Witam wszystkich
Jestem pierwszy raz na tym forum i przyznam szczerze ze wiekszosc informacji jest dla mnie nowa. Zdazylam przejrzec zaledwie kilka wpisow i troszke zaskoczyly mnie wasze doniesienia o ignorancji lekarzy w poczatkowych tygodniach ciazy. Sama jestem w piatym tygodniu ciazy
Ogromnie sie ciesze i juz w zasadzie planowalam pierwsza wizyte u lekarza
Jednak po przeczytaniu kilku postow dotarlo do mnie, ze zgodnie z tym co piszecie ciaza do 12 tygodnia nie jest traktowana zbyt powaznie. Mimo to chetnie wybrala bym sie do lekarza zeby chociazby potwierdzil ze na 100 % jestem w ciazy. Do tego wydawalo by sie naturalne zeby zrobic jakies badania..
Czesc z was korzysta z uslug lekarza rodzinnego. Niestety moj obecny lekarz rodzinny zostal mi przydzielony przez przychodnie (cos sie stalo z tym ktorego mialam poprzednio i juz nie przyjmuje). W kazdym razie bylam u niego kilka razy i nie za bardzo mam ochote powierzac mu prowadzenie ciazy i w ogole do niego wracac
Myslalam o zmianie lekarza rodzinnego ale jedyny ktorego mi polecano nie ma wolnych miejsc. Jest to polska pani doktor. Mialam plan zadzwonic do niej i blagac o wpisanie na liste pacjentow ale nie wiem czy to ma sens i czy nie jest za wczesnie.
Dziewczyny pomozcie mi prosze. Nie wiem co dalej robic. Jechac do Polski, isc do ginekologa tutaj czy jeszcze cos innego?
Czy jest w ogole sens umawiac sie do zwyklego lekarza rodzinnego? Czy moja ciaze moze prowadzic inny (nie moj) lekarz rodzinny i czy wtedy nie bede musiala zaplacic pelnej kwoty za wizyte?
O ciazy dowiedzialam sie w niedziele
i to wszystko jest jeszcze dla mnie nowe.
Do tego wlasnie wyczytalam jak ogromnie wazny jest poczatkwoy etap rozwoju dziecka, ze powinno sie duzo spac i odpoczywac
Ja w tym momencie pracuje na 1,5 etatu i zastanawiam sie czy nie powinnam troche zmniejszyc obciazenia. W sytuacji gdy ciaza do 12 tygodnia nie jest traktowana jak ciaza to i tak nie mam co liczyc na zwolnienie lekarskie.. Czy dobrze to rozumiem?
Co byscie zrobily na moim miejscu?