reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z U.K - wątek główny

@DarkAsterR co tam kobieto słychać? Jak spędzasz te piękne słoneczne dni?
Ja miałam wczoraj czarny poniedziałek i mam nadzieję że zakończyła się ta passa o północy i nie wróci :/ Dalej szukamy domu :rofl: Help :rofl2:
 
reklama
Nas w końcu spuścili ze smyczy i w poniedziałek wyjechałam w końcu w teren. Wrocilam dopiero o 14 cała opalona. Normalnie tak mnie wzięło jak na dobrych wakacjach na Majorce. Twarz i dekolt mam piękny. Gaba stwierdziła, ze zmieniłam kolor a ja jej na to, ze jak najbardziej. Od dzisiaj będę mieć codziennie inny. Dziewczę jest chyba nieco zagubione po tym stwierdzeniu. ;)
Z domami to nie pomogę. Wiem, ze ceny poszły w górę ale nie wiem dokładnie co cie interesuje. Gdzie szukasz tak już konkretnie?
 
@DarkAsterR No to ładnie - kolorystyka zmieniona :D Też łaziłam, ale ja z ograniczeniami bo alergia chce mnie zabić... te wakacje będę miała pod tytułem - maska :D
Szukamy w Sunderland - problemem nie jest cena ale fakt że nas tam nie ma i nie możemy się umówić na następny dzień żeby dom obejrzeć - to jest największym problemem :/ Bo z 17 agencji tam - tylko 3 się zgadzają na wynajem po obejrzeniu domu wirtualnie... cała reszta chce żeby dom osobiście obejrzeć. No i było by spoko, M. miał jechać, a tu babka dzwoni że jest duże zainteresowanie i nie ma jak mnie wcisnąć, a tydzień wcześniej gadałyśmy bo byłam trzecia w kolejce do obejrzenia tego domu - no w kulki sobie lecą strasznie :/ dobrze że zadzwoniła dzień wcześniej to zwróciłam bilet bo bym trzy stówy straciła a M. spędziłby 10h w pociągu tylko po to żeby się wkurzyć :/ No a z tych 3 agencji... no będę szczera - nie ma w czym za bardzo wybierać :/ Zresztą generalnie nie ma za bardzo w czym wybierać :/ ehhhh....
 
Hej :)

Macie może do polecenia jakieś konkretne strony sklepy gdzie kupowalyscie jakieś fajne rzeczy do wyprawki, kocyki czy tam ubranka albo inne fajne przydatne rzeczy poza etsy?:)
 
Ja sporo kupowałam na TableTots. Takie wyprzedaże, cos w rodzaju car boot sale. Nie wiem czy teraz tez one maja miejsce ze względu na covid. To najlepsze i najtańsze miejsca.
Sprzety, meble, kocyki z Mamas and Papas. Ale tylko jak była wyprzedaż.
Jeszcze było Mothercare ale już wzięło i padło.
Ubranka z normalnych sieciówek, Tesco, Asda.
Matalan tez ma fajne rzeczy.
Z Amazonu kupuje rzadko, bo często niby rozmiar jest jaki jest a na dziecko ciuch jest za mały.
Zalezy od budżetu i podejścia.
 
Ja nie pomogę, moje już nie były takie małe jak się tu przenieśliśmy. Ale jak kupowałam dla dzieci znajomych to właśnie w sieciówkach - czasami można znaleźć super ciuszki za niewielkie pieniądze. Kupowanie online jest ciężkie bo rzeczywiście z rozmiarówką jest koszmar, no chyba że kupujesz w jednym sklepie i z jednej firmy to potem bierze się tylko o rozmiar większe, ale to indywidualna sprawa. Jedno jest pewne - można stracić majątek na ciuszki dla dziecka :rofl:

@DarkAsterR to ja też się pochwalę bo zmieniłam kolorystykę, ale włosów - wreszcie po długim odkładaniu tego na ... kiedyś :D Piękna wisienka mi wyszła :) Nie pamiętam kiedy ostatnio miałam czerwone włosy, fajnie wrócić do tego koloru :D No i wreszcie mi się ruszyło z rehabilitacją - a jednak da się jak się wystarczająco uprze człowiek :D Dostałam na NHS i sobie codziennie robię zabiegi na ten durny łokieć. A na przeprosiny jeszcze Tramadol mi dali więc nie dość że chodzę bez bólu to jeszcze głupio uśmiechnięta :D Ale kij - nie narzekam - dobrze mi bez depresyjnych myśli :D

A domu dalej szukamy do przeprowadzenia się. Ale nikt nas nie goni - wolę wybrać coś na spokojnie niż na wariata :)
 
@ZwariowanaSol ja mam obecnie na głowie taki, fioletowy atrament. Po latach bycia klasyczna, grzeczna, poukladana blondynka w końcu mi się znudziło. Kolor jak walnelam to mąż spadł z krzesła.
Ale ja lubię takie. Wisnie tez miałam. Długo nosiłam. Lubię.
Co do domów to będzie ciężko coś znaleźć. Zwłaszcza jak się nie mieszka w okolicy. Próbowałaś tych różnych stron Rightmove czy innych takich?
 
@DarkAsterR znaleźliśmy 3 agencje które oferują opcję obejrzenia domu wirtualnie albo przez wideokonferencję więc nie będzie problemu, gorzej ze znalezieniem dokładnie tego co chcesz :D Sporo jest na obrzeżach miasta, ale my bez samochodu więc wolałabym bliżej centrum. Do tego tam dzielnice rozdzielają parki krajobrazowe - całkiem zieloniutkie - więc ja i moja alergia na pyłki staramy się omijać domy blisko nich. Do tego uwzględnij żeby w okolicy były szkoły - i primary i secondary... aaaaaaaa - kota idzie dostać :D Albo masz dom - 3 sypialnie - niby... bo jedna sypialnia double, druga single a trzecia to klitka 1.5mx1.5m i generalnie ciężko to sypialnią nazwać :/ Ale spokojnie - póki co małż pracuje tutaj, dom mamy więc nikt nas nie wygania że mamy się w tym miesiącu wyprowadzić, możemy sobie pozwolić na spokojne szukanie domu :)

Ja odkąd skończyłam 14 lat to swój naturalny kolor w pełni widziałam tylko raz - jak ścięłam włosy na 10mm przed operacją - albo to albo wygolili by mi pół łba na łyso... to wolałam mieć jeża :D a to i tak było tylko przez 20 min bo jak wyszłam z łazienki (goliła mnie córka kumpeli u niej w domu) i zobaczyła mnie kumpela w naturalnym świetle i mój ówczesny chłopak... to centralnie nic nie powiedzieli... A. mu dała kasę i powiedziała kierunek gdzie jest sklep w którym są farby - dodając - weź cokolwiek...... Nigdy więcej poza odrostami nie widziałam swoich włosów :D A miałam wszystkie kolory z palety kolorów na łbie - od blondu do czarnego :) Białego tylko nie miałam bo mi fryzjer odradził - mam za grube i naturalnie ciemne włosy - ściągnięcie do białego spaliło by mi je. Czerwienie, zielenie, niebieskie, fiolety, różowe, pomarańcze - przerobiłam wszystkie a najlepszy numer - mąż mi sporo z tych kolorów sam wybrał i pomógł nałożyć :) Wychodzę z założenia że jak mi włosy rosną w tempie 2-3cm na miesiąc to nawet jak je spalę to płakać nie będę bo zaraz odrosną :D Pełno dziewczyn mi zazdrości tego tempa, ale nie mają pojęcia jakie to drażniące jak co 2-3 tygodnie musisz farbować odrosty :D A ile kasy na farby idzie :D
 
reklama
Ok, dom zabezpieczony, przeprowadzam się w przyszłym miesiącu. Trzymajcie za mnie kciuki bo zasadniczo dzisiaj wyszłam ze szpitala po 5 dniach pobytu - miałam usuwany wyrostek z czymś co wyglądało na guza - wyniki za 4 tygodnie. Więc jestem w szwach a załatwiam wszystko w większości bo małż dalej pracuje (pomijam fakt ze wziął na mnie 3 dni wolnego z pracy na czas kiedy byłam w szpitalu i jakaś sympatyczna pi***** puściła plotkę że on to już do pracy nie wróci i olał wszystko i wszystkich jak złożył wypowiedzenie - zrobiło się ogromne halo z tego i jego przełożone dzwoniły przez kilka dni do niego - coś czuję że w poniedziałek będzie głośno w pracy u niego :D ) musiałam wszystko z tego tygodnia poprzekładać, dzisiaj miałam mieć szczepienie i też musiałam odłożyć bo miałam mieć o 9:40 a wyszłam ze szpitala o 14 :( Ale kij - za miesiąc będę na plaży :D
 
Do góry