reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

mamy z norwegii

Hej kochane moje babeczki!

Witam się w okropnie pochmurny poniedziałek. :eek::crazy: Jeeeju, przydałoby sie słoneczko... Tym, które potrzebują, wysyłam trochę. :-)

images


Marta - to Ci się udał wieczór! Super! ;-);-)
Jojob - fajnie, ze Ci się dziecko wybawiło! :-) Ale pobudka piękna! :szok::-D A co do wymiany pogladów w związku... Wiem, że różnica zdań się może przydarzyć, jasne! Jakoś trzeba się nauczyć współfunkcjonowania i do przodu, nie?
Maniulka, Ela, Ania, Julia, Beatris i wszystkie mamusie - jak tam u was?


Jutro mam nieplanowaną zmianę w pracy. :rofl2: Znów wieczór, ale to dobrze. Nawet mi się chce iść do pracy! :tak: Miłego dnia wszystkim!
 
Ostatnia edycja:
reklama
hej
Mary super sloneczko , dzieki :-)
no u mnie tez leje ,w nocy byla burza i walio jak nie wiem :szok: az w szoku bylam :szok:
a noc ogolnie u mnie do dupy bo....Maya nie chciala zasnac to ja wzielam do siebie kolo 22 w koncu bo myslalm ze zwariuje z nia, no jak ta zasnela to Natala sie obudzila z goraczka i wrzask na cala chalupe bo ja glowa boli, jak ta sie uspokoila to Maya sie zzygala na mnie i cala posciel do prania wiec ja z mloda pod prysznic a maz zmienial poscie to bylo jakos kolo 2 w nocy , jakos do 6 byl pozniej spokoj, a w pracy telefon z przedszkola ze Natala z goraczka lezy , co sie okazalo ma taka goraczke teraz ze jej sie robi zimno i ma az sine usta :eek:...zwariowac mozna, do tego maz nie moze wziac wolnego z pracy na dziecko bo juz wzial 7 dni niedawno jak laski byly chore wiec teraz moja kolej tylko ze ja nie moge sobie wziac wolnego ...wiec do sklepu bede jezdzic na wieczorne sprztaanie po prostu :nerd:
Mary racja trzeba isc do przodu :tak: aklotnie sa przydaten bo tak to za nudno by bylo , no nie :eek::rofl2:
Elka i jak tam te krostki?? zeszly czy bardziej sie rozprzestrzenily?
pozdrawiam :happy:
 
hej
Mary super sloneczko , dzieki :-)
no u mnie tez leje ,w nocy byla burza i walio jak nie wiem :szok: az w szoku bylam :szok:
a noc ogolnie u mnie do dupy bo....Maya nie chciala zasnac to ja wzielam do siebie kolo 22 w koncu bo myslalm ze zwariuje z nia, no jak ta zasnela to Natala sie obudzila z goraczka i wrzask na cala chalupe bo ja glowa boli, jak ta sie uspokoila to Maya sie zzygala na mnie i cala posciel do prania wiec ja z mloda pod prysznic a maz zmienial poscie to bylo jakos kolo 2 w nocy , jakos do 6 byl pozniej spokoj, a w pracy telefon z przedszkola ze Natala z goraczka lezy , co sie okazalo ma taka goraczke teraz ze jej sie robi zimno i ma az sine usta :eek:...zwariowac mozna, do tego maz nie moze wziac wolnego z pracy na dziecko bo juz wzial 7 dni niedawno jak laski byly chore wiec teraz moja kolej tylko ze ja nie moge sobie wziac wolnego ...wiec do sklepu bede jezdzic na wieczorne sprztaanie po prostu :nerd:
Mary racja trzeba isc do przodu :tak: aklotnie sa przydaten bo tak to za nudno by bylo , no nie :eek::rofl2:

No, to kochana, miałaś noc pełną wrażeń! :eek::szok: Mam nadzieję, że z dziewczynkami już lepiej! :tak: A z tym wolnym to też szkoda... Ale oby dzieciom szybko przeszło, to nie będziesz musiała pracować długo wieczorami!

Ja to się teraz cieszę z tych wieczornych zmian. Przynajmniej M. bedzie mógł tą swoją pracę, co ją do domu przynosi, realizować w czasie, gdy ja pracuję. :tak: On jednak ma strasznie dużo na głowie - praca na etacie plus własna firma... :eek: On bardzo chce kupić dom, wyprowadzić się do większego w końcu, no i robi to też, bo ja pracuję w tym samym mieście, w którym szukamy domu... Teraz musze dojeżdżać autobusami, zajmuje to masę czasu (35 km, a autobus jedzie godzinę!!! :szok:), a tak nie będę musiała... Więc go trochę rozumiem. :tak::tak: Ale jednak nerwowo było, a ja tego nie lubię!
 
Witam sie wieczorowa pora, i chyba sie otule dzisiaj wczesniej pierzyna, bo Mala znowu dzisiaj o 6.00 pobudka!:szok::confused2::baffled::crazy:

Mala sie dzisiaj chyba szaleju najadla bo znowu z i do lozeczka z 45 min jak nie wiecej. A na koncu jak juz sily nie miala aby sie wygramolic, to oczywiscie, wyskoczyla ze spodenek i pieluchy!:no::eek: Na szczescie nic grubszego nie zrobila, bo mi Tampeza przed oczami stanela jak nic!:-D:-D:-D
A wczoraj jak moj m. Dziabe wypral i mielismy usiasc do obiadu (robie tak po 17.00 bo to dla niej juz kolacja bedzie), to mowie mu aby pizamy jescze nie zakladal, bo to welniana, a jak ona sie upacka to sie nie dopierze. I niech jej zalozy cokolwiek. A on na mnie patrzy z pytaniem w oczach. To mowie, zaloz jej jakies body czy cos tylko nie te z welny. No i Mala wparowala w bialym body, ktore jeszcze taka koronke przy szyi ma. :szok: Prawie takich rzeczy nie uzywam i dlatego lezaly gdzies na dnie, no a moj m. to oczywiscie wygrzebal bo skoro powiedzialam body, to nie wpadl na to ze nawet zwykly top moglby jej ubrac. Nic mu juz nie powiedzialam, ale tak to z facetami, jak nie wytlumaczysz to nie tak zrobi, a jak sie troche "za duzo" powie, to tez...:baffled: Bo wlasnie ostatnio sie zastanawialam, czy mam jakies biale rzeczy na to swieto w grudniu St. Lucia. I wlasnie wczoraj patrzac jak Mala sie packa przy tym obiedzie oswiecilo mnie, ze to body by sie nadawalo.No ale teraz pytanie, czy sie dopierze...:eek:

Marta to wspolczuje, bo nie tak dawno tez Malenstwa chorowaly...:sad::sad::sad:Duzo zdrowka!

Mary-beth jak twoj tak zapracowany, to moze i zmeczony i "podrazniony". No ale robi to dla Was wiec duzo cierpliwosci zycze!

To milego wieczorku i spokojnej nocki!

511_kot_drzemka_po_obiedzie_spi_w_misce_z_jedzeniem.jpg
 
witam się i ja :-)
coś ostatnio ani weny ani czasu :zawstydzona/y: , w sobote mój kładł panele w kuchni i cały czas musiałam Kuby pilnować żeby tam nie szedł bo pełno kurzu było (wcześniej był gumolit i ktoś go przykleił no i biedny D musiał skrobać dłutem podłoge :szok:) a że Kuba od piątku postanowił raczkować to go nie szło upilnować ,normalnie miałam dość , a tu jeszcze zaprosiliśmy gości na wieczór więc musiałam szybko ten bałagan posprzątać
JojoB jak to czytam to tak jak bym mojego widziała :tak: jak mu nie przygotuje co ma małemu ubrać to przylatuje do mnie z każdą pierdułką :tak::szok: , jak mówię zrób mleko i zagęść to pyta czym??:eek: no tacy oni są niestety
Marta biedne te Twoje dziewczyny ,oby szybko doszły do siebie :tak:
mary Twoje kawki są prze pyszne ;-) , a co dojazdów to norkom się nigdzie nie spieszy więc nie ma się co dziwić że tyle jedzie;-)

kolega mojego D z pracy zapytał jakiegoś znajomego norwega dlaczego tutaj jest tyle ograniczeń prędkości to ten mu odpowiedział że tutaj każda sztuka się liczy bo ich tylko 4mln :-D:-D:-D ale się uśmialiśmy
 
Witam się i ja:-)
I ja jakos weny nie mam :eek:
Marta zdrówka dla dziewczyn,a co do robota to jest własnie kenwood,tez mi sie bardzo podoba kitchen ale cena mnie powala na kolana
Ania gratulacje dla Kubusia,raczkowanie to wielki krok naprzód :tak::tak::tak:
Jojob mój ostatnio jak nie mógł zanlesć pajaca do spania to ubrał małą w body i leginsy:-Di mówi no przecież to jak piżama :-D
Mary ważne że już nerwowo nie jest,tylko cieszyć się że chłop chce zarobić gorzej jak jakis leser by się trafił

Moja zołza jeszcze nie spi,walczyłam żeby zasnęła pół godziny ale się nie dała,w dzień nie spała ja nie wiem skąd ona ma tyle siły :eek:
A czy wśród nas są jakieś pary mieszane Polka/Norweg?????
 
Witam sie wieczorowa pora, i chyba sie otule dzisiaj wczesniej pierzyna, bo Mala znowu dzisiaj o 6.00 pobudka!:szok::confused2::baffled::crazy:

Mala sie dzisiaj chyba szaleju najadla bo znowu z i do lozeczka z 45 min jak nie wiecej. A na koncu jak juz sily nie miala aby sie wygramolic, to oczywiscie, wyskoczyla ze spodenek i pieluchy!:no::eek: Na szczescie nic grubszego nie zrobila, bo mi Tampeza przed oczami stanela jak nic!:-D:-D:-D
A wczoraj jak moj m. Dziabe wypral i mielismy usiasc do obiadu (robie tak po 17.00 bo to dla niej juz kolacja bedzie), to mowie mu aby pizamy jescze nie zakladal, bo to welniana, a jak ona sie upacka to sie nie dopierze. I niech jej zalozy cokolwiek. A on na mnie patrzy z pytaniem w oczach. To mowie, zaloz jej jakies body czy cos tylko nie te z welny. No i Mala wparowala w bialym body, ktore jeszcze taka koronke przy szyi ma. :szok: Prawie takich rzeczy nie uzywam i dlatego lezaly gdzies na dnie, no a moj m. to oczywiscie wygrzebal bo skoro powiedzialam body, to nie wpadl na to ze nawet zwykly top moglby jej ubrac. Nic mu juz nie powiedzialam, ale tak to z facetami, jak nie wytlumaczysz to nie tak zrobi, a jak sie troche "za duzo" powie, to tez...:baffled: Bo wlasnie ostatnio sie zastanawialam, czy mam jakies biale rzeczy na to swieto w grudniu St. Lucia. I wlasnie wczoraj patrzac jak Mala sie packa przy tym obiedzie oswiecilo mnie, ze to body by sie nadawalo.No ale teraz pytanie, czy sie dopierze...:eek:

Mary-beth jak twoj tak zapracowany, to moze i zmeczony i "podrazniony". No ale robi to dla Was wiec duzo cierpliwosci zycze!

To milego wieczorku i spokojnej nocki!

Zobacz załącznik 289199

Jojob - no, i masz! Jak facetowi nie wyjasnisz dokładnie, co ma zrobić, to bidulek sobie nie poradzi! :-D:-D Ja tak ostatnio mojego M. po drożdże wysłałam. Oczywiście nie znalazł. Poszłam sama, a tam cała półka! :-D:-D:laugh2::laugh2: A M. jest naprawdę dobrym facetem. Pstryczki się zdarzają, jasne.
Miłej nocki, i spokojnej przede wszystkim!


witam się i ja :-)
coś ostatnio ani weny ani czasu :zawstydzona/y: , w sobote mój kładł panele w kuchni i cały czas musiałam Kuby pilnować żeby tam nie szedł bo pełno kurzu było (wcześniej był gumolit i ktoś go przykleił no i biedny D musiał skrobać dłutem podłoge :szok:) a że Kuba od piątku postanowił raczkować to go nie szło upilnować ,normalnie miałam dość , a tu jeszcze zaprosiliśmy gości na wieczór więc musiałam szybko ten bałagan posprzątać

mary Twoje kawki są prze pyszne ;-) , a co dojazdów to norkom się nigdzie nie spieszy więc nie ma się co dziwić że tyle jedzie;-)

kolega mojego D z pracy zapytał jakiegoś znajomego norwega dlaczego tutaj jest tyle ograniczeń prędkości to ten mu odpowiedział że tutaj każda sztuka się liczy bo ich tylko 4mln :-D:-D:-D ale się uśmialiśmy

Haha, a to dobre! :laugh2::laugh2: No, tak, w końcu za dużo ich tu nie ma... :-)
Też miałaś pracowity weekend, widzę. Ale mam nadzieję, że chociaż goście dopisali! :-)


Witam się i ja:-)
I ja jakos weny nie mam :eek:

Mary ważne że już nerwowo nie jest,tylko cieszyć się że chłop chce zarobić gorzej jak jakis leser by się trafił

Moja zołza jeszcze nie spi,walczyłam żeby zasnęła pół godziny ale się nie dała,w dzień nie spała ja nie wiem skąd ona ma tyle siły :eek:
A czy wśród nas są jakieś pary mieszane Polka/Norweg?????

Maniulka - naprawdę się cieszę! :-) Dobry facet z niego, nie ma co! :-):tak: A popstrykać nam się zdarza rzadko. Może on faktycznie przepracowany i mu humor zaszwankował...
Twoja dziecinka może na jakichś dobrych bateryjkach zasuwa, bo aktywna, ze hoho! :tak: Wyjmij bateryjki! :tak::-D
A co do par mieszanych, no to właśnie my! :-D:-D:laugh2::laugh2::rofl2:

Tym z Was, które idą spać, dobrej nocki!

images


Ja jutro do pracy na 14 znów, więc poklikam rano i potem z pracy! :rofl2::rofl2:
 
Ostatnia edycja:
Witam wszystkie mamy :)
Dawno mnie nie było ale czasu nie ma za bardzo żeby przysiąść i poczytać albo coś wystukać.. Mały właśnie zasypia u mnie na ręce.. Chyba jest tak przyzwyczajony do mnie że gdzie bym sie nie zruszyła on zaraz płacze bo mnie nie czuje obok.. To chyba przez to że śpi z Nami w łóżku i cały czas mam go przy sobie bo jest marudny przez ten brzuszek..
No ale juz i tak jest lepiej jak bylo :-)
I czasami ładnie spi w nocy, budzi sie 3razy tylko :-)

wszystkim życzę zdrówka i pogodnego dzionka :*
 
Witam się :-)
U mnie robota dzisiaj od rana wrze,pranie się robi,posprzątane,obiad już prawie gotowy :tak:
Normalnie szok,bo cos się wypogadza więc może dzisiaj będzie spacerek i głowy nie urwie bo wczoraj i przedwczoraj to normalne wichury były :szok:
Mary to mówisz że masz męża norwega,fajnie bo jestes wtajemniczona w ich życie i zapewne duzo łatwiej macie niż my choć by w kwestii kredytów na wymarzone mieszanie,kiedys nie było z tym problemów i ludzie dostawali a teraz już tak łatwo nie jest.No i kwestia języka pewnie już super mówisz po norwesku bo w domu pewnie w tym języku mówicie:tak:

Miłego dzionka :-)

Beatris ja słyszałam że dobrze jest położyć koło dziecka jakis swój ciuch np.koszulkę nocną żeby cię czuł ale nie praktykowałam tego bo nie było potrzeby
 
reklama
Witam wszystkie mamy :)
Dawno mnie nie było ale czasu nie ma za bardzo żeby przysiąść i poczytać albo coś wystukać.. Mały właśnie zasypia u mnie na ręce.. Chyba jest tak przyzwyczajony do mnie że gdzie bym sie nie zruszyła on zaraz płacze bo mnie nie czuje obok.. To chyba przez to że śpi z Nami w łóżku i cały czas mam go przy sobie bo jest marudny przez ten brzuszek..
No ale juz i tak jest lepiej jak bylo :-)
I czasami ładnie spi w nocy, budzi sie 3razy tylko :-)

wszystkim życzę zdrówka i pogodnego dzionka :*

Beatris - ja również życzę Ci miłego dnia! :happy2: Ależ ja bym chciała mieć już moje maleństwo! Domyslam się, że pewnie jesteś zmęczona i niewyspana... Takie "uroki" macierzyństwa... :happy2: Ale jednak strasznie chciałabym... A co do spania z maleństwem, to czytałam sporo, że dobrze przyzwyczaić dzidzię do spania w łóżeczku, bo to korzyść i dla dziecka, i dla rodziców. Ale wiadomo, że łatwo nie jest... Pozdrawiam Cię! :-)

Witam się :-)
U mnie robota dzisiaj od rana wrze,pranie się robi,posprzątane,obiad już prawie gotowy :tak:
Normalnie szok,bo cos się wypogadza więc może dzisiaj będzie spacerek i głowy nie urwie bo wczoraj i przedwczoraj to normalne wichury były :szok:
Mary to mówisz że masz męża norwega,fajnie bo jestes wtajemniczona w ich życie i zapewne duzo łatwiej macie niż my choć by w kwestii kredytów na wymarzone mieszanie,kiedys nie było z tym problemów i ludzie dostawali a teraz już tak łatwo nie jest.No i kwestia języka pewnie już super mówisz po norwesku bo w domu pewnie w tym języku mówicie:tak:

Miłego dzionka :-)
Maniulka - hej! :happy2: No to ranny ptaszek z Ciebie! :-)
A my z M. nie jesteśmy małżeństwem. :-) Żyjemy sobie w starym dobrym konkubinacie. :-D:-D Jesli chodzi o język, to fakt - dużo się nauczyłam odkąd razem jesteśmy i mieszkamy i żaden kurs nie nauczyłby mnie mówić, jak mówię teraz. Bo to jednak ważne, żeby wyjść do ludzi i z nimi gadać po prostu. :tak::-):-) Ale jeszcze mi spooooro brakuje! :tak: Dużo też daje mi praca. :tak: Tam po prostu muszę rozmawiać z ludźmi. :happy2::happy2: No, i też kwestia zwyczajów i obyczajów - wszystko to jest mi bliższe i bardziej znane, oczywiście dzięki M. I tak sobie żyjemy... :happy2::happy2:

Buziam Was, kochane babeczki życząc miłego dnia! U mnie pochmurnawo... A zaraz zmykam do pracy, więc żegnam się i myślę, że poklikam z pracy. :tak::-D
 
Do góry