozdrawiam i sle ciumaski!
 
oj maggusia tak mi cie szkoda perelko ciezko cos na to poradzic bede trzymac kciuki ze bym wam sie udalo,moze niech mezulek zrobi ten kurs i wtedy dostanie prace moze wtedy sie uda!!!!!!!!!nie matrw sie bardzo wiem ze sie da ale napewno sie wszystko jakos ulozy i bedzie wam lepiej,pozdrawiam serdecznie!!!!!
 
Maggusiu czy Twoj mąz nie moze szukac pracy na własną rękę??
nie znam Waszej sytuacji ani Was ale przecież można coś tam wyszukac zarobkowego dla siebie, co ?

macie tylko 2 wyjscia ? jobcentre i Twoją starą prace ?
dlaczego nie bierzesz pod uwage innych rozwiązan Maggusia?

opcja z Twoją starą pracą jest nie do zakceptowania dla młodej mamy :no:
chyba, ze na krótki czas .... :-( jak nie ma innego wyjscia

smutno mi, ze macie klopoty :-:)-:)-(
 
hejka, jestem dzisiaj wykończona, dlatego tylko na sekundkę jestem, rozchorowałam się, ale już ze mną lepiej, niestety to choróbsko do Karolci też się przyczepiło:wściekła/y: , biedulka ma katarek, oczka jej łzawią i cały dzień jest marudna , całą noc nie spała:baffled: , mam nadzieje, że dzisiaj bęzie lepiej

Maggusia ojejku tak Ci współczuję, musi Ci być ciężko, nie rozumię dlaczego oni tak Wam każą długo czekać:angry: , a może faktycznie poszukacie coś na własną rękę, trzymam kciuki, żeby się udało

Maxin jeszcze nie miałam okazji, więc dopiero dzisiaj serdecznie Ci gratuluję pracy:blink: , fajnie masz,że Natka tak Ci ślicznie zasypia w dzień, moja mała ciągle nie chce spać w ciągu dnia i nie wiem jak się zabrać za naukę, wiem,że do tego trzeba cierpliwości i nie wiem czy dam radę;-)

Tamarunia ja niestety nie pomogę w sprawie spania w dzień, bo mam jeszcze większy problem niż Ty:-D , Karolinka też kiedyś zasypiała w wózeczku i zastanawiałam się co będzie jak wyrośnie z tego wózka i problem sam się rozwiązał, bo poprostu już w nim nie chce spać:tak:

Dorcia śliczna Twoja kruszynka, miałas naprawde ekspresowy poród, tylko pozazdrościć;-)

Toola Twoja mała ma taki sam układ dnia i nocy jak moja i ja niestety mimo, że z tym walczę, to nic nie potrafię zmienic, więc chyba poprostu muszę się z tym pogodzić:-)

Evoska super zdjęcia:-) , szkoda, że takie malutkie, bo nie można dokładnie obejrzeć Waszej kruszynki

Maja widzę, że już wszystko przygotowane dla malutkiej, pewnie nie możesz się doczekać, może mała faktycznie zrobi prezent urodzinowy dziadkowi:rofl2: , moja Karolinka zrobiła taki prezent mojej mamie i urodziła się w jej urodziny, chociaż termin miałam za 2 tygodnie

pozdrawiam , przepraszam, że nie wymieniam wszystkich:sorry: ,buziaczki i miłej nocki
 
Alez fajna pogoda byla dzis!dzieki dziewczyny!wiecie co>dzis polozylam HAfse do lozeczka jak chciala spac i polakala sie, pare razy ja tak kladlam i bralam na rece do uspokojenia, moze ze trzy a za 4tym razem zaspiewalam jej kolysanke, poogadala cos i zasnela!!w 5minut :)wszystko to trwalo okolo 7do 10min!!!:):):):):) ale spala tylko 40min, w sumie to samo co w wozku aale to byl niezly poczatek!!to sie nazywa determinacja mamy:)):):):):hehehe
no i mam nadzieje ze nie zapesze!
a ja dzis z mezem sie tak scielam ze normalnie szok!a poszlo o moje studia!!zapisalam sie na studia od lutego:) on sie zgodzil!!a teraz mu sie odwrocilo i juz nie chce zebym szla bo powiedzial ze niestety ale nie zarobi na opiekunke dla Hafsy!!no w sumie ok drogo jest, ale sorry jak wczesniej rozmawialismy na ten temat to moje piersze pytanie bylo :czy nas na to stac!!!!????a teraz juz nie stac!!kurka wodna!!denerwuje mnie to!!normalnie az dzis powiedzialam ze chce na kilka tyg do polski pojechac bo mam go sick!alez sie zdenerwowalam!!normalnie szok!!!no i dupa po moich studiach!!no bo z kim zostawie Hafse?wiecie co?ja moge to przyjac, bo juz sie szykowalam na to ze tak bedzie, juz to w kosciach czulam, ale kurna szkodla ze od poczatku mi tego nie mowil!!!kurna ja go kocham ale on zaczyna tracic moje zaufanie! a to bardzo niedobrze:(:(:(:(:(


chcialabym tez na troche sie wyrwac, gdzies pojsc sama , bez Hafsy choc na troche , odpoczac od codziennosci, ale mam tak silne poczucie winy, ze ja w ogole mam takie mysli zeby zostawic HAfse choc na troche ,z e jestem zla matka! alez durna jestem!normanlnie szok!!chyba mi sie chce plakac!

Maggusia!!moze a nie ma innego wyjscia>nie moze M poszukac innej roboty???
Maxin, ja juz pytalam na majowkach o to nosidlo wiec nie bede sie powtarzac, no i fajnie ze wozek kupujecie podwojny, a kto wybierac bedzie?i czyj to byl pomysl?i wiesz chyba gdzies przegapilam to, bo napewno to pisalas!jak duzy jest ten chlopczyk???w wieku Natalii?
 
Tamarunia nie jesteś złą mamą !!
Jesteś dobrą mamą i jak najbardziej normalną :tak: a nie durną :no:

Ja też już marzę o "wolności" ale znam siebie dobrze i wiem, ze jak urodze synka i troszkę odchowam dzieciaki, to będzie mi brakowało tego szalonego matkowania.
Człowiek już jest taki jakiś dziwny, ze tęskni do tego czego aktualnie nie może mieć, trudno.... niech i tak będzie ;-)

Dobrze, że można sobie pomarzyć.... i popisać na necie :-D
 
maja- widze, ze u Ciebie wszystko zapiete na ostatni guzik- lozeczko gotowe, zabaweczki czekaja az w koncu te malutkie raczki je chwyca :-) No i usmiechnieta przyszla mama- czekajaca na swoja dzidziunia. Ladnie wygladasz.

Tamarunia- co do figury- oczywiscie uwazam, ze moglabym jeszcze przytyc, w zadnym wypadku nie mam zadnych obsesji na punkcie wagi i odchudzania sie. Jednak juz kiedys pisalam, ze my jemy w domu bardzo zdrowo /oprocz mojej czekolady- musi byc dawka dzienna, bo odczuwam zapotrzebowanie na slodycz :-) /, No i naleze do osob, ktore lubia sie ruszac, wiec punktualnie o 7.00 kazdego ranka biegusiam brzegiem morza i czuje sie tak swiezo, tak bardzo mnie to budzi do zycia, ze bez problemu funkcjonuje caly dzien i moge opiekowac sie Joshem, isc na zakupy- to jest bardzo dobra terapia, ktora pozwala poczuc Ci sie dobrze (nowy ciuch), lunch z kolezanka, aerobik, silownia, basen z Joshem, klasy muzyczne, wyjscie do kina z Grahamem. Dlatego mysle, ze to naprawde bardzo wazne, abys znalazla czas dla siebie. Nie mozesz czuc sie winna, ze chcesz zrobic cos dla siebie i zostawic Hafse z mezem. To jest naprawde wazne dla Twojego samopoczucia psychicznego. Wiem, ze jest ciezko, ale w koncu sie do tego przyzwyczaisz, Twoje zycie nie mzoe sie ograniczac tylko do Hafsy, to jest oczywiste ze bardzo ja kochasz i dbasz o nia, ale mama musi tez miec czas dla siebie samej, bo inaczej mozna zwariowac 24/7 z dzieckiem. Pamietaj, ze szczesliwa mama to szczesliwe dziecko. I glowa do gory- jesli nie teraz- to moze w przyszlym roku, gdy Hafsa podrosnie bedziesz mogla zaczac studia. Najwazniejsza jest determinacja!

Maggusia- jeju, kochana, jestem pewna ze znajdziecie rozwiazanie. W koncu nie mozna zalamywac rak. A co z ogloszeniami w gazetach? Albo poszukiwania pracy na internecie? Badz tez przez znajomych? Sa jakies inne opcje i mozliwosci szukania pracy. Wiem, ze jest ciezko, ale nie jest to niemozliwe. Trzymam kciuki za Was

maxin- super, ze mala tak wcina jedzonko. Szkoda, ze nie moge tego samego powiedziec o Joshu, ale (abym nie zapeszyla) ostatnio podpasowaly mu warzywka, wiec krok po kroczku przyzwyczaja sie do jedzenia.

dorcia- czas na jedzenie to zawsze mam, nawet w biegu, goniac za Joshem- ale takiej przyjemnosci sobie nie odmawiam. Moze nie widac tego tak bardzo, ale lubie jesc :-) A Twoja corcia, skoro juz mowa o jedzeniu- jest do schrupania doslownie. Naprawde kochaniutka Ksiezniczka. Mala Krolewna. A Twoj synek- wykapana mama!!! No i dumny, opiekunczy braciszek :-) Szkoda mi, ze Twoje pociechy zlapaly cos, ale bylam z Joshem u lekarza, bo on wlasnie takze mial biegunke i zaczal kaszlec. Panuje podobno jakis wirus. :sick::-( No i tez mi jest strasznie zal mojego malusia, bo zaczyna coraz wiecej kaszlec- budzi sie czesto w nocy, bo kaszel go meczy :-(
 
HEJ!!!

Maggusia- wspolczuje wam bardzo tyle czasu bez pracy to musi byc okropne, ale moze tak jak ziewczyny radza, szukanie na wlasna reke, mysle ze to szybki sposob na znalezienie pracy, a przeciez teraz okres przed swiateczny bardzo duzo sklepow zatrudnia wlasnie teraz, chocby Argos, i inne sieci, zyce wam powodzenia, a dla ciebie chyba bedzie lepiej jak Brianek bedzie pod twoja opieka bo widze jak bardzo go kochasz i mogloby to zle na ciebie wplynac takie rozstanie z malym a juz nie wspomne o nim jest jeszcze malutki zycze wam duzo szczescia i pomyslnosci aby sie powiodlo:tak:

M@dziolek- tak bardzo duzo slyszalam o baldahimach i ochronkach na szczebelki i o 100 innych rzeczach ktorych nie powinno sie stosowac, ale ja mam lekkiego chopla na punkcie prania i juz go pralam raz i zamierzam prac co tydzien, bo to jest cienki bawelniany material aby jakis kurz byl w mojm mieszkaniu to chyba musialabym wyjechac, nie bedzie zle;-) , a co do gorilli:-D to sie usmialam i wcale a wcale sie nie gniewam:tak:

Olis- oj tak jest strasznie zimno niby ladna pogoda ale zimno, dla pocieszenia w Polsce bylo dzis na minusie i padal snieg niezle:eek:
ach zapomnialamci powiedziec o zdjeciu ze jest swietne z tym tygryskiem i Oliwierek jest bardzo odwazny z takim zwierzem i sie go nie bal wow

Agnes - zdrowiej kochana i szkoda Karolinki ze chora tez duuuuuzo zdrowka wam zycze

Tamarunia- no to juz postep pieknie tylko tak dalej i mala zapomni o wozeczku:tak:

Anya- alez aktywna mama z ciebie, mieszkasz w sicznym miescie bylam tam tylko raz i bardzo mi sie podobalo, ale napewno wybiore sie jeszcze:tak:

u mas dzis jakos tak slabiutk czuje sie taka bez sil, moze zrobie sobie jakis spacerek na powietrzu hmmmm nie wiem, dziewczyny trzymajcie kciuki a 5.11 mamy zamiar z kalusia razem rodzic (jest pelnia) a to podobno pomaga we wszystkich porodach:-D tak slyszalam he he ale nie wim czy to prawda

pa pa
 
reklama
Agnes zycze zdowka dla Karolci,dziekuje z agratulacjie;-)
Maggusia nieciekawie sie zrobilo,a jobcenter faktycznie jak slimaki parcuje,za co ludzie maja zyc.Moze sprobujcie wlasnie na wlasna reke cos znalesc,jak dziewczyny radza.Trzymam za was kciuki:-)
Kallusia ty jeszcze 2 w 1???????Kobieto my tu czekamy i czekamy,Takie cudo w brzuszku rosnie i nie ma zamiaru sie pokazac:confused:
Anya zycze dalszych sukcesow w jedzeniu:-) A jak zabki u Josha???Jak mysliscie spedzic swieta,bedziecie tutaj??
Tamarunia na majowkach chyba juz wyczerpalam temat,uwazam,ze maz powinie pozwolic ci na studia,a Hafsinka jest juz na tyle duzo,ze przed godzin z kims moze zostac,a ty niemow prosze,ze jestes zla matka,bo sam wiesz,ze to nie prawda.
Popieram Anya,ze bardzo wazne jest dobre samopoczucie i czas dla siebie,nawet pare godzin w tygodniu to cos,potem czl;owiek patrzy na swiat zupelnie inaczej:-)
Maja w domu chyba juz wszytko wysprzatane po pare razy??!!!;-) Spacerki dobrzr obia wiec jak chcesz urodzic w terminie to dziennie dobryc pare km polecam i schody;-)

Pogoda sliczna,ale jak mrozno,w nocy musielismy podkrecic temperature bo chlodno bylo.Natlka smieszka co ranek budzi sie juz wesola,wyspana jak z zegarkime w reku o 7.00,zostawiam ja jeszcze w lozeczku pol godziny aby sie pobawila,potem zabieram ja do siebie byczymy sie do 8.30 i wstajemy:-) Ale labu juz od poniedzialku sie skonczy:confused: :dry: ciekawe jak bedzie???????Jak mala zareaguje na to,ze bedzie musial sie mamusia dzielic:baffled:
Mykam bo mala wstala czas na obiadek
buzka
 
Do góry