reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z U.K - wątek główny

karis nie wiem jak u was ale u nas jest tak ze albo jesz cały tydzien albo wcale nie mozna wykupic obiadów na 1 dzien a długopisy i kredki nie sa mu potrzebne bo w szkole mają a jak zabierze swoje to duze prawdopodobienstwo ze juz ich nie odzyska wiec mozesz mu kupic ale nie sobie tym w domu maleje.........w szkole maja wszystko....
 
reklama
co prawda moje dziecie jeszcze do szkoly nie chodzi,ale zaprowadzam kolezanki synka do szkoly i on ma tylko plecaczek,w ktorym ma tylko picie i jakas kanapeczke. Sama znajoma mi mowila,ze zadnych zeszytow,dlugopisow itp nie kupuje bo wszystko szkola zapewnia. Oczywiscie rodzic moze zaopatrzyc dziecko w swoje przybory,ale wlasnie jak ktoras z mam juz pisala,dziecko moze tego nie odzyskac.
U nas pochmurno,mialam isc dzisiaj z Nadia na zakupy ( za tydzien ma pierwsze urodziny) ale caly czas leje;/ chcialam kupic papierowe talerzyki,kubeczki itp z napisem first birdhday,czy cos w tym stylu i ogolnie jakis fajne ozdobki. Macie jakies pomysly gdzie takie *******y moge dostac? bylam w climton card,ale tam nic z takich rzeczy nie bylo,tylko swieczki na tort i zwykle balony,a ja chcialam taka czapeczke ( z papieru) na glowke Naduski i balon tez z jakims fajnym napisem. Moze jutro bedzie ladniejsza pogoda to pochodzimy po sklepach.
 
pinka dziekuje,na ebay jest troszke juz za pozno,zostal tydzien i boje sie,ze nie dojdzie na czas. Zaluej,ze wczesniej nie pomyslalam. Sklep Range nigdy nie widzialam,ale miasto jest dosc duze,wiec moze gdzies jest. Modle sie tylko,zeby w sobote bylo ladnie bo nastawilam sie na grila na roczek.
 
ja juz tez kupilam w wilkinsonie;) teraz tylko szukam czegos na glowke Nadii. Widzialam dzisiaj taki kapelusik w ksztalcie tortu z napisem 1 year i chyba go kupie:)az nie moge uwierzyc,ze juz rok czassu nasza mala jest z nami:)szkoda tylko,ze rodzina z Polski nie mogla dojechac;/
 
Czesc

Ja tam troche z innej beczki.
Czy ktoras z was starala sie o mortgages? Kredyt na dom, i wie moze jakie sa z tym jeszcze zwiazane koszty??
My wlasnie znalezlismy dom, i jakiegos kolesia co nam ma niby pomoc. Znalazl nam kredyt ale taki ze podwyzszyl wartosc domu. I wogole za wszystko sobie policzyl dodatkowo jeszcze 1500f ze niby sprawdzenie grunty, za pomoc prawnicza za znalezienie kredytu itd.
No i nie wiemy czy zrezygnowac z niego czy to normalne ze tyle sobie policzyl???
Ja wczoraj na wlasna reke poszlam pytac po bankach o kredyt. I wlasnie w wiekszosci prosza tylko o 10% wkladu.
A ten facet nam policzyl niby 15%...Bez sensu.... Mowil ze nigdzie nie dostaniemy. a nie przesadzajmy mamy dosc duze dochody...
Dziewczyny jak orientujecie sie to prosze o rade, bo 1500f to troche kasy a dawac jakiemus oszuscie tez zaboli...
 
Czesc

Ja tam troche z innej beczki.
Czy ktoras z was starala sie o mortgages? Kredyt na dom, i wie moze jakie sa z tym jeszcze zwiazane koszty??
My wlasnie znalezlismy dom, i jakiegos kolesia co nam ma niby pomoc. Znalazl nam kredyt ale taki ze podwyzszyl wartosc domu. I wogole za wszystko sobie policzyl dodatkowo jeszcze 1500f ze niby sprawdzenie grunty, za pomoc prawnicza za znalezienie kredytu itd.
No i nie wiemy czy zrezygnowac z niego czy to normalne ze tyle sobie policzyl???
Ja wczoraj na wlasna reke poszlam pytac po bankach o kredyt. I wlasnie w wiekszosci prosza tylko o 10% wkladu.
A ten facet nam policzyl niby 15%...Bez sensu.... Mowil ze nigdzie nie dostaniemy. a nie przesadzajmy mamy dosc duze dochody...
Dziewczyny jak orientujecie sie to prosze o rade, bo 1500f to troche kasy a dawac jakiemus oszuscie tez zaboli...

Mi to smierdzi naciaganiem, mam kilku znajomych rodzin ktore wziely kredyt i kazdy wplacal 10 % wartosci. Do tego cos dziwnie ci naliczyl, najlepiej idz do swojego banku i tam sie staraj, obsluga pawna u jednego kolegi to bylo ok 2 tys,f
 
jakiekolwiek sprawdzenie robi bank to się nazywa survey i za to się pobiera opłatę, najlepiej skorzystać z usług np mann, your move itd oni tam mają swoich doradców, poza tym taki doradca dostaje prowizje z banku a nie od ciebie.Pamiętaj że jak robią survey na dom który chcecie a go np. nie kupicie to te pieniądze są nie do odzyskania. Największą kase płaci się przy podatku i za "exchange contract" dla solicitors od ok 2000 funtów wzwyż, i tych kosztów nie da się ominąć
 
reklama
Do góry