reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamy z norwegii

reklama
wiecie co kochane czytajac o tym wszystkim mozna po prostu oszalec!nie pij coli, nie pij herbat, nie pij kawy, nie jedz tego czy tamtego, nie nos lancuszka, nie przechodz pod sznurkiem, nie zagladaj w dziurke od klucza, nie podnosc rak do gory-to moze najlepiej cala ciaze przesiedziec w bezruchu?oglupiec mozna!
a najgorsze jest to ze skonczylam wydzial o Zywieniu człowieka i Konsumpcji i wiem co jest szkodliwe itd a mimo to coli mi sie chce!juz tydz nie pilam!boo sie powstrzymywalam ale teraz sie napije!nie mam ogolnie jakis wielkich zachcianek jak np wtedy jak bylam z Kuba w ciazy (na porzadku dziennym byl arbuz:-)i on musial byc w lodowce!)ale wyjatkowo chce mi sie coli!

Agata to pieknie jak Maly tak rosnie i oby tak dalej i byl zdrowiutki!i narobilas mi ochoty na pierogi z serem i do tego ze smietanka i posypane cukrem-ach:rolleyes:

Aniu wydaje mi sie ze 600zl za semestr to nie duzo!tak mi sie wydaje !a ile semetr trwa?to rozumiem ze chcesz zostac dluzej w PL?a ztym zelazem to ja wiedzialam:-:)zawstydzona/y:

ja to cos cczuje ze jak zwykle bede wielka grubaska rowniez i w tej ciazy, chociaz wcale nie jem wiecej jak przed ciaza!:-(
 
Niunia dlatego nic nie czytac i robic swoje , bo można oszalec od natłoku informacji :tak:.
a z tym angielskim dla Czarusia , to myślę jak mężus sie zgodzi to zapisze , właśnie dostałam maila z jedej z placówek , ktore prowadzą takie zajęcia i zapraszaja mnie na jutro na prezentację:-D no ajka mi nie pasuje to na wtorek , jak myslicie jaki mam wybrac termin?:rofl2:a semstr trwa jak w szkole, i mozna rozłożyc na raty czyli po 300 zł.
 
Ostatnia edycja:
Lilka to masz teraz:szok: akcje:tak:, wy macie chyba co drugi dzien gości , jak dla mnie super , bo ja się tylko prosze o towarzystwo:rofl2:, no ale wiem , że dla ciebie to też wyzwanie , ogarnąc sajgonik dziewczynek i z małym przy cycu:-D.
a ja dzisiaj w domku kompletnie nic nie zrobiłam oprócz obiadku, byliśmy dwa razy na dworzu i potem jeszcze na zakupach jedzonkowych , więc czasu mi zabrakło a teraz mam labe :tak:...po tych szaleństwach z małym padam na mordkę.dziewczyny czy kiedykolwiek słyszałyście o metodzie nauczania Helen Doron, w necie czytałam , ale moze któraś z Was coś słyszała lub ktos z Waszego otoczenia korzystał....z chęcia się zapoznam z Waszą opinią:tak:.
Ania jak samochodzikowa akcja:confused:

Ana to fakt,u nas goscie sie przewijaja praktycznie non stop
fajnie z jednej strony,ale z drugiej czasmai nie mam na nich ochoty:sorry2:
my z Karolem wogole pochodzimy ze skrajnie roznych domow,bo K. ma troje rodzenstwa,i do kazdego przychodzili koledzy i dom byl zawsze pelen ludzi,do tego jego mama strasznie goscinna,jak ktos przyszedl to dostawal obiad :-) nie zapomne jak mnie kamrila jak sie z K. zaczelismy spotykac :-D
no a moj dom...to totalne przeciwienstwo
moja mama opierdzielala mnie jak przyprowadzilam kogos do domu,jak juz byly to dwie kolezanki to po ich wyjsciu lub w trakcie jak u mnei byly dostawalam taki ochrzan,ze kazdy sie szybko ulatnial :zawstydzona/y:
nie raz moja mamuska wyzywala moich gosci :zawstydzona/y::crazy: ze czy domu nie maja itd.,a to ze gnoj butami nawnosili (sorry,ale jak sie w altance zalozy zielone jasne kafelki to goscie musza je wchodzac pobrudzic,bo na jasnym wszystko widac...)
pamietam jak kiedys przyprowadzilam 3 kolegow ze szkoly....o matko co sie dzialo :szok:
takze ja zawsze chcialam aby moj dom byl taki cieply i goscinny,no ale jak sa male dzieci to czesto nie mam ochoty :sorry2:

Aniu ty to z malym przynajmniej spedzilas duzo czasu,ja z natloku prac nie dalam rady wyjsc na spacer z malymi :-(
a najgorsze jest to,ze karmiac Gabiego spalilam ziemniaki i ugotowalam nowa ture,a K. przyjechal z pracy sam :dry:
goscie zmeczeni dali sobie spokoj,a ja caly dzien spedzilam pucujac chate i robiac ten obiad...szlag by to :angry::angry::angry:

bylismy tez w koncu na policji zlozyc wniosek o pozwolenie dla malej, czas oczekiwania na odpowiedz....4 miesiace:szok:

dla mnie to jest totalna glupota,wystepowac o pozwolenie dla dziecka urodzonego na miejscu
no kurka jak matka ma pozwolenie to dziecko automatycznie tez pwoinno miec
:dry:



Niunia ja z Hania nie wiedzialam,ze jestem w ciazy a sie w spodnie nie moglam prawie dopiac
na wadze nic nie przytylam i nei moglam zrozumiec co jest grane...az do testu ciazowego :-D
lekarz mi potem tlumaczyl,ze po pierwszej ciazy TAM juz wszystko jest luzniejsze i dlatego brzusio szybciej wyskakuje:tak:

Agnieszko co do zachowania meza,to nie wiem co powiedziec...bo jego zachowanie jest nie na miejscu
jest mezem i ojcem i takie wypady to...a ty jako zona masz prawo wiedziec gdzie on jest,wiec nie rozumiem jego postepowania za grosz :no:
czasmai rozmowy nic nie daja,wiec moze twoj wyjazd do pl uswiadomi mu,co moze stracic..trzymaj sie kobitko
 
Niunia ja pilam pepsi,bo ciutke zdrowsza od coli,ale z Hania mialam mega parcie na cole i fante i..pilam :-p


Aniu co do tej szkoly to 600zl to taka dosyc duza sumka,ale zajecia warte grzechu :-)
 
ana sporo kasy, ale chyba warto, idz na prezentacje i dowiesz sie wszystkiego
agata wspolczuje nocek, jeszcze mu sie nie przestawilo? u mnie juz 3 noc z rzedu cala przespana, tylko ze w dzien od 14-15 do 23 walczy i wcale nie spi, tylko je i w koncu wieczorem pada.
niunia, lepiej za wiele nie czytac, bo rzeczywiscie dojdziesz do wniosku, ze nic nie mozna. tez konczylam zywienie czlowieka, najpierw technikum, potem studia na tym wydziale w olsztynie, a ty gdzie?
lilka wkurzylabym sie jakbym sie tak narobila i nie przyszliby goscie. a jeszcze z dziecmi ciezko znalezc czas
agata nie wiedzialam ze maja pierogi z serem, uwielbiam je, ale w PL tylko jednej firmy Frosta, kupuje z samochodu
 
Niunia - co do tego co wolno a co nie, to przede wszystkim nie sluchaj ludzi, bo maja tyle fiks idei ze szok!! Jedna dziewczyna mi powiedziala ze w ciazy to wlosow nie mozna obicnac bo dziecko ciagnie DNA z wlosow i ona nie obicnala i dlatego to dziecko jej ma takie ladne wlosy:crazy: podstawa genetyki sie klania, ale coz nie dyskutowalam z nia bo jakby jeszcze uslyszala ze ja farbowalam wlosy co 3 miesiace takze w ciazy to nie wiem co by powiedziala:baffled:

ja pilam kawe w ciazy, fakt ze nie calymi dniami, ale tak jedna do dwoch dziennie z mlekiem, bo mam bardzo niskie cisnienie i jak spadnie to zyc sie nie da. Czasem mam 80/50 a do 120/80 to nigdy nie doszlam, chyba ze mnie ktos porzadnie wkurzyl;-)

wszytko z umiarem i tyle - zloty srodek;-)

a ja mam nadzieje na troche snu w nocy, bo maly nie przespal calego dnia dzisiaj i od 18 teraz tez nie spi:-) dalam mu herbatke HIPA koperkowa bo dzisiaj kupilam w polskim sklepie, bardzo mu smakowala i nawet taki spokojny po niej jest:-) dam mu mleko niedlugo i go poloze, zobaczymy co z tego wyjdzie;-)
 
moja starsza juz spi, a z mlodsza wrocilam do domu o 16 i od tej pory walczy, moze znowu uda sie przespac cala noc, oczywiscie jak Lamii nie przyjdzie do glowy wstawac w srodku nocy na zabawe.:-D
 
reklama
Ana to fakt,u nas goscie sie przewijaja praktycznie non stop
fajnie z jednej strony,ale z drugiej czasmai nie mam na nich ochoty:sorry2:
my z Karolem wogole pochodzimy ze skrajnie roznych domow,bo K. ma troje rodzenstwa,i do kazdego przychodzili koledzy i dom byl zawsze pelen ludzi,do tego jego mama strasznie goscinna,jak ktos przyszedl to dostawal obiad :-) nie zapomne jak mnie kamrila jak sie z K. zaczelismy spotykac :-D
no a moj dom...to totalne przeciwienstwo
moja mama opierdzielala mnie jak przyprowadzilam kogos do domu,jak juz byly to dwie kolezanki to po ich wyjsciu lub w trakcie jak u mnei byly dostawalam taki ochrzan,ze kazdy sie szybko ulatnial :zawstydzona/y:
nie raz moja mamuska wyzywala moich gosci :zawstydzona/y::crazy: ze czy domu nie maja itd.,a to ze gnoj butami nawnosili (sorry,ale jak sie w altance zalozy zielone jasne kafelki to goscie musza je wchodzac pobrudzic,bo na jasnym wszystko widac...)
pamietam jak kiedys przyprowadzilam 3 kolegow ze szkoly....o matko co sie dzialo :szok:
takze ja zawsze chcialam aby moj dom byl taki cieply i goscinny,no ale jak sa male dzieci to czesto nie mam ochoty :sorry2:


a najgorsze jest to,ze karmiac Gabiego spalilam ziemniaki i ugotowalam nowa ture,a K. przyjechal z pracy sam :dry:
goscie zmeczeni dali sobie spokoj,a ja caly dzien spedzilam pucujac chate i robiac ten obiad...szlag by to :angry::angry::angry:



dla mnie to jest totalna glupota,wystepowac o pozwolenie dla dziecka urodzonego na miejscu
no kurka jak matka ma pozwolenie to dziecko automatycznie tez pwoinno miec
:dry:



Niunia ja z Hania nie wiedzialam,ze jestem w ciazy a sie w spodnie nie moglam prawie dopiac
na wadze nic nie przytylam i nei moglam zrozumiec co jest grane...az do testu ciazowego :-D
lekarz mi potem tlumaczyl,ze po pierwszej ciazy TAM juz wszystko jest luzniejsze i dlatego brzusio szybciej wyskakuje:tak:

Lila troche nie moge zrozumiec zachowania Twojej mamy jak przychodzili do Ciebie jacys goscie!mysle ze raczej powinna sie cieszyc ze jej corka ma znajomych!ale jak widac roznie to bywa!ja nigdy nie mialam problemu z przyprowadzaniem gosci do domu!dlatego moze ciezko mi to pojac!widzialas i poczulas u meza w domu duzo gosciny wiec moze dlatego sama jestes przychylna dla gosci, moze tez dlatego ze u siebie w domu tego nie mialas!?
a jesli chodzi o brzuchol to faktycznie nie przytylam na wadze ale brzucha dostalam!moja klezanka co mieszka nad nami przyjechala do meza 2 miesiace temu w 3miesiacy ciazy i ten faktycznie miala brzuch!az sie zdziwilam ale jak widzac ja chyba nie bede lepsza!
a od dzis zaprzestaje czytania , tak jak Ania powiedziala!na temat tego co mozna a czego nie mozna w ciazy!bo zwariuje!:baffled:
szkoda ze sie tak biedna napracowalas dzis a gosci nie bylo!coz teraz tylko odpoczywaj:-)
 
Do góry