reklama
donkat
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Czerwiec 2008
- Postów
- 9 101
witam!
zrobilam rano ogorki z musztarda na zime.
zaraz lece malowac kratke pod winobluszcz;-) bo mi tesciu zmajstrowal. teraz w kolejce czeka stelaz na zjzdzalnie i hustawke:-)
jesli juz mowa o W-wie, to ja nie sympatyzuje z tym miastem ani troche i na dodatek nigdy nie moge zapamietac gdize co jest, a ogolnie mam dobra orientacje w terenie
zrobilam rano ogorki z musztarda na zime.
zaraz lece malowac kratke pod winobluszcz;-) bo mi tesciu zmajstrowal. teraz w kolejce czeka stelaz na zjzdzalnie i hustawke:-)
jesli juz mowa o W-wie, to ja nie sympatyzuje z tym miastem ani troche i na dodatek nigdy nie moge zapamietac gdize co jest, a ogolnie mam dobra orientacje w terenie
Hej.
Dziś się wybrałam pierwszy raz tylko z Antośkiem samochodem do koleżanki. I spociłam się cała jak szczur ze stresu :-) Ale obyło się bez przygód i przybyło mi trochę pewności siebie. Bo jak tak w ogóle to jestem dobrym kierowcą, ale jakoś pewniej się czuję jak ktoś siedzi obok i w razie czego podpowie co mam robić ;-)
Co do Wawy to ja też nie przepadam. Mam tam co prawda kilkoro dobrych znajomych, których bardzo lubię, ale to jedyne co lubię w Wawie.
donkat to ja się wpraszam zimą na ogórki w musztardzie, bo to jedne z moich ulubionych.
A tak mi się jeszcze przypomniało, że mówiłaś kiedyś , że Twój brat bije króliki latem. Ja nadal jestem chętna na kupno jednego lub dwóch w razie czego.
Myfa80 w zasadzie to ślub może więcej skomplikować czasami niż pomóc. Gdybym formalnie była samotną matką to Antek szybciej by się dostał do żłobka :-( To samo dotyczy wszelkich zasiłków i np. dodatkowego becikowego, bo zawsze jeden dochód to nie dwa. Ja sama nie czuję większej różnicy między czasem przed ślubem i po, no może jedynie ta że teraz teść się bardziej liczy z moim zdaniem ;-)
niekat zdjęcie na nk kapitalne :-)
netka1 spaceru, spaceruj, może Krzysio uzna, że też już czas wyjść na świat :-)
sewa dzięki, a Tobie dobrej nocki :-)
No włąśnie nie wiem jak u Was ale u nas poprzednia noc była do kitu. Antek wstawał jak Wańka Wstańka i musiałam go zgarniać żeby się położył, a jak już się kładł to spałz głową na mnie a nogami na M. Mam nadzieję że tej nocy nie będzie tak duszno.
Dziś się wybrałam pierwszy raz tylko z Antośkiem samochodem do koleżanki. I spociłam się cała jak szczur ze stresu :-) Ale obyło się bez przygód i przybyło mi trochę pewności siebie. Bo jak tak w ogóle to jestem dobrym kierowcą, ale jakoś pewniej się czuję jak ktoś siedzi obok i w razie czego podpowie co mam robić ;-)
Co do Wawy to ja też nie przepadam. Mam tam co prawda kilkoro dobrych znajomych, których bardzo lubię, ale to jedyne co lubię w Wawie.
donkat to ja się wpraszam zimą na ogórki w musztardzie, bo to jedne z moich ulubionych.
A tak mi się jeszcze przypomniało, że mówiłaś kiedyś , że Twój brat bije króliki latem. Ja nadal jestem chętna na kupno jednego lub dwóch w razie czego.
Myfa80 w zasadzie to ślub może więcej skomplikować czasami niż pomóc. Gdybym formalnie była samotną matką to Antek szybciej by się dostał do żłobka :-( To samo dotyczy wszelkich zasiłków i np. dodatkowego becikowego, bo zawsze jeden dochód to nie dwa. Ja sama nie czuję większej różnicy między czasem przed ślubem i po, no może jedynie ta że teraz teść się bardziej liczy z moim zdaniem ;-)
niekat zdjęcie na nk kapitalne :-)
netka1 spaceru, spaceruj, może Krzysio uzna, że też już czas wyjść na świat :-)
sewa dzięki, a Tobie dobrej nocki :-)
No włąśnie nie wiem jak u Was ale u nas poprzednia noc była do kitu. Antek wstawał jak Wańka Wstańka i musiałam go zgarniać żeby się położył, a jak już się kładł to spałz głową na mnie a nogami na M. Mam nadzieję że tej nocy nie będzie tak duszno.
donkat
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Czerwiec 2008
- Postów
- 9 101
witam!!!
pogoda spiaca, weic nawet moja gwiazda sie zdecydowala zdrzemnac
dzis mamy zebranie weijskie w sprawie klasyfikacji grunotw. wybieram sie z Julitka, bo P nie ma. ciekawe jak dluygo pobedziemy
czy jedeyny sposob na przechowanie kalafiora na zime, to mrozenie?
my tez idziemy jutro, ale do cioci na podworko
przepis:
4;5 kg ogorkow
zalewa:
1szkl. 10% octu
1l wody
ziele ang
3 plaskie lyzki soli
10lyzek cukru
5 lyzek musztardy sarepskiej
to wszystko zagotowac i zalac sloiki. ja musialam dorobic zalewy, bo ta ilosc nie wsytracza na tyle ogorkow
Smacznego!
pogoda spiaca, weic nawet moja gwiazda sie zdecydowala zdrzemnac
dzis mamy zebranie weijskie w sprawie klasyfikacji grunotw. wybieram sie z Julitka, bo P nie ma. ciekawe jak dluygo pobedziemy
czy jedeyny sposob na przechowanie kalafiora na zime, to mrozenie?
Hej.
Dziś się wybrałam pierwszy raz tylko z Antośkiem samochodem do koleżanki. I spociłam się cała jak szczur ze stresu :-) Ale obyło się bez przygód i przybyło mi trochę pewności siebie. Bo jak tak w ogóle to jestem dobrym kierowcą, ale jakoś pewniej się czuję jak ktoś siedzi obok i w razie czego podpowie co mam robić ;-)
ja juz dlugo jezdze sama, ale na poczatku bardzo pomocne byl;y jazdy z P. nie am to, jak doswiadczony kierowca. zawsze cos doradzi z praktyki.
zauwazylam, nie chwalac sie, ze dzieki temu, iz przejezdzilam z P mnostwo km, czesto jedynie ajko psazer, to nabylm takiego obycia na drodze i sprytu. co prawda, w manewrach typu parkowanie, czy wyjazd z ciasnego miejsca nie ejstem najlepsza, ale na ulicy sobie radze wysmeinicei
donkat to ja się wpraszam zimą na ogórki w musztardzie, bo to jedne z moich ulubionych.
A tak mi się jeszcze przypomniało, że mówiłaś kiedyś , że Twój brat bije króliki latem. Ja nadal jestem chętna na kupno jednego lub dwóch w razie czego.
na ogory zapraaszam juz dzis, choc nie wiem, jakie wsyzly, bo nie probowalam.
brat sie pozbyl krolikow. oddal jakis czas temu tesciowi.
ja mam jeszcze ejdna porcje w zamrazalce, a jakos wcale mnie do niej nie ciagnie, wiec...
Co do Air Show.... ja juz wiem , że na pewno w niedzielk będziemy. Tak wiec jakby co pod fonem bedę.
donkat ja poproszę o przepis.
.
my tez idziemy jutro, ale do cioci na podworko
przepis:
4;5 kg ogorkow
zalewa:
1szkl. 10% octu
1l wody
ziele ang
3 plaskie lyzki soli
10lyzek cukru
5 lyzek musztardy sarepskiej
to wszystko zagotowac i zalac sloiki. ja musialam dorobic zalewy, bo ta ilosc nie wsytracza na tyle ogorkow
Smacznego!
która z Was była wczoraj na lotnisku??My bylismy na Borkach kiedy zadzowniła Justa że stoja w kolejce do kasy, ale był wypadek i chyba nie wpuszczają... wiecie co, ja chyba wykrakałam bo przez wyjściem z domu (ok 12.00) wspomniałam poprzedni Air Show i tamten wypadek i żeby tylko nie było tak samo... ale jestem wiedźma...
potem pojechalismy jak głupi do M1 po nowe gry i staliśmy 50 min w kolejce do wyjazdu... ogółem droga do domu zajeła nam ponad 1,5 godzinyale przynajmniej dzieciaki miały radochę na Borkach (spacer, rolki i plac zabaw - no i frytki!) i pomine fakt ze Marcel przesikał pieluszke a ja nawet tego nie zauwazyłam....a taki cichutki siedział że kto by pomyślał
potem pojechalismy jak głupi do M1 po nowe gry i staliśmy 50 min w kolejce do wyjazdu... ogółem droga do domu zajeła nam ponad 1,5 godzinyale przynajmniej dzieciaki miały radochę na Borkach (spacer, rolki i plac zabaw - no i frytki!) i pomine fakt ze Marcel przesikał pieluszke a ja nawet tego nie zauwazyłam....a taki cichutki siedział że kto by pomyślał
reklama
donkat
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Czerwiec 2008
- Postów
- 9 101
witam!
moja mama jest u nas, wiec moge troche odsapnac:-)
a czym spowodowana ta zmiana?
my bylismy pod lotniskiem, od ulicy Skaryszewskeij:-(
i tez troche wykrakalismy:
1. juz wczensiej ciagnelam P zpowrotem, bo Julitka sie nudzuial, a on mowil: jescze troszke, jesce troszke i w koncu mielismy wracac po tym nieszczesliwym pokazie:-(. jakby cos przeczuwal
2. jak ten SU-27 lecial nad nami i tak na chwile zawisla, to sie przerazilam i mowie do P: jakby teraz spadl, to prosto na nas:-(
justa, wy widzielsicie wypadek sprzed 2 lat. dla mnie teraz widok wielkiej chmury dymu i swiadomosc co sie stalo bylo bardzo straszne, a co mowic widok dwoch zderzajacych sie i rozpadajacych samolotow:--( nie rozumialam tego, dopoki sama nie doswiadczylam:--sorry:
poza tym mielismy bardzo mila niedziele. przyjechaala moja mama z siaotra i Kamilkiem. pojechalismy do P cioci, tam byli tesciowei i siotra P. napalilismy grilla, posiedzielsimy, pogadalismy.
a korki na Slowackiego po odwolaniu pokazow trwaly jescze ze 4 godz w obie strony. chyba co ajkis czas zdarzaly sie wypadki, bo jezdzlia policja i pogotowie
my jak wrcalismy po 19, to juz bylo pusto, ale moja siostra do Kielc jechala ponad 2 godz, bo takie korki na E-7 z powodu poworotow z wakacji i Air Show
moja mama jest u nas, wiec moge troche odsapnac:-)
Aha dziewczęta... to ja -j- tylko w innej wersji, odmienionej.
a czym spowodowana ta zmiana?
która z Was była wczoraj na lotnisku??
my bylismy pod lotniskiem, od ulicy Skaryszewskeij:-(
i tez troche wykrakalismy:
1. juz wczensiej ciagnelam P zpowrotem, bo Julitka sie nudzuial, a on mowil: jescze troszke, jesce troszke i w koncu mielismy wracac po tym nieszczesliwym pokazie:-(. jakby cos przeczuwal
2. jak ten SU-27 lecial nad nami i tak na chwile zawisla, to sie przerazilam i mowie do P: jakby teraz spadl, to prosto na nas:-(
justa, wy widzielsicie wypadek sprzed 2 lat. dla mnie teraz widok wielkiej chmury dymu i swiadomosc co sie stalo bylo bardzo straszne, a co mowic widok dwoch zderzajacych sie i rozpadajacych samolotow:--( nie rozumialam tego, dopoki sama nie doswiadczylam:--sorry:
poza tym mielismy bardzo mila niedziele. przyjechaala moja mama z siaotra i Kamilkiem. pojechalismy do P cioci, tam byli tesciowei i siotra P. napalilismy grilla, posiedzielsimy, pogadalismy.
a korki na Slowackiego po odwolaniu pokazow trwaly jescze ze 4 godz w obie strony. chyba co ajkis czas zdarzaly sie wypadki, bo jezdzlia policja i pogotowie
my jak wrcalismy po 19, to juz bylo pusto, ale moja siostra do Kielc jechala ponad 2 godz, bo takie korki na E-7 z powodu poworotow z wakacji i Air Show
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 521
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 785
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: