reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamy z norwegii

az dziwo bierze jak tu pusto.. no ale weekend to pewnie rodzinnie spedzacie czas...

..ja dzisiaj znowu zrobilam malej masaz, potem staralam sie jak najdluzej przetrzymac, kåpiel i jedzonko. potem na rekach nosilam az kregosøup mnie rozbolal.. no i mala juz od 15min w løzku.. cholerka za wczesnie no ale nie dziwota jak francicha wstaje mi po 6...jestem pewna ze to dlatego ze sie jasno wczesniej robi no i pewnie juz nie potrzebuje duzo spac.. nie wiem - chyba bede musiala jå jakos przestawic....:baffled:

milego wieczorku.
 
Ostatnia edycja:
reklama
oj pustki pustki Kasiu, bo wszyscy sie weekenduja;-)

wiesz Daniel tez jakos wczesnie wstaje ostatnio:baffled:, ale o tyle dobre ze juz spi;-)

ja sobie zaraz wlacze taki serialik Himmel Blå pierwszy norweski ktory mi sie podoba, ale ze bylam w PL i nie mialam czasu nadrobic to obejrze sobie na necie tylko Sandre poloze spac. No i dzisiaj sobie pofolguje z lampeczka martini bo niby to biale mialobyc moje, a ciagle ubywa:crazy: maz sie podpial, choc niby podobno nie lubi i zaraz sucho bedzie:baffled:
 
Hej Laski :-)
Ja dzisiaj bylam na kawce u nowej kolezanki (mam nadzieje;-)) bo poznalam ja na forum mojanorwegia.pl. Fajna babeczka z mezem tutaj sa a mieszkaja 26 km ode mnie :zawstydzona/y: ale co zrobic a ja lubie jezdzic ...ale wiadomo raz u mnie raz ja do nich a moze bedzie nas niedlugo wiecej wiec moze ktoras bedzie mieszkac w koncu blizej mnie :-D.
Kasiu tak to jest z tymi sloiczkami; ziemniak. ryz, makaron. A fajnie ze sama bedziesz gotowac...takie wyzwanie i troche czasu zajmuje a sprawia wielka rados jak Malenka zje i smakuje:tak:.
Milego...:happy:
 
Czesc Kobietki:-)
U nas wczoraj było bardzo wesoło. Mąż całe popołudnie zajmował się Niunią a ja przygotowywałam kolację. Wieczorem przyszli do nas znajomi. Ada jak już poczuła towarzystwo o spac poszła przed 23. Ale wczoraj lekki szok przeżyłam. Położyłam ją spac około 21ej( a zasypia tak, że leżę z nią na łóżku i ona przy cucusiu zasypia a ja obkładam ją poduchami i schodzę z wyrka po 20 min jak już twardo zaśnie to wracam i przenoszę ją do łóżeczka). I wczoraj też tak zrobiłam! Zachodzę do niej, żeby ją przenieśc a ona na podłodze:szok::szok::szok: Serce to myslałam, że mi wyskoczy! Spojrzałam na nią a ona się śmieje. Nie płakała, bo spadła najprawopodobniej na poduchę, bo też była na podłodze. Całą noc nie mogłam spac,bo myślałam o tym co się stało:-( Mężowi nic nie powiedziałam, bo chyba by mnie za "jaja" powiesił i wszystkie kudły wowyrywał. To jego oczko w głowie:tak: Poprostu nigdy ale to nigdy więcej jej nie zostawie na łóżku - nawet ja bedzie twardo spała!!!
OK u mnie to tyle. Idę jeśc sniadanko, bo mąż wczorajsze resztki naszykował:-D
Miłego ...
 
Bellkama - nie obiwniaj sie, chyba wszystkim matkom sie zdarzaja takie historie i to zupelnie nieswiadomie, bo kto by specjalnie cos takiego chcial zrobic.... ale pamietaj ze dzieci sa tak elastyczne ze zapewne jej sie nic nie stalo.

Ja powiem tez ci historie na pocieszenie, Sandra miala 3 miesiace spala sobie w najlepsze w wozku w gondoli. Ja bylam w PL wtedy i rozmawialam z mama pare metrow od wozka. Nawet nie wiem kiedy podeszla do wozka 2 letnia coreczka sasiadow, naprawde przy kosci i sie powiesila na wozku. Przewrocila caly:szok: na szczescie na wozku byla moskietera i Sandra sie na niej zatrzymala.. spocilam sie z wrazenia podbieglam, polozylam Sandre w wozku a ona sie nawet nie przebudzila:szok:.

U nas w rodzinie to takie genetyczne wypadnie z wozka, bo jak ja bylam mala to moj brat o 2 lata starszy tak mnie bujal ze tez wypadlam z wozka, tylko tyle ze lezalam w szelkach i na nich wisialam:-D

a mezowi to nie mow bo po co to przeciez nic nie zmieni:tak: Ja powiedzialam wtedy o Sandrze to mi to wypominal dlugo jakby to cos zmienilo i jakby mi to pomoglo zapomniec bo tez ciagle o tym myslalam, ona taka malutka:zawstydzona/y:

Sandra zaraz jedzie do dziadkow, a ja tak naprawde nie wiem co z dniem zrobic. Auto do piatku stoji, wiec jestem uziemiona..... moze poprostu sie pobycze, choc wypadaloby jakos wykorzystac ten dzien.....

Daniel spi na tarasie w spacerowce, bo jak go wkladalam do gondoli w kobminezonie (takim na styk) i cienkim polarowym spiworku to mial nogi podkurczone:baffled: juz jest cieplo, a poza tym wlozylam go do spiwora z baranka, jemu sie podoba, poogladal sobie swiat i bez bujania poprostu zasnal;-) a spacerowka rozklada sie zupelnie na plasko wiec nie bede go meczyc w gondoli. Fakt ze w domu tylko pod kolderka to sie zmiesci ale w cieplym ubraniu to juz nie...

o rany ale sie rozpisalam:baffled:
 
Kamila narpawe szok :szok: dobrze ze te poduchy mialas....dobrze ze sie dobrze skonczylo ale tak jajk Agata pisala nie obwiniaj sie :tak:...Mi Natala spadla raz z lozka jak miala tyle samo miesiecy , wzielismy ja do lozka do siebie i oboje przysnelismy i za chwilke bylo "bum" ale tez sie na szcesie nic nie stalo...ja juz mam nauczke...:zawstydzona/y:
a moja Mala nauczyla sie piszczec :baffled: a juz wogole jak ja biore rano do karmienia piszczy prosto do ucha :baffled:...ale znowu jej sie udalo przekrecic :-D...teraz lezy na macie i daje wysokie tony
a my standard dzisiaj, kapiel /obiadek /kosciolek a pozniej na kawke do znajomego :-D
Milej Nidzieli :-)
 
Ostatnia edycja:
oj Marta z tym piszczeniem:baffled: Daniel juz opanowal to jakis czas temu i normalnie czasem to go specjalnie zatykam smoczkiem bo sie normalnie nie da wytrzymac. Szczegolnie jak wejdzie w tonacje pisku z marudzeniem i nie wiadomo co to jest:confused:

ale za to lezac na podlodze, bawic sie zabawkami to juz nie za wygodny jest..... chociaz wczoraj troche sie pobawil grzechotka, ale oczywiscie w lezaczku. Podloga to najwiekszy wrog:crazy: no chyba ze w lozku, wiec go klade u nas czesto zeby jednak polezal, no zadnego spania w lezaczku juz, na prosto i tyle.... jak tak dalej pojdzie to przewracac sie nauczy jak bedzie mial z pol roku, albo szybciej usiadzie bo do tego to go ciagnie:tak:
 
Agata to samo u nie z tymi pisakmi ja nnie wiem czy ona marudzi czy sie cieszy...:baffled::-D...a do siedzienia to samo...ostatnio siedzialam z nia kolo stolu a ona na kolanie ze nozki wisza...to mi obrus sciagnela :nerd: ablo spodnie chce koniecznie moje zlapac...a meza brodke juz perfekcyjnie za nia ciagnie :-D
mi nawet polozna powiedzila ze nie wszystkie dzieci lubia na brzuszku ;-)...
 
U nas już okres piszczenia minął. Jesteśmy na etapie gaworzenia. Ada teraz piszczy tylko jak nerwy pokazuje:tak: Ale to jest raczej pojedynczy, długi pisk. Wczoraj jak jej szczoteczkę do zębów zabrałam to się właśnie tak wnerwiła aż czerwona się zrobiła. A ja się śmiałam, bo ona tak śmiesznie się denerwuje:-D
 
reklama
Witam i ja w niedziele

w piekarniku piecze sie ciasto marchewkowe,przepis wzielam z internetu ciekawe czy bedzie dobre:-p
wczoraj zrobilam golabki,wiec na dzisiaj mam spokoj z obiadem,mial byc u mnei dzis zjazd polonijny-kolezanki z kursu,ale niestety nie wyszlo
choc stety przyjada do nas przyjaciele :biggrin2:
mysle by zrobic jakas salatke,a zeby szalec to szukam w necie:rofl2: czegos nowego
mysle by sie skusic na salatke z kurczaka z makaronem
jadla ktoras z was moze? :confused:


pozatym niedziela mija ok,choc mialam spiecie z moim:dry: i ogolnie gadamy ze soba tyle co trzeba
 
Do góry