reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

mamy z norwegii

Hej dziewczyny! U mnie wszystko dobrze,dolegliwosci nie mam i cale szczescie! Pracy mam dosc,za duzo...Szefowa pojechala do Wloch,kolezanka lezy z goraczka w domu a ja na dwoch zmianach,w tym miesiacu bede miala 220 godzin!Masakra! Cale szczescie,ze pracuje razem z moim,tyle,ze on robi po 280 godzin miesiecznie!Ma zamiar sie zwolnic z tej restauracji,bo przeginaja...:no:Bede was informowala,a teraz to ide spac!:tak:Pa!
 
reklama
tak. wiem o tych stronach, poczåtkowo mialam takå mysl, nawet wyrazilam takå propozycje glosno ale takich rzeczy nie badziemy robic, trzeba sie z tym pogodzic, wyciågnåc lekcje, a ja juz nie bede o tym wspominac i przysparzac nam Obojgu dodatkowych przykrosci...

ciesze sie ze z Grubciem juz dobrze..:-) swojå drogå - ja zapytalabym dlaczego dostalas termin na wizyte dopiero teraz kiedy od momentu zgloszenia problemu minelo 9m-cy.. poprostu dla informacji - czy to zwykle zaniedbanie jest czy taka procedura.. przynajmniej bedziesz wiedziec czego spodziewac sie na przyszlosc i byc moze så jakies inne sposoby zeby temu zapobiec - np. zadzwonic w inne miejsce lub inaczej naswietlic sprawe - jesli wiesz o czym mowie...
 
czesc kasia
takie maja procedury i tyle to trwa, bo pediatra to specjalista i to lekarz ogolny daje ci do niego skierowanie. smiejemy sie z tego bo co innego mozna zrobic? chyba tylko samolot i kierunek PL. rozmawialismy na ten temat z pielegniarka z helsestation i maz zazartowal ze nie maja lekarzy dlatego takie kolejki. ale sie kobieta oburzyla, stwierdzila ze maja bardzo wielu i wystarczajaco:tak:
 
no wiesz co!! to naprawde masakra! ja az nie wiem co powiedziec.. ja tez swego czasu czekalam na wizyte do specjalisty (migdaly), ale pamietam ze sprawa rozegrala sie o wiele szybciej i nawet z przekladaniem przeze mnie terminu to byl chyba przeciåg 2m-cy.. a moze oni to jakos klasyfikujå - pod wzgledem stopnia i zagrozenia..?:baffled: przypomnij co tam bylo i w jakim Mala byla wtedy stanie..?
 
cześ , ale jaja z tymi lekarzami....:wściekła/y:
a mój Cezary jeszcze przez 5 dni będzie na antybiotyku, oczywiście ,pamietam , daje mu jakiś lakcidofil czy cos podobnego w nazwie, ale i tak ma jeszcze jakies dziwne kupki , i boli go brzuszek , ale to podobno skutek uboczny tego antybiotyku biedny ten mój synus , chyba udusiłabym tych doktorów N , jakja bym miała tyle czekac;-)
 
jak mala miala dwa tygodnie i przyjechala moja mama i brat to zaraz na drugi dzien zaczal sie koszmar, wyla dnie i noce, nic nie pomagalo. jezdzilismy na pogotowie, do przychodni i do ogolnego i zawsze mowili ze to kolki. tak dotrwalam do 2 miesiecy ale juz bylam w totalnej depresji. mialam moment ze jak wyla na spacerze to chcialam ja zostawic na ulicy, ale jakos przeszlo i biegiem poszlam do meza do pracy i cala zaryczana wreczylam mu ja zeby cos zrobil. wtedy moi rodzice wpadli na pomysl zebym przyjechala do PL bo zawsze oni cos pomoga przy malej. zaraz po przyjezdzie pojechalam do szpitala zbadac dziada i okazalo sie za ma zapalenie pluc i drog moczowych. byla w szpitalu 10 dni i podawali antybiotyk, potem drugi bo ten nie pomagal. musialam wracac i wzielam leki ze soba. po skonczeniu kuracji chcialam po prostu zeby mi tu zrobili badania krwi i moczu czy wszystko jest ok i tyle. i wlasnie od konca maja na to czekam. nie mam sie co martwic bo od tego czasu bylam juz w PL i byla badana, ale rzeczywiscie trwa cholernie dlugo i to tylko sprawdzenie czy antybiotyk zadzialal:baffled:
dzisiaj bylam u lekarza ze soba i w sumie to dostwlam opirdziel ze tak wczesnie przyszlam, bo jestem w 6,5 tyg a powinnam przyjs miedzy 8-12 tyg. oczywiscie zadnych badan tez nie bylo, tylko krew i mocz. usg w 18 tyg dopiero. ale jade do PL pod koniec lutego to skocze do gina.:tak:
przykro mi ana ze twoj maly tak cierpi, nie wiadomo od czego to? moze jakas oslabiona odpornosc, nie powiedzieli nic?
 
az naprawde nie wiem jak to wszystko skmentowac.. jak Oni mogli do tego dopuscic?!?!? :szok: normalnie az strach!!! :szok::szok::szok: przykro mi z powodu tej calej powiesci.. a podeszli do tego w ten sposob pewnie dlatego ze juz bylo po wszystkim i tylko rutynowe badania.. zresztå kto ich tam wie.. ja nie wiem jak to bedzie.. mam nadzieje, ze u mnie bedzie wszystko pomyslnie bo ten Moj wiking tez tak wychowany, w zadne choroby i lekarzy nie wierzy..

ana79, tampeza - ucalowania dla Cezarutkiego i Grubcia! :-)
dobranoc.
 
czesc dziewczyny
co tu tak cichutko watek opustoszal?
nie wiem gdzie ja mam glowe, pojechalismy we wtorek do szpitala na badania i okazalo sie ze to nie ten tylko przyszly wtorek. w tygodniu dostalismy list ze przesuwaja wizyte na polowe lutego, wiec dopiero wtedy bedzie miala badania.
ja tez nie jestem osoba co chodzi po lekarzach, zawsze lecze sie sama apiryna. wkurzylo mnie jednak ze nie wykryli tego zapalenia pluc, pomimo tego ze biegalam z mala od lekarza do lekarza, nawet badan nie zrobili. potem w PL pediatra powiedziala ze moglo sie skonczyc zle, bo u takiego malucha to bardzo grozne. zreszta mialam znajoma ktore zmarla na zapalenie pluc w wieku 30 lat.
Ana79 jak tam cezarutki, skonczyliscie juz antybiotyk? kiedy wybierasz sie do norwegii?
Kasia, Bozena - jak samopoczucie, macie dolegliwosci, jak tam praca, dalej tak harujecie?
Lilka, Norge . gdzie was wciagnelo?
 
hej! :-)
rzeczywiscie..nikogo tutaj ostatnio nie ma..:-( ja to mam tak sprytnie w ustawieniach, ze jak ktos sie pokazuje i cos napisze to informuje mnie automatycznie (tj. ok 1h pozniej:baffled:) na mojego maila... i cisza... :-(

dzieki za troske agnieszka! ja czuje sie dobrze, zadnych bardziej dokuczliwych skutkow ubocznych wciaz szczesliwie nie odczøwam.. no poza zmeczeniem, bølem støp i czasami krzyza.. wlasnie jestem na etapie planowania weekendu w Gdyni w jednym z hoteli SPA.. koniec lutego, moze marzec, z kolezankå.. tak zenb nas wymasowali poczynajåc od palcøw u støp az po czubek glowy.. :rolleyes: mam nadzieje ze sie uda! :-) a co do pracy to tak - wciåz pozostaje 100% aktywna choc staram sie pracowac juz lzej (wciåz nie zawsze to sie udaje - z racji ilosci pracy lub faktu, ze akurat nie ma pod rekå nikogo do pomocy - a wiem ze to niedobre jest i musze sama siebie hamowac jeszcze bardziej..). ale jutro mam wolne i.. umowilam sie na 14:00 do tutejszej fryzjerki na podciecie.. nigdy nie bylam, slyszalam ze troche kiepska i rzeczywiscie niewiele sie po niej spodziewam ale co tam!! raz kozie smierc - a wlosy to nie rece i z czasem odrosnå!! :-D:-D a odswiezenie fryzurki, nadanie jakiegos ksztaltu i podciecie koncowek zawsze jest dobre.. a juz obliczalam ze nawet jak spierdzieli to na lato powinnam wyglådac juz jak czlowiek! :elvis:

pozatym zakupøw dla Malenstwa ciåg dalszy! tym razem szarpnela sie mama (JA) i zamowilam lezaczek i komødke-przewijak z wanienkå - moim zdaniem bardzo praktyczny! :tak: jak chcecie wiedziec o czym mowie podaje nazwy:

  • Bebe Confort – Leżaczek Naiade 2007, Bebe en herbe
  • Geuther - Regał do kąpieli i wanna z odpływem, art. 4854
 
reklama
potrzebuje waszej rady...

chce isc do pracy za jakis czas...Milenka ma isc do przedszkola a Hania w domku...

przedszkola czynne od 8-16 zazwyczaj....praca zazwyczaj od 6 rana lub 7...

nie wiem juz co robic...nie czuje sie dobrze by tesciowa zamieszkala z nami an stale :zawstydzona/y:
nie chce....

co Norwedzy robia ?? bo prace zaczynaja sie szybciej niz przedskzola,do tego Hania w domku....

niew iem co robic....ile by kosztowala Niania??? ktora byz aprowadzala,odbierala Mile a w domu zajmowala sie Hania??

blagam o jakis zarys...maz juz sie drze na mnie ze sama nie wiem czego chce :zawstydzona/y:
a mnie sie nie usmiecha mieszkac z kims non stop....:-:)-:)-(
 
Do góry