reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z U.K - wątek główny

Czesc dziewczyny...
Ja juz bezsilna sie robie!Nika tak pokazuje swe sily,ze nie wiem co robic juz:zawstydzona/y:Wczoraj szopke Nam urzadzila,bo wychodzilismy na spacer no i wsiadla na rowerek i pilke w lapce trzymala.No i kazalismy Jej ja odlozyc,bo przeciez musi sie tzrymac kierownicy:baffled:no i Nika w szal.DOSLOWNIE!:wściekła/y::no::szok:Plakala,rzucala sie ,uderzala glowa w co popadnie:szok::no::wściekła/y:Godzine zajelo Jej zeby w miare ok dojsc do stanu 'normalnego':zawstydzona/y::no::zawstydzona/y:
Dzis wlasnie wrocilysmy z placu zabaw,bo dochodzi jeszcze fakt,ze mamy okres wstydu ogromneeeeeeeeeeeeeeeego przed wszystkim co sie rusza i ma oczy!!!!!!!!!!!Wstydzi sie nawet psow i kotow!!!:szok::baffled:No i dzieci przeciez maja oczy.........:-pno i szal!!!Ani na rowerek,ani na nozkach,ani na recach:zawstydzona/y:Weronika chce stac i wrzeszczec przez lzy i sie rzucac!Ludzie oczywiscie na mnie jak na najgorsza matke swiata,bo dziecko wrzeszczy...Ja bezsilnie staram sie Ja uspokoic i tlumacze,ze pojdziemy sie bawic albo na spacer rowerkiem dalej...:zawstydzona/y:W koncu krzyczaca na sile wzielam na rece i wyszlysmy z placu,po chwili posadzilam Ja na rowerek i plakala,rzucala sie dalej....No i chwile tak jechalysmy,ale uderzala glowka o kierownice.........:wściekła/y::crazy::no:No i na rece znowu i placz...W koncu dalam Jej gume MAMBE to jakos sie uspokoila i sama siadala na rower a ja szybko do domu:-(
Nie wiem co robic!Chialam z Nia isc do swietlicy jutro do dzieci,ale to kompletnie nie ma sensu!!!!!!!!!!Juz z miesiac tak sie wstydzi wszystkiego i nie weim jak Jej pomoc!Myslalam,ze obecnosc dzieci Jej pomoze,ale to sie jeszcze gorzej konczy!:-:)-:)zawstydzona/y:
Macie jakies rady?Slyszalyscie moze co robic w takiej sytuacji?Przeszukuje internet zeby znalesc pomoc,ale pisza,ze trzeba tlumaczyc dziecki i dac sie samemu uspokoic..,..Ale kiedy jak ja Ja mam zostawic na placu zabaw zeby sie uspokoila?!:confused::baffled::no:A tlumaczenie nie pomaga ostatnio wogole!Zmienilo sie Jej z dnia na dzien!Jestesmy z M w SZOKU TOLTALNYM!Bo ostatnimi dniami to co sie dzieje to juz przesada!Nie wiem z kad sie to wzielo:zawstydzona/y:
Uffff....Rozpisalam sie...Spadam narazie,obiadek robic...
 
reklama
.Cześć wszystkim
Katarzyna-s wiem kochana co przechodzisz bo Olce tak samo zaczyna odbijać, ni z tego owego zaczyna się drzeć na sile nic nie pomaga, mi ostatnio zrobiła szopkę w sklepie bo za dużo szalała i posadziłam ja w wózku a chciałam skończyć zakupu. Darła sie w nieboglosy to nic wyszlam ze sklepu, Olka dalej w wozku i powiedzialm jej ze jest nie grzeczna i dopiero puszcze ja na placu zabaw, to taka koza uparta cala droge sie darla a bylo to ok. 25min, a my z Łukaszkiem szliśmy i rozmawoaliśmy, ludzie na nas, my buraki a dopiero się uspokoila jak dochodzilismy do parku.
Tez sama nie wiem co mam zrobic i szczerz powiem ze Lukasz nie byl taki on byl grzeczniutki a Olka mala diablica
No coz zobaczymy co dalej, pozdrowienia
 
anulka to chyba jakas analogia jest.. moj brat ma na imie łukasz a ja ola i podobno tez bylam diabełkiem wcielonym przy moim braciszku ;-)
ja mialam najwiekszy szał jak mi mama sprzatac kazala (tylko ze mialam wtedy jakies 6-7lat) postanowila robic mi piloty i wywalala wszystko na podloge... a ja co? siadalam na tej kupie i ryczalam do puki nie usnelam. mama kładla mnie do łóżka i sama musiala posprzatac... to chyba poprostu trzeba przeczekac, choc jest ciężko.
 
katarzyna_s i anulka99 wiem co przezywacie bo u nas tez tak bylo...no i wlasnie tylko nie zwracanie uwagi na krzyki pomoglo...Dawid tez potrafil sie drzec i uderzac glowa o wszystko...Jesli bylo to na placu zabaw to przenosilam go na trawe i tam sie rzucal az mu przeszlo a w domu sadzalam go z dala od sciany i tak samo..czekalam az przejdzie...w tym momencie to zadne tlumaczenie nie pomoze niestety...Teraz tez czasami zrobi taka akcje ale to juz bardzo rzadko bo wie ze nic tym nie wymusi ani nie zdziala...
A co do wstydu...ech..to nadal trwa...ale i tak jest lepiej...wczesniej jak tylko ktos sie do niego odezwal to sie od razu za mna chowal, teraz juz sam zaczepia ludzi- ale to on musi pierwszy zaczepic bo jak ktos sie pierwszy odezwie to najlepiej za mama:-D ...no coz przeczekamy..moze to taki wiek...i tez wlasnie mam zamiar z nim chodzic na zajecia z dzieciaczkami- moze sie troche oswoi...pomyslalby kto ze taki maly szatanek moze sie tak wstydzic...
Takze zycze wytrwalosci - nie powiem ciezko jest ak dziecko nieraz pol godziny wyje ale trzeba to przeczekac, nie ma innej rady...niestety...
 
Anulka - no wlasnie czytam,ze to moze byc juz bunt dwulatka:baffled::zawstydzona/y:I ze trzeba przeczekac,bo niestety wiekszosc dzieci tak ma:zawstydzona/y::-:)baffled:
Zadzwonilam do Polandii,zeby spytac mamuski jaka ja bylam,bo to podobno ma znaczenie,bo dziecko przejmuje ta tendencje przewaznie:baffled:No i mama mowi,ze brachol i siorka byli w miare grzeczni ale nade mna zapanowac sie nie dalo:laugh2::-pI ze bylam wszedzie i buntowalam sie przy kazdej okazji i nic nie pomagalo.Az samo przeszlo:-pMama sie smiala,bo powiedzialam,ze w takim razie po latach chce Ja za to przeproscic ,bo juz wiem jak to ciezko jest:-D:-D:laugh2::laugh2:
Zauwazylam dzis,ze jak daje Nikusi jakies zajecie to jest grzeczna i mnie slucha i jest ok,dopoki sie nie znudzi-wtedy jest gorzej:baffled:Ale jak sama zajme Ja znowu czyms nowym,zanim sie znudzi to jest super:tak:Ide bo zaczyna marudzic:-D
 
alez u was sie dzieje...ja moge powiedziec...WSZYSTKO PRZEDE MNA :tak:...

U nas poki co Nastusia robi nam tantrum gdy ja zaczynam przechylac by polozyc w celu przebrania pieluszki. O rany... dostaje szalu, przeradza sie to w histerie. Wtedy nie patrze jej w oczy, wogole nie zwracam uwagi. Potem ja zabieram, mowie ze juz pieluszka jest sucha, ona ryczy, wrzeszczy bo sie rozkrecila :rofl2: na dobrego, sadzam ja przy zabawkach, zaczynam sie czyms bawic i czekam kiedy jej przejdzie...bo jakims czasie juz tylko slysze tylko takie krotkie pokrzykiwania " aaa" "aaa" i zapada cisza.
 
katarzyna- no to niezle masz kurcze tak sie zastanawiam co by tu zrobic skoro mówisz ze ona sie wstydzi kazdego i wszystkiego to moze nie zmuszaj jej do spotkan i wypraw w miejsca publiczne moze tylko we dwie spedzajcie czas ?? a jej to moze minie samo:-):tak: spróbujesz za jakis czas i zobaczysz czy cos sie zmieniło:tak:
a co do ataku histerii to ci nic nie poradze bo sama ze swoja nie moge dac sobie rady:no::no: a jest jeszcze taka mała a co to pózniej bedzie??:confused::confused::confused:
gosia- u nas to samo przy zmianie pampera histeria jak nie wiem co,cieka mi ten żabojad po łózku wierci sie kreci aby tylko jej nie ubrac no i płacz odrazu:baffled: musze ja potem polulac przytulic to sie uspokoi jak ja zostawie tak jak ty swoją to jeszcze gorzej sie drze:rofl2::rofl2: mnie juz czasami rece opadaja z bezsilnosci:no::no::no:



ja to juz sie czasmi nawet ubrac nie moge a o jedzieniu nie wspomnie jem jak mała spi:baffled::baffled::baffled: bo tak to chce na rekach byc cały czas i wyje jak taka syrena mówie wam paranoja jakas..........

jedyne miejsce w którym jest spokojna i sama sie bawi jest uwaga .....WANNA:-) dziecka nie ma...............

wyżaliłam sie a teraz mieso musze podlac bo mi sie spali
 
Witam wszystkich :) Jestem tu po raz pierwszy i od razu mam pytanie.
Czy jest moze ktos na formu kto uzywa butelek i smoczkow firmy
NUK ? Karmie mojego 10 tyg bobaska tymi wlasnie butelkami i
Aptamilem. Maly strasznie sie prezy i wygina przy karmieniu, czesto
tez placze.Ponadto, karmienie zajmuje mi jakies 30 do 45 minut.
Bardzo wolno je. Po jedzeniu daje mu Gripe water na kolke.Nie
wyglada na chorego, oprocz kolki nie wydaje mi sie ze jest z nim cos
nie tak . Chcialam dodac ze smoczek ma rozmiar medium, i wg wskazan
jest do mleka.NIe wiem co robic, czy zmienic butelki, czy moze ta
dziurka jest za mala. Z angielska sluzba zdrowia nie moge sie dogac
bo tu wszystko jest normalne a moj synek to dla nich okaz zdrowia.
Prosze o rady bo juz nie wiem co mam robic a dzidzius sie meczy przy
karmieniu.
 
Cześć londynska. ja Swoją Córcie Karmiłam Z Butelki I Smoczka ( To Jest Smoczek Trójprzepływowy) Firmy Avent I Byłam Bardzo Zadowolona Ale Może Dziewczyny Doradzą Coś Jeszcze, Wydaje Mi Sie że Powinnaś Spróbować Zmienić Butelke I Smoczek Bo I Ty Sie Męczysz I Bobasek. Pozdrawiam.
 
reklama
Londynska- trudno mi dobadzic czy butelki NUK sa dobre... wogole nic nie wiem na temat kolek bo moja nie maial nigdy. Tez ja karmilam i karmie Aptamilem ale butelki mielismy Dr Browns i sobie nie wyobrazam miec innych.

Pinka - I tak sobie swietnie radzisz...moja czasem to ma taki dzien ze wogole nic nie gotuje, nie ma nic na obiad i wieczorem zamawiamy cos na wynos :-D a ty masz czas na gotowanie :tak: bravo ! Od dawien dawna jem kiedy ona spi bo inaczej nie mam szans. Plecy mi pekaja od chodzenia z nia po chalupie. Nie chce za chiny siedziec...musi chodzic, a ja potem na wieczor mam bol w plecach:-( Gdy ja probuje posadzic na chwilebo musze sie napic lub cokolwiek zrobic, prezy sie jak cholera i zaraz mam koncert w chalupie.
Kiedys Nastka miala taki krzykliwy dzien ze nie tyle ze ja wsadzilam do w wanny ale nalalam jej troszke wody, alez byla uchachana :rofl2:
 
Do góry