Alez jestem zmeczona. Powiem wam ze czlowiek w tej PL to jak wiezien.
Zlatalam moje cale osiedle za pieluchami Pampers (typu majtowego) i nigdzie nie ma
Nie ma tez plynu Johnson do kapieli dla dzieci... nawet pytalam w aptekach
...zero kompletne.Trzeba jechac na drugi koniec miasta to wiekszego supermarketu po pieluchy... mam tak za kazdym razem gdy tu przyjezdzam.
Ostatnio tez zlatalam sie za zwykla mrozona marchewka i mrozonym groszkiem. U mie na osiedlu nie maja
wiec znow trzeba jechac na drugi koniec miasta. Nie wiem jak ci ludzie sobie radza w tej PL. Wszystko jest tak meczace.Sklepikow narabane, jeden na drugim ale jak chcesz cos kupic to NIE MA. Alez sie zdenerwowalam...
Izka - pytalam we wszytskich aptekach u mnie na osiedlu i niestey na recepte. W jednej dostalam bez recepty, ale zamiast zaplacic za opakowanie okolo 1zl zaplacilam prawie 10zl
Qlka- gratulacje ! koniec wylegiwania
Martuchaaa- toc mnie zasmucilas tymi podwyzkami