Faktycznie to straszne z ta grypa
I podobno UK chce zakupic paredziesiat milionow maseczek,ale nie ma takich ilosci w magazynach nigdzie
Oby jakas pandemia sie z tego nie zrobila,bo strach wychodzic bedzie:-(
Izka - u mnie cisza z renewal pack'iem
ale i tak bedzie zmiana u Nas w zwiazku z Julcia wiec narazie sie nie spiesze,zadzwonie jak mala bedzie zarejestrowana juz i wtedy przy zmianie okolicznosci odnowie sobie przy okazji tax credit
syla - to modlilam sie o cesarke,ale nie wyobrazam sobie byc bez Niki 3 dni w szpitalu
:-(dopiero teraz widze jak bardzo jestem do Niej przywiazana,to dosc niezdrowe i dla mnie i dla Niej....juz mam na sama mysl lzy w oczach i wiem ze bite 3 dni bede tam poplakiwac za Nia po katach
kwiateczek - zrob sobie artystyczny nielad na glowie w niedziele,ostro podtapiruj i bedzie ok;-)i trzymam kciuki,zeby zabieg Twojego mezulka gladko i szybko poszedl,no i wspolczucia dla Ciebie po zabiegu;-)bo zapewne jak to kazdy chlop bedzie prawie umierajacy przez dobrych pare tygodni
;-)
ja na jutro zaplanowalam sprzatanko,a dzis lenistwo blogie mialam caly dzien prawie
Nika szaleju sie najadla jakiegos,bo nie mozemy w dwojke Jej dzis opanowac!wylala cala miseczke platkow czekoladowych z mlekiem na jasny dywan i mimo szybkiego scierania i tarcia i plukania teraz jest plama juz
wiec jutro wojna z plama do tego