reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamy z norwegii

bellakama nie zanudzasz! zaglådaj do nas czesciej i opowiadaj a jak masz problem to pytaj! :tak: miedzy naszymi cøreczkami jest zaledwie 2tyg. roznicy, podobnie jak miedzy mojå Emmå i Izy Karolciå ale to w drugå strone musze liczyc! wiec prawdopodobnie wszystkie trzy przechodzimy choc czesciowo podobne akcje..:-) i jak slodka niespodzianka - udala sie? a wczoraj mialam Ci jeszcze dopisac ze tutaj w sklepie jest juz gotowy "vanilie saus" jest pyszn i przynajmniej mniej sie narobisz i czasu zabierze rowniez nieporøwnywalnie krøcej..

witam spowrotem Jadzie!! no kochana widze ze Ty i bez takich tampezowych przygod juz od6rano na nogach11 ja to musze bo czasami juz Emma sie na jedzonko obudzi ale musze tez odciågnåc mleczko zeby produkcje podtrzymac..ale zaraz potem hyc spowrotem do løzka.. i tylko sie zastanawiam czy kiedys mi sie przestawi..hmmm..a moze poprostu bedzie musialo a Mi$ka juz mi w tym pomoze!!

aga wspølczuje Ci bardzo tych nocnych przygød i dodatkowej pracy ktorej Lamia Mamusi przysporzyla..:zawstydzona/y:mam nadzieje ze to jdnak jednorazowa akcja byla..

milego dnia Wam zycze kobialki! ;-)


Nio ja odkąd przyjechałam tutaj to wstaję razem mężem
w końcu kiedyś trzeba ponadrabiać zaleglości ;-)
A i dzień zdecydowanie dłuższy mam a co za tym idzie jak mąż idzie do pracy to agatka jeszcze śpi więc mam ok 2 godzinki tylko dla siebie :-)

no to ja juz jestem pewna... maly ma kolki:baffled: ani koper, ani zadne kropelki nie dzialaja i jak mu sie wlaczy alarm to sie drze 2-3 godziny najchetniej w nocy i nic sie nie da zrobic. Rece mam jak goryl od noszenia go, wozek tez nie dziala. Co sie uspokoi to zaczyna od nowa:sorry:

no to czeka mnie trudne 3 miesiace, jezeli nic nie zadziala. Kurcze widzialam na tylu dzieciach jak krople ktore mam dzialaja na kolke jak reka odjal a na mojego akruta nie:crazy: nawet tutaj na norweskich dzieciach probowalismy i pomagalo:angry: nic bede probowac innych tez rzeczy:-(


O kurcze :-:)-(Nie dobrze, że tak maluszek cierpi a co za tym idzie Ty razem z nim:-:)-( NIe jestem ekspertem w tej dziedzinie ale syszałam że dziewczyny niektore chwalą sobie delikatne nagrzewanie brzuszka dziecka suszarką czy jakoś tak.... ale naprawde więcej szczegolów nie jestem w stanie pwoiedzieć


Jaga mam nadzieje ze u mnie niema taakiego zwyczaju, bo mi sie nie chce nic robic:no::-D...ale z drugiej strony fajne takie spotkania, mozna sie blizej poznac i sobie pomagac, u mie to sasiadow nawet nie widuje tak cicho u mnie

a co do kupek :-D...toNatala robila takie fajne bobki jak kroliczek i pewnego ranka budze sie i patrze a jakies "dziwne kuleczki "leza kolo mojej poduszki :eek:...wstaje a ona sie nimi bawi i kula sobie po dywanie :szok: :-D:-D:-D....na szczescie nie rozsmarowywala ich nigdzie...ale to byl tylko ten jeden raz.

Chcialam jechac do sklepu ale daruje sobie. Chodniki nie byly odsniezone i teraz jak topnieje to normalnie jak po lodzie a bardzo ruchliwa ulica jakos mie sie nie usmiecha jechac wozkiem, fakt ze wazaja ttaj na pieszych ale jakos sie boje.
ale spacerek zaliczony do przedszkola.
Musze Maye wyjac z wozka :-Dbo spi w nim od kiedy wrocilysmy.
Ja po dowiedzinach normalnie wypluta jestem, zmeczona non stop,a spalabym caly dzien, ale fajnie bylo im tez sie bardzo podobalo wiec ciesze sie podwojnie :tak:.
Milego Dnia Mamuski :-)

U nas jest na wsi taki zwyczaj ale wśród dobrych znajomych. Są tu diwe mlodsze rodzinki które się trzymają razem i pryjęli nas bardzo milo do swojego towarzystwa. A jedna sąsiadka ma pół roku młodszą córcie od Agatki :-) I ostatnio razem piekłysmy ciasteczka na święta :-):-) Fajnie jest bo zawsze jest z kim pogadać :-) CHoć nie znam norweskiego sa bardoz mili i starają się do mnie po angielsku mówić (choć i dla mnei jeste to nie lada wyzwaniem bo nie uczyłam się nigdy angielskiego ;-))
 
reklama
a jesli chodzi o jedzenie kaszki.. wczoraj Mi$ka mi sie poplalala. nie zaczelam od mleczka a Ona glodna byla, zresztå zawsze mi robila podobne akcje - przy karmieniu piersia - nie lecialo jak z butelki - caly czas, i jeszcze trzeba bylo czekac bo przeciez nalozyc na lyzeczke trzeba no i napracowac sie przy przelykaniu..:-:)rofl2: ojoj.. wygodnicka z niej i niecierpliwa!! zjadla ze 30ml czyli dosc duzo jak na ktorys tam raz tylko ze potem do polnocy kilka razy biegalam do niej bo poplakiwala, i smokiem uspakajalam... jak myslicie - nieprzyzwyczajona i za ciezko jej bylo? a o pølnocy mi sie obudzila i jesc!! :szok: ale nie zjadla za duzo czyli cos tam jå jeszcze trzymalo...

HIhi niecierpliwości mala :-) przyzwyczajona do szybkiego napełniania żołądka a tu mamcia daje pyszną kaszke ale czemu tak wolno to się je hihi ;)
U mnie Gagatek pierwsze co dostawała zagęszczone mleko kaszką lub kleikiem a i tak na poczatku się denerwowała co tak wolno leci ;-)

dla mnie ona jest żałosna, wiem , że każdy ma inny gust , i wiele z was ogląda te big b , czy inne programy , ale dla mnie to własnie jest wylęgarnia takich oszołomów, a my oglądając te programy dajemy pożywkę i popyt na takie show:szok:.
Kasia u mnie nie wieje , ale jest szaro , zimno i mgła:wściekła/y:, aż się nie chce wychodzić, ale plusem jest to, że mó Czaruś jakis postęp zrobił w trningu czystości:tak:, wczoraj powtórka z rozrywki , ja już nie musiałam go zachęcać do wejścia do wanny i siedział , aż się woda zchłodziła , była afera jak go wyciągałam:szok:, dzisaij spróbuję w łazience, ale muszę napuścic wodę pod czas jego nie obecności bo się boi odgłosu prysznica:baffled:, no a dzisiaj nie chciał uściąść na nocnik , ale usiadł na kibelek, mamy nakładkę więc na szczęście nie wpadł do klozetu:-D, siedział tak 20 minut , jak nigdy , tylko nic nie zrobił , ale to i tak wielkie zwycięstwo dla mnie:tak:, po jakimśc czasie jak juz był ubrany zawołał mnie , że ma kupkę , no i miał , fajnie , że zawołał.
Kasia super uczucie jak widzisz jak mała się rozwija , ja też mam radochę jak Czarek zaczyna podłapywać temat nocnikowania , ale wiem , ze długa droga przed mną:sorry:.
a co do świąt , top kurcze , rozumiem cie , że nie jesteś zadowolona , czemu nie może byc tak jak my chcemy:crazy:

Ja na szczęście mam kompromisowego męża więc nie ma źle. I zawsze przed zaproszeniem gości się pyta (no zazwyczaj ale wyjątki zdażają się żadko)

Fajnie, że Czaruś podłapuje juz nocnikowanie.. Ale moim zdaniem skoro nie chce nocnika to możze wystarczy podkładkę do kibleka kupić? żeby łatwiej było wdrapywać się na kibelek?
Agata zanowu odwrotnie bala się kibelka (lub jak ona to nazywa dużego nocnika) ale z czasem się przełamała i już jest jej obojętne :tak:

No wiec moja słodka niespodzianka już gotowa. Teraz tylko czekam na męża i jego rekcję:-) Niunia śpi a ja mam chwilkę na odpoczynek.

Kurczę z tego co tu zauważyłam to każda z Was podaje lub podawała wit.D. Ja swojego pediatrę kilka razy pytałam o tą witaminkę ale Pani doktor nie kazała jej podawac :baffled: Niby bada ciemiączko i mówi, że jest ok. Twierdzi, że jeśli karmię piersią i biorę witaminy (a zażywam FEMINATAL N) to narazie w zupełności wystarczy ale trochę mnie martwi, że inne dzieci dostają wit.D a moje dziecko nie :-( Podawałam tylko wit.K do 3 miesiąca. Hmm ... już sama nie wiem co mam o tym myślec. W przyszły czwartek mamy kolejne szczepienie wiec przycisnę ją do muru i niech daje tą receptę, bo przecież słoneczka nie ma już tak dużo jak w porze letniej wiec zasoby na witaminkę marne:-(

Ja juz nic nie wiem. mnie lekarka od pewnego momentu kazała podawać wit D a z racji faktu, że mała była dokarmiana mlekiem zmniejszyła mi dawke ale na kolejna zime znowu poleciła podawać. Zresztę stwierdzenia w medycynie bardzo często się zmieniają więc lepiej chyba posłuchac lekarza w końcu to on powinien wiedziec najlepiej co i jak
Ja ostatnio byąłm tu po raz drugi z Agata u lekarza (pierwszy raz na bilansie dwulatka), bo w nocy miala wysoka temperaturę (jak dla mnie 39,5) ale zrobili ej wymaz z gardełka i nie podali nic. Powiedziała lekarka, że ma czerwone gardełko ale nie ma jakieś bakterii więc nie bedziemy dawac antybiotyku i powinno jej przejśc do 2 godzin. W polsce od razu miałaby antybiotyk a tu.. i faktycznie przeszlo jej do 24 godzin :szok::szok::szok:



bellakama spokojnie. ja jestem w podobnej sytuacji. wit.D zaczelam podawac dopiero od poczåtku 4m-ca a wit.K wcale tylko tyle co w szpitalu dostala a ja tez bazuje na FEMINATAL N i skoncentrowanym OMEGA 3i6 w kapsulkach..i nic mojej Emmie nie jest. fakt ze z wit.D to sama zrobilam wywiad i dopiero wtedy lekarka mi powiedziala ze wlasciwie to tu zalecajå!! :wściekła/y: a tak to czlowiek o niczym nie wie - wit.K czy podwøjne pieluszki trzeba sie domyslac albo ze znakøw na niebie sie czytac!!!.. ja nie uwazam sie za zlå matke, troche podczytuje ale nie wszystko zresztå to i dobrze bo i tak sie potem schizuje jak sie naczytam, wielu rzeczy poprostu nie wiem jako swiezo upieczona matka,tyle co tutaj dziewczyny podpowiedzå ale to tez tak jak widzisz wychodzi gdzies w praniu po fakcie albo wielu minionych tygodniach..:wściekła/y: zla czasami jestem na tutejszych lekarzy bo w PL wydaje mi sie bardziej så zapobiegawczy no ale z drugiej strony czy spoleczenstwo norweskie jest chore? wrecz przeciwnie! przezywajå sedziwego wieku i jakos mniej tutaj tych chorøb cywilizacyjnych!! a i szczepionek mniej! dlatego nie strsuj, rzeczywiscie skonsultuj to jeszcze raz. ja widzisz tez jestem w kropce tyle ze ja karmie pøl na pøl bo i troche sztucznym a teraz wogole NAN2 wzbogaconym o Omega dlatego dam sobie z kropelkami spokøj, zaczne dla Niej z tranem bo przedobrzyc tez niedobrze..

a zdradzisz co zrobilas dobrego? moze przepisik? ;-):-)

Wiesz co w Polsce np na wszystko dają antybiotyk i dopiero teraz zaczynają mówić o jego szkodliwości. Syn mojej siostry często jest na antybiotykach (ana wie) teraz też ma anginę ropną i jak pwoiedziałam co robili agacie jak poszłam z nią do lekarza to była w szoku a potem mi móiwła, że własnie w polsce mówią, że tylko 1 na 10 bakterii która wywołuje zapalenie gradła kwalifikuje się do podania antybiotyku a podają na wszystko. tylko jakoś nie moge sobie wyopbrazić,że w Polsce w ciągu 5 min zrobią dziecku badanie mają wynik i już wszystko wiedzą.Daleka droga do tego. Ale wszystko ma swoije plusy i minusy... Pewne rzeczy lepiej zorganizowane jest tuataj a inne w Polsce.. chyba nie ma ideałów

Nocnik super, tez juz chciałam go kupic , ale mamy w pl dwa i żadnego nie chciał powitac z szcunkiem:rofl2:, więc zrezygnowałam z niego bo i tani nie jest:no:.Ja nie wiem czemu on tak wymyśla i co mu w głowie siedzi, pocieszam sie tym , że nie ja jedna mam taki problem:baffled:, może mu ni wygodnie , bo zawsze jak wstaje pupcia czerwona i odbite ślady od siedzenia:laugh2:.miejmy nadzieje , że Emma będzie grzecznie siusiac i od razu fanfary usłyszy od pana nocniczka:-D.
wiecie co zaczełam sie pakoać ...oj ciężka sprawa, moge wziąśc dwie walizki , ubrania zimowe sa wielkie a zabawki?????no będe musiała coś wymysleć , bo cezary sie zapłacze bez swoich brum0brumków w pl:(

Aniu skoro lubi kibelek nie ma sensu go zmuszać do nocnika z czasem się do niego oswoi. Ja mam w domu zwykły najzwyklejszy nocnik i tez jest oki ;-)

Kurcze zawsze mam ten sam problem z pakowaniem :crazy: Ale tym razem prawie nic nie bede brała bo kupe rzeczy zostało w polsce więc bede miała okazję,żeby to pozbierać ;-) A i dyżurne rzeczy mam u mammy :-)


powiem ci , ze dużo ciuchów nie biore , bo to byle jakie , ale najgorzej z kurtkami , bo mam tu 4 i jeden płaszcz i szkoda mi to tu zostawić bo zima w PL.... , Tomek dowiezie mi pare rzeczy , jak bedzie leciał 19, ale ciążko zapakować jego zabawki , napewno bire samochodziki , książeczki , robocika juz zawinełam w golfik , żeby się nie potukł:rofl2:.a co do postojowego , to juz się nie opłaca jak od 10 przestaje pracować , to te 9 dni wytrzymamy:-), zreszta z jednej strony mu przykro , że juz jedziemy a z drugeij zaciera ręce i szykuje dehe:-D.niech troche potęskni:)

ahh z rzeczami dzieciaczków jest najgorzej :-(
A co do męża... ahh jaki stęskniony przejedzie :-):-):-)

Aniu jak coś to serdecznie zapraszam - napewno starczy dla wszystkich :-D
A kiedy lecisz do Polski? Skąd i dokąd ... jeśli można wiedziec ;-)
My w niedzielę też wracamy do PL. Odlatujemy z Oslo a lądujemy w Wawie :-)

Ja zwykle latam ze Stavanger (Sola) do Warszawy bo w polsce mieszkamy w wawie ;-) czasem z przesiadką w Oslo, ale tymrazem jedziemy samochodem;-);-)

dziewczyny musze robic obiad bo potem caly rytual z jedzeniem i usypianiem Emmy.
moze zajze pøzniej. milego wieczorku. ;)

MIłego wieczorku :-)

no mój Czarus się obudził z drzemki i musze troche z nimpofiglowac , też zmykam:) do później:happy:

Kurcze późno Czaruś ma drzemkę. Jak mi moja zołza chodziła spać tak późnoto potem mialam pewność że do 23 nie spała :crazy: A teraz to już wcale nie chce spać w ciągu dnia :-(

Spacerek dzisaj mamy zaliczony, woec jest nadzieja na spokojna nocke ... (oby)... Zostaje wieczorna kapiel i zabawa przed snem...
Dostalam juz dzisiaj akt ur. malej , wiec juz wiem, ze uda nam sie na 100% pojechac na swieta do Polski. W przyszlym tyg. jedziemy do Oslo wyrobic paszport. 19. mamy zarezerwowany prom... Bardzo sie ciesze...
25. planujemy zrobic Nicolce chrzciny... Jest wielka szansa na to, ze wszystko nam sie uda.

Pozdrawiam.

Ja też mam prom z Kristiansad do Hirshal 19 grudnia:-) O której godzinie płyniecie ?
Może sie spotkamy?
 
Jaga jak nie chce na nocnik to nie , dlatego teraz tylko na kibelek z ta plastikową , przytwierdzana nakładka, mam ten schodek i sam wchodzi:tak:, ja nie z tych co zamuszają , ale wymagaja:rofl2:...., mam nadzieje , że jakos sie ruszy , bo jeszcze wczoraj nawet nie chciał słyszec o usiedleniu kibelka czy nocnika:tak:. wiem , że dużo błędów zrobiłam wcześniej i jeszcze mężuś swoje pięć groszy wcisnął i dziecko sie zraziło, wiadomo czarkowi się odwidziało, bo w 10 miesiącu jeszcze mi siadał na nocnik i robił kupke bez problemu , druga rzecz , ciagle zmiana miejsca azmieszaknia nie służy w nauce odpieluchowania:baffled:. a co do drzemki staram się juz go nie kłaść po południu, jak widzę , że polega ok 16-17 wynajduje mu jakies zajęcie albo szybki spacer na orzeźwienie ,ale dzisiaj oglądał bajeczke a ja na BB i nawet nie wiedziałam jak zamknał oczka :laugh2:, a w przedszkolu między12-a 13 sobie drzemie i to mu wystarcza wtedy idzie spać między 19-20 , więc dzisiaj daje mu czas do 21.no a z tym chorowaniem siostrzeńca to przykra sprawa , ja juz sie napaliłam na te zastrzyki odpornościowe , ale chyba odpuszczę , bo coraz wiecej czytam na BB i same negatywnw opinie, ale jeszcze porozmawiam z pediatra:) i zobaczymy , co o tym sądzi???
 
Ostatnia edycja:
U nas z nocnikowaniem te były problemy. ja nie uczyłam wcześniej za bardzo agatki robienia na nocniczek bo to mi wyglądalo raczej na łapanie siusków c zy kupki niż świadome robienie. A że w ciągłych rozjazdach byłam przed ślubem (rodzice warszawa norwegia) to tez były problemy jeszcze moja mama wtrącała co chwila trzy grosze, że taka duża a nie robi na nocnik tylko do pieluchy itp... wrrrr ale z czasem powolutku zaczęłam oduczać szczegolnie, że mala w pewnymmomencie dostała uczulenia na pieluchy i sobie sama zdejmowała przesikaną czy przekupkaną pieluche :wściekła/y: więc miałam dodatkowa motywację bo miałam dość szorowania wszystkiego wymazanego w.....:wściekła/y:
Co do zastrzykow odpornościowych pogadaj z moją siostrą... Aduś chorowitek i chyba jeśli się nie myle kupiła mu takie zastrzyki więc najlepiej z nia pogadać. ja nie mam doswiadczenia. Moja córcia chyba 4x w zyciu była chora (za każdym razem problemy z gardełkiem) i raz po szczepieniu więc w sumie nie ma źle ;-)
 
jakie negatywne opinie ana79 o tych szczepionkach?

my jutro jednak do KRS nie jedziemy - tak informacyjnie dla dziewczyn pisze..Jorgeir powiedzial ze sprøbujemy w przyszlym tygodniu. na pewno nie bedzie to czwartek bo mamy wizyte z Emmå u pielegniarki, ale w jakis inny dzien - nawet jak jorgeir i Emma nie bedå mogli to ja MUSZE przyjechac.. i jak bede wiedziec cos wiecej - dam Wam znac. ;-)

Emma w løzeczku.. juz nic nie slysze ale przez prawie pøl godzinki troche do Niej dobiegalam dawac smoka. wydaje mi sie ze jednak Ona czuje røznice w brzuszku od tej kaszki - ze troszke ciezsza jest.. ale zjadla dzisiaj bardzo ladnie i troszke wiecej niz wczoraj, moze dlatego ze znowu wmieszalam jej ociupinke tego "slodu"..:-D tyle ze jak jå karmie to upackana jestem a Ona to juz wogole od råczek po wlosy bo ciågle chwyta mi lyzeczke albo wsadza sobie rece do buzki pelnej kaszki!!!! :-D musze jå jakos od tego powstrzymywac ale latwo nie jest bo jak jej wyciågam te råczki to zaczyna krzyczec i denerwowac sie o wiecej z niecierpliwosci!!
 
my niedawno wrocilismy z zakupow i przedszkola otwartego. zawiozlam lamie do jej przedszkola bo nie miala goraczi i rano byla ok, ale tak tam wyla ze zadzwonili zeby ja zabrac, wiec pojechalismy do brytyjskiego przedszkola. Zanim ja odebralam tez czekala na mnie atrakcja, zwalila takie kupsko, ze wszystkie ubrania miala brudne. cale szczescie ze mam tam na zmiane, ale i tak musialam ja kapac. w ciagu dnia byla w porzadku tylko nic poza jogurtem nie zjadla. mam nadzieje ze to nie na jakas chorobe.
pisalyscie o wit D, ja podaje tran, ale jak Lamia miala 3 miesiace i bylismy w PL to wyszlo w badaniach, ze z tranu jest ona gorzej przyswajalna i dostalam kropelki. Ostatnio jak rozmawialam z ta pediatra to powiedziala ze w PL tez wprowadzaja juz tran, a jakies nowsze badania mowia zeby nie podawac wit D wcale.
 
hejka

zdobylam nowe krople od kolezanki i bedziemy probowac w nocy. Maly juz zaczyna byc troche niespokojny i chce tylko z mama, ale jeszcze nie placze, ta pora przychodzi tak okolo 23:-(

mam nadzieje ze Infacol pomoze, bo tak sie nazywaja te krople. Znajoma jeszcze poszuka Espumisan bo ma w domu gdzies i bedziemy probowac. Ona odchowala juz dzieciaki kolkowe i tez wszystkiego probowala:sorry:
 
agathe82 - Ja swojej też podawałam Infacol, bo myślałam,że mam do czynienia z kolkami. Faktycznie pomógł choc dziś wydaj mi się, że to nie była kolka, bo coś za szybko przeszła:-D. Moja Pani doktor powiedziała, że to dobry lek i pomaga ale trzeba pamiętac podawac go dziecku przed każdym karmieniem.
 
reklama
jakie negatywne opinie ana79 o tych szczepionkach?

my jutro jednak do KRS nie jedziemy - tak informacyjnie dla dziewczyn pisze..Jorgeir powiedzial ze sprøbujemy w przyszlym tygodniu. na pewno nie bedzie to czwartek bo mamy wizyte z Emmå u pielegniarki, ale w jakis inny dzien - nawet jak jorgeir i Emma nie bedå mogli to ja MUSZE przyjechac.. i jak bede wiedziec cos wiecej - dam Wam znac. ;-)

Emma w løzeczku.. juz nic nie slysze ale przez prawie pøl godzinki troche do Niej dobiegalam dawac smoka. wydaje mi sie ze jednak Ona czuje røznice w brzuszku od tej kaszki - ze troszke ciezsza jest.. ale zjadla dzisiaj bardzo ladnie i troszke wiecej niz wczoraj, moze dlatego ze znowu wmieszalam jej ociupinke tego "slodu"..:-D tyle ze jak jå karmie to upackana jestem a Ona to juz wogole od råczek po wlosy bo ciågle chwyta mi lyzeczke albo wsadza sobie rece do buzki pelnej kaszki!!!! :-D musze jå jakos od tego powstrzymywac ale latwo nie jest bo jak jej wyciågam te råczki to zaczyna krzyczec i denerwowac sie o wiecej z niecierpliwosci!!

Mnie siostra nic nie mówiła o żadnych negatywach tej szczepionki a chyba ze dwa zastrzyki już miał Adrianek.....

A moze się któregoś razu w jakiejś sprawie w okolice Stavanger wybierasz :-);-)

my niedawno wrocilismy z zakupow i przedszkola otwartego. zawiozlam lamie do jej przedszkola bo nie miala goraczi i rano byla ok, ale tak tam wyla ze zadzwonili zeby ja zabrac, wiec pojechalismy do brytyjskiego przedszkola. Zanim ja odebralam tez czekala na mnie atrakcja, zwalila takie kupsko, ze wszystkie ubrania miala brudne. cale szczescie ze mam tam na zmiane, ale i tak musialam ja kapac. w ciagu dnia byla w porzadku tylko nic poza jogurtem nie zjadla. mam nadzieje ze to nie na jakas chorobe.
pisalyscie o wit D, ja podaje tran, ale jak Lamia miala 3 miesiace i bylismy w PL to wyszlo w badaniach, ze z tranu jest ona gorzej przyswajalna i dostalam kropelki. Ostatnio jak rozmawialam z ta pediatra to powiedziala ze w PL tez wprowadzaja juz tran, a jakies nowsze badania mowia zeby nie podawac wit D wcale.

Kurcze ja to jakoś nie w temacie jestem.. Więc może zapytam... Lamia chodzi do przedszkola czy dopiero rozglądacie się za przedszkolem?
I co to za przedszkole brytyjskie?
Dużo zdrowka dla malutkiej oby nic jej jednak nie było:tak: I przede wszystki zdecydowanie spokojneijszej nocki od dzisiejszej:tak::tak::tak:

hejka

zdobylam nowe krople od kolezanki i bedziemy probowac w nocy. Maly juz zaczyna byc troche niespokojny i chce tylko z mama, ale jeszcze nie placze, ta pora przychodzi tak okolo 23:-(

mam nadzieje ze Infacol pomoze, bo tak sie nazywaja te krople. Znajoma jeszcze poszuka Espumisan bo ma w domu gdzies i bedziemy probowac. Ona odchowala juz dzieciaki kolkowe i tez wszystkiego probowala:sorry:

Kurcze trzymam kciuki żeby pomogły kropelki.. Ja w pewnym momencie mysłam, że Agata ma kolki ale okazało się, że to nie kolki tylko ja gazy męczyły.... i masaże bardzo pomogły :tak:


agathe82 - Ja swojej też podawałam Infacol, bo myślałam,że mam do czynienia z kolkami. Faktycznie pomógł choc dziś wydaj mi się, że to nie była kolka, bo coś za szybko przeszła:-D. Moja Pani doktor powiedziała, że to dobry lek i pomaga ale trzeba pamiętac podawac go dziecku przed każdym karmieniem.

Ja tylko o tym słyszałam ale udało nam się uniknąć kolkowych dolegliwości


Ja się już odmeldowuję. Mąz skończył prace w domu wiec zamykam kompika :tak:
Dobrej nocki kofane odezwę się jutr:tak:o pewnikiem tez ok 6 rano ;-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry