mamy z norwegii

[plonskasia]

Dziewczyny.. w Kristiansand ZOO (najwieksze w Norwegii) 1,5tyg. temu przyszly na swiat 4 lwiåtka (pierwsze urodzone poza wolnociå).. så jeszcze zbyt male zeby byly wystawione na odwiedziny - chyba dopiero za miesiåc.. teraz przebywajå caly czas z mamusiå.. mozna je podglådac przez webkam. ja je uwielbiam - mam wlåczone 24/7!!

dla Was i Waszych Pociech na lepsze i kolorowe sny... :ø***
tutaj jest link: Se Norges første løveunger LIVE! - Nyheter - VGTV

 

[agathe82]

super, dzieki za link, rzeczywiscie sa slodkie wlasnie spia z mamusia;-)

pokaze malej jutro, bo wlasnie wybiera sie do spania:-)

 

[^marta^]

ale SUUPER!!!
Są śliczne...
I nie tzreba jeździc do zoo, he he .
Moja ściemnia coś w łóżku, ciekawe kiedy ją sen zmęczy.... Jeszcze bajki ogląda sobie...ma chyba z 5 książeczek, he he.
Agata ja z moja pierwszy lot miałam okropny bo Natala biegała od dziobu do ogona po całym samolocie, aż mi głupio było Ale stweardesssa powiedziała że niech sobie pobiega bo nie jestem w stanie kazac jej siedziec tyle czasu na jednym miejscu...
A później jak leciałyśmy do Bergen z lotniska co się 'ETIUDA' nazywa, Natala była taka zmęczona że zasnęła jak usiadła w fotelu. A w dodatku mieliśmy przedłużony start bo jakiś przyrząd źle wskazywał no to ja już miałam "koronkę" odmówioną. Ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło.

 

[agathe82]

moja tez lezy w lozku, ale tez chyba jeszcze cos tam sciemnia.. lezy z niekapkiem pelnym wody i gulgocze gardlem;-)

 

[^marta^]

Moja właśnie wstała i siedzi z nami w salonie . Powiedziała że jej już się nie chce spac no to super... Ale pokazałam jej lwiątka, ale się ucieszyła .
Zaraz ją pogonie spowrotem do łóżka, bo już jej odbija...

 

[agathe82]

no a u mojej w pokoju jakos cicho to moze zasnela,,, przynajmniej jej nie slychac;-)

 

[^marta^]

no, leży już u siebie i jest cichoo
chyba w końcu mam spokój

Zazdroszczę Ani że naj sie polskich rzeczy, jak np nutella , czy serek homogenizowany!!! mnaimi
ja musze jeszcze poczekac, jeszcze2,5 tyg !!!
A Wam czego brakuje??

Dobranoc :-)

 

[agathe82]

oj mi brakuje takiego sera smietanowego i dobrych drozdzowek z serem, albo z makiem, albo takiej dobrej polskiej kielbasy,,, takiej np. suszonej
no i wlasnie serek waniliowy,,,,, miam,,, mniam

ohh nie bede sie tak rozmazac bo az sie smutno robi

dobra ide spac, nie moge myslac o jedzeniu bo zaraz w lodwce wyladuje

 

[^marta^]

Witam Dziewczyny!!!
Agata jak będziesz po to daj znać .
Ja znowu cierpię na bezsenność:-(, wszyscy śpią a ja nie mogę.
Ja biorę się za porządki. Może musze się porządnie zmęczyc żeby zasnąc...
Miłego Dnia :-)!!!

 

[plonskasia]

hej!! spalam do 11:00 i znowu mi sie chce.. ale witaj w klubie Marta!! ja mam tak samo i co noc.. dzisiaj na przyklad nie zmruzylam oka do 03:00. wstalam, zrobilam sobie goråcego mleka, wlåczylam TV.. potem juz jakos sie udalo.. a pozatym Dzidzia dzisiaj dawala popalic - takich jak dzisiaj bolåcych w nocy rozciågan i kopniaczkow jeszcze nie doswiadczylam.. pewnie odgryzla sie za 2 noce wstecz kiedy to wspolnie z J. przeprowadzalismy calonocne zazarte dyskusje..

..a propos.. wczoraj dowiedzialam sie ze byc moze elektryk nie pojawi sie jeszcze do2tyg (o hydrauliku wciåz ani widu,ani slychu).. nawet jesli to ja bede juz prawie w 39tc, a moze juz po...??? nie bede Wam wiec juz wiecej nic na ten temat pisac..jest mi poprostu przykro i glupio. byc moze zrobilam wielkie show 2dni temu i niepotrzebnie doprowadzilam J. do tak zlego stanu ale brakuje mi juz slow.. wczoraj powiedzialam mu ze Go nie winie, ze On moze przeciez tyle samo co ja (chyba..) ale ze ja mam prawo sie tak czuc.. Jemu wydaje sie ze ja jestem pesymistkå, nie koncentruje sie na pozytywnych rzeczach - ze bedziemy mieli dzidzie i ze innie majå gorzej.. FAKT. ale tak to sobie mozna tlumaczyc absolutnie wszystko i w takim razie po co my sie wogole przeprowadzamy!!? ciesze sie na to co mam, ale cierpie z powodu ze jestem taka bezsilna.. mieszkamy jak w magazynie, wszystko popakowane, nie ma nawet za bardzo miejsca jakby rozpakowywac chcial.. tak bardzo chcialabym zaczåc szykowac wszystko dla Dzidzi ktora moze dolåczyc do Nas juz w kazdej chwili.. i dlaczego Ktos nazywa mnie nienormalnå kiedy wydaje mi sie ze na tak dlugi okres oczekiwania (od stycznia) okazalam i tak duzo zimnej krwi.. wiem ze On tez sie nieciekawie czuje.. ze nie spelnil swojej obietnicy, jest mi Go cholernie zal ale On stawia mi warunki ze mam juz wiecej nie plakac, zmienic sie i od teraz byc szczesliwå - patrzec na wszystko przez røzowe okulary!! ..ze placzu juz wystarzy.. moze ma i racje ale w obecnej sytuacji bardzo ciezko mi klaskac z radosci uszami albo bic sie ze szczescia pietami po dupie............

..milego dnia Dziewczyny.. buzka!