reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z U.K - wątek główny

ja wlasnie sie zastanawiam czy moge pojsc sobie na solarium, bo po ciazy wygladam jak smierc. czy kobietki karmiace moga chodzic ? co myslicie?
Kornasia ja niestety nie karmilam dlugo piersia,ale jeszcze w ciazy spytalam lekarza czy po porodzie bede mogla opalac sie w solarium mimo ze bede karmic cycem:-pa on powiedzial,ze nie ma zadnych przeciwskazan:tak:
 
reklama
mysia witaj:-):-)
Kondzio wlasnie usypia a ja znow zjeb... humor:-( M zamiast spedzic troche czasu z dzieckiem i ze mna to woli pic piwo ze znajomym:baffled: zeby to sie zdazalo w weekend albo raz w tygodniu to byloby ok ale tak jest prawie codziennie po pracy!:wściekła/y::wściekła/y: wystarczy tylko ze kumpel zadzwoni czy moze przyjsc i M jak na zawolanie sie zgadza:baffled: a pozniej marudzi ze kumpel mu sie zali...:baffled: i on tez chyba nie rozumie ze maz ma teraz dziecko i powinien posiedziec troche z malym i siedzi do 1-2 w nocy:wściekła/y::wściekła/y: nastepnym razem to juz nie bede do M miec pretensji tylko jemu cos powiem!! bo mnie to normalnie wkur...!:angry::angry: jak nie bylo dziecka to nie przychodzil a teraz to prawie codziennie:baffled: ehhh sorki za przynudzanie ale musialam sie wygadac bo w sumie nie mam komu...:-:)-(
 
ada1983 rozumiem cie,ja to przezylam, w ciazy a teraz jest juz dobrze:tak:Faceci umarliby bez swoich kolegow:wściekła/y:M. w tygodniu spedza niewiele czasu z synkiem bo wraca z pracy o 17, je obiad, bierze prysznic i ma troche czasu dla malego,ale przed 20 idzie na silownie i wraca gdy Gracjanek spi:dry:za to soboty i niedziele poswiecam tylko nam wiec nie jest tak zle:-p:-)
 
Hej,

Tylko troszke mnie nie bylo a wy strzelacie jak z rakiety :-D

Pinka - niom musza zdazyc z kiecka, no co ty !!!
Jesli chodzi o 2kg pampersy to mam taka kolezanke ze jak zalozy malej pampka rano to zmienia jej dopiero na wieczor, no chyba ze zrobi kupala to dzieciak ma wtedy szczescie jednym slowem :szok: Na poczatku to nie wiedzialam co jej tak dynda miedzy nogami i wystaje spod sukienki...a teraz juz wiem...:cool2: Mama twierdzi ze zawsze zapomni jej zmienic :szok:

Beata- o jej pamietam te spuchniete nogi.... slonce temu napewno nie sprzyja. Byc moze rozpiera cie energia i moze bys cos porobila, ale odpoczywaj powmimo ze juz "nie masz sily na to odpoczywanie". Potem juz nie bedziesz miala czasu :-p


Lunch z mamami byl przeudany. Nastka tez sie ubawila....takze ogolnie wszystko na piatke z PLUSem :tak:
 
ada - no ci powiem ze ja po pierwsze nie zniosla bym codziennego picia piwa Mojego ! Mowy nie ma. Nie znosze tego. Moze innym wydawac sie COOL jedno piwko dziennie czy dwa , ale dla mnie to (przepraszam jesli kogos uraze) alkoholizm.
Nie mam nic przeciwko jak wpadnie do nas jakis znajomy i Moj sobie z nim wypije piwko ale jakby mial mi pic codziennie to bym dostala szalu ! Co to jest wogole...? Pije bo mu czegos w reku brakuje.... bo tak jest po mesku.... bo przy koledze nie wypada nie wypic....? A nie mozna sie wyzalac przy herbacie ? A wogole co to jest za posiedzenie do 2 w nocy. Niektorzy to tupetu nie maja. No i niestety niektorzy maja w du.... ze inni maja rodziny. Masz racje, jak Twoj nie potrafi zajac sie ta sytuacja, wez je w swoje rece. Ja tez bym sama powiedziala kolesiowi pare slow.
 
mysia gdyby moj chodzil na silownie to bym byla w siodmym niebie bo by przynajmniej cos pozytecznego robil :baffled: tu juz nie chodzi o mnie tylko chce by dziecko znalo ojca a jak jego nie ma od poludnia do poznej nocy to w koncu zapomni jak tata wyglada:-( zeby jeszcze ten kumpel rozumial ze nie siedzi sie u kogos kto ma male dziecko do pozna w nocy to tez by bylo fajnie....:baffled:
jak mowie do niego zeby posiedzial i pobawil sie troche z malym albo chociaz go uspil to mowi ze nie bo Michal przychodzi....:baffled::angry: to kurde Michal jest wazniejszy niz dziecko?? w koncu mu dzis powiedzialam zeby sie do Michala przeprowadzil skoro taki wazny:wściekła/y:
 
ada- kiedys uslyszalam , ze faceci "uciekaja od domu" ktory zalozyli. Czasami ich przerasta opieka nad malym dzieckiem wiec wymyslaja sobie, ze musza gdzies isc, cos zalatwic. Tylko dziwne ze nas kobiet nie moze nic przerastac....:baffled: .... i szkoda ze czasem musi dojsc do awantury zeby cos zrozumieli chociaz to ze my tez potrzebujemy choc pol godziny dziennie dla siebie...bez dziecka, bo po takiej przerwie jestesmy spowrotem naladowane energia...
Oczywiscie owo przerastanie nie dotyczy wszystkich mezczyzn :tak:
 
gosia moj M niestety jest bardzo ulegly w stosunku do wszystkich tylko nie do mnie:baffled: ktos go o cos poprosi to zaraz zrobi a mnie czasem olewa:-( i tez mi sie nie podoba to codzienne picie bo w koncu bedzie 3,4,5,6 browarow dziennie a pozniej mocniejsze rzeczy...:zawstydzona/y: a poza tym kolega ktory przychodzi zawsze najpierw idzie do sklepu po alkohol nie pytajac wczesniej czy M ma ochote:wściekła/y::wściekła/y:zreszta znam go juz ponad rok i wydaje mi sie ze on juz jest po czesci alkoholikiem bo zanim sie do M przyczepil to kolezanka ktora z nim mieszkala mowila ze on codziennie byl upity jakims winem:wściekła/y::wściekła/y: i nie podoba mi sie ze tak czesto przylazi, bo tak to go w sumie lubilam:angry: czasem mowie M zeby powiedzial mu "sluchaj stary nie przychodz dzis bo nie mam ochoty" ale on nie umie niestety odmowic jakby sie czegos bal:no: ja jestem naprawde cierpliwa ale jak ktos przegnie to miesem rzucam na prawo i lewo:wściekła/y:
 
reklama
gosia ja czasem nawet nie mam czasu by isc pod prysznic, kiedy mysle ze M przyjdzie z pracy i w koncu sie wykapie to dupa bo on sobie z kolezka przylazi...:baffled:nie dosc ze razem pracuja to jeszcze po robocie musza sie spotkac....w pracy tez moga sie pouzalac, co za problem:wściekła/y: nie moze chyba zrozumiec ze on pracuje te 8 godzin a ja praktycznie 24... i ja czasem nie mam przerwy na kawe czy siku:no: nie mam juz sily do niego....
 
Do góry