reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Radomia :-)

reklama
-j- nam pediatra powiedziała, że jeśli czopek pomaga, to nie bać i dawać , nawet jeśli miałoby to być codziennie, bo to lepsze niż żeby dziecko się męczyło. I u nas raz było tak , że jakoś przez 5 dni z rzędu dawaliśmy.
brat dziś dzwonił do Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej i powiedział że ma na piątek zwolnienie lekarskie, a tam mu odpowiedzieli że w przepisach nic nie ma na temat takich sytuacji. Kazali mu napisać prośbę o możliwość przystąpienia do matury i powiedzieli że na pewno musi być rozpatrzone ale oni nie potrafią powiedzieć jak. No cóż, wielka szkoda, ale będzie miał nauczkę i przypuszczam że nie zapomni jej przez długie lata.
My się dziś wybraliśmy do znajomych, którzy mają o rok starszego synka, i chłopaki całkiem dobrze się bawili :-) Antoś był w siódmym niebie kiedy go włożyliśmy do samochodzika :-) Jak zdążę to wkleję jakieś zdjęcia.

Dziewczyny a co z naszym spotkaniem na placu zabaw? Nam tylko środa nie pasuje, a tak poza tym to każdy inny dzień jak najbardziej.
 
filwinka no to sie braciszek popisał rzeczywiscie;-)oby sie udało jakos z tego wybrnąć:tak:
wiecie co, okazało sie po wnikliwej analizie całej główki Marcela że tam żadnej ciemieniuchy nie ma:-pnie wiem co to było u lekarza bo i ja faktycznie ją tam widziałam spod czuprynki Smyka ale teraz po tych kilku dniach/myciach główki nie ma sladu.natomiat wysypka na pleckach i brzuszku jest i to mnie martwi.Marcel pije Nan Junior od jakichś dwóch tygodni.Wczoraj w każdym razie otworzyłam drugie opakowanie i dopeiro od kilku dni ma objawy alegiczne.Jutro na całe szczęscie mam wizyte u alergologa na którą czekałam wiele tygodni a która jak myslałam mi sie zupełnie nie przyda bo rpzecież juz wszytsko było ok. Więc pewnie sie dowiem co mam teraz robic.Na razie zaprzestałam pdoawania jogurcików i tylko to mleko dostaje (nawet kaszke dodaje bezmleczną do zagęszczania);-)
ale co mnie najbardziej cieszy to Marcelek przesypia calutkie nocki w swoim łózeczku i zazwyczaj po wieczornych turbulecjach jak zasnie to w takiej pozycji widzę go rano;-):-)co było nie do pomyslenia jeszcze miesiac temu:tak:jednak ten spiwoerek uczynił chyba cud:sorry2:
 
obiecalam i jestem;-)

dzis zeszlam pol miasta w poszukiwaniu butow na wesele i nic mnie powalilo (oprocz niektorych cen:-D:szok:)
musze jeszcze sie kiedys wybrac, bo pojde w starych,a one naprawde juz sa leciwe:sorry2:

musze jeszcze niuni ajkas weslena kiecuche zakupic:-)

dzis jej kupilam w ciuchowni 7 ubranek za...3zl:szok::cool2: na bieganie po podworku jak znalazl. i tak w poludnie juz nie widac jakiego rano byly koloru:-D:happy2:

Wzięliśmy udział w konkursie rodzinnym i prawie go wygraliśmy, ale przy ostatnim pytaniu stwierdziliśmy że odpowiemy źle żeby wygrała inna rodzina, bo nie dość że mieli większe dzieci to i więcej ich było i stwierdziliśmy że Antoś za wiele nie zyska na pobycie w hotelu a oni na pewno będą szczęśliwi :-)

podziwiam, w sumie to nie wiem, jak my bysmy sie zachowali


Antoś całą mszę śpiewał, a zwłaszcza wtedy kiedy zapadała cisza :-) ale że pamiętałam co było na jego chrzcie, dałam mu przed wyjściem jabłuszko ze słoiczka to wytrzymał dzielnie całą i nawet jeszcze z godzinkę dłużej.

Antos uzdolniony chloapk:-D:-D
a nie dostal plamek po jabluszku?


donkat a Julitka jednak postanowiła troszkę sypiać w dzień?


to zalezy od dnia. co ajkis czas padnie jednak ze mzeczenia

Ja już sama nie wiem co my mamy z tymi kupkami:dry:.

Dziś pokarmię ją rozcieńczonym soczkiem jabłkowym.

kurcze, ale od czego by jej sie tak robilo?
przeciez je tylko melczko:sorry2:

soczek powinien troche pomoc:tak:


My się dziś wybraliśmy do znajomych, którzy mają o rok starszego synka, i chłopaki całkiem dobrze się bawili :-) Antoś był w siódmym niebie kiedy go włożyliśmy do samochodzika :-) Jak zdążę to wkleję jakieś zdjęcia.

Dziewczyny a co z naszym spotkaniem na placu zabaw? Nam tylko środa nie pasuje, a tak poza tym to każdy inny dzień jak najbardziej.

czekamy an zdjecia:tak:

jutro nas tez nie ma, ale czwartek i piatek pasuja.
jak reszta?

wiecie co, okazało sie po wnikliwej analizie całej główki Marcela że tam żadnej ciemieniuchy nie ma:-pnie wiem co to było u lekarza bo i ja faktycznie ją tam widziałam spod czuprynki Smyka ale teraz po tych kilku dniach/myciach główki nie ma sladu.

moze to ejdnak z niedoplukania?

natomiat wysypka na pleckach i brzuszku jest i to mnie martwi.Marcel pije Nan Junior od jakichś dwóch tygodni.Wczoraj w każdym razie otworzyłam drugie opakowanie i dopeiro od kilku dni ma objawy alegiczne.

bo to nie musi pojawic sie od razu, tylko dopiero po jakims czasie

Jutro na całe szczęscie mam wizyte u alergologa

my jutro mamy o 12.50 testy, a wy o ktorej?


ale co mnie najbardziej cieszy to Marcelek przesypia calutkie nocki w swoim łózeczku i zazwyczaj po wieczornych turbulecjach jak zasnie to w takiej pozycji widzę go rano;-):-)co było nie do pomyslenia jeszcze miesiac temu:tak:jednak ten spiwoerek uczynił chyba cud:sorry2:


Julitka tak sie wierci, z eniegyd nie obudzi sie w tej samej pozycji. oby tak Marcelkowi zostalo
 
-j- jak tam wczorajsza kontrola bioderek?
niekat ja to najpierw muszę Antosia nauczyć spać oddzielnie bo jak na razie to tylko udaję że on z nami nie śpi. Odkładam go po wieczornym karmieniu do kołyski ale po dwóch godzinach budzi się do jedzenia i tak już zostaje bo ja przysypiam razem z nim. A kiedy Marcelek zaczął sypiać sam w łóżeczku?
A to chyba możliwe że alergia wychodzi tak późno, ale pewnie jutro dowiesz się jak to jest naprawdę.
donkat ja właśnie jestem na etapie szukania sukienki na wesele ale to co widzę w sklepach to jakoś cholera nie dla mnie. I pewnie kupię coś wygodnego a nie weselnego to będę mogła i do kościoła założyć.
Nam czwartek i piątek jak najbardziej odpowiada. A jak -j- i niekat?
A my dziś mieliśmy cały dzień do kitu, nic nam się nie udawało i mam nadzieję że jutro będzie lepiej.
 
donkat ja kupiłam buty na wesele (30 maja) na allegro bo juz sie maksymalnie wnerwiłam tym co proponuja radomskie sklepy:wściekła/y:
wisyte u alergologa mam dziś o 17.30 i jade na nia moim pieknym nowym wózeczkiem który nabyłam wczoraj przy okazji pozbywajac sie dużego wózka i małego fotelika :tak:
filwinka to samo zamierzam zrobic z sukienką choc jeszcze nie byłam w obu halach targowych i zamierzam to androbic jutro a póki co od dwóch tygodni siedzię na allegro i przeglądam propozycje co jest trównie przygnebiajace co ich brak bo wiekszosc albo jak na sex party albo za taka cenę "że weź":baffled:jak obadam te hale to zadecyduję co zrobić bo jedną mam olukaną na allegro ale nie mam pewnosci zanim nie zobacze innych na żywo:tak:
co do spania w łóżeczku Marcel spał od urodzenia ale poczatkowo to wyglądało jak u was.Wieczorem zasypiał i zanim mysmy sie połozyli już skwierczał o jedzenie wiec brałam go do siebie i już zostawął do rana.W koncu przerodziło sie to w przenoszenie do łózak tylko na przytu;anki ( w środku nocy) bo juz nie jadał a ostatecznie jak zaczełam zakąłdac mu spiworek i juz nie marzł po rozkopaniu kołderki zasypia całe nocki (dziś wyjątkowo sie obudził ale to nasza wina:cool2::rolleyes:)
co to ja jeszcze miałam....aha jesli chodiz o spotkanie to do końca maja ja odpadam z hukiem:-(niestety mój małzonek pracuje tymczasowo do późna a mamy nie chcę juz obciażać dzieciakami bo i tak ma dosć roboty cały dzień za Marcelkiem - torpeda biegać:sorry2:nawet w piaskownicy nie mam jak do was dołaćzyć bo jak wracam z rpacy po 15 to Smyku wtedy idzie spac i wstaje ok 17 dopiero:dry:
 
ale fajnie!udało mi sie zapisac Marcela na 3 czerwca do ortopedy (tego co donkat) i strasznie się ciesze bo wtedy bede miała urlopik to sobie to na spokojnie załatwię do południa:tak::-)
 
witam kobietki!!

dzis spedzilysmy dzien poza domem. bylysmy u tesciow i u lekarza. oczywiscie na testach niunia darla sie na cala przychodnie:szok:juz plakala po drodze i w Starostwie, bo pzry okazji bylam zalatwic sprawe. nie wiem jak bedzie w poniedizalek bo mamy kolejne.

w koncu sie zmobilizowalam i poprasowalam rosnaca sterte prania:szok::szok: o maly wlos by z domu ywszla:-D:-D:-D

przez kolejne 3 dni am nie byc u nas pradu przez 10godz:szok::szok:
robia nam droge, chodnik i przestawiaja slupy, wiec stad ta niedogodnosc

szkoda, ze niekat nie moze, a -j-, ty jak z mozliwoscia dojechania do piaskownicy?;-):-)

niekat, Marcelkowi tez robili skrne test? myslalam, ze takim maluchom to robia z krwi:szok:

filwinko, a wam jak dzis sie zylo, wszystko juz sie udawalo?;-)

-j-, gdzie sie podziewasz?

donkat ja kupiłam buty na wesele (30 maja) na allegro bo juz sie maksymalnie wnerwiłam tym co proponuja radomskie sklepy:wściekła/y:

nie odwazylabym sie kupic bez mierzenia. na polkach niejedne sa piekne ale po wlozeniu a noge nie da sie zrobic kroku. juz ci je przyslali?

mamy wesele w tym samym terminie

ja kiecke mam z zeszlego roku


wisyte u alergologa mam dziś o 17.30 i jade na nia moim pieknym nowym wózeczkiem który nabyłam wczoraj przy okazji pozbywajac sie dużego wózka i małego fotelika :tak:

od was jedziesz wozkiem, taki kawal drogi???


co to ja jeszcze miałam....aha jesli chodiz o spotkanie to do końca maja ja odpadam z hukiem:-(niestety mój małzonek pracuje tymczasowo do późna a mamy nie chcę juz obciażać dzieciakami bo i tak ma dosć roboty cały dzień za Marcelkiem - torpeda biegać:sorry2:nawet w piaskownicy nie mam jak do was dołaćzyć bo jak wracam z rpacy po 15 to Smyku wtedy idzie spac i wstaje ok 17 dopiero:dry:

:-:)-:)-:)-:)-:)-(
 
reklama
Wczoraj mieliśmy wizytę znajomych z rówieśnikiem Antosia, Bartusiem. To ten chłopiec u którego byliśmy na chrzcie. Chłopaki najpierw się popłakały ze strachu, potem się głaskali po głowach i próbowali wzajemnie zjeść :-) Zastanawiam się co oni sobie tam myśleli, bo jak Antoś widział że zajmuję się Bartusiem to miał nietęgą minę i odwrotnie było podobnie. A jak już poszli to Antek jak tylko został sam w pokoju to krzyczał wniebogłosy, może sobie myślał że tamten chłopiec zabrał mu mamę ;-)
niekat czyli widzimy się w piaskownicy na początku czerwca? Bo będziesz miała urlop. Wyjeżdzacie gdzieś razem ?
-j- a Tobie pasuje w tym tygodniu jeszcze? M już wraca wcześniej z pracy?
donkat jak macie nie mieć prądu to tym bardziej zabieraj Julitkę i przyjeżdżaj :-)

A my dziś idziemy z Antośkiem na szczepienie. I mam wielką nadzieję że tego nie odchoruje.
A nie chwaliłam się że od trzech tygodni piję mleko sojowe i nic się nie dzieje:-) A w sobotę i niedzielę zjadłam całe jajko i też nic! Hura ! To może jutro spróbuję z pomidorem :-)
 
Do góry