ada1989
Mama Konradka :)
hej:0
my wczoraj na urodzinach znajomego bylismy, poczatkowo mielismy posiedziec do max 22 ale mlody zasnal, polozylismy go na gorze na lozku, oblozylismy poduszkami i tak spal do 5 rano
a rodzice mieli czas w koncu sie pobawic
moj M teraz umiera,, ja sie dobrze czuje bo tylko 2x martini sie napilam ze spritem i koniec
gosia ja mialam raz taka sytuacje ze moj tata zawsze mial dluzesze wlosy, pewnego razu poszedl do fryzjera i obcial sie na bardzo krotko, jak wrocil do domu to wystraszylam sie ze to obcy facet i zaczelam krzyczec i plakaci jeszcze brody mojego wujka sie balam ale tego nie pamietam
moze rzeczywiscie cos jest w tych zabobonach, chociaz staralam sie w takie rzeczy nie wierzyc, ale od kiedy urodzil sie Kondzio to mi sie odmienilo, zaczelam sie bac nie wiem czego, myslec co bedzie po smierci itp....
zaraz po jego urodzeniu zaczela sie ta afera ze swinska grypa, o siebie sie w ogole nie martwilam ale o Kondzia, ze zarazi sie na dworzu albo ja sie zaraze i przejdzie na niego a przeciez on jest malutki i dla niego jest to bardzo niebezpieczne:-(teraz juz wyluzowalam ale tak bylo naprawde...
my wczoraj na urodzinach znajomego bylismy, poczatkowo mielismy posiedziec do max 22 ale mlody zasnal, polozylismy go na gorze na lozku, oblozylismy poduszkami i tak spal do 5 rano
a rodzice mieli czas w koncu sie pobawicmoj M teraz umiera,, ja sie dobrze czuje bo tylko 2x martini sie napilam ze spritem i koniecgosia ja mialam raz taka sytuacje ze moj tata zawsze mial dluzesze wlosy, pewnego razu poszedl do fryzjera i obcial sie na bardzo krotko, jak wrocil do domu to wystraszylam sie ze to obcy facet i zaczelam krzyczec i plakac
i jeszcze brody mojego wujka sie balam ale tego nie pamietammoze rzeczywiscie cos jest w tych zabobonach, chociaz staralam sie w takie rzeczy nie wierzyc, ale od kiedy urodzil sie Kondzio to mi sie odmienilo, zaczelam sie bac nie wiem czego, myslec co bedzie po smierci itp....
zaraz po jego urodzeniu zaczela sie ta afera ze swinska grypa, o siebie sie w ogole nie martwilam ale o Kondzia, ze zarazi sie na dworzu albo ja sie zaraze i przejdzie na niego a przeciez on jest malutki i dla niego jest to bardzo niebezpieczne:-(teraz juz wyluzowalam ale tak bylo naprawde...
cos ostatnio z czesto sie myle
6 tyg 90% wyplat
Od kiedy jest Kondzio to zalamka ale staram sie nie myslec bo bysmy zwariowali
)