reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z U.K - wątek główny

Oj Pinka, strasznie mi przykro, że Ci się plany pokrzyżowały :-( Ja tego nie cierpię, gdy sobie coś zaplanuję, a coś idzie nie tak to straaasznie się wkurzam. Mam nadzieję, że wszystko się poukłada.
Pozdrowionka,
Sylwia
 
reklama
niom juz jestem ale widze ze nikogo nie ma :no::no::no:,obijacie sie panienki:tak::tak:
kurcze ale pada jak nie wiem mała w chacie dostaje kota bo na spacer wyjsc nie mozna ,nie cos brzuch boli chyba na @ powoli czas:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:a mala jescze tak marudzi ze ja nie mam juz cierpliwosc,sama nie wiem czego chce, wlasnie wyje bo nie wzielam jej na rece:sorry2:,oszaleje normalnie...........

Kwiateczek - jasne ze pomozemy;-)
Gosia-jak tam u was?
Martuchaa -nie obijaj sie tylko pisz no i focie wklej:-D:-)
syla333- no ja tez nie lubie jak plany sie nie udaja zaraz mnie trzepie bo teraz wszystko trzeba przekładac.............
Izka- a ty co dzis nas nie odwiedziłas??:confused::confused::confused: nagana nagana:-D:-D:-D
 
Pinka wspolczuje..chyba nie ma nioc gorszego niz zawalenie sie tak ukladanych planow...
Ja tez jestem przed @ i straszna nerwowke mam...chwilami to az sie we mnie gotuje..a maly po tym pobycie w PL to znowu tylko na rece albo krok w krok za mna az go dzisiaj zdeptalam niechcacy...Najchetniej to porzucalabym czyms ale szkoda mi talerzy bo mam malo a poza tym ladne sa;-)...
spadam bo juz mi tu ktos marudzi..tylko mama i mama...ech...
 
Oj, to widzę, że dziś nie tylko ja mam chandrę :( Co za dzień, jakoś mi tak źle dzisiaj, ryczeć mi się chce i nic poza tym. Mała też dziś marudzi, no bo słoneczka nie ma i też nie byłyśmy dziś na spacerku...
Oki, uciekam na obiadek. Dziś z tego wszystkiego nawet gotować mi się nie chciało, więc na obiad PIZZA :-p
pozdrowionka, oby jutro słoneczko nam świeciło.
Sylwia
 
Tygrysek- niom zkąś to znam tylko u matki na kolanach:-p moja to jak widzi ze siadam do kompa to odrazu leci stoi wtedy przy mnie szarpie za spodnie i marudzi az ja wezme czasami jak nie zwracam na nia uwagi to sobie po jakims czasie pójdzie a czasami jeszcze glosniej sie drze:szok::szok::szok::szok::szok:
syla333- pociesz cie ze kiedys nastapi ten lepszy dzien:tak::tak:ja wlasnie czekam na jedyną kolezanke w moim miescie która ma baby taki sam rocznik jak wika,az z polski wroci bo tak to nie ma z kim na kawke isc:no::no:


a reszta sie opierdziela:cool2:
 
Witajcie!
Nie pisalam jeszcze na tym watku, ale troszke na mamach z doncaster (choc probowalam tez na mamach z sheffield, ale bez odzewu).
Jestem podwojna mama: dla corci Oli i synka Filipka - ponizej suwaczki, wiec mozecie sie zorientowac w jakim wieku sa;-)
Mam nadzieje,ze mnie tu przyjmiecie :-)

Co do fotelikow i pasow - to moja zmyslna corcia nietyle rozpina,co wyciaga rece i wychodzi z nich - niewazne jak ciasno jest przypieta (na szczescie ostatnio staram sie jej dawac rozne inne zajecia,zeby odwrocic jej uwage;-))
 
Witaj Felicity w naszym gronie:-)
U nas zaczelo sie wlasnie od takiego przekladania raczek zeby Dawid mogl siegnac dalej albo do klamki od drzwi...zapinalam go juz tak ciasno ze bardziej sie nie dalo ale bez skutku...Teraz cwaniak woli rozpiac pasy bo moze wyjsc z fotelika...:-(
 
Witam Was drogie mamy:)

Co do wątku na temat pasów : mam trochę swoje spostrzeżenia opowiem Wam jak to było z naszą córeczką.
Mąż przypiął córkę w wieku 9 miesięcy do głębokiego wózka żeby nei wypadła jak poszedł po mleko- córka spała nawet nie zauważył jak przełożyła ręce i jakimś dziwnym cudem wydostała się z pasów i tragedia była gotowa.
 
hej kobietki!

witam wszystkie nowe mamuski, ja caly czas zabiegana, na nic nie mam czasu.dzis bylismy kupic Nikusowi sandalki(od razu dla mnie nowy stroj kapielowy bo przeceny ze nic tylko brac:-))i prezent dla kumpeli Nika na urodzinki...

Pinka no to niezle sie u was narobilo, wiesz juz cos? a wplacaliscie zaliczke na ta sale??

wklejam kilka fot jak obiecalam:

babko babko udaj sie:-)
Zobacz załącznik 87858
z mamusia i babcia;-)
Zobacz załącznik 87859
palmowo
Zobacz załącznik 87860
niezawodny maclaren:-D
Zobacz załącznik 87861
po kapieli w morzu
nowy 155.jpg
wiecej wrzuce jak dostane plytke z fotkami bo nasz aparat jest do du.py i duzo robila znajoma:tak:

aaa i wszystkim mamuska w zlych humorkach zycze poprawy nastroju:rofl2:;-)
 
reklama
PINKA - hmmmm alez pech ! choc nasuwa mi sie pytanie czy urlop byl planowany w zakladzie pracy ? No bo jesli tak + wazne sprawy rodzinne= ja bym sie nie przejmowala praca. Gorzej jak wplaciliscie zaliczke na sale...a pewnie tak zrobiliscie bo taka jest normalna kolej rzeczy. Ehhhh takie zycie

Martuchaaa- babcia nowoczesna, a mama... ty lasencio !!!

A u Nas juz dobrze... Nastka juz do kazdego rece wyciaga. Fajnie tez jest z tym ze pelno tu dzieci i nie trzeba nigdzie kawal drogi jechac na plac zabaw ktory przewaznie jest pusty. Wystarczy wyjsc a zawsze kilka mamusiek na drodze sie napatoczy i tak jakos te mamusie sa bardziej ze tak powiem "zaczepialskie" i gadatliwe, bo te w Angli to tylko usmiech...i fru....
Tak wiec zaraz mamy dzieci do zabwy, zaraz sie umawiamy naklejny dzien... a jedna mamusi przyciaga kolejna...i juz mamy paczke :-)
Takze jak wracamy ze spaceru to zawsze obie jestesmy umordowane ze ja razem z Nastka drzemki robie :-D:-D:-D

Wczoraj byla tesciowa no i znowu zaczela swoje ze roczek bedzie u niej... a ja ze nie... a ona ze tak... i taka gadka...ze w koncu zmienilam temat bo wydawalomi sie ze sie kobieta zaciela a ja juz nie mialam sily jej mowic co, jak i gdzie. Rece mi wczoraj opadly.
Ja nie wiem czy ja taka sierotna jestem ale nie umie mnie kobieta zrozumiec ze nie pojade do niej PKS-em bo do autobusu mi kierowca wozka nie wezmie, a do przystanku ode mnie mam kawal drogi nie mowiac jaki kawal drogi jest od przystanku do niej (1,5km) i ona mysli ze ja bede szla z Nastka na rekach... ohhhh

Widze ze wateczek sie ruszyl....dziekinowym mamusiom.FAJNIEEEEEE :tak:
 
Do góry