reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z U.K - wątek główny

hello

ja przy sniadaniu zaserwowałam sobie kanapki z mega iloscią Nutelli:-D Wikunia pojechała z Tatusiem do szkoły a ja ja odbiorę;-)

a pamietacie jak wam pisałam ze mam tak samo z Wiki ze czuje sie zaniedbana???? masakra jakas jak dla mnie normlnie odebrałam to jako porazka matki...mslałam ze jak maly podrosnie to zajmie mniej mojej uwagi ale nic bardziej mylnego potrzebuje jej wiecej bo uczy sie siedziec wiec muszę go trzymac by nie trzepnoł, pełza po podłodze wiec nie raz go wyciagałam z pod sofy:-D:-D:-D no ale i tak flaki wyprówam by dziecko było zadowolone i doszło do tego ze z nia spie:-D:-D:-D


Igasia- nie ma sprawy popytam sie dokładniej jak to wyglada z medycznego punktu widzenia bo tesciowa w szpitalu pracuje,pamietam jak mi nie kazała dzwiga w ciazy i po bo własnie grozi to wypadnieciem macicy ale szczególy powiem ci jak do niej zadzwonie...
powiedz mi kim jest twoj maz tzn chodzi mi o narodowosci???
Gosia 11 godzin???????????? masakra mój to max 4 wytrzyma w ciągu dnia bez snu potem juz wyje ze zmęczenia i pada jak nieboszczyk w kazdej pozycji;-)
 
reklama
Dzieki Pinia!!!!
A ja pare razy dzwignelam Emilke,zeby wlasnie nie czula sie odrzucona,po to bylo dla niej wazne:-:)-:)-( ech!!!!
Moj R jest Slowakiem. A gdzie Ty miszkasz,bo zapomnialam!
jejku,strasznie roztrzepana jestem...wczesniej zganialam na ciaze:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
PINKA -no potrafi tak nie spac... ja chodze o rzesach a on nie spi. Ja tez mam takie uczucie porazki jaka ponioslam jako matka... flaki z siebie wyprowam zeby ona byla zadowolona, nie moge zrobic nic kolo siebie, chata jak wyglada..szkoda gadac...moj czas to te 5 min na bb na cale 24 h... organizuje jej tylko co sie da, jak sie da, jak maz wraca z pracy to ja zawsze gdzies zabiera, ale jak przychodzi koniec dnia to i tak jest niezadowolona, albo co lepsze da nam tak popalic swoim krzykiem np przy myciu ze odbiera ci checi do dalszego starania. Bawic sie niczym sama nie chce. Ostatnio dalalm sobie spokoj bo zauwazylam ze jak z nia siedze i probuje sie z nia bawic np lalkami czy w sklep to zauwazylam ze ja musze odgrywac wszytskie role laleczek, a w sklepie jestem i kupujacym i sprzedajacym jednoczesnie... i ostatnio popularny tekst jakim sypie " choc mnie naucz bo ja nie umie" pomimo ze to sa np puzzle ktore sama umie ulozyc...
Ale do spania razem napewno nie wroce... o nieee, bo pewnie niedlugo przyjdzie kolej na JULka hehehehe

Igasia- moj czasem tez spi ze mna ... szczegolnie wtedy gdy maz musi wstac o 5 rano (wtedy spi na dole zeby nas nie budzic)... ale czy on spi w swoim lozeczku czy kolo mnie to jest to samo...a o jakims przytuleniu nie ma mowy bo zaczyna sie wtedy wyginac, odpycha... w gre wchodzi tylko noszenie na rekach...
 
Igasia- ja mieszkam w swansea;-)


rozmawiałam z Tesciowa i tak jezeli to jest u ciebie poczatek wypadania tej macicy czy też obizenia jej to jest szansa ze ci sie podniesie do góry ale musisz cwiczyc mięsnie krocza;-) 3 razy dziennie po 10 min....

w polsce gin podciaga macicę tu pewnie tego nie robią...natomiast jezeli juz ci wypadła( widac to podobno gołym okiem) to pozostaje zabieg...

Gosia- u nas to samo wiecznie nie zadowolona ,zła z fochem chodzi a ja tak jak mówisz czas na bb chwila jak je ha ha bo wtedy jest zajeta!!!!!!!! a juz nie wspomne ze robi wszystko zeby młodego obudzić jak spi.osz normalna jedza z niej się robi;-)
 
Ostatnia edycja:
O Jejku,Pinka-------przeciez masz pod avatarem...mowilam,ze ja jakas durnienka sie zrobilam!!!:-D:-D:-D:-D:-D
Dzieki za info.
Sluchajcie-----moja tez ryczy przy myciu i budzi mi Malego:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:,to niewiarygadne,jak bardzo sa podobne te nasze Male Zolzy!!!hahahaha:-):-):-):-)
Powinnysmy mieszkac kolo siebie!!!One by sie bawily,klocily...
Maluchy by gaworzyly....
A my bysmy kawke pily i plotkowaly :cool2::cool2::cool2:
 
Kamila- witaj na starych smieciach i opowiadaj gdzie byłas jak cię nie było;-)) i co tam u was;-))

Iga- niezły plan ha ha ha moja dziś strzaskała kolezankę w przedszkolu:szok::szok::szok: to do niej nie podobne bo bić sie nie umie/umiała:-D widziałam na własne oczy ha ha ha

a ja zaraz piekę ciasto z galaretką i owocami:-p bo znów ciasta poszły w ruch:happy2: a jutro sernik z brzoskwinimi muszę umieszac........:tak:

kurcze ale pogoda co??? masakra jakas leje wieje ze łeb z korpusem by wyrwało i na dodatek szału dostaje jak jade po młoda do szkoły i koła oklejone od wszystkiego liscie kwiaty:szok::wściekła/y: a potem to wszystko w chacie:wściekła/y::szok::cool:
 
Witam.kurcze od rana probuje napisac i zapomnialam juz co chcialam:sorry:klawiatura mi sie zawiesiala i nie moglam pisac:no:
Kamla witaj:-)

Gosia lae masz zlosliwca malego,ja tez mialam nie lepiej ale az tak dlugo to nie wytrzymywal:sorry:a na dworze ci spi???u nas zawsze to dzialalo,spacer.folia i cokolwiek sie dzialo na dwor.

Boshhh dziewczyny mam nadzieje ze moj nie bedzie taki zazdrosnik bo o to chyba chodzi z waszymi dzieciakami.poki co kocha dzidziusia,caluje mi brzuszek,przytula:-)byl ze mna na scanie wiec widzial ale bardzo dlugo trwalo wiec sie znudzil i mowil ze nie chce ogladac juz dzidziusia:sorry:
 
Kwiateczek- u nas tez tak było wiki była ze mną na wszystkich scanach jednym pobieraniu krwi razem kupowałysmy wszystko dla Erica itp..juz sie nie mogła go doczekać...no ale po czasie rzeczywistosc jest niestety przykra ze dzieci tak czy siak są zazdrosnei nie da sie tego za chiny czerwone przeskoczyć.....ja juz sie modle zeby młody miał roczek wtedy beda sie razem bawic i mniej bedzie sporów o zazdrosc mam nadzieje:-p
 
reklama
kwiateczek - dokladanie u nas tez tak bylo..Nastka kilka razy dziennie calowala mi brzuch, chodzila ze mna do poloznej bo chciala posluchac dzidzi, w domu tez podsluchiwalismy dzidzie... gadala z nim przez brzuch, szykowalismy wszystko razem... ale rzezcywistosc jest rzeczywistoscia... nie przeskoczysz tego.. jestem pewna ze czeka cie to samo :baffled: Zebys nie wiem jak sie starala, poty z siebie wycierala Kondzio bedzie niezadowolony w pewnym momencie i juz.
Czy moj na dworze spi... no ci powiem ze aby zasnal musze zawiesic sie nad gondola, podtrzymywac smoka, cos tam mruczec, kolysac...nie jest latwo nawet na dworze... :baffled: Dzis np wstal o 7 rano , zrobil sobie drzemke od 10-11am..potem zdrzemnal sie po 6pm do 7.30pm, no i teraz spi od jakos 9pm (po wielkiej walce rak, ruszaniu, mruczeniu...)

PINKA - Jak to strzaskala :szok: ale numer! No moja niby tez sie nie umie bic, ale w koncu od jakiegos czasu nauczyla sie trzymac mocno zeby ktos jej czegos nie zabral...ogolnie zrobila sie taka "walczaca" i boje sie ze tam zacznie wszytskich ustawiac i "pozamiata"
Nie wiem kochana jak ty wyrabiasz ze ty masz czas na te ciasta... ja nie moge zrobic obiadu...zupy najprostszej...

Igasia - u nas Nastka pyta..."moge go juz obudzic ??? " :wściekła/y: a Julian tak sypia malo ze jak on juz zaciagnie na chwile to ja nie wiem czy mam sie ruszac zeby powiewu wiatru mu nie robic i go nie obudzic... no ale wtedy Nastka zaczyna skakac, grac na flecie, wyjmie cymbalki,, bedzie ganiac od sciany do sciany... a ja siedze i mysle kiedy zglupieje....
 
Do góry