reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamy z norwegii

czesc Lilka, fajnie ze u ciebie w porzadku. mi sie tez nie bardzo chce w taka pogode wychodzic, zimno, ok -7, co tu sie nie zdarza, nawet fjord nieco zamarzl:-D
musze sie pochwalic ze zapisalam sie na konwersacje norweskie, przygotowanie do bergenstest, zaczyna sie 2 marca, mam nadzieje ze nie okaze sie to za wysoki poziom
 
reklama
wow Agnieszka gratuluje!!!:-):-)
trzymam kciuki za powodzenie
ja slyszalam,ze trudny jest ten test,ale jak przejde wszystkie 3 stopnie kursu norweskiego,co zajmie mi 1,5 roku to rowniez chcialabym sprobowac i podejsc do tego testu :blink: tak dla siebie

Aga a Ty dlaczego chcesz podejsc? :-) pytam z ciekawosci,czy tez dla siebie czy jakis cel masz w zwiazku z jego uzyskaniem (np.studia tutaj?)
 
hej Madzia :-) nareszcie jesteś:tak:
fajne suwaczki;-)
jeszcze trochę i się zacznie,pójdziesz na ten upragniony spacerek:happy2:
tampeza powodzenia,napewno się uda:tak:
 
Lilka konczylam w PL 2 fakultety, wiec tu tylko wchodzi w gre doktorat. ale w ogole nie mam zamiaru zdawac tego testu, bo juz go zdawalam w 2001, ide na kurs zeby pocwiczyc jezyk, bo sama w domu nie moge sie zebrac, wiecznie brak czasu. znajomych mam raczej anglojezycznych, wiec norweski uzywam tylko w sklepie, przedszkolu i u lekarza, a to troche malo
 
Hej dziewczyny,
witam nowa koleżankę:tak:
Tampeza fajni , że cos tam działasz na polu językowym , mam nadzieje , ze dziciaki pozwola sie uczyc , nic tylko brac przyklad z naszej Lilki:tak::rofl2:
wpadłam na chwile , bo mezus wrocil, i ciągłe zamieszanie , odebralismy wyniki , wyszły ujemnie , czyli nie wychodował żadnego świństwa i brak bakterii w kale.
Natanek a tak przy okazji w twojej miejscowosci mieszka jakaś Kasia:-D, inwigilacja:rofl2:, najlepsze życzonka dla Natatnka z okazji dziewieciu miesięcy
a jak Kasia doszłaś do ladu? ja wyczyściłam mieszkanko ,a ten ledwo przyjechal i juz pełno maneli i syf sie robi , Czarek sie zdezorganizował na maksza , ze tak to ujme , ale cały rytm dnia poszedł w las , wogole jest w jakimś amoku , nie odstepuje męża na krok , może da mi troche odsapnac , bo mały ostatnio daje popalic :tak:.
Agata juz dotarła ?
 
Ostatnia edycja:
hej dziewczyny

teraz to wam opowiem niezla historie:szok:

przyjechalam do Kristiansand do promu bez wiekszych problemow i nawet bylo milo. Sandra ogladala bajki na dvd albo rozmawiala ze mna, opowiadala mi co widzi, albo sobie tanczyla w foteliku. Daniel dostal raz butle i ze 3 razy smoka bo mu wypadl, ale szybko dojechalismy i mielismy czas zeby sobie polazic jeszcze. Na promie tez bylo fajnie, zjedlismy sobie super obiadek (czego oni tam nie mieli:szok:), pobawilismy sie w pokoju z pilkami i zjechalismy. No i przejechalam troche, zapowiadalo sie super dzieci spaly i nagle zaczelo mi auto szarpac:crazy: no to zwolnilam, pomyslalam ze nie sprawdzilam cisnienia w oponach i moze jest roznica jak jade 140. Ale po jakims czasie samochod szarpal nawet przy mniejszych predkosciach i slabl w oczach:szok: no a ja w srodku nocy 120 km od prom:szok::szok::szok:

dobrze ze mialam ubezpieczenie takie ze zjechalam do hotelu, siadlam w recepcji z dziecmi i zaczelam dzwonic. Oczywiscie jak na Norwegie przystalo to odsylali mnie od jednych do drugich, a ja siedze na telefonie na roomingu:angry: wyszlo na to ze wyslali pomoc drogowa i jesli oni zdecyduja ze auto trzeba do warsztatu to mam hotel za darmo,, ale wszystko zeszlo sie tak dlugo, ze o 1:30 w nocy bylam w pokoju. Sandra biegala i byla szczesliwa. Ja troche pod stresem co ja zrobie jak okaze sie ze mi powiedza ze moge jechac dalej i zostane bez hotelu, a auto niepewne i jedz sobie w nocy z dziecmi zima:szok: Sandra jakby rozumiala przychodzila mnie przytulala i calowala ciagle... spala jak kamien Daniel tez i to od 20 prakycznie do 8 rano.

Rano przyszedl mechanik zabral auto,, po przebadaniu go po chwili okazalo sie ze nic nie widzi.. kazalam mu jeszcze raz spojrzec, podlaczyl do komputera i nie dosc ze cos wyszlo to jeszcze sprzeglo sie slizga i nie ma mocy dojechac na tym do PL. Mechanik byl super, nawet kasy nie wzial ode mnie bo mowi ze mam dosc problemow teraz. Moze mi to zrobic ale nie wczesniej niz na srode, wiec radzi spokojnie wracac na prom i do domu. Zadzwonilam znowu juz po sniadaniu do ubezpieczenia, ze mam prom do Stavanger ale na jutro rano i powiedzieli ze mi oplaca tez tutaj hotel. Maz znalazl super hotel, zaraz wkleje link. Sniadanie w cenie, ale za obiad dzisiaj to sie niezle splukalam:baffled:

Wylegujemy sie i byczymy. Dzieci moje bardzo dzielne i grzeczne. Jutro 12 godzin na promie i bedziemy w domu. Mam kabine bo przeciez 12 godzin biegania za Sandra z malym to nie wyrobie. Prom mam blisko widac z okna, wiec spoko. Autem nie moge jezdzic szybciej niz 70, wiec z dusza na ramieniu wracalam te 120 km do promu.... i tyle z tej mojej wycieczki:crazy:

cos mi tak pod gorke szedl ten wyjazd i wyszlo na to ze nie mialam jechac... no i to sprzeglo bedzie mnie kosztowalo minimum 6000 koron - droga wycieczka do Danii:baffled::baffled::baffled:

Velkommen - Montra Skaga Hotel
 
Czesc Dziewczyny :-)
ja jakos ostatnio nie mam czasu na pisanie...zalatana caly dzien...
NAtalka dalej chora, bylysmy u lekarza i osluchowo czysta, jak sie cos zmieni na gorsze to mam od razu przyjsc do niego, wiec dalej terapia syropkowa :tak: poczekamy zobaczymy...
Aniu odpieluchowalam Natalke poprzez nie zakladanie pieluchy, a na nocniku tez siedziala czasem po 30 min i nic nie zrobila wiec powolutku malymi krokami do sukcesu :tak:. Czarucha sie cieszy Tatusiem, ale slodko :-):-):-)
Agnieszka powodzenia!!! ja tez chcialabym sie na kurs zapisac bo samemu jakos nie mam takiego uporu a jak bym chodzila to zawsze inaczej. A zgadzam sie z Toba ze lekarz i sklep to za malo jak chce sie czlowiek rozwijac:blink:. Moze norwescy znajomi Agnieszka :confused: hih
Musze sie pochwalic bo MAya sobieulozyla dzien juz tak konkretnie ze o 22 spi juz na nocke. A dzisiaj wogole ladnie bo spala na dworzu 4 godz z przerwa na jedzonko :tak:. Dotlenila sie :-D...
Natalka tez pobiegala dzisiaj 2 godz i tak sie zmeczyla ze sie polozyla i jeszcze spi, ale to dobrez niech spi moze szybciej wyzdrowieje:tak:.
A jutro idziemy na imprezke walentynkowa do znajomych ale bez Nati zeby nie pozarazala wiec tescie z nia zostana:-D. Pierwsza imprezka u znajomych .....jupiiii:rofl2::-D!!!!
A WY jakie plany na jutro :-D:confused:
 
Agata wpolczuje...dobrze ze Ty masz stalowe nerwy i ze dobrze sie wszystko skonczylo i ze jutro w domku bedziecie
Buziakczki dla Was !!!
ja czasem mowie " sral z kasa" ale dobrze ze Wy cali i zdrowi...ale fakt 6klockow to sporo:zawstydzona/y:
 
reklama
nie jestesmy w domku tylko sie byczymy w hoteu do jutra i jutro dopiero prom ten 12 godzinny do domu,, bedziemy o 20 w Stavanger, stad musze miec kabine.

A to sprzeglo to i tak by poszlo czy w drodze czy na miejscu, ale kurcze ze musialo w drodze i to takiej:szok:

ale nic,, wiesz musialam sie trzymac bo przeciez nie moglam rozlozyc rak i sie rozplakac bo co z dziecmi:baffled: ale teraz juz nie bede psioczyc mezowi wiecej ze po co placi tyle kasy na te ubezpieczenia skoro nic nam sie nie przydazylo przez tyle lat tu jednak:baffled:

ps. siedze na necie bo mam w pokoju,,, ale kurcze gdybym dzieci nie miala ze soba to bym sobie poszalala, bo i basen jest i sauna i spa itp... full wypas:happy: dobrze ze ja za to nie plce:tak: oczywiscie place ubezpieczajac sie, ale to nie idzie bezposrednio z mojej kieszeni tak nagle:szok:
 
Do góry