reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z U.K - wątek główny

mala-gorzatka28...moze egzema??? moj synek dostal to samo w wieku 3.5 lat...ale to bylo miesiac po naszym przyjezdzie tu i walczymy z tym do teraz...nasila mu sie jak ma stycznosc ze zwierzetami...ma juz 7 lat

GP powiedzial ze duzo dzieci to ma...ale chyba nie tylko dzieci bo moja mama jak do nas przyjechala dostala to samo a ja teraz mam na rece od plynow chyba do mycia naczyn
wszystko wyglada podobnie...tyle ze ja juz tu jestem 4 lata i od tygodnia mam to paskudztwo...
 
reklama
hejka

kwiateczek no wspolczuje nocnych pobudek i lacze sie w bolu, moze to rzeczywiscie zeby? Moj Kondzio ma dopiero 4 zabki ale szykuja sie dolne dwojki do wyjscia, przynajmniej tak wnioskuje bo jak ma napad placzu i jak dotkne mu dziaslo to jeszcze gorzej placze, posmaruje zelem i jest spokoj. Nocki podziurawione, znow niestety, zasypia sam w lozeczku i budzi sie pozniej 3-4 razy w nocy, czasem spi z nami bo juz pozniej nie da sie polozyc do siebie:-(zostawianie w lozeczku tez sprawdzalam ale to nic nie daje poza tym ja nie mam serca do tego:zawstydzona/y:
kik kolezanka to chyba dzieci miec nie powinna skoro tak je wychowuje.....:baffled:

u nas w porzadku, Kondzio w sobote skonczyl roczek, byla mala impreza, przyszli znajomi, byl torcik, grill, posiedzielismy troche. M dostal ta prace co wczesniej pisalam, ja moge dostac na pol etatu ale musze znalezc sobie kogos kto popilnuje mi Kondzia przez weekend, praca jest na grafik wiec M by roznie robil, weekendy tez, a ja tylko w weekend. Pytalam kolezanki, powiedziala ze musi pogadac ze swoim facetem i da mi odpowiedz:tak:

ok lec bo M mnie wola:-p
 
coffee- tez zastanawialam sie nad egzema...no ale moze cos powiedza mi lekarze jak bedziemy w PL tu nic sie nie moge dowiedziec.

Kik- no pewnie ze jest czas na milosc i przytulanie i dziecko musi znac granice co moze a co nie. Dokladnie mysle tak jak ty. Wlasnie ogladam supernianie amerykanska i nie wiem co to sa za rodziny, ale w kazdym programie nie moge uwierzyc ze takie monstery sa na swiecie. Wiesz nie wiem skad takie zachowania dzieci sie biora, jak dochodzi do tego ze tak sie zachowuja, ale moze od poczatku mialy malo tlumaczone, nie mialy wzorcow, nie bylo zakazow, nie wiem.
I tak jak mowisz no trzeba wyczuc czy dziecko sobie pogrywa z nami czy tez cos mu dolega, ale ja jestem bardzo wyczulona na wiek do 2,5 roku bo wlasnie corka przechodzila dwa razy straszny okres ..przeokropny ...to byly zeby , a ja myslalam ze ona mnie testuje. Jak tylko pomysle o tych chwilach to do tej pory serce mnie boli.
U nas kara sa schody, gdy nie zadzialaja 3 ostrzezenia. Teraz Laduje na schodach bardzooo rzadko i bardzo czesto juz po pierwszym ostrzezeniu podchodzi do mnie i mowi "sorry mummy. I love you soooo much" Moze to smiesznie zabrzmi ale bardzooo duzo rozmawiam z nia, ktos by pomyslal po co rozmawiac tyle z malym dzieckiem, ale tak jak mowisz rozmowa jest kluczem do sukcesu, takie moje zdanie.
 
hejo laski ja po racy i padam na pysk!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


moze napisze tak ogolnie bo widze dyskusja na temat spania;-))) to cos sla mnie:-D:-D:-D

u nas jest tak ze Wiki zaspia u siebie w łożku od kąd je ma ( ale były sytuacje ze nie chciala w nim spac tylko z nami) pozwalałam jej bo dlaczego nie:tak:ale ogolnie spi u siebie do ktorejs w nocy czaami 4-5-7 zalezy potem przychodzi do nas.........

budzi sie wnocy tez czasami gada przez sen przezywa to co sie stało w ciągu dnia ,gdzie była w co sie bawiła ja to dziecko...........
tez była etap ze zostawiałam ja w pokoju i wychodziłam stałam za dzwiami a ona plakała i to bardzo ja nie mogłam tego wytrzymac,z reszta podziwiam matki ktore tak mogą:rofl2::rofl2::rofl2: teraz jest kara tego typu nie pójdziesz tam czy nie dostaniesz tego,czasami dziala czasami nie roznie bo moje dziecko bardzo charakterne jest :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:i bardziej kumate niz niejedno w jej wieku;-))))))


Kwiateczek
- moze to rzeczywiscie ma jakies glebsze podłoze to jego nie spanie,tylko zastanawiam sie co to moze byc???? współczuje wam bardzo bo do 1.5 roku wiki robila tak samo nawet jadła w nocy do 19 miesiaca............
pozdrawiam cieplutko



dobranoc
 
a na pocieszenie Niedzielna sesja mojej złośnicy:tak::tak::tak:
 

Załączniki

  • IMG_1090.jpg
    IMG_1090.jpg
    14,7 KB · Wyświetleń: 19
  • IMG_1091.jpg
    IMG_1091.jpg
    21,5 KB · Wyświetleń: 16
  • IMG_1119.jpg
    IMG_1119.jpg
    19,7 KB · Wyświetleń: 19
  • IMG_1156.jpg
    IMG_1156.jpg
    26,7 KB · Wyświetleń: 15
co do tej niani i dzieci rozrabiajacych. wlasciwie rodzice sami wychowuja sobie w ten sposob, niekonsekwencja, brakiem zasad i wlasnym wygodnictwem. dobry przyklad, wczoraj wrocilismy ze sklepu gdzies kolo 9 i moj arturo zaczal zabierac sie za skladanie jakiejs kolejki, ja mowie do pudl awsio i spac, a moj m niech zlozy , bo bedzie wrzeszczal, to ja sie wkurzylam, opieprzylam m i artura na gore do lozka. tak samo nie ktorzy robia, bo bedzie wrzeszczal , a oni chca miesc swiety spokoj, albo sa zajeci soba,a dzieciak neich robi co chce itp.
ja wole sie pomeczyc teraz,niz za pare lat maly ma mi powiedziec, spylaj matka, nie przeszkadzaj.:baffled:
 
kik- hehe, bo bedzie wrzeszczal, dobre. Tak jest, duzo rodzicow pozwala dzieciom dla swojego swietego spokoju. No kiedy mozna rozkladac kolejke, to mozna, byl na to caly dzien, a kiedy jest spanie to nie ma kolejki. racja. Ja tez tak ucze Nastke, tylko cala rodzina mowi ze to ziecko a ja Hitlerowa jestem bo wlasnie np moglaby rozlozyc sobie domek dla lalek tak tuz przed spaniem, czy np jesc biegajac a nie siedzac przy stole i mnostwo takich innych.
 
kazda wychowuje dziecka tak jak uważa wiadomo ze na wszytsko pozwolic nie mozna bo bez przesady ale tez nie jestem zwolenniczka Rygoru jak we wojsku:tak::tak:

bo mam kilka przykładow ze rodzce starali sie byc zawsze stanowycz pod wszelkimi wzgledami,czy wyszło im to na dobre hmmmmmm no nie wiem bo do dzis kontakt ze swoimi dziecmi maja nie najlepszy........



ja sama jestem takim przykładem jak mieszkałam z rodzicami to na wsi była nas taka paczka i jak bawilismy sie na podwórku to ja o 20 musiałam isc do domu moi koledzy dalej sie bawili.kiedy oni szli na zabawe szkolna ja siedziałam w domu bo za młoda byłam (podobno) tych sytuacji było duzo do dzis mam do nich zal i nie ma miedzy nami więzi rodzicielskiej kiedy babcia mnie zabrała mogłam ze tak powiem wszystko w miare rozsadku oczywiscie była dla mnie kumpela z którą moglam pogadac zawsze i o wszystkim .......

kik wiec to ze ty teraz starasz sie byc zawsze stanowcza nie oznacza ze dziecko w przyszłosci nie powie ci spadaj( oczywiscie nie zycze ci tego)

ok koncze swoje wywody i kazda z nas niech wychowuje dzieci tak zeby w przyszłosci nie mogła sobie nic zarzucić


pozdrawiam jem sniadanie i lece do pracy
 
pinka, jest roznica miedzy stanowczoscia , a rygorem. ja tez nie stosuje mnowstwa rzeczy, ktore stosowala moja matka. ale tez nie mozna pozwalac na samowolke i ganiac do 22 lub polnocy.
fakt kazdy wychowuje jak chce, ja doszlam do wniosku, ze bede duzo rozmawiac tlumaczyc na przykladach itp. moja ma napewno zal, ze nei puszczam jej samopas na ulice, jak moze jej kolezanka, ale sa czasy jakie sa, ludzie rozni, nie wybaczylabym sobei, jakby cos jej sie stalo. samodzielnosci mozna uczyc na rozne sposoby.

dobra, musze teraz zajac sie domem , a potem jazda. milego dzionka.
 
reklama
izka, wy byliscie samochodem w pl?

bo mnie na koniec maja czeka wyprawa po 4 latach, ale wogole nie mam ochoty jechac i ogladac wkurzajacych tesciow i cala ich rodzinke i zeby kazdy ogladal moje dzieci , jak jakies malpki. juz mialam nadzieje, ze z paszportem nei zadazymy, a tu mi dizsiaj baba mowi, ze 3 tyg sie czeka, wiec kurcze zdazymy:crazy: mamy jechac na tydz w tym 3 dni jazdy i kupe kasy wyrzuconej w bloto:baffled: normalnie trzepie mnei na sama mysl o tym:sorry:
 
Do góry