dziewczyny zdam szybka relacje a pozniej w wolnej chwili odpisze na wasze posty
a wiec nie jest dobrze:-(
dostalam tez po uszach, ale dobrze bo nareszcie wiem ze moge ta przychodnie traktowac tak jak w PL....
a wiec ten poziom sprawdzaja przy pobieraniu krwi od 50 juz jest antybiotyk bo bakteria, a Daniel mial wczoraj 70. Dzisiaj mial juz 91. Lekarz powiedzial ze bierze optymistyczna opcje ze zanim lek zaczal dzialac (do ktorego wyboru nie jest przekonany bo wybralby inny) to podskoczylo do 110 a jak zaczal dzialac to spadlo do 91. Poza tym oczywiscie na legevakt powiedzieli ze w moczu bakteria jest, ale juz jaka i jakie stezenie to nie, co jemu nic nie mowi.
Jutro mam przyjsc z moczem znowu, zrobic znowu krew i jesli nie spadnie to niestety szpital:-
-
-( i antybiotyk domiesniowy:-(
dostalo mi sie ze nie przyszlam z nim wczesniej, ze skoro goraczkuje a nie ma zadnych objawow przeziebienia to od razu z moczem i na krew mam sie pojawic i na osluchanie. Nawet powiedzial osluchanienie nie jest tak wazne jak mocz i krew. Tak zeby mi juz wogole do sluchu powiedziec to uslyszalam ze takie objawy moga byc zapaleniem opon mozgowych lub zapalenie nerek co prowadzi do zatrucia organizmu!!!
sluchajcie takm mi sie glupio zrobilo... powiedzialam mu tylko ze nie mam doswiadczenia bo pierwsze dziecko wogole nie chorowalo a jak sie pytalam o cokolwiek to wiecie jak jest,..... wszystko samo przejdzie, albo ze dzieci tak maja:-(
uslyszalam ze lekarz nie ma prawa bagatelizowac zaniepokojen rodzicow i ze maja duza tolerancje jesli o to chodzi. Zwrocil tez uwage ze maly ma sucha skore i czy go smaruje. Mowie ze tak i ze oczywiscie w helsestajon powiedzieli ze samo sie unormuje (na szczescie ich tez juz zmienilam). No i tez uslyszalam ze sie nie unormuje i ze juz jest za duzy na taka sucha skore bo nie jest noworodkiem
tak czy tak to jestem mu wdzieczna za to ze nikt mnie tam nie ochrzani ze znowu przyszlam
oczywiscie mowi ze z katarem to przychodzic nie trzeba ale jesli temperatura sie utrzymuje ponad 3-4 dni taka ponad 39 to mam przyjechac.
ahhhh mam nadzieje ze obejdzie sie jutro bez szpitala, bo mowi ze wyglada w miare dobrze, ze az jest zszkolowany ze ma 91 tego czegos w krwi
no nic jutro o 11 ma sie stawic. A jak wychodzilam to maly zrobil kupe to tez pobral i wyslal na posiew. Takze mocz jutro wysle. Wogole powiedzial ze ci na legevakt juz powinni to zrobic bo w przypadku malych dzieci zawsze sie wysyla w zwiazku z tym ze nie powiedza ze boli i ze szybko sie rozprzetrzenia....
maly zasnal, ja cos wciagnelam bo byla taka glodna i czuje ze stres zszedl ze mnie i normalnie bez kawy zaraz padne... ide sobie walnac. I tak dzisiaj to dopiero druga. Tak sie wyspalam tej nocy ze z rana to tylko z przyzwyczajenia a nie z potrzeby wypilam.
aaaaaaaaaaa i nastepna rzecz moge wam powiedziec, jesli dziecko dostalo antybiotyk, tepmeratura spadla i znowu za jakis czas sie podnosi pomimo podawania leku to trzeba isc do lekarza zeby zmienic lek..... jeszcze troche to moze sie czegos naucze od tego lekarza, bo jak narazie to jestem zielona