reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamy z norwegii

z cyklu śmieszne fotki:szok::-D:szok:
s312e8.jpg

14u9law.jpg

beyha8.jpg

a14dg6.jpg
 
reklama
Jak chcesz ale to bylyby tylko 3 dni wiec...mozna nad tym pomyslec.
JA bylam znowu na zakupkach:-D, pojechalam do Jysk'a. Nie moglam sobie przypomniec gdzie jest blizej i pojechalalm do tego co jest dalej, czyli jakies 20 km w jedna strone;-). Kupilam kolderke i poduszeczke dala Mayi i zaplacilam za to 100nok. Kupilam poduszki na krzesla i poduszki do spania. ale musze wszystko wyprac...ale bedzie fajnie:-D...
a jak u was mija dzien?
ps. zaliczylam klotnie z tomkiem na temat co jest potzrebne do domu a co nie, oczywiecie jegoz daniem nic nie jest potrzebne:wściekła/y:, ah te chopy:no:
 
wiecie co musiałam wyjśc na dwór , prawie juz dostałam świra i zaczęłam tracic kontrolę , Czarek stał pod drzwiami i wpadł w histerię, ze chce "da-da", :baffled:
zimno jak nie wiem co , na dodatek piździ niesamowicie i pada deszcz:angry: a my na spacer :growl:, jak wrocilismyna szczęście sytuacja sie unormowała i jest spokój, ciekawe na jak długo:confused:.....
dzisiaj mam naprawdę zły dzionek, psychicznie wypalona:-(
i fizycznie wypompowana:wściekła/y: no i jeszcze mi nic nie wychodzi, odkurzacz zepsułam, mieszkanie nie odkurzone , więc w domu wygląda jak na śmietnisku, jeszcze Czarek nie wiem kiedy wysmarowal mi dywan od farby:rofl2:.....
a jak wy spędziłyście dzionek?


o Marta się pojawiła:)
MartuŚ ja nie wiem ile to dni , ja napisałam 3-4 godziny, od 21:( A TA PRACA TO NIE WIEM NA ILE , MOZE JEDNAROZOWA , TO W TAKIM RAZIE SIĘ NIE OPŁACA , POGADAM Z NIĄ W NIEDZIELĘ NA KURSIE )

a co do potrzeb , to mam ten sam problem , bo ja uważam , ze pare rzeczy nam jest potrzebnych , moze da się życ , ale nie jest na tyle biada , że nie mozemy tego kupic , w domku wygląda jak wygląda , bo szkoda inwestowac jak nie nasze , ale można coś zrobic , drobnostke dokupic i bedzie oki, a on , żeeeeeeeeeee nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!
 
Ostatnia edycja:
Ja mam odwieczna walke odkad tutaj przyjechalalm, nawet nowych zaslonek do salonu nie moge kupic:wściekła/y:...bo przeciez sa i wogole...to m u powiedzialam ze moze bede gotowala w jednym garnku wszystko ibedziemy jesc z jednego talerza...a on ze nie rozumie moich skrotow myslowych i ze mam mowic normalnie :crazy::szok:, no to mnie na maxa wkurzyl...i jeszcze Natala lata i mnie wkurza na dodatek:angry:
 
hej dziewczyny

a ja dla odmiany nawet dzionek moge jak do teraz zaliczyc do udanych;-)

nocka taka sobie, ale za to w dzien sie wyspalam tak na maxa bo u nas tez pogoda sie zmienila i na Sandre to chyba zadzialalo bo spala bardzo dlugo a ja mialam taka mozliwosc zeby obudzic sie wyspana a nie dlatego ze slysze mama:-D

odbije sie to tym ze pojdzie pewnie spac pozno, ale co tam wazniejsze ze nie bedzie narzekac.

Teraz tez mam troche luzu bo maz poszedl na silownie i wzial mala ze soba wiec jestem sama, wypoczeta, czego wiecej trzeba;-) no chyba ze malej kawki bo cisnienie spada:tak:

Maz jakos sie dogadal z wlasicielammi wiec jak narazie jest spokoj.

A wiecie co tak sobie myslalam ze z soboty na niedziele tesciowie biora mala i chyba maz jednak nie pojedzie w gory i moze powinnismy gdzies sobie pojechac, to moze byc jedna z ostatnich okazji na dlugo. Ja tez coraz mniej sprawna sie czuje wiec nie wiem czy jest na co to odkladac. Musze nad tym pomyslec. Tylko ze ja nie chcialabym wyjsc cos zjesc i do domu, tylko gdzies pojechac sobie...... no coz moze maz cos wymysli:-)
 
Ok, juz mi lepiej...mala dzremka i chlebek z miodkiem podzialaly na poprawe humorku:-). natalka juz w lozku lezy bo humorek stracila i chciala isc spac, wiec juz wieczorek wolny:-D. Dzisiaj dzwonili do Tomka z przychodni ze moj lekarz jest chory i ze mam wizyte nie na 9 tylko na 13. Pweniejakies zastepstwo, moze ten przystojniak co ostatnio:-D, a ja zamiast zgrabna laseczka to maly wielorybek hihihi.
Anka masz wiesci od Lilki? Ciekawe....
Agtata swietny pomysl:tak:, to milej wycieczki wam zycze i zeby pogoda dopisala bo u mnie i anki beznadzieja...w robocie u Tomka mowili ze wlasnie sie ropoczela pora deszczowa w Bergen i tak do kwietnia;-).
 
wiesz Marta u nas jeszcze nie zaczelo tak padac na calego jak potrafi ale wyczuwa sie juz ostry niz no i przelotnie pada co i jakis czas. Zapowiadaja opady na weekend i dlatego maz chyby daruje sobie ta wycieczke w gory.

Jesli o nas chodzi to sprobuje cos wymyslec, ale kurcze zeby tutaj gdzies pojechac tak zeby prznocowac to drogo sobie zycza:crazy: ale moze cos wykombinujemy. Obydwoje bardzo lubimy tak wsiasc do auta i jechac nawet jak pada, ale taki luzik wtedy sie czuje i to bez dziecka;-) ale zobaczymy, bo ja nie lubiet tak bez celu jezdzic, moze on cos wymysli. Nawet moze byc ze mozemy spac w domu ale za to mozemy pojechac i wrocic w srodku nocy nawet, bo tesciowa przywiezie Sandre jak bedzie jechala do pracy na druga zmiane (pracuje w szpitalu)
 
Ja gadalam dzisiaj z tesciowka. Zlozylam zamowienie na "vigantol" i "cebion". No i inne syropki z PL ktorymi lecze Natalki przeziebienia.
No i spokojnie bede podawala Mayi 2 kropelki do 2giego roku zycia. Slonca tutaj nie ma za duzo wiec nie zaszkodzi, a bynajmniej nie bedzie miala krzywicy :tak:. Mysle nad tym tranem ale chyba nie bede go podawala. Ja biore wiec i tak witaminy przejda do mleka. A na odparzeniama sudokremu pelno wiec tez zadnych masci chyba nie bede dodatkowo kupowala. Dowiedzialam sie ze parafine w PL wycofuja, ze wszyscy przechodza na linomag.
Agata mu tak zwiedzamy okolice Bergen:tak:. Wsiadamy w samochod i heja, tylko wracamy zawsze wieczorkiem do domu. Teraz sie pewnie skoncza az do przyszlego roku. Chcielismy sie w tym roku wybrac w okolice Stavanger ale jakos nie wyszlo. Moze w przyszlym:confused:, zobaczymy...
 
reklama
okolice Stavanger sa nawet ladne, ale wy pod Bergen tez nie macie na co narzekac, bo jest slicznie. Moj chcialby poplynac takim promem osobowym ze Stavanger do Bergen bo jest slicznie plyniesz praktycznie po fjordach i wrocic samolotem, ale kurcze kasy nam ostatnio troche brakuje na takie wojaze.

Widze ze moj mi dal sporo wolnego bo dlugo tam jest na tej silowni ale mowi ze brzuch mi wyskoczyl ostatnio i szkoda mu mnie bo mala chce ze mna na podlodze grac w pilke itp. wiec stara sie mnie oszczedzac i jak moze ja brac to bierze i to na jak najdluzej, zazwyczaj wychodzi jak juz zamykaja opieke nad dziecmi:laugh2:

mamy to sa mamy, mimo brzucha to nie potrafie jej odmowic jak chce sobie ze mna w pilke pograc i pokazuje mi gdzie mam siadac:-p
 
Do góry