reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamy z norwegii

edytka w szoku jestem:):):):) tu 2 000 kr. to nawet za jeden pokoj nie placa...tylko cos kolo 3-4 tys. za pokoj jednoosobowy.....:):):)

my za mieszkanie 60 mkw płacimy 8500 kr plus prad..........teraz czekamy bo załatwiamy kredyt na dom i do końca kwietnia mamy dostać odpowiedz....wiec jeżeli będzie pozytywna to z pewnoscia od razu będziemy szukac czego na kupno....w zasadzie już szukamy...byliśmy na 3 vissingach...ale domki nie były zbyt ciekawe....nawet ostatnio w niedziele byliśmy....ale okazało się ze dużo wilgoci jest.....wiec odpada.....

w zasadzie szukamu w roznych miastach... ale tak żeby było blisko do pracy......bo ja mam prace w drammen a maz w mjondalen....wiec bierzemy pod uwagę wszystko co jest do ok. 20 -30 km od drammen......:)



tu w drammen już od dawna snieg nie pada.....rzeczywiście macie nieciekawie....ja bym zwariowala jak by tu zaczelo znowu padac...mam już dość zimy....chce wiosne i ciepełko:):):)

a wy macie daleko do swojej pracy?? daleko musicie dojezdzac???
 
reklama
anastazi normalnie wynajem w Geilo kosztuje tak od 3,5 tys do 6-7 tys plus opłaty zależy jakie duże itd... my mamy tak tanio bo w sumie to jedyna rzecz z którą szef poszedł nam na rękę, mieszkamy w miejscu pracy, praktycznie na campingu, ale w mieszkaniu które jest nad recepcją,
są tu dwa mieszkania: w dużym mieszka moja siostra z synem szefa i ich córką i oni chyba nic za to nie płacą bo to rodzina, a my zaraz obok nich w mniejszym...
jak kiedyś przyjeżdżaliśmy tylko na wakacje to za tą samą cenę nasz szef umieścił nas w małej chatce bez wody, chodziliśmy się myć i gotować obiady do budynku sanitarnego dostępnego dla wszystkich gości i to był hardcore, już nigdy więcej... natomiast jak się okazało że zostajemy tu na jesień/zimę to pozwolił nam mieszkać tu gdzie teraz i dogadaliśmy się że nie będziemy więcej płacić...
więc jeżeli chodzi o mieszkanie to finansowo nigdzie lepiej byśmy nie mieli ale z drugiej strony nasz szef jest szurnięty i w każdej chwili może mu się przyśnić że chce więcej kasy za to albo coś... za każdym razem jak jedziemy do Pl to się go pytamy czy możemy dalej mieszkać na tych samych warunkach...
trzymam kciuki żebyście znaleźli fajny domek dla siebie :-) płacąc tyle za wynajem podejrzewam że rata kredytu wyniesie was podobnie więc warto inwestować w coś swojego, skoro zamierzacie tu być na stałe, my z kolei budujemy sobie dom w Polsce więc raczej oszczędzamy kasę
 
to jest wlasnie to ze my nie mamy w planach wraca do pl....choć wiadomo.....nie można przewidzieć co będzie za 10 lat.....może w PL będzie tak super ze jednak się skusimy....chociaż z drugiej strony....to nie bardzo wiem co byśmy mieli tam robic... pracować za 1000 zl w biedronce chyba hahaha:):):):)

my postanowiliśmy kupic tez w PL mieszkanie we wrześniu albo w grudniu....poki co będzie tam mieszkala moja mama bo ma zamiar się wyprowadzić z mieszkania w którym mieszka....a za tych 10 czy 15 lat przynajmniej cos będziemy mieli tez i w PL swojego....a może meza syn będzie miał na "start" w zyciu...... nie wiem jeszcze jak to będzie ale zawsze warto zainwestować......

z NO jest tak ze teraz się mieszka....ale nie można być w 100% pewnym ze jak przyjdzie kryzys to czy państwo nie wysle polakow spowrtem do kraju.... mam nadziej ze tak nie będzie....ale rozne przypadki chodza po ludziach:)
 
anastazi oczywiście że nikt z nas nie wie co będzie za 10 lat, a ja to nawet nie wiem co będzie za miesiąc :-D `bo niby mamy tu wrócić w maju ale jakbyśmy nie wrócili to też nic się nie stanie i tak cały czas rozdarci...
dobrze myślicie z mieszkaniem w Pl, zawsze można komuś wynająć albo zostanie się w rodzinie, nas niestety nie stać bo wszystko idzie na budowę która jeszcze dużo potrzebuje, teraz jak jestem w ciąży to coraz bardziej i częściej marzę o naszym przyszłym domku, wcześniej raczej podchodziłam do tego na luzie, że kiedyś się wybuduje, kiedyś się wprowadzimy, bez pośpiechu... a tym czasem kobiecie w ciąży marzy się uwicie gniazdka i spokój domowego zacisza :tak:
 
zazdroszczę wam ze budujecie:):):):)my niestety tyle odwagi nie mamy...:):)pozatym nam nie mialby kto pilnować budowy....:):):) wiec jedyna opcja to mieszkanie:) :):):) a domek mam nadzieje uda się kupic tu....:):):) mysle ze powinnas do porodu posiedzieć jeszcze tu w NO żeby zalapac się na macierzyńskie...:):) ciągnij zwolnienia lekarskie tyle ile się da...i zloz dokumenty o macierzyńskie:):):) urodzisz tu i na spokojnie pojedziesz do pl....ale możesz tez zlozyc dokumenty i o to ze np. chcialabys rodzic w PL....to się da zalatwic...sa w navie jakies kwitki do wypelnienia i dostajesz zgode z Navu....wtedy przechodzisz szybciej na macierzyńskie i lecisz na porod do pl..... latac samolotem można w wizaairze do 35 tc.....oblicz sobie kiedy to dokładnie by wypadlo zebys mogla jeszcze laciec samolotem i od tej daty przejdź na macierzyńskie :):):)
 
anastazi dzięki, chyba zadzwonię na jakąś infolinię i się dopytam bo ta pani która u nas pracuje w Navie pewnie o tym nie wie, ale gdzieś na forum czytałam że można będąc na macierzyńskim zgłosić przeprowadzkę do innego państwa np Polski i wtedy polski ZUS wypłaca tyle ile by się dostawało w Norwegii, tylko właśnie nie wiedziałam czy trzeba rodzić w No czy nie...

o tak, budowa to duże wyzwanie, my budujemy tuż obok moich rodziców więc domek jest na oku ale jak chcemy coś tam robić to i tak musimy być zawsze osobiście, mój mąż musi sam wszystkiego przypilnować, a najczęściej to on też sam dużo robi, wtedy zaoszczędzamy na robociźnie, która jest bardzo droga... teraz np chcemy położyć dachówki, materiał mamy kupiony, przywiozą nam na telefon z hurtowni, ale firmy życzą sobie od 30 do 50 zł za mkw za samą robotę, a my mamy duży dach i to wychodzą sumy z kosmosu, za pracę którą robią w 2 tyg mielibyśmy zapłacić tyle co tu mój mąż zarabia w miesiąc albo nawet dwa... masakra:no:
 
edytka to jest prawda....robocizna bardzo dużo kosztuje.....dobrze ze macie kogos kto dogląda robot...ale wiadomo jak cos ważniejszego to musicie osobiście:)

jasne ze można to zalatwic....spokojnie możesz na macierzyńskim być już w PL.... a jak sobie załatwisz to i porod bez problemu możesz mieć w PL....miałam dwie koleżanki które rodzily w PL....ale nie ze wzgl. na powrot do kraju...tylko czuly się bardziej bezpieczne w polskim szpitalu niż tu i wolaly na porod jechać do PL a potem tu wracaly...:):)

ja nie mam zamiaru rodzic we Włocławskim szpitalu za żadne skarby swiata po tym co ostatnio tam sie dzialo a to jest dla mnie szpital najbliższy w PL....hahaha:):):) wiec do porodu się nie ruszam stad do polski:):):)
 
anastazi to u nas takie same plany :) tu chcemy kupić domek a w Pl mieszkanie jak tylko ja pójdę do pracy, w polsce się wynajmie to sam się kredyt będzie spłacał a tu kupe kasy płacimy za wynajem a tak już byśmy inwestowali w coś swojego. Tym bardziej, że do polski się nie wybieramy i to tu planujemy przyszłość, ale nigdy nic nie wiadomo więc fajnie by też było mieć mieszkanko tam.

Edyta wow 2 tys?:szok: to super macie! tutaj pokój to koszt ok 7 tys a my po znajomości mamy 3 pokojowe mieszkanie za 11tys..z navem to faktycznie zadzwoń na infolinię bo ta babka u ciebie to raczej mało zorientowana :p

u mnie postępy z małą, odszedł mi dziś czop śluzowy więc liczę, że akcja się rozwinie szybciutko :) pogoda się dziś poprawiła to od razu pognałam na długi spacer :p a wy jak się czujecie dziewczyny? jak maluszki?
 
nina to już nie długo będziesz rodzić &&&&&&&&&& :-):-)
wiem że w Oslo jest najdrożej, w innych dużych miastach też ceny dużo większe niż w małych miasteczkach czy na wsi, ale to tak wszędzie jest, w Polsce też nie ma co porównywać mieszkania w Warszawie a gdzieś na zadupiu... z tym naszym mieszkaniem bardzo nam się udało, dlatego nie ukrywam że to jedna z kwestii która nas tu trzyma bo przy naszych zarobkach jakbyśmy mieli płacić powiedzmy 5-6 tys miesięcznie, za dużo byśmy nie odłożyli na budowę w Polsce
a czuję się dobrze i mam nadzieję że maluszek też dobrze, wczoraj byłam u położnej, serduszko bije 148 uderzeń na minutę :-) ja mam tylko niskie ciśnienie i zawroty głowy, ale to nic groźnego

anastazi no do włocławka rodzić też bym nie pojechała :no:
 
reklama
Edytka nie martw się ciśnieniem, ja całą ciąże mam niskie i wszystko jak widzisz jest dobrze :) super, że maluszek ma się dobrze :)

u mnie postępy, od 1.30 w nocy mam skurcze regularnie co pół godziny, mam nadzieję, że juz teraz się nie cofnie tylko będzie szło do przodu i może wieczorem uda się już zacząć rodzić :) trzymajcie kciuki :)
 
Do góry