annaa
Zaciekawiona BB
to miłe urozmaicenie, po mężu który wogóle nie był zazdrosny (turcy zapraszali mnie na jego oczach na dyskoteki, całowali po rękach a on nic)oby nie był to objaw zaborczości, bo jeszcze tego brakuje mi do szczęścia. właśnie dzwonił Ali a ja znowu nie mogłam zlokalizować mojej komórki i znowu będzie obraza-telefony komórkowe powinny same wpadać w ręce jak ktoś dzwoni.Moja komórka cały czas jest chowana, po pierwsze żeby mąż w czasie wizyty u córki nie przeszperał mi jej zawartości, a po drugie ostatnio przed moją córką.Choć ma niespełna 3 latka(we wrześniu bedzie miala)doskonale wie do czego służy to urządzenie i potrafi z niego korzystać.2 dni temu, siedzę w łazience i słyszę , że moja gadatliwa córka z kims dyskutuje, poczatkowo myslalam, ze to zabawa, ale jak wyszlam i usłyszałam , ze po drugiej stronie ktoś jest, oniemiałam, zabrałam jej telefon i zgadnijcie kogo usłyszałam ...... po drugiej stronie był rozbawiony ,.....Ali.On sobie po angielsku, ona po polsku, ale sobie pogadali.Swoja drogą to jeszcze nie slyszałam takiej radości w jego głosie.(na szczęscie on zna cała moja sytuacje i wie ze mam dziecko).A moja corka jest taką gaduła, ze nie zraziło jej to, ze nie rozumiała co on do niej mówi, zresztą on tez jej nie rozumiał.Na drugi dzień tylko słuchałam co mówi tatusiowi, ale na szczescie jest za mała , zaby zczaić co się dzieje.Moj mąż nie mieszka juz miesiac a ona nawet nie wspomni, ze tatus nie spi w domu.Znowu dostane kosmiczny rachunek telefoniczny no ale coz taka jest cena odległosci. pozdrawiam