Hejka,a my dzis mielismy dziadkow na obiadzik,z okazji Ich dnia,bo w tygodniu nie bylo okazji sie spotkac
Oczywiscie mieli posiedziec pol dnia u Nas a zawitali jak zwykle spoznieni,po czym po 2h stwierdzili,ze sa niedospani,bo wczorja byli na imperzie i musza jechac sie wyspac
Ach...zal,ale coz.
Mala Julcia skacze w brzuchu jak szalona dzis i az zaczyla bolec,a szczegolnie kopniaki w kregoslup sa dosc irytujace...
Ale to znak,ze zdrowa i szczesliwa wiec luzik
A Nika lezy z tatusiem i zasypia,z czego sie baaaardzo ciesze bo buzia Jej sie caly dzien nie zamykala,albo gadala albo spiewala albo chociaz mruczala pod noskiem
paula- to juz do lozeczka odpoczywac po takim dniu!!!
kwiateczek - to milego pierwszego dzionka zycze,napisz wieczorkiem jak bylo
;-)
justynabak - pisz pisz,o najmniejszej pierdolce jak masz ochote
:-)a szybciutko sie w Nas wkrecisz,nie martw sie:-)
pinka- ja tez dolaczam do gratulacji z powodu pracy!a salki genialne!i nie duza cena
,ja 4 latka temu 120zl od osoby dawalam