reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamy z norwegii

reklama
Dzień Dobry:-),
Ale tutaj pusto:szok:...zawialo Was gdzies :-D?
Ja mam sieste poobiednia... pierwszy raz od tygodnia jedlismy ziemniaki...bo tak to makaron albo ryz...
Posprzatalam mieszkanko i slysze ze laza u gory wiec nie pojechali na hytte wiec ide po kase. Wyobrazci esobie ze nikt mi nie otworzyl:crazy:, ze im glupio nie jest...przeciez ja slysze czy ktos u nich lazi...nic poszlam do domu. Moze rzeczywiscie starych nie ma a mlodzi sie mnie boja "czego to ja nie moge chciec" i nie otwieraja. Dziwni sa:no:
A jak Wam mija weekend :happy:?
 
hej Dziewczyny! taka ladna pogoda ze pewnie uzywajå sobie gdzies nad fiordami albo po laskach..ja wczoraj caly dzien w domu. sprzåtanie,odpoczywanie..na codzienny spacer nie wyszlam bo Malenka dostala delikatnej temperatury - zapomnialam pozamykac okna przed wyjazdem, wrøcilismy przed polnocå a chata wyziebiona :zawstydzona/y: ale juz jest ok. :-) pozatym bez zmian.. Dziewczyny pisalyscie o odpieluchowaniu i Lila napisala o tym ze dziecko musi byc gotowe psychicznie i ze Milenka przestawila sie pøzno alle w dwa dni..nie rozumiem tylko jak ta "gotowosc" sie objawila..przyszla i Ci powiedziala? sadzalas Jå wczesnij, pokazywalas nocnik..? moglabys Lilu napisac prosze o tym cos wiecej bo ja nie zrozumialam jak do tego doszlo.. ?
 
witajcie

wybaczcie ze nie pisze,ale dzis caly dzien jestem sama az do jutra wieczora,bo K. ma jakas imprezke zakladowa,plywaja zaglowcami czy cos w Oslo po fiordzie
potem spi u kolegi w Drammen,bo w niedziele idzie do pracy cos przy maszynach porobic

Kasiu co do odpieluchowania.....moja kolezanka,ktora ma corke w ieku Milenki,byla zalamana ze jej mała nie chce sie oduczyc pieluch
poszla wiec z corka do psychologa,ktory powiedzial,ze na kazde dziecko przychodzi czas i widocznie jej corka nie jest nadal gotowa psychicznie na pozegnanie sie z pieluchą

wczesniej tez juz cos takiego slyszalam czy czytalam,stad wyluzowalam w tej kwesti
poprostu co jakis czas regularnie sciagalam Milence pieluche,pokazywalam nocnik,tlumaczylam o co chodzi,sadzalam ją i..obserwowalam
w styczniu tego roku Milena mi wrecz wyła jak ją wkładałam na nocnik,wiec szybko zakonczylam akcje,by sie negatywnie nie nastawila co do nocnika
no i nastepna probe zrobilam w kwietniu czy maju i mowie wam,w 3 dni dziecko przestalo mi siusiac
pierwszego dnia 2 razy sie zsiusiała w majtki,po czym za trzecim razem SAMA szybko poleciala na nocnik
drugiego dnia tylko popuszczala i od razu biegla na nocnik
a trzeciego dnia jak chcialo jej sie siku czy kupke juz biegla na nicnik,majtki byly suche :happy:

i dlatego wiem ze z Hania i Gabrielkiem bede robic tak samo
dla Hani pierwsza probe pzrewiduje na przyszlą wiosne
bedzie juz miala jakies 1,5 roku :happy:

znikam bo dziewczynki mi nie pozwalaja pisac:-)
 
hejka

ja dzisiaj odsypialam nocke bo mala sie budzila czesto i ryczala bo nie mogla znalesc smoka. A po poludniu bylismy w parku, bo chcialam zeby mala sie wybiegala, ale ona sie tak wycwanila ze chce siedziec tylko w wozku:crazy:

a wogole to zaczela mi sie drzec w samochodzie i to tak sie wscieka ze szok. Zawsze byla taka zadowolona w samochodzie, a teraz:szok:
nic, sprawdzilam czy wszystko w porzadku i nie zwracalam na nia uwagi to po jakims czasie sie uciszyla. Moja znajoma mowi ze ona juz ten etap z dzieckiem przechodzila, ale nie wiem co jej odbilo:baffled:

A wogole to mnie maz wkurza i chyba musze sie za niego ostro wziasc:no: Mam wrazenie ze im bardziej moja ciaza jest zaawansowana to on bardziej wrzuca na luz i wogole nie reaguje na Sandre, tylko ciagle narzeka jak to on zmeczony jest:wściekła/y:

no to sie wyzalilam, a zaraz ide spac.

Ps. jutro u nas tez fajna pogoda wiec moze gdzies zabiore mala, trzeba korzystac zanim przyjdzie jesien, bo potem to juz wiecie jak bedzie:sorry2:
 
hej Agata. qrcze to niefajnie Ci sie zaczyna z Sandrå a szczegolnie teraz kiedy nowa dzidzia w drodze.. miejmy nadzieje ze to przejsciowe.. notabene - czy wszystkie dzieci to przechodzå? bo ja az sie boje.. i jak najczesciej reagujesz? udajesz ze nie zwracasz uwagi? mowisz cos? rzeczywiscie musisz chyba wytlumaczyc mezowi ze w tej sytuacji potrzebujesz wiecej pomocy.. a ja pobawilam sie z Emmå, teraz przysypia sobie w swoim lezaczku, kolo 23:00 czeka nas kåpiel, cieple mleczko i løzeczko.. :-)
dbnoc dla Was dziewczyny! buziaczki.:-)
 
to ja wam powiem ze mam podwojna jazde
Milena raptem zaczela sie zachowywac jakbysmy za malo milosci jej dawali,troche glos podniose a ona juz placze :szok: potrzebuje tyle przytulania,do tego Hania tez,ze zastanawiam sie gdzie w tym wszystkim Gabrielek sie zmiesci...

Hania zaczela wszystko wymuszac mega krzykiem,ale takim ze ja jak bym sie tak wydarala to przez dzien mialabym zdarte gardlo,tez wlaczyl jej sie przytulaniec i w zasadzie caly dzien za mna chodzi i chce na rece :szok:

ja niew iem czy dzieci czuja,ze zaraz cos sie zmieni?? bo obie w jednym momencie zaczely sie tak dziwnie zachowywac

a zeby nie bylo to non stop je przytulamy,bawimy sie...oj ciezko bedzie ..oj ciezko:-(
 
Kasia - podobno wszystkie dzieci przechodza tylko jedne delikatniej drugie mocniej. Moja to tak srednio. Jak jestem z nia w domu to jest duzo spokojniejsza, ale jak jest z innymi dziecmi to zaczyna sie popisywac i wszystko jest na nie itp.

Jak zaczyna sie denerwowac mocno to zawsze sprawdzam czy wszystko jest w porzadku i czy nie zrobi sobie krzywdy i probuje z nia rozmawiac. Jak widze ze nic nie pomaga to daje jej sie wykrzyczec i zazwyczaj jej przechodzi.

A z moim mezem to widze ze co jakis czas musze zawalczyc bo tak jakby zapominal sie:wściekła/y:

wydaje mi sie ze moja tez zareaguje jak mlode sie urodzi i zapewne bedzie krzyk gdy bede karmic itp. bo przeciez nie bedzie dala sobie wytlumaczyc ze ma poczekac. Cierpliwosci to ona wogole nie ma.....ale nic trzeba jakos stawic temu czola:tak:
 
reklama
Do góry