reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Sandyford, Stillorgan, Dundrum i okolic.

reklama
dziewczyny ale ja naprawde sie nie gniewam za ta wisienke, zawsze taka mialam ksywke-od nazwiska panienskiego Wiśnios,
Amelia2008- ja w W-wie mieszkalam przed przyjazdem do Irlandii jakies 6lat- a pochodze ze Starachowic- woj .swietokrzyskie- znane z afer!!!
A co naszej historii: Pawel przyjechal tutaj pierwszy 6 lat temu a ja zostalam w Polsce - mielismy 9m-cy rozlaki- ryczalam jak bobr przez 2 tyg nie funkcjonowalam i powiedzialalam cos takiego- tylko jak mnie bedziesz mial zostawic to nie mow tego przez tel. On to pamieta a ja nie:zawstydzona/y:. Jestesmy juz razem 8 lat i ani jednego dnia nie zaluje spedzonego razem.:-)
 
Amelia, super wiadomość!!! i dzięki za zaproszenie!

Dziewczyny, z tych wszystkich historii to książkę można by było złożyć!!! cudne są, każda bez wyjątku!! fajny miałam pomysł, co?:;-) i nie mówcie mi, że Wam się łezki w oku nie zakręciły, jak to pisałyście i zaczęłyście sobie przypominać:-)
Azabelka, w akademiku nie mieszkałam, ale wierz mi-czuję klimat:-) znałam mnóstwo takich niebieskich ptaków jak Wy , hihihi:-) urocze czasy!!! a tą historią o bezdomnych mnie naprawdę zaintrygowałaś, mam nadzieję, że kiedyś sobie o tym pogadamy "na żywo".Ale z Was ciekawe osóbki,kochane mamuśki!!
A co do ślubów tudzież ich braku heheh-myśmy też wzięłi tylko cywilny, ale to raczej po to, zeby mieć ten papierek, który bardzo ułatwia wszelkie formalności...Sama uroczystość-jeśli tak można to nazwać-była prześmieszna, bo za oknem urzędu remont, myśmy się wzajemnie przekrzykiwali, urzędnik powstrzymywał ataki śmiechu i ogólnie taki właśnie klimat panował:-D Za to zaręczyny były naprawdę romantyczne. W dniu swoich urodzin Rafał obudził mnie o 7:00 i pojechaliśmy do Parku Szczytnickiego do Wrocławia. Nie miałam pojęcia, po co mnie tam ciągnie w środku nocy:-D Powiedział, że bardzo mu zależy, żeby mi pokazać pewne drzewko, które jakby rosło razem z nim, to znaczy jego mama mu robiła zdjecia pod tym drzewkiem co jakiś czas, od maluszka aż po kilkulatka(mam te fotki, są słodkie).Kręciliśmy się po tym parku, ale Rafał co jakiś czas nerwowo spoglądał na zegarek. W pewnym momencie przyspieszył kroku i pociągnął mnie pod to drzewko, ukląkł i wręczył mi pierścionek:-) Dech mi zaparło ze wzruszenia...A wzruszyłam się jeszcze bardziej, jak mi powiedział, ze oświadczył się dokładnie w godzinę swoich narodzin...To miał być taki symbol-oznajmił, że dzięki mnie narodził się na nowo i dlatego wybrał ten dzień i tę godzinę na oświadczyny:-) Ech, i znowu się rozmarzyłam...:-D
 
amelia-:-):-):-)gratulacje


Dziewczynki ja mam chyba smutna wiadomość, bo nie wiem czy któraś z Was ma wiadomości dotyczace emwu.Ona chyba sie wypisała z naszego forum:-:)-(-szkoda.

Faktycznie nieprawdopodobna magia aine.Cudnie, cudnie i jeszcze raz cudnie! Ja w porównaniu z Toba miałam zupełnie zwykłe zareczyny, choc dla mnie były i tak magiczne i był to jeden z najwazniejszych dni w moim życiu.Wiec były to moje urodziny, była restauracja,pyszne jedzenie i zaskoczenie-pierscionek włożony na palec i pytanie:zostaniesz.....Reszte każda zna:-)Po dwóch latach wzieliśmy ślub.Ja wprawdzie miałam standardowo ślub kościelny(konkordatowy), ale taki sobie wymarzyłam i powtórzyłabym to jeszcze raz.:tak:
 
Ostatnia edycja:
Olga skad wiesz ze Emwu sie wypisala?:-(


Wspaniale sa te wasze historie dziewuszki:tak::tak:

Azabelko my sie tez nie spieszymy ze slubem. Priorytetem jest teraz synek, porod i wszystko co z nim zwiazane.
Prawdopodobnie slub bedzie w przyszlym roku, ale nie spieszymy sie. Narazie uprawiamy "pelazające narzeczeństwo" :-Dhihi
Norek oswiadczyl mi sie w tym roku 13-tego lutego- w piatek... Data bardzo szczegolna i latwa do zapamietania :-D hehe
Pierscionek niestety nosze chwilowo na lancuszku na szyi, bo paluchy mi puchna czasami.
Ale jesli juz slub bedzie to tez konkordatowy, w kosciele, z tymi wszystkimi bajerami i synkiem na rekach :-)
Jedyne co mnie odstrasza to ta cala moja rodzinka, strasznie liczna i niekoniecznie chcialabym ich wszystkich ogladac. Podobnie jak Barmanka mialam rozne przejscia z rodzinka...

Ide jesc obiadek! "Mezu" zrobil cos smacznego jak zwykle :)
 
manija-nie wiem, podejrzewam, ale nie chce siać zamętu:-(Jest dostępna na innych forach i na n-k, tylko do Nas jeszcze nie dotarła po przyjeździe z Polski.Może po prostu nie ma czasu, choć jutro na spotakniu miała być.Dlatego czas pokaże.Może sie jeszcze odezwie.
 
Szkoda by było, Monika fajna babeczka.....

Zmieniając temat-Olga, nie uwierzysz: wczoraj mi Rafał kupił żeń-szeń:-D:-D 4 opakowania hahahahahah. Powiedział, że jestem wyczerpana i mam brać, to biorę:-D I czekam na efekty, hihihi, Ty pogadaj moze z tym skośnookim, co to z Tobą pracuje, żebym ja sobie jakiejś biedy nie napytała tym specyfikiem, buahahahaaa:-D
 
Dopiero teraz moge usiasc jak czlowiek i sobie Was poczytac......

emwu- nie wierze!Na pewno jutro wpadnie:tak:

amelia2008-no to piekny prezent dla Amelki na Mikolajki:-D:-D


A jesli chodzi o moj watek zwiazany z ludzmi bezdomnymi....Coz, najpiekniejsza lekcja zycia jaka moze sie przydarzyc to praca z takimi ludzmi:tak::tak:....
To nie czas i nie miejsce aby moje (+Krzysia) 3lata pracy w tym sektorze opisywac:sorry2:Dam Wam kiedys linka do strony Miedzynarodowego Festiwalu Sztuki Bezdomnej,ktory z tymi ludzmi organizowalismy-to sobie poogladacie i zdziwicie sie jak pieknie stereotyp osoby bezdomnej mozna przelamac:shocked2:

Zadziwiajace jest to,ze tacy ludzie emanuja wieksza zyczliwoscia i madroscia zyciowa niz niejeden z nas:szok:


Tak wiec nic dziwnego,ze o slubie nie myslelismy-nie mielismy czasu,bo pracowalismy na pelny etat w Stowarzyszeniu (chyba nie musze dodawac,ze wyplata w takiej pracy-jest usmiech i dobre slowo),a zdarzalo sie,ze kilka dni pod rzad nie wracalismy na noc do domu-tyle bylo do zrobienia:tak:

Ale- o tym w innych okolicznosciach przyrody.Zreszta : kto chce o tym sluchac?Taki niemedialny temat.......
 
hejka, my właśnie wróciliśmy z 5 godz spaceru :szok:
teraz lece sprzątnąć łazienkę (tylko to mi zostało) i wrzucić coś na ruszta, bo już czuje że żołądek w drugą stronę mi się przewraca :cool2:
mam nadzieję że synek nie będzie dziś tak marudny jak ostatnio i da mamusi troche popisać na forum ;-)
 
reklama
aine- jasne, że pogadam z naszym małym skośnookim ludkiem:-D:-D:-DPóki co zażywaj.Wiesz ja Rafałowi szyków psuć nie będę:-D:-D:-DSłuchaj, a Rafał przypadkiem nie naczytał sie ostatnio Kamasutry:szok::-D:-D.Jesli tak to cztery opakowania to za mało:-D:-D:-D

azabelka - ja na studiach miałam spotkania z bezdomnymi osobami.Masz rację, że to jest niesamowite jaka mają mądrość życiowa i dlaczego taką drogę wybrali,przecież często była to ich dobrowolna decyzja.Ja z checia posłucham o tym co dla tych ludzi robiliscie:-)Podziwiam Cię.Wiesz ja miałam tylko namiastke tego.Zajełam sie później zupełnie innymi rzeczami, bo jak sama wiesz tak jak napisałaś, to praca za usmiech.Jednak przeciez to własnie to serce się liczy.
Masz ogromne serce azabelka:tak:A słuchaczy mysle znajdziesz wielu:tak:
 
Do góry